Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 8:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Jakich potrzeba dowodów? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Historycy przekazują informacje naturalne, czyli takie, które nie zaprzeczają zdrowemu rozsądkowi. Jeśli jakaś informacja wydaje się nieprawdopodobna: przykładowo gdy wódz wojska przemieszcza się nagle z swoim oddziałem na nienaturalną odległość, to musi oznaczać to, że jakieś źródła historyczne kłamią. Żadem szanujący się historyk nie powie, że taki dziwne zjawiska można traktować poważnie gdy nie są w pełni wyjaśnione.
Inaczej jest ze sprawami religijnymi.
Zmartwychwstania, czy też inne tego typu "cuda" zaprzeczają zdrowemu rozsądkowi, więc nie mogą być traktowane poważnie bez naprawdę silnych dowodów, a nie zwykłych poszlak.

Nie spotkałem do tej pory historyka nie będącego chrześcijaninem, który twierdził że faktem historycznym jest to, że Jezus zmartwychwstał.
O czymś musi to świadczyć.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


So sie 23, 2008 12:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 13:18
Posty: 27
Post 
czyli problem leży w twoim (czy też każdej innej osoby uważającej podobnie) postrzeganiu, tzn. coś, co nie mieści się w twoim obrazie świata, czego nie rozumiesz, etc. wydaje ci się podejrzane i w to wątpisz. 2000 lat temu taki Atei wątpił, że coś ważące kilka ton będzie latało po niebie, teraz taki Atei wątpi, że 2000 lat temu ktoś zmartwychwstał.


So sie 23, 2008 12:35
Zobacz profil
Post 
Nie Atei, żaden historyk, chrześcijanin czy nie, nie twierdzi, że zmartwychwstanie jest faktem historycznym! Wręcz przeciwnie! Oni twierdzą, że istnienie Jezusa jest faktem historycznym, ale podkreślają, że zmartwychwstanie jest wyłącznie kwestią wiary.

A Seweryn już różne głupoty wypisywał. Ja bym już dała temu spokój.

Choć samo pytanie postawione w pierwszym poście jest bardzo ciekawe i w sumie ważne: czemu wierzący wierzą w tylko niektóre, wybrane rzeczy? I jak dokonują selekcji?


So sie 23, 2008 12:42

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Jeśli miałbym uznać zmartwychwstanie kogoś sprzed 2 tys lat za coś prawdopodobnego kierując się relacjami ówczesnych osób, to musiałbym także uznać za prawdopodobne inne "cuda" i to nie tylko chrześcijańskie.

Cytuj:
2000 lat temu taki Atei wątpił, że coś ważące kilka ton będzie latało po niebie, teraz taki Atei wątpi, że 2000 lat temu ktoś zmartwychwstał.


2000 lat temu przeciętny człowiek łączył wyładowania atmosferyczne z interwencją boskich sił, a teraz przeciętny człowiek wie, że to tylko naturalne zjawisko.
Ja żyje w XXI wieku i Twoje porównanie nie jest trafione. Inaczej spogląda się w przeszłość, inaczej w przyszłość biorąc pod uwagę posiadaną wiedzę ogółu społeczeństwa.

Poszlaki sprzed 2 tys lat mają mnie przekonać, że pewien człowiek umarł, a następnie po kilku dniach ożył?

To, że uznajecie zmartwychwstanie Jezusa za autentyczny i prawdopodobny fakt jest rezultatem tylko i wyłącznie Waszej wiary.
Wyobraźcie sobie, że urodziliście się w rodzinie nie związanej z chrześcijaństwem. Czy wtedy zmartwychwstanie byłoby dla Was faktem, czy tylko mitem obcej religii?

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


So sie 23, 2008 13:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 13:18
Posty: 27
Post 
Atei_ napisał(a):

2000 lat temu przeciętny człowiek łączył wyładowania atmosferyczne z interwencją boskich sił, a teraz przeciętny człowiek wie, że to tylko naturalne zjawisko.


a za kolejne 2000 lat będzie wiedział, że tak naprawdę to nie naturalne zjawisko, lecz... a za następne 2000 lat że jeszcze coś innego. chodzi o to Atei, że stan dzisiejszej wiedzy nie daje ci prawa do obiektywnego rozstrzygania o tym, co naprawdę było, jest i będzie.

ja tam nie mam problemu z uznaniem za równie prawdopodobne zmartwychwstań jakiegoś mnicha i Jezusa o ile źródła o tym świadczące są porównywalne. skoro aż dwóch (aż, ponieważ to czasem dwa razy więcej niż mamy w przypadku innych wydarzeń z przeszłości, które uznaje się za wiarygodne) ewangelistów twierdziło, że Jezus zmartwychwstał, to trzeba dać temu jakieś prawdopodobieństwo. jeśli do tego dodamy to, że wokół takiego przekonania powstała bardzo silna religia, to te prawdopodobieństwo tylko wzrasta (choć oczywiście ani jedno, ani drugie nie przesądza o prawdziwości).


So sie 23, 2008 15:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Na bazie innych "wydarzeń" powstawały i powstają różne religie, sekty, grupy duchowe i tak dalej.

Ja ustawiłem sobie poprzeczkę wiarygodności tak, aby nie zawracać sobie głowy tysiącami wzajemnie wykluczającymi się "faktów" która jakaś grupa uznaje za wiarygodne posiadając naocznych świadków, przekazy świętych pism, czy prężnie rozwijające się grupy religijne.

