R6!! Skończ!! Za chwilę nastąpi wiekopomna chwila: Wieczny_Student po raz kolejny powie, że jest ZWIERZĘCIEM!! Nie przeszkadzajmy...

A w czymś by ci to przeszkadzało?

Aha, byłbym zapomniał - porzuciłeś ten temat, więc zgaduję, że wycofałeś się z pomysłu, jakoby posiadanie rozumu (w sensie jakościowym, nie ilościowym) wyróżniało człowieka?

Nie uważam człowieka za zwierzę ,gdyż człowiek jest na obraz i podobieństwo Boga , wiec mi to nie przeszkadza . Czy tobie nie przeszkadza, że Jezus był również człowiekiem, a ty uważasz ludzi za zwierzęta?

I ciągle nie mam odpowiedzi na pytanie czy według ciebie dotyczy to również Jezusa ?

Jezus był również zwierzęciem rozumnym ale nie tylko.

Wpierw trzeba zrozumieć co to znaczy "na obraz i podobieństwo Boga".
To co Ty piszesz to kwestia wiary, której nie podważam oczywiście. Natomiast wszyscy tu przekonują Ciebie do czysto naukowego, biologicznego spojrzenia, wedle ktorego jesteśmy zwierzętami. Nie ma w tym ani nic obraźliwego, ani smutnego. To kwestia szeregu podobieństw od strony rzecz jasna cielesnej, nasze ciała i ciała innych zwierząt w sensie biologicznym są podobne, a napewno w podstawach stworzone z tej samej materii, gdzieś tam daleko majace wspólnego przodka. Różnice są na poziomie duchowym i moralnym, a także społecznym. A przecież biologia nie o tym mówi.

Jeśli pozwolisz Wiście najpierw poczekam na odpowiedź studenta.

Poczekam.

To dobrze.

Ciało Jezusa było ciałem człowieka, zatem ciałem zwierzęcym. Ponieważ biologiczna klasyfikacja opiera swoją systematykę jedynie na podstawie ciała, przypadek Jezusa nie jest tu różny od przypadku jakiegokolwiek innego człowieka.
Człowiek jest szczególnym zwierzęciem, a Jezus jest szczególnym człowiekiem. Z powodu swojej wyjątkowości wyróżniają się z tych grup, nie będąc jednak z nich wykluczonymi.

Wydaje mi się, że nie rozumiesz (lub nie chcesz zrozumieć), że gdy ktoś nazywa człowieka zwierzęciem, ma na myśli tylko punkt widzenia biologiczny, opierając się na systematyce organizmów żywych. Dlatego takie określenie nie stanowi żadnego umniejszenia znaczenia istoty ludzkiej, ale jest pozbawionym emocji i wartościowania stwierdzeniem pewnego faktu naukowego. Dlatego może zostać zastosowane do każdego, niezależnie kim on jest, i w niczym go to nie umniejszy. Jezus nie jest tu wyjątkiem.

KŁAMIESZ! I TO W ŻYWE OCZY Wyraźnie pisałem, że ludzie należą do królestwa zwierząt i jest to tożsame z byciem zwierzęciem.


Tu się zgadzam.


Głupi i nieuprawniony wniosek.


OK Seweryn, podawałem ci tego linka już 123 raz, ale prosze, jeszcze raz:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek
po prawej stronie, jeśli nie pamiętasz

ja jeszcze raz seweryna spytam:
jak coś co nie ma rozumu może zastanawiać się, wpadać na pomysły i używać nażędzi?

jedyna logiczna ( lubisz to słówko nie?, fetysz jakiś??) odpowiedź to objawienie...

ale to nie licuje z twoim przekonaniem o wyjątkowości objawienia , które jest ponoć zarezerwowanie dla ludzi.

Może jednak stonuj swoje wypowiedzi. O kłamstwie można mówić wtedy gdy osoba wygłasza twierdzenia niezgodne z jej prywatnymi przekonaniami. Nie sądzę aby w przypadku Seweryna miało to miejsce, obojętnie jak pokręcone jego przemyślenia Ci się wydają.

A ja mam takie pytanie:

Ile zwierząt jest wśród wierzących ?

Wśród wierzących (kato - fanatyków) nie ma zwierząt. Oni wszyscy należą do królestwa Humani