Ano Crosis wymienił to co ksiadz paweł jako przedstawiciel KrK ma obowiązek nauczać. W niczym się wiec nie mylił!
Tymczasem wikarty Paweł okazuje się byc zwykłym dziwkarzem (kobiet było kilka) z perwersyjnymi upodobaniami (fotki plus seks w sutannie).
Czy taka osoba ma prawo odprawiać Msze św i spowiadac innych?
O ile potrafię zrozumieć "skoki w bok" o tyle takie porno w wykonaniu ksiedza jest dla mnie niezrozumiałe.
Mam nadzieję, że KrK w końcu się otrząśnie i zacznie takie "owieczki" usuwać ze stanu kapłańskiego. Niestety ukrywanie zboków przez władze KrK to proceder dawny i często stosowany.

Poszedłem tym tropem, problem jednak w tym, ze news podaje , ze to Paweł L, a w tej prafii jest tylko jeden Paweł, ale Z. Zaden wikary nie ma nazwiska na L. Chociaż nazwisko proboszcza się zgadza.
Zawsze jednak można zadzwonić i zapytać czy to o niego chodzi (telefon jest podany)

http://www.diecezja.byd.pl/?nid=86&lang=0

No cóż, u mnie w parafii mało księży porusza temat seksu. Może to jakaś wyjątkowa parafia, nie wiem... Dlatego dziwi mnie takie postawienie sprawy, że tu na ambonie wygłasza to, a robi tamto i jest wielkim hipokrytą. Może tak jest, ale tego nie wiemy.

Z resztą Twojej wypowiedzi raczej się zgodzę.

Hmmmm
No to ja byłem na innej stronie i chyba dlatego nie widziałem "tego" Pawła
http://www.chrystuskrol.org/informacje/ksieza.htm

A dlaczego się tak tego uczepiłem? Bo Crosis zdaje się twierdzić, że wina jest Kościoła (bo wymyśla chore zakazy), a nie tego księdza.

tam, też jest, w zakładce aktualności.

będę sledził tę stronkę i zobaczymy gdzie go przeniosą.

[/u]

Kazda firma świadcząca usługi dla ludności jest postrzegana przez to jak pracuja i zachowują sie jej pracownicy.
Jeżeli wynajmiesz sobie firme do budowy domu (bo prezes wyglada "wporzo"), a przyjda ci budowac pijacy, niechluje i obiboki, to jak najszybciej zrezygnujesz z ich usług.
Przyrównywanie Kościoła do firmy jest nieprecyzyjne, ale coś w tym jest. Kościół poprze4z swoich pracowników (księży) prowadzi nas do zbawienia. Czasem się jednak okazuje, że dany "pracownik" jest zwykłą szują. W każdej szanującej się firmie taki ktoś wylatuje na zbity pysk. Dlaczego w Kościele zdarza się inaczej?
Do takiego księdza jak ten wyżej wymieniany poszedłbym do spowiedzi tylko i wyłącznie w przypadku bezposredniego zagrożenia życia.
Nie wyobrażam sobie by spowiadać się u niego co miesiąc , a juz wogóle to by został moim kierownikiem duchowym. Nie daj Boże wykierował by mnie na perwersyjnego seksiarza
Komu więc potrzebny taki robotnik??
Słusznie ktoś napisał - przekwalifikować, dac do łapy łopate i niech rowy kopie, a papiery "ks. mgr" niech do szuflady schowa.
Wkrótce będą posty szkalujące dziennikarzy, ze niszczą człowieka. Sorka, ale ten facet zniszczył swój wizerunek ciupciając laski w sutannie i na dodatek fotografując ten proceder. Załosny gość! (potocznie frajer i pal...t)....do łopaty

Ano "chodzi" zapewne o to by Gazeta Wyborcza - a dokładnie sam Redaktor Naczelny, bo on decyduje co w niej jest publikowane - była zarazem prokuratorem, sędzią i katem dla wspólnoty katolików, a szczególnie jej zbrojnego ramienia - księży i hierachów.

Nie ma znaczenia co ów kapłan głosił z ambony....przecież każdy katolik wie, nie tylko kapłan, że:
- "Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiąda królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy..."(1 Kor 6,8).
- "Lecz kto by sie stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesic u szyi i utopić go w głębi morza" (Mt 18,9)
Jeśli to prawda, to jakie znaczenie ma, że napisała o tym nielubiana przez pewne środowiska GW - usprawiedliwienie dla zdeprawowanego kapłana?

Pełna zgoda - dokładnie żadnego. "Pewne środowiska" natomiast uważają, że to że napisała o tym właśnie GW winno skłonić ludzi myślących do postawienia wielu znaków zapytania, szczególności co do wiarygodności szczegółów tej rewelacji. Środowiska te uważają, że lepiej zaczekać z wszelkimi ocenami na wyjaśnienie sprawy. Może się bowiem okazać, jak nieraz dotychczas, że nie ma co usprawiedliwiać/potępiać albo że usprawiedliwiać/potępiać można/trzeba zupełnie inne przewiny niż te które zarzuciła Gazeta Wyborcza. I tyle.

St. Adam napisał:



To taka sama nieprawda gdyby ukazać antysemickie podteksty artykułów np. "Gościa Niedzielnego". Staszku ośmieszasz się chcąc podważać pozycję i wiarygodność "Gazety Wyborczej".

Jeśli w twoich oczach, to mam to w głębokim poważaniu.


Nie chcę, a nawet nie muszę - podważać pozycji GW. Całą robotę robi za mnie sama Gazeta Wyborcza.

Miłego dnia.

Czyli tam gdzie mam twoje poważanie



Faktycznie "Gazeta Wyborcza" codziennie odwala kawał roboty niosąc kaganek wiedzy i uświadamiając z czasem nawet takich jak ty mój drogi Staszku ...i to za jedynie 1,50 zł...