Obecny świat wypełniony jest fałszem. Bez filtrowania informacji docierających do naszego mózgu pozostaje nam jedynie pokój bez klamek.

Większość wierzących filtruje informacje tak: racjonalne spojrzenie + religijne spojrzenie.
Czyli jeśli coś nie spełnia warunku racjonalnego spojrzenia, ale z punktu widzenia religijnego jest przystępne, to taka informacja traktowana jest poważnie.

Mój filtr informacji działa tak: racjonalne spojrzenie (tylko i wyłącznie).

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


So sie 23, 2008 17:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post Re: Jakich potrzeba dowodów?
Dowodów potrzeba dokładnie takich samych jak na każdą inną kwestię - tylko że muszą być to dowody niepodważalne, a taki jeśli chodzi o religię jeszcze się nie pojawił ani jeden...


So sie 23, 2008 19:46
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Kto raz umarł do życia już nie wróci , problem tylko w tym co rozumiemy przez słowo umarł ? Ani ten mnich ,a ni ta babcia co wyszła z trumny martwi naprawdę nie byli , również śmierć kliniczna , nie jest prawdziwą śmiercią . Jeżeli ktoś powraca do życia to znaczy , że martwy jeszcze nie był .


So sie 23, 2008 21:21
Zobacz profil
Post 
czyli z Jezusem to kicha, nie umarł...


N sie 24, 2008 1:00

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 13:18
Posty: 27
Post 
Atei,
twoja racjonalność jest mocno ograniczona, jak każdego w danym czasie. Atei 2000 lat temu uznałby za nieracjonalne aby kilka ton latało. Atei dzisiaj uznaje za nieracjonalne, by człowiek zmartwychwstał. ale skąd Atei to wie? skąd wie, że za kolejne 2000 doświadczenie zmartwychwstania nie będzie powszechne? przecież jeśli rzeczywiście jest racjonalny, to nie powinien wykluczać takiej możliwości, chyba że jednak wbrew temu, co twierdzi, kieruje nim irracjonalność.


N sie 24, 2008 7:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
cau_kownik napisał(a):
Atei, nie masz poczucia zmarnowania czasu?

Seweryn napisal co napisal. Pisze tak z rozmyslem. Nic z tego nigdy nie wyniklo, oprocz jalowej gadki.

Seweryn sie myli.

Wszyscy to widza.

Z rozmachem godnym obchodow rocznicy wyzwolenia sledzi z puszki udowodniles to, co wszyscy widza.

Gratulacje.


Nie twierdzę, że jestem nieomylny ,więc jeśli mówisz, że się mylę to mógłbyś wskazać gdzie i uzasadnić dlaczego , tak aby wszyscy w tym ja wiedzieli . Puki co to pustosłowie czyli marnowanie czasu.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N sie 24, 2008 8:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Cytuj:
skąd wie, że za kolejne 2000 doświadczenie zmartwychwstania nie będzie powszechne? przecież jeśli rzeczywiście jest racjonalny, to nie powinien wykluczać takiej możliwości, chyba że jednak wbrew temu, co twierdzi, kieruje nim irracjonalność.


Medycyna szybko się rozwija, może za pewien czas nawet śmierć nie będzie problemem? Kto wie.

Porównywanie przeszłości do przyszłości jest nieuprawnione. Powtarzam to kolejny raz.
Nie ma podstaw aby uznawać zmartwychwstania z przeszłości za zdarzenia prawdopodobne, bo nie ma na to wystarczających przesłanek.
Kult religijny nie jest wart uwagi.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


N sie 24, 2008 11:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Atei_ napisał(a):

Medycyna szybko się rozwija, może za pewien czas nawet śmierć nie będzie problemem? Kto wie.

Porównywanie przeszłości do przyszłości jest nieuprawnione. Powtarzam to kolejny raz.
Nie ma podstaw aby uznawać zmartwychwstania z przeszłości za zdarzenia prawdopodobne, bo nie ma na to wystarczających przesłanek.
Kult religijny nie jest wart uwagi.


Jeśli nie to czemu poświecasz jemu tyle uwagi ? To dowód, że niestety nie mówisz prawdy.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N sie 24, 2008 14:20
Zobacz profil
Post 
Seweryn napisał(a):
cau_kownik napisał(a):
Atei, nie masz poczucia zmarnowania czasu?

Seweryn napisal co napisal. Pisze tak z rozmyslem. Nic z tego nigdy nie wyniklo, oprocz jalowej gadki.

Seweryn sie myli.

Wszyscy to widza.

Z rozmachem godnym obchodow rocznicy wyzwolenia sledzi z puszki udowodniles to, co wszyscy widza.

Gratulacje.


Nie twierdzę, że jestem nieomylny ,więc jeśli mówisz, że się mylę to mógłbyś wskazać gdzie i uzasadnić dlaczego , tak aby wszyscy w tym ja wiedzieli . Puki co to pustosłowie czyli marnowanie czasu.

pewnie mógłby ale to by dopiero było marnowanie czasu. wystarczy że wszyscy inni wiedzą że pielesisz.
głupiego trudno przekonać o jego głupocie bo jest... głupi!


N sie 24, 2008 14:47

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Nie jest to wątek, którego tematem byłoby dzielenie się opiniami na temat innych użytkowników...

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


N sie 24, 2008 14:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL