Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 21:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 O ewolucji słów kilka , czyli dlaczego świnie nie latają..? 
Autor Wiadomość
Post O ewolucji słów kilka , czyli dlaczego świnie nie latają..?
Zainspirowana rozmową z TutajDanielem postanowiłam założyć wątek, w którym wyjaśni się kilka spraw z zakresu teorii ewolucji. Zauważyłam, że kilka osób nie uznaje teorii ewolucji, a ich postawa spowodowana jest kompletnym niezrozumieniem tematu. Mam nadzieję, że wątek ten pozwoli naświetlić kilka spraw związanych z TE.
Wątek ten ma być poniekąd kontynuacją rozmowy-OT z TutajDanielem, z wątku o przynależności człowieka do królestwa zwierząt, założonego przez Seweryna, żeby nie zaśmiecać tamtego tematu, choć nie sądzę, by cokolwiek zaszkodziło tamtemu tematowi.

Pozwolę sobie zacytować kilka wypowiedzi:

O nerwie krtaniowym wstecznym:
TutajDaniel napisał(a):
Rita napisał(a):
Ewolucja nie mogła przewidzieć, że szyja u zwierząt będzie dłuższa i że nerw ten będzie musiał kluczyć naokoło.


Za to mogła przewidzieć, że uszy, oczy, nos, usta będą kiedyś użyteczne? Podobnie, jak w przypadkowy sposób utworzyła nas w miarę symetrycznymi? Lewa ręka, prawa ręka... ciekawe, która zaczęła powstawać, jako pierwsza... I dlaczego tak symetrycznie. Tego też ewolucja nie tłumaczy.


Mój komentarz:
Po pierwsze wypowiedź TD nie tłumaczy dlaczego jednak Inteligentny Projektant nerw ten poprowadził naokoło.
Po drugie: ewolucja nic nie przewiduje i nie planuje. To, że oczy są umieszczone blisko mózgu nie oznacza, że ewolucja przewidziała iż w przyszłości to będzie dobre rozwiązanie. To rozwiązanie OD POCZĄTKU było optymalne, bo mózg może szybko reagować na sygnały docierające z narządów zmysłu. Oczywiście, że oczy mogły wyewoluować nawet na nodze, z tym, że zwierzęta, które być może poszły w tamtą stronę i zaczęły tak ewoluować nie przetrwały konkurencji. Jak widać umiejscowienie narządów zmysłów jest bardzo istotne i ma duży wpływ na przetrwanie.
W przypadku nerwu krtaniowego jest inaczej. Jego niekorzystne położenie jest szczególnie "uciążliwe" dla zwierząt z długą szyją. Ewolucja nie mogła przewidzieć istnienia żyrafy i poprowadziła ten nerw najkrótszą drogą, ale najkrótszą dla zwierząt, z których żyrafa wyewoluowała.
Tutaj należy odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie: dlaczego ewolucja nie poprawiła tego "błędu". Nie każde niekorzystne rozwiązanie może zostać naprawione. Ewolucja adoptuje już istniejące rozwiązania. Korzysta z tego co ma. Nie ma w ewolucji momentu, gdy patrzy na to co zrobiła i planuje przeróbki by wszystko było lepsze. Ona może tylko dobudowywać do tego co jest i łatać dziury. Nie może zaczynać wszystkiego od początku. To mógłby zrobić tylko Inteligentny Projektant. Istnienie właśnie takich "niedociągnięć" jest dowodem na brak Inteligentnego Projektanta.

TutajDaniel napisał(a):
Rita napisał(a):
A jak to wyliczyłeś? Pomijając fakt, że dodatkowe ucho na plecach byłoby niekorzystne z różnych powodów: łatwa możliwość infekcji i uszkodzeń mechanicznych, długa droga sygnałów do mózgu, komplikacje w interpretacji sygnałów.

Ciekawe, jak stonoga to wyliczyła... Ucho na plecach byłoby dla małpy mniej narażone na infekcje, a uszkodzenia mechaniczne nie są do przewidzenia dla zalążka ucha, a co dopiero ma do tego komunikacja z mózgiem, skoro nie miało jeszcze nawet połączeń nerwowych, które powstały przecież przez losową mutację?


Mój komentarz:
Po pierwsze stonoga niczego nie liczyła. Podobnie jak ewolucja. Ewolucja nie jest inteligentna. Ewolucja jest ślepa, nie opiera się na wyliczeniach, choć rozwiązania, które tworzy czasem są wprost zadziwiające. Tak samo, jakby dać dziecku kartkę papieru i kazać napisać liczbę pi z jak największym przybliżeniem. Dziecko pisałoby przypadkowe cyfry. Ewolucja też działa na zasadzie przypadkowych mutacji. Jednak w ewolucji te zwierzęta, u których te przypadkowe mutacje doprowadziły do tego, iż zwierzę to gorzej się rozmnażało nie przetrwały. To tak, jakby ktoś wykreślał dziecku źle napisane cyfry. Dziecko musiałoby pisać 10 razy dłużej, ale wynik byłby precyzyjny. Tak samo w naturze "testowane" są różne rozwiązania i wciąż udoskonalane, aż do uzyskania zadziwiających efektów.
Po drugie: mam wrażenie, że TD myśli, iż najpierw wyewoluował sam narząd ucha a następnie ten narząd połączył się z mózgiem. Otóż tak nie było! Jakiż byłby pożytek z posiadania ucha nie połączonego z mózgiem? Ucho u kręgowców to skomplikowane urządzenie. Ale samo "ucho" skomplikowane być nie musi. Wystarczy posiadać wibrujący element połączony z nerwem. I różne zwierzęta mają różne wersje "ucha", nie zawsze zresztą umiejscowione na głowie (np. insekty, które "uszy" mogą mieć prawie wszędzie). Człowiek także rejestruje "dźwięk", czyli wibracje, nie tylko "uchem".
A tu formy pośrednie ucha pomiędzy gadami a ssakami, co przy okazji tłumaczy, dlaczego ucho jest na głowie :)
http://www.talkorigins.org/indexcc/CC/CC215.html

TutajDaniel napisał(a):
Rita napisał(a):
A zalety z takiego ucha byłyby prawie żadne: kształt małżowiny umożliwia nam odbieranie sygnałów dopływających z wszystkich stron, więc nie widzę powodu dla dodatkowego organu.


Więc jakie zalety dla przetrwania miały zalążki uszu? Nie wszystkie zmiany mutacyjne mogą być od razu usuwane, bo inaczej nic by nie powstało. To przecież miała być czysta gra losowa przy korzyści dla przeżycia.


Mój komentarz:
Zalety z posiadania organu, który odbiera wibracje, czyli czegoś co TD nazywa "zalążkiem ucha" są przeogromne. Można w ten sposób wyczuć zagrożenie, czy wykorzystać ten narząd do poszukiwania zdobyczy.
Tutaj także poruszona jest ważna kwestia: zmienność genetyczna, która jest niezbędna do zachodzenia procesu ewolucji. Gdyby w populacji wszyscy byli identyczni ewolucja nie zachodziłaby. Mutacje, które się pojawiają mogą się rozpowszechnić w populacji, jeżeli są korzystne i tempo tego rozpowszechniania jest proporcjonalne do bezwzględnej korzyści jaką przynoszą. Mutacja, która nie ma wpływu na rozmnażania, nie zostanie też usunięta. Może zaniknąć, ale nie będzie podlegała ewolucji. Jednak nawet taka obojętna mutacja (mam tu na myśli mutację, która ma efekt fenotypowy oczywiście) może wraz z inną mutacją stworzyć kombinację o niezerowym efekcie bezwzględnym. Tutaj także ukryta jest odpowiedź na pytanie "dlaczego świnie nie latają". Być może para skrzydeł byłaby korzystna dla świń. Ewolucja jednak nigdy być może nie miała możliwości by u świń wytworzyć skrzydła. W populacji świń nie pojawiła się bowiem wymagana zmienność genetyczna, która mogłaby podlegać ewolucji. Gdyby taka zmienność się pojawiła, to być może dziś mielibyśmy latające świnie :) Ewolucja nie wybiera najlepszych rozwiązań, ona wybiera rozwiązania najlepsze z ISTNIEJĄCYCH.

TutajDaniel napisał(a):
Rita napisał(a):
Ale skoro uważasz, że człowiek byłby doskonalszy z dodatkową parą odnóży, to dlaczego Inteligentny Projektant nie zrobił nas "doskonalszymi" Twoim zdaniem?

"Kto płaci rachunki, ten ustala warunki" Uśmiech... Wierzę, że jest jeszcze szereg zmysłów, których nikt nie posiadł.
Bylibyśmy lepiej przystosowani do przeżycia z JAKIMKOLWIEK mechanizmem obronnym. Nie był on nam potrzebny, bo intelekt nie był dziełem żadnej ewolucji. Zwierzęta były i są głupie. Można je czegoś nauczyć, jednak ta wiedza odchodzi w zapomnienie razem z ich śmiercią.


Mój komentarz:
Naszym najlepszym przystosowaniem jest duży mózg, mamy więc świetny mechanizm obronny. Rzekłabym, że najlepszy z wszystkich zwierząt, bowiem człowiek nie ma już naturalnych wrogów w środowisku, oprócz tych najmniejszych. A jeżeli już o nich mowa, to człowiek dysponuje wręcz niewyobrażalnie precyzyjnym mechanizmem obronnym, jakim jest układ immunologiczny. Bez niego TutajDanielu nie przeżyłbyś dnia na naszej planecie.
Co do pozostałych zwierząt, to i one dysponują mózgami, a niektóre z nich są w stanie uczyć się i tą wiedzę przekazywać przyszłym pokoleniom, np. szympansy.

Co do nieszczęsnych pawi:
TutajDaniel napisał(a):
Co do pawia: takim został stworzony i tyle - ma ładnie wyglądać i budzić podziw - podobnie, jak bezmiar Wszechświata. Podobnie węgorze elektryczne. Z tego samego powodu choćby robaki w ziemi mają przeróżne kolory i wcale nie są tylko czarne i tylko brązowe, by przetrwać.


Po pierwsze należy wyjaśnić, że ewolucja nie dąży do przetrwania najlepiej przystosowanych (o dziwo ;) ). Ewolucja polega na przetrwaniu tych, którzy najlepiej się rozmnażają (jeżeli już). I rozpatrywanie pojedynczych osobników jako elementów podlegających doborowi naturalnemu też jest niestety "kulawy". Jednostką, która bowiem powiela się, nie jest w cale organizm! Jest nią gen! To one się replikują, tworzą własne kopie. Te geny, które będą robiły to sprawnie, które sprawią iż organizm wyda wiele potomstwa, przetrwają. A który organizm ma największe szanse na efektywne rozmnażanie? Ano ten, który jest najbardziej atrakcyjny dla płci przeciwnej. W przypadku pawi jest to widocznie osobnik z największym ogonem. Raczej należałoby zadać pytanie dlaczego u pawic wyewoluował "gen" odpowiedzialny za to, iż uważają one duże, kolorowe ogony za atrakcyjne? I na to pytanie o dziwo także odpowiada teoria ewolucji :) Ale może ktoś inny się naprodukuje? ;)

ufff....


Pn wrz 01, 2008 17:02

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Niezłe zestawienie, ale nie sądzę żeby przekonało ono potencjalnych adresatów do czegokolwiek...
TutajDaniel do którego głównie kierujesz ten wywód twierdzi, że metody datowania są złe i Ziemia ma 6000 lat. Dinozaury żyły razem z ludźmi i żadnej ewolucji w ogóle nie było bo Bóg stworzył świat od razu.
Przyznam, że nie ma płaszczyzny do polemiki z osobami myślącymi w ten sposób i żadne argumenty jakie zaprezentowałaś wyżej ich nie przekonają.


Pn wrz 01, 2008 17:43
Zobacz profil
Post 
ciekawe jakie dowody przedstawiają tacy ludzie, że świat jest taki nowiuśki.
wszyscy wiedzą jak kreacjoniści niszczyć umieją teorię więc może niech jakąś stworzą, hę?


Wt wrz 02, 2008 2:51

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Idiota napisał(a):
ciekawe jakie dowody przedstawiają tacy ludzie, że świat jest taki nowiuśki.

Twierdzą, że jest tylko jedna (mimo że jest kilkanaście) metoda datowania skał i jest ona fałszywa. A w ogóle to światem rządzą masoni, spiski żydokomuny etc :x


Wt wrz 02, 2008 11:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 9:59
Posty: 206
Post 
Odrzucenie dowodów naukowych, bycie ślepym na argumenty nauki jest bluźnierstwem przeciwko Bogu.
Oczywiście o ile Bóg istnieje.
Nie ważne jest czy dostałeś mózg od Boga czy na drodze ewolucji, jest to tak cenny dar, że powinieneś z niego korzystać a nie wierzyć we wszystko na słowo. Gdyby Bóg chciał abyśmy byli mu ślepo posłuszni to zamiast mózgu dałby na odbiorniki Radia Maryja.


Wt wrz 02, 2008 11:59
Zobacz profil
Post 
movsd napisał(a):
Idiota napisał(a):
ciekawe jakie dowody przedstawiają tacy ludzie, że świat jest taki nowiuśki.

Twierdzą, że jest tylko jedna (mimo że jest kilkanaście) metoda datowania skał i jest ona fałszywa. A w ogóle to światem rządzą masoni, spiski żydokomuny etc :x

spoko ale czy mają własną metodę datowania?
czy może tylko sprawdzaj w biblii?
jeśli tak to sytuacja jest jak w "próbie wagi", gdy na jedną szalkę kładziono biblię, a na drugą człowieka i jeśli biblia przeważyła to delikwent był niewinny. :o


Wt wrz 02, 2008 14:21

Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24
Posty: 561
Post 
Jak super!! ;]

Cytuj:
To rozwiązanie OD POCZĄTKU było optymalne, bo mózg może szybko reagować na sygnały docierające z narządów zmysłu. Oczywiście, że oczy mogły wyewoluować nawet na nodze, z tym, że zwierzęta, które być może poszły w tamtą stronę i zaczęły tak ewoluować nie przetrwały konkurencji. Jak widać umiejscowienie narządów zmysłów jest bardzo istotne i ma duży wpływ na przetrwanie.

Czy osobnik z zalążkami uszu (od tego należałoby zacząć) ma większą szansę przetrwania, gdy są one ulokowane blisko mózgu? Zakładając, że odległość dla układu nerwowego w kwestii przetrwania nie miała żadnego wymiernego znaczenia.

Cytuj:
W przypadku nerwu krtaniowego jest inaczej. Jego niekorzystne położenie jest szczególnie "uciążliwe" dla zwierząt z długą szyją. Ewolucja nie mogła przewidzieć istnienia żyrafy i poprowadziła ten nerw najkrótszą drogą, ale najkrótszą dla zwierząt, z których żyrafa wyewoluowała.

To dziwne, że ewolucja potrafiła przewidzieć, że takie na przykład uszy będą nam potrzebne, pozwalając w drodze losowych mutacji na kształtowanie się ich zalążków, które ze słuchem nie miały jeszcze niczego wspólnego - dlaczego nie wyglądamy, jak abstrakcyjny obraz?

Cytuj:
Nie ma w ewolucji momentu, gdy patrzy na to co zrobiła i planuje przeróbki by wszystko było lepsze. Ona może tylko dobudowywać do tego co jest i łatać dziury.

Jednak w przypadku mechanizmów rozrodczych (jajorodność, żyworodność) musimy zapomnieć o tym założeniu?

Cytuj:
Zalety z posiadania organu, który odbiera wibracje, czyli czegoś co TD nazywa "zalążkiem ucha" są przeogromne. Można w ten sposób wyczuć zagrożenie, czy wykorzystać ten narząd do poszukiwania zdobyczy.

Nie uważam organu zdolnego do odbierania wibracji za "zalążek ucha". Skupmy się na człowieku.

Cytuj:
Ewolucja nie wybiera najlepszych rozwiązań, ona wybiera rozwiązania najlepsze z ISTNIEJĄCYCH.

Czyli możemy zapomnieć o przechodzeniu z wody na ląd, który był morderczym środowiskiem dla organizmów wodnych?

Cytuj:
Naszym najlepszym przystosowaniem jest duży mózg, mamy więc świetny mechanizm obronny.

Mózg pierwotnym ludziom w żaden sposób nie rekompensuje utraty zwinności, szybkości, czy krycia się na szczytach drzew. Nasz mózg musiał być bezużyteczny, skoro pierwszą cywilizację stworzyliśmy nieco ponad 5 tysięcy lat temu.

Cytuj:
Po pierwsze należy wyjaśnić, że ewolucja nie dąży do przetrwania najlepiej przystosowanych (o dziwo)

Dąży, bo wychodzi z założenia, że wszystkie organizmy są w stanie wydać więcej potomstwa, niż jest w stanie przeżyć. Nawet, gdyby pawie wolały barwniejsze ogony, to z pewnością nie pojawił się on nagle i te dyskretne różnice nie zdyskredytowałyby w żaden sposób osobników bez zalążka ogona, które rozmnażałyby się równie dobrze, jak te z "zalążkiem". W końcowym rozliczeniu wszystkie pawie z ogonem by wyginęły, jako katastrofalnie przystosowane do przeżycia.

_________________
-Dlaczego nie odnajduję w swoim życiu Boga?
-Może z tego samego powodu, dla którego przestępcy nie odnajdują policji.


Wt wrz 02, 2008 23:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24
Posty: 561
Post 
Cytuj:
Dinozaury żyły razem z ludźmi.

Owszem, czego dowodzą pierwsze cywilizacje:
http://s8int.com/dinolit1.html

http://www.bibliotecapleyades.net/esp_m ... cion_2.htm
http://s8int.com/dino1.html

Cytuj:
i żadnej ewolucji w ogóle nie było

Była progresja, nazywana podstępnie "mikroewolucją", która zwyczajnie modyfikuje DNA (rasy psów itp).

Cytuj:
ciekawe jakie dowody przedstawiają tacy ludzie, że świat jest taki nowiuśki.
wszyscy wiedzą jak kreacjoniści niszczyć umieją teorię więc może niech jakąś stworzą, hę?

http://www.earthage.org/youngearthev/ev ... _earth.htm

Cytuj:
Twierdzą, że jest tylko jedna (mimo że jest kilkanaście) metoda datowania skał i jest ona fałszywa.

Datowania dinozaurów, chciałeś napisać?
http://www.odwyk.com/?p=episode&id=18

_________________
-Dlaczego nie odnajduję w swoim życiu Boga?
-Może z tego samego powodu, dla którego przestępcy nie odnajdują policji.


Śr wrz 03, 2008 0:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
TutajDaniel napisał(a):
Jak super!! ;]

Cytuj:
To rozwiązanie OD POCZĄTKU było optymalne, bo mózg może szybko reagować na sygnały docierające z narządów zmysłu. Oczywiście, że oczy mogły wyewoluować nawet na nodze, z tym, że zwierzęta, które być może poszły w tamtą stronę i zaczęły tak ewoluować nie przetrwały konkurencji. Jak widać umiejscowienie narządów zmysłów jest bardzo istotne i ma duży wpływ na przetrwanie.

Czy osobnik z zalążkami uszu (od tego należałoby zacząć) ma większą szansę przetrwania, gdy są one ulokowane blisko mózgu?

Tak. Bo sygnał szybciej płynie i szybciej może organizm reagować. Poza tym krótszy nerw - większa niezawodność.

TutajDaniel napisał(a):
Cytuj:
W przypadku nerwu krtaniowego jest inaczej. Jego niekorzystne położenie jest szczególnie "uciążliwe" dla zwierząt z długą szyją. Ewolucja nie mogła przewidzieć istnienia żyrafy i poprowadziła ten nerw najkrótszą drogą, ale najkrótszą dla zwierząt, z których żyrafa wyewoluowała.

To dziwne, że ewolucja potrafiła przewidzieć, że takie na przykład uszy będą nam potrzebne, pozwalając w drodze losowych mutacji na kształtowanie się ich zalążków, które ze słuchem nie miały jeszcze niczego wspólnego - dlaczego nie wyglądamy, jak abstrakcyjny obraz?

Mutacje przebiegały powoli, od bardzo prostych narządów wrażliwych na drganie dźwięku.

TutajDaniel napisał(a):
Cytuj:
Nie ma w ewolucji momentu, gdy patrzy na to co zrobiła i planuje przeróbki by wszystko było lepsze. Ona może tylko dobudowywać do tego co jest i łatać dziury.

Jednak w przypadku mechanizmów rozrodczych (jajorodność, żyworodność) musimy zapomnieć o tym założeniu?

Wcale nie musimy, wszystko się tu zgadza/

TutajDaniel napisał(a):
Cytuj:
Zalety z posiadania organu, który odbiera wibracje, czyli czegoś co TD nazywa "zalążkiem ucha" są przeogromne. Można w ten sposób wyczuć zagrożenie, czy wykorzystać ten narząd do poszukiwania zdobyczy.

Nie uważam organu zdolnego do odbierania wibracji za "zalążek ucha". Skupmy się na człowieku.

Nie możemy się skupić tylko na człowieku, kiedy omawiamy ewolucję, trzeba analizować od najprymitywniejszych form. Jeśli nie odbierasz organu do odbierania wibracji za zalążek ucho to popełniasz błąd.

TutajDaniel napisał(a):
Cytuj:
Ewolucja nie wybiera najlepszych rozwiązań, ona wybiera rozwiązania najlepsze z ISTNIEJĄCYCH.

Czyli możemy zapomnieć o przechodzeniu z wody na ląd, który był morderczym środowiskiem dla organizmów wodnych?

Nie - organizmy przenosiły się na ląd powoli, na początku zamieszkując wodno lądowe obszary (jak np żaba) by potem powoli poruszać się w głąb lądu.

TutajDaniel napisał(a):
Cytuj:
Naszym najlepszym przystosowaniem jest duży mózg, mamy więc świetny mechanizm obronny.

Mózg pierwotnym ludziom w żaden sposób nie rekompensuje utraty zwinności, szybkości, czy krycia się na szczytach drzew.

Mylisz się, człowiek zawdzięcza sukces ewolucyjny również niesamowitej zręczności, między innymi posiadaniu kciuka, dzięki któremu może używać narzędzi.

TutajDaniel napisał(a):
Cytuj:
Po pierwsze należy wyjaśnić, że ewolucja nie dąży do przetrwania najlepiej przystosowanych (o dziwo)

Dąży, bo wychodzi z założenia, że wszystkie organizmy są w stanie wydać więcej potomstwa, niż jest w stanie przeżyć. Nawet, gdyby pawie wolały barwniejsze ogony, to z pewnością nie pojawił się on nagle i te dyskretne różnice nie zdyskredytowałyby w żaden sposób osobników bez zalążka ogona, które rozmnażałyby się równie dobrze, jak te z "zalążkiem". W końcowym rozliczeniu wszystkie pawie z ogonem by wyginęły, jako katastrofalnie przystosowane do przeżycia.

Heh, no niestety cały ten tok rozumowania jest zły.
Pawie zmieniały się powoli, zajmowało to tysiące pokoleń, samice wybierały z puli samców tych najbardziej kolorowych i tak samce miały coraz to bardziej pstrokate umaszczenie...


Śr wrz 03, 2008 0:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
TutajDaniel napisał(a):
Cytuj:
Dinozaury żyły razem z ludźmi.

Owszem, czego dowodzą pierwsze cywilizacje:
http://s8int.com/dinolit1.html
http://www.bibliotecapleyades.net/esp_m ... cion_2.htm
http://s8int.com/dino1.html

Ciekawe, ciekawe.
Ja oglądałem zdjęcia z malowideł naskalnych, widziałem tam bizony, mamuty, psy... tylko jakoś tych dinozaurów nie widziałem.

TutajDaniel napisał(a):
Cytuj:
Twierdzą, że jest tylko jedna (mimo że jest kilkanaście) metoda datowania skał i jest ona fałszywa.

Datowania dinozaurów, chciałeś napisać?
http://www.odwyk.com/?p=episode&id=18

Nie dawaj linków z portalu odwyk - nikt tu nie bierze.
Znasz może jakieś poważne publikacje na ten temat?


Śr wrz 03, 2008 0:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Rito o "Ewolucji" można rozmawiać z kimś kto juz od szkoły podstawowej uczył się o niej i przyswoił sobie podstawowe wiadomości z przedmiotu "Biologia" . Nie ma sensu tracić czas dla osób które twierdzą , że ewolucja się myli , że nie ma racji , że świat powstał inaczej , lub że ma 6000 lat , czy tym podobne , bo to po prostu sekciarstwo , organizacja i ludzie kórzy mają na celu tylko robienie ludziom wody z mózgu ,a przy okazji coś sprzedać lub zwerbować do jakiejś wiary czy boga . Każdy kto chce zrobic człowiekowi wodę z mózgu to musi najpierw zaprzeczyć wszystkiemu co poznała nauka i cofnąc się w rozwoju do starożytności .


Cz wrz 04, 2008 11:09
Zobacz profil
Post 
IPW, choć użyte cytaty pochodzą spod klawiatury TutajDaniela, to post nie był kierowany wyłącznie do niego. Uznałam za słuszne wyjaśnić kilka spraw związanych z ewolucją, tym bardziej, że z doświadczenia wiem, iż pewne obiekcje czy wręcz negowanie TE wynika głównie, a może i wyłącznie z tego iż wiele spraw jest po prostu błędnie rozumiana, albo w ogóle nie rozumiana i nieznana niektórym osobom.


Cz wrz 04, 2008 18:42

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Mózg pierwotnym ludziom w żaden sposób nie rekompensuje utraty zwinności, szybkości, czy krycia się na szczytach drzew.

Za to postawa pionowa i owszem.


Cz wrz 04, 2008 19:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Offtopy i przepychanki będą usuwane, jak to miało miejsce przed chwilą.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Cz wrz 04, 2008 20:54
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
TutajDaniel napisał(a):
Cytuj:
Dinozaury żyły razem z ludźmi.

Owszem, czego dowodzą pierwsze cywilizacje:
http://s8int.com/dinolit1.html

http://www.bibliotecapleyades.net/esp_m ... cion_2.htm
http://s8int.com/dino1.html


Wiesz co,z tego co wiem jest też sporo indiańskich malunków przedstawiających ludzi w skafandrach kosmicznych i rakiety, są swoją drogą azteckie obrazki z chromosomami i takie tam... nie daje Ci to wszystko do myślenia, a zastanawiają Cię tylko dinozaury, które Indianie odwzorowywali dokładnie tak jak my - na podstawie skamienielin,których mieli (choćby w Górach Czarnych) kupę i trochę?

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Cz wrz 04, 2008 22:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL