Jak wyobrażacie sobie Niebo? Myślę, że wizja nieba przedstawiona w filmie Vincenta Warda pt. Między piekłem a niebem'' jest dość ciekawa. Myślę nawet że tak może wyglądać życie pośmiertlene (dobrego człowieka oczywiście Ostatnio zastanawiam się również - czy w Niebie mamy jakieś szaty, czy możemy poruszać się w jakim chcemy ubraniu czy też poruszamy się...nadzy.

To dobre pytanie ,ciało ,w którym się teraz znajdujesz jest jakoby za ciasnym dla Ciebie mieszkaniem ,z którego zostaniesz uwolniony ,w niebie nie będziesz miał ubrania i rzecz jasna ciała a więc nie ma mowy o pojęciu nagości ,zastanawia mnie jednak kwestia tego czy w niebie można robić cokolwiek oprócz ,nie wiem ,trwania w ciszy i spokoju w jakimś bliżej nie określonym stanie

Ale są osoby które z ciałem poszły do nieba.

Dla mnie wszelkie wyobrażenia są zbędne, bo nie potrafimy sobie wyobrazić rzeczywistości niebieskiej. Jeśli pytasz czy będziemy mieć ubrania, tak samo czy będą psy, komputery itd. to myślisz bardzo po ziemsku, a takie myślenie to błędna droga.

Z tego co wiem to człowiek stanowi jedność, nie należy oddzielać duszy od ciała we wszelkich rozważaniach. Śmierć jest czasowym oddzieleniem duszy od ciała, a przy zmartwychwstaniu otrzymamy nowe ciała, choć co znaczy to nowe, jakie one będą to chyba dopiero zobaczymy. Coś podobnego jak Jezus gdy zmartwychwstał.

przecież wierzymy, że ciało zmartwychwstanie , owszem będzie ono trochę inne, ale jednak będzie ciałem cielesnym

no dobrze zmartwychwstanie ,ale czy zostanie tu na ziemi czy przeniesie się gdzieś indziej w jakieś wyższe sfery

chwileczke z tego co wiem ciało zostaje na ziemi w materialnym świecie i gnije w ziemi, my zaś jako dusze idziemy do Nieba Piekła itd. Z tego co napisałeś wynika że zmartwychwstanie jest formą reinakrnacji

Z objawień mistyków wynika,ze w niebie będą ubrania a nawet biżuteria...

Takie najprostsze zdanie jakie słyszałam- choć oczywiście znacznie pomniejszające radości nieba brzmi tak- "każdy robi to, co lubi- ale nie ma tam zmartwień i chorób...

Maro15 jaka reinkarnacja, to samo co mówisz plus posiadanie jakiegoś nowego ciała. To co myślisz jest popularnym niepełnym wyobrażeniem, że dusza ulatuje i koniec zabawy.

To nie jest reinkarnacja . Po zmartwychwstaniu będziemy mieli swoje ciała tyle, że będą podobne do ciała Chrystusa Zmartwychwstałego; z jednej strony Jezus przechodził przez drzwi, a z drugiej jadł rybę. Czy do tych 'nowych ciał' zostaną użyte pozostałości z tego co nie zdąży się rozłożyć? Myślę, że to nieistotne. Nie wiem nawet czy nasze nowe ciała będą zbudowane z materii jaką znamy. Nie wiem też na ile moje nowe ciało będzie podobne do tego, które mam teraz. Pewne jest tylko to, że bedą doskonałe . Ja nie mam nic przeciwko, by po zmartwychwstniu mieć na sobie jakieś wdzianko .

Skoro jesteśmy już przy temacie ciała to coś mi się przypomniało...
"Dbajcie o ciało, bo dusza i tak jest nieśmiertelna."

chwileczke, chwileczke, mam rozumieć, że od razu po śmierci zmartwychwstaei będę miał nowe ciało to troche dziwne to wszystko o.O i co dalej? Będę chodził po ziemii po o mi zmartwychwstać skoro mogę iść od razu do nieba ze swoją duszą? dziwna sprawa

??

Dlaczego odnoszę wrażenie, że podobny temat już był...

Do tematu:
Ciało dostaniesz, ale będzie ono inne. Będzie to ciało uwielbione, dla którego nie będzie już barier fizycznych. Naturalnie nic za darmo- najpierw musisz dobrze żyć w obecnym ciele

zgadzam się z Tobą, ale nie ja to wymyśliłem
wszystko co wiemy o zmartwychwstaniu ciała możesz przeczytać w Ewangelii

Może tak - będzie nowe ciało i nowa ziemia. Chyba sobie nie wyobrażasz że na naszej brudnej i umierającej planecie nagle powstaną zombie z martwych i będzie ich kilka miliardów i tak w nieskończoność

Będziesz miała swoje ciało tylko doskonalsze - bez tej chrostki na nosie i krzywego zęba (nie bierz tego do siebie ). Niebo jest swego rodzaju poczekalnią tak samo jak poczekalnią był brzuszek mamy zanim przyszłaś na ten świat tak samo niebo będzie poczekalnią zanim twoje ciało zmartwychwstanie.