Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 15:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Co by się stało, gdyby Chrystus nie zmartwychwstał? 
Autor Wiadomość
Post Co by się stało, gdyby Chrystus nie zmartwychwstał?
Luźna dyskusja.
Co by się stało, gdyby Chrystus nie zmartwychwstał? Gdyby się okazało,że nie ma zmartwychwstania? Czy ludzie nadal uznawaliby jakieś wartości?

Ja wyobrażam sobie Jezusa, przybitego do krzyża. Cierpiącego jeszcze bardziej, bo wiedzącego,że cały jego trud na marne. Ale mimo tego, że wiedział, jak to się skończy, zrobił to, bo chciał pokazać światu jego prawdziwą twarz.

Może wytworzyłyby się grupy moralnych, smutnych ludzi, którzy kierowaliby się jakimiś wartościami, mimo braku nagrody za to.


Pn sie 25, 2008 21:17
Post 
Nic.
A co ? Stało się coś ? :-)


Pn sie 25, 2008 21:26
Post 
Heh, w sumie nic:).


Pn sie 25, 2008 22:04

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
To takie gdybanie na poziomie ogólności "co by było, gdyby Bóg stworzył człowieka z 5 rękami". Zmartwychwstanie Jezusa tak fundamentalnie wpisuje się w historię zbawienia, że bez niego mielibyśmy dzisiaj kompletnie inaczej wyglądającą rzeczywistość. Ale to i tak pusta gdybologia, bo Jezus nie mógł nie zmartwychwstać - Bóg pokonuje śmierć


Pn sie 25, 2008 23:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post Re: Co by się stało, gdyby Chrystus nie zmartwychwstał?
Kori napisał(a):
Co by się stało, gdyby Chrystus nie zmartwychwstał? Gdyby się okazało,że nie ma zmartwychwstania? Czy ludzie nadal uznawaliby jakieś wartości?

A czy ty uważasz że katolicy kierują się miłosierdziem bo liczą na raj? A jeśli by się okazało, że nia ma Boga to by gwałcili, kradli i mordowali? Taki cynizm, w stylu zakładu Pascala to prosta droga do piekła.
Nawiasem mówiąc, ja uważam że nie zmartwychwstał, ale to inna sprawa :)


Wt sie 26, 2008 1:23
Zobacz profil
Post 
Mogą kierować się miłosierdziem, bo wierzą w piekło.

Kamyk-wiem,że to puste gdybanie, tak samo jak temat "co by się stało,gdyby zabrakło duchownych". Przecież tu chodzi o fantazję, ciekawą wizję, a nie realizm w sensie teologicznym.


Wt sie 26, 2008 11:29
Post 
to już dawno KK
ustalił zatwierdzając to na Soborze

gdybybyło inaczej dochody Kościoła byłyby nizsze


N sie 31, 2008 18:38

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
że bez niego mielibyśmy dzisiaj kompletnie inaczej wyglądającą rzeczywistość.

Pod jakim względem ?


N sie 31, 2008 19:27
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
mysle,ze gdyby jezus nie zmartwychwstał historia mogłaby potoczyć się tak,ze ktoś napisałby ksiażkę o tym,że zmartwychwstał,książka stała by się bardzo popularna, a wielu ludzi cieszyło by się ze zmartwychwstania o którym w niej przeczytali. Powstalaby najpierw skromna sekta, rozwijająca się stopniowo w poteżną instytucję, roszczacą sobie prawa do namaszczania królów, wywołującą wojny i tak dalej, choć z drugiej strony propagującą miłosierdzie, tworząca szpitale i inne pożyteczne rzeczy. Kto wie, może nawet ta instytucja dotrwała by do naszych czasów.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


N sie 31, 2008 21:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
A ja myśle, mówiąc wprost, że Biblia by nie powstała, zresztą jak już nieraz tutaj było to powtarzane, nie zaczęto by mówić, nie było by nawet zatem czego spisywać, bo nikt by nawet nie głosił. Nikt przy zdrowych zmysłach by nie głosił za cene życia i bluźnierstwa wobec Boga, zmartwychwstania kogoś kto nie zmartwychwstał. Wystarczy uświadomić sobie że ci ludzie mogli stracić wszystko, absolutnie wszystko, nie czyniliby czegoś w co by święcie nie wierzyli i uznawali za realne - jak mówie kara doczesna, oraz iweczna była zbyt wielka.


N sie 31, 2008 21:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
WIST napisał(a):
A ja myśle, mówiąc wprost, że Biblia by nie powstała, zresztą jak już nieraz tutaj było to powtarzane, nie zaczęto by mówić, nie było by nawet zatem czego spisywać, bo nikt by nawet nie głosił. Nikt przy zdrowych zmysłach by nie głosił za cene życia i bluźnierstwa wobec Boga, zmartwychwstania kogoś kto nie zmartwychwstał. Wystarczy uświadomić sobie że ci ludzie mogli stracić wszystko, absolutnie wszystko, nie czyniliby czegoś w co by święcie nie wierzyli i uznawali za realne - jak mówie kara doczesna, oraz iweczna była zbyt wielka.

Tak mówisz, jakby ludzie nigdy nie ginęli za idee, jakby nigdy nie było samobójczych sekt itp


N sie 31, 2008 21:49
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
WIST napisał(a):
Nikt przy zdrowych zmysłach by nie głosił za cene życia i bluźnierstwa wobec Boga, zmartwychwstania kogoś kto nie zmartwychwstał.


Sory, ale to co napisałeś nie wytrzymuje weryfikacji przez fakty. Badania psychologiczne nad grupami religijnymi donoszą np.o takich przypadkach,jak wzrost spójności grupy i zaufania do przywódców w sytuacji,gdy zapowiedziane zdarzenie - koniec swiata, lądowanie UFO - nie następuje. Jest to zupełnie nielogiczne, ale tak jest.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


N sie 31, 2008 22:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
WaszJudasz napisał(a):
WIST napisał(a):
Nikt przy zdrowych zmysłach by nie głosił za cene życia i bluźnierstwa wobec Boga, zmartwychwstania kogoś kto nie zmartwychwstał.


Sory, ale to co napisałeś nie wytrzymuje weryfikacji przez fakty. Badania psychologiczne nad grupami religijnymi donoszą np.o takich przypadkach,jak wzrost spójności grupy i zaufania do przywódców w sytuacji,gdy zapowiedziane zdarzenie - koniec swiata, lądowanie UFO - nie następuje. Jest to zupełnie nielogiczne, ale tak jest.


Jeśli uważasz, że ktoś kto naraża lub oddaje życie za przekonania zgodne ze swoim sumieniem, zachowuje się nieracjonalnie ,to kto zachowuje się racjonalnie?

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N sie 31, 2008 22:18
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
To WIST napisał nie ja.

Ślepyś?

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


N sie 31, 2008 22:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Movsd jakie idee, to byli prości ludzie, bogobojni zresztą. Pisze o dwóch wyrażnych rzeczach, okrótnej śmierci, oraz gniewie bożym, pomijając już beznadziejnośc Szeolu. Za człowieka który umarł mieli to wszystko przyjąc? Idea ma wartość, trup nie, chyba że się wierzy że ta śmierć coś przyniesie, bądz że nasz trup wcale nie jest taki sztywny...

WaszJudasz to znaczy jak rozumiem, ludzie zawsze gdy wszystko dzieje się zupełnie inaczej niż tego oczekiwali, związują się jeszcze mocniej z daną bzdurą? Tzn. jak sieć komórkowa obiecuje darmowe telefony i obniźki cen, a Ty widzisz że jeszcze poodwyższają ceny, to zostajesz w takiej sieci?

Wiem, słyszałem o takich badaniach, nie wiem tylko co jest efektem takiej zamieszanej sytuacji. Ale zapewne to że namieszano im w głowach ma tu swoje znaczenie, plus sprytna historyjka że potrzeba więcej czasu itd.
Ale my tu nie mówimy o sekcie i praniu mózgu. Przykład nie jest adekwatny. Dalej uważam że narazanie się na męczeńską śmierć, oraz przerąbane po śmierci, nie jest efektem wiary w trupa. Mówie oczywiście o wierze ludzi ich osobistym przekonaniu, ale i ono z czegoś przecież wynika... Nikt nie ukrywa że uczniowie byli rozbici po śmierci Jezusa, bali się, wiedzieli że wśród nich był nawet zdrajca, nie rozumieli co mówił do nich człowiek który już nie żyje. I właściwie nagle zmienili zdanie? Bądzmy rozsądni, fakty są jasne, tylko do tego jak nastąpiło przejście między totalnym zawiedzeniem, a zyskaniem niezniszczalnej nadziei się nie możemy dogadać.


Ostatnio edytowano N sie 31, 2008 22:30 przez WIST, łącznie edytowano 1 raz



N sie 31, 2008 22:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL