Po prostu głoszę to co nauczał Jezus.

Napewno, to co nauczał Chrystus???????????

Jeśli znasz Pismo...

..."W istocie przeszedł On wszystkie próby, i dał świadectwo prawdzie, którą głosił własnym cierpieniem.
Powiedział bowiem:"Błogosławieni ubodzy", i oto zawieszono Go na krzyżu nagiego, lecz znoszącego z nadzwyczajną siłą umysłu mękę i upokorzenie.
Powiedział:"Błogosłwieni cierpliwi", i oto stoi przywiązany do słupa, nieludzko ubiczowany, policzkowany i zelżony, nie wyrzekając słowa skargi.
Powiedział:"Błogosławieni miłosierni", i oto Judasz zdradza Go pocałunkiem, a Piotr zapiera się swego Mistrza. On zaś ma tylko na ustach słowa przebaczenia i miłosierdzia.
Powiedział:"Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości", i oto, gdy już całego siebie oddał za odkupienie grzechów świata, i w zamian za tę ofiarę otrzymał hańbę krzyża, jeszcze płonie radością"...
Bp E. Bougaud, "Chrystus Bogiem".

NIE zauwazylem.... caly czas tylko o herezji glosisz i o SV II....

Oczywiście, że tak. Faryzeusze za czasów JEzusa nie wierzyli Słowu. Traktowali je metaforycznie. Dlatego nie chcięli przyjąć Jezusa za Zbawcę. A przecież prorok Izajasz i inni mówili wprost o Chrystusie.
Oni Bożego Słowa nie pojmowali wprost. I przez to Żydzi nadal czekają na przyjście Zbawiciela. A my też czekamy- ale na Jego powtórne przyjście.
Dlatego ja wierzę w Słowo Boga i wierzę, żę włąsnie w ten sposób stworzył świat, jak jest opisane w Piśmie Św. To jest wiara. Nie musi to być zgodne z nauką, ludzkim myśleniem...

Zydzi nie przyjeli Jezusa za zbawiciela bo oczekiwali na wyzwolenie z niewoli ale rzymskiej a takiej Jezus im nie przyniosl. Innym powodem byla ostra krytyka Jezusa wobec faryzeuszy..

Dlatego tak uważam-że nie powinniśmy naszych pragnień przekładać na Słowo Boże i dostosowywać to Słowo do tego, jak my widzimy świat. To my musimy sie dostosować do Bożego Słowa- a Żydzi właśnie Go nie pojęli, choć mówiło wprost o przyjściu Jezusa.

Dobrze to wytlumacz mi czemu Jezus w ewangelii tak czesto poslugiwal sie alegoriami?
PS jako calosci nie mozemy interpretowac bezposrodnio. Do jego WLASCIWEJ interpratacji potrzeba Ducha sw. ktory obecny jest w KK i ktory przemawia przez m.in papieza gdy ten mowi EX CATHEDRA. Do wlasciwiej interpretacji potrzeba wiele skladnikow (tradycja, biblistyka, itd itp)
Jesli chodzi o stworzenie swiata to biblijne opisy odczytywane DOSLOWNIE maja wewnetrzen sprzecznosci wiec logicznym jest ze nie mozna interpretowac BEZPOSREDNIO.

Jakie sprzeczności?

Konserwa To juz bylo poruszane

Na 2 stronie tego tematu sa podane...

Również na 2 stronie jest wyjasnienie tych "sprzeczności".

Wyjasnienie to jak sam powinnies zauwazyc jest juz NIEDOSLOWNA interpretacja... wiec nie wciskaj mi kitu ze DOSLOWNA interpretacja jest prawdziwa bo jest sprzecza...

Jeżeli twierdzisz, że Bóg jest kłamcą, to trudno w tej sytuacji dyskutować.