| Autor |
Wiadomość |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: No i właśnie tacy ludzie "psują" nam świat. Po 1: papieżem nigdy nie będę ze względu na moją płeć :) A po 2, to świat zmieniać trzeba od samego siebie, a nie od innych. Ja staram się być taką jaką Pan Bóg chce abym była - a wiem że nie chce aby ludzie upijali się do nieprzytomności. Skoro picie nie jest grzechem, więc może nie są również złem? A skoro nie są złem, może są dobre? To skoro są dobre dlaczego istnieje ograniczenie wiekowe do jego sprzedawania ? Bóg nie powiedział nigdzie "człowieku, nie pij alkoholu", wierzysz w niego, a nie wiesz o tym? Nie mówię o upijaniu się do nieprzytomności tylko o piciu i upijaniu się, rozróżniaj proszę pojęcia i nie dopisuj mi słów, których nie mówiłem ok? Powtarzam - picie alkoholu nie jest grzechem, każdy ksiądz Ci to powie. Upijanie się owszem, może być grzechem, zależy już od księdza, aczkolwiek imo istnieję uzasadnione okazje kiedy można się upić. Bo fakt, że ciągłe i regularne upijanie się jest złe. Ograniczenie wiekowe do sprzedawania w zasadzie nie wiem czemu istnieje skoro 13 latek bez problemu kupi wódkę. Powinno raczej istnieć ograniczenie wiekowe do kupowania tak jak w US and A. No, ale nadal uważam, że to kwestia wychowania i można tak dziecko wychować, że 15 latek będzie pił bardziej odpowiedzialnie niż 25 latek. Cytuj: Takie jest moje zdanie na ten temat, tak jak Pan mi podpowiada. Jeżeli macie wątpliwości nie kierujcie ich do mnie, lecz może poprośmy jakiegoś moderatora tego forum o wypowiedzenie się. Moderator nie jest wszechwiedzący. Cytuj: Nie chcę tu prowadzić jakiś "zaciętych wojen". Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę Bożego błogosławieństwa.
Nikt tu nie wojuje, ot dyskusja. ;p
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| So maja 24, 2008 19:43 |
|
|
|
 |
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
dear life:
Jakby nie było znam się co nie co na piśmie świętym, wiem o symbolach i o symbolice (szczególnie ST). Tyle, że okres życia Jezusa nie jest symbolem. Czy symbolem jest to, że został ukrzyżowany bądź zmartwychwstał? Jasne, że nie, tak samo jak całe jego życie.
Ty źle podchodzisz do sprawy. Każdy nadmiar jest zły. Złe jest upijanie się (nadużywanie alkoholi) tak samo jak złe jest przemęczanie się (nadużywanie wysiłku) a nie znaczy to, że wysiłek jest czymś złym.
W biblii jest fragment chyba dotyczył Noego, gdzie Noe upił się a jeden z jego synów się z niego śmiał i tak jakoś to było że picie jest złe i wyśmiewanie też jest złe. No ale to akurat słabo pamiętam jak leciało. Natomiast nigdzie nie pisze, że spożywanie małych ilości alkoholu jest złe.
Bo pokaz mi fragment z pisma świętego, bądź jakiegoś księdza, który potwierdzi twoje słowa.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
| So maja 24, 2008 20:34 |
|
 |
|
dear life
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 18:35 Posty: 69
|
Ok, mamy inne poglądy ;) Nie namawiam i już nie mące- więc milknę ;] Pozdrawiam Was! :)
|
| Cz maja 29, 2008 22:25 |
|
|
|
 |
|
tataGraddy
Dołączył(a): Pn maja 26, 2008 9:31 Posty: 45
|
mi dobrze się pije z wierzącymi, niż niewierzącymi.
bezpiecznie, można im zaufać.
_________________ Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania jakiejkolwiek przyczyny. Autor nie wdaje się w dyskusje, które według jego mniemania nie przyniosą korzyści obu stronom.
|
| Pt maja 30, 2008 9:06 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
A niewierzącym nie można? XD
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Pt maja 30, 2008 13:33 |
|
|
|
 |
|
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Do bezwzględnych przeciwników picia:
Uważajcie na owoce, które nie pochodzą prosto z drzewa i na soki owocowe - już mogą zawierać alkohol, choć jeszcze niewyczuwalny w smaku!
|
| Pt maja 30, 2008 19:08 |
|
 |
|
leon19
Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 16:41 Posty: 104
|
Wiek 18 lat jest ustanowiony przez prawo ludzkie tworzone przez ustawodawców., więc nie można w żadnym wypadku twierdzić że wypicie piwa w wieku 17 lat jest grzechem. Wszystk zależy od intencji i tego ile się wypije. Bo jeli przyjąć ustawową granice tzn że w Zgorzelcu moge bez grzechu wypić piwo w wieku 18 lat a w Gorlitz(W Niemczech piwo od 16 lat) jak wypije to już nie mam grzechu? Absurd...
|
| Cz wrz 04, 2008 11:09 |
|
 |
|
Jacson
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38 Posty: 303
|
 Re: picie a wiara
Majka31 napisał(a): Mam 17 lat, jestem w 1 klasie liceum. Od mniej więcej listopada zawsze w weekendy spotykam się ze znajomymi (w tym z kilkoma przyjaciółmi) i spędzamy czas nad Wisłą, rozpalając ognisko i godzinami dyskutując na różne tematy. Nie da się ukryć, że siedzimy przy tym przy piwku (albo czasem przy winie). Najczęstszym tematem jest Bóg. Najprzyjemniej nam się o tym rozmawia. W naszej grupie są osoby, które były na pielgrzymce (w tym ja), osoby z Oazy, z gimnazjum Salezjańskiego... Zastanawiam się czy to co robimy jest tak do końca złe. W sumie do tej pory tłumaczyłam sobie to tak, że "kiedy mam próbować, jak nie teraz?" Tak naprawdę to właśnie najlepsze wspomnienia mam z tych naszych wypadów na ogniska... Rozmawiałam o tym kiedyś z księdzem (na pielgrzymce bodajże). Usłyszałam wtedy, że wszystko jest dla ludzi i nie dajmy się zwariować. Ostatnio podczas spowiedzi rozmawiałam z młodym księdzem, który przyszedł do mojej parafii. Od niego z kolei usłyszałam, że nawet łyk piwa jest grzechem... I co o tym wszystkim myśleć?! Czekam na wasze odpowiedzi. Chętnie też popiszę z kimś, kto jest w podobnej sytuacji  Pozdrawiam
Tak, w Twoim przypadku jest to grzech ciężki - ponieważ złamałaś przysięgę złożoną podczas I Komunii Świętej (o ile do Niej przystąpiłaś oczywiście).
A w przypadku osób, których to nie dotyczy to jest to również grzech ciężki w przypadku nadużycia alkocholu - na podstawie grzechu głównego - nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu (a nawet i V Przykazanie Dekalogu, można by tu wliczyć)
Jeśli chodzi o picie alkochcolu to intencje nie mają tu większego znaczenia - no chyba, że ktoś na siłę cię upije wtedy to on ma grzech a nie ty, albo w przypadku gdy jesteś na lekach, których nie można łączyć z alkocholem to wtedy masz ciężki grzech za łamanie V Przykazania.
W przypadku gdy nie ma przeciwskazań, to można oczywiście wypić drobną ilość alkocholu - ale tak bardziej do smaku czy do poprostu zaspokojenia pragnienia, bo jeśli ktoś pije jak to często bywa "żeby się dobrze bawić" to jest to grzech.
A co do wieku ustanowionego przez ludzi - to jeszcze raz przypominam - przysięga podczas I Komunii Świętej.
Po za tym, badania naukowe stwierdzają, że za młodu człowiek jest bardziej narażony na skutki negatywne alkocholu dlatego to ustanowienie choćby przez człowieka ma sens (nawet w przypadku nie katolików)
|
| Cz wrz 04, 2008 11:22 |
|
 |
|
leon19
Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 16:41 Posty: 104
|
Chyba że ta przysięga jest złożona nieświadomie. Bo 9 letnie dziecko kompletnie nie ma świadomości pod tym względem i nie uwierze że, oprócz pojedynczych przypadków żadne dziecko nie spróbowało nawet alkoholu przed osiemnastką.
|
| Cz wrz 04, 2008 11:32 |
|
 |
|
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
leon19 napisał(a): ...nie uwierze że, oprócz pojedynczych przypadków żadne dziecko nie spróbowało nawet alkoholu przed osiemnastką.
Uwierz, uwierz. Nie próbowałem przed 18-tką i nie jestem wyjątkiem.
Gdybyś napisał, że mniejszość, to OK. Ale "pojedyncze przypadki" to nieprawda.
|
| Cz wrz 04, 2008 13:24 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: A co do wieku ustanowionego przez ludzi - to jeszcze raz przypominam - przysięga podczas I Komunii Świętej.
Yay, wraca jedna z moich ulubionych dyskusji. ^^
Tak jak pisał leon19 - ta przysięga w 99% przypadków jest nieważna. Dzieci je mówią wspólnie bo taka jest formułka, nie podejmują tej decyzji świadomie (bo i jak to zrobić w takim wieku?), ot siostra na religii tak uczy - tak będą mówić. Nie podoba mi się wciskanie tej przysięgi na siłę, bez zgody dziecka. Jest to jakby manipulowanie młodym umysłem, który nie wszystko rozumie, a któremu potem jak dorośnie łatwo powiedzieć - "przysięgałeś!!!!".
Ale to jest tak jak z małżeństwem - są przypadki, w których można stwierdzić, że było zawarte nieważnie. Z tą przysięgą jest tak samo - jeśli jest brak świadomości dziecka co do składanej przysięgi wówczas jest ona nieważna.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Cz wrz 04, 2008 14:24 |
|
 |
|
Fever
Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 6:23 Posty: 52
|
 Re: picie a wiara
Jacson napisał(a): Tak, w Twoim przypadku jest to grzech ciężki - ponieważ złamałaś przysięgę złożoną podczas I Komunii Świętej (o ile do Niej przystąpiłaś oczywiście).
Tyle, że ta przysięga jest tyle warta, co... (no dobra, nie wiem co, ale w każdym razie jest mało warta  ). Mimo wszystko, przed osiągnięciem 18-ego roku życia sumienie podpowiadało mi że to jednak jest jakiś grzech - w końcu prawo zabrania sprzedawania alkoholu nieletnim.
Swoją drogą to jeszcze to jeszcze przed I Komunią Św. potrafiłem opierniczyć na legalu (przy rodzince) dwa kielichy szampana.  Nawet mój ksiądz od religii powiedział, że nie widzi grzechu w sytuacji, gdy wypijemy sobie lampkę dobrego wina do obiadu z rodzicami - mieliśmy wtedy ok. 16 lat.
|
| Pt wrz 05, 2008 10:31 |
|
 |
|
brak-nicku
Dołączył(a): N lip 27, 2008 6:59 Posty: 30
|
Picie przed 18-tką nie jest grzechem (o ile nie przysięgaliście abstynencji podczas I Komunii Świętej). Mi tam pije się dobrze i z wierzącymi i z niewierzącymi (wielkiej różnicy mi to nie robi).
|
| Śr wrz 10, 2008 21:09 |
|
 |
|
Kubek89
Dołączył(a): Pt wrz 12, 2008 10:22 Posty: 15
|
nie uwazacie ze calkowita abstynencja umotywowana rzekomą wiarą jest nadgorliwością i zakrawa o purytanizm?
|
| Pt wrz 12, 2008 12:33 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Moim zdaniem nic złego nie robicie a wspomnienia będziecie mieć na całe życie. Picie alkoholu nie szkodzi jeżeli:
1) Nie krzywdzisz tym piciem innych
2) Pijesz z umiarem - tz. nie zalewasz się w trupa tak żeby nic nie pamiętać
3) Co z tego że szumi w głowie? - przeciez po to jest alkohol żeby zaszumiało
Ja się musiałam długie lata leczyć z poczucia winy pijąc alkohol - bo moja mama miała obsesję żeby broń Boże nie pić ani kropelki - bo mój ojciec był alkoholikiem. Według mamy picie piwa przez dziewczynę to skandal i wstyd straszny, wino do obiadu to początki alkoholizmu, a picie alkoholu samemu w domu to już znaczy, że jesteś w zupełnym bagnie. No masakra.
Tymczasem ja uwielbiam półwytrawne i wytrawne winko, z natury jestem przewrażliwiona zyciem i wszystkiego się boję , a alkohol własnie wiele razy mi pomógł, dosłownie. Np. gdy mój przyszły wówczas mąż miał mnie zabrać na bardzo dużą imprezę do swojej rodziny, a ja robiłam cyrki że nie pójdę bo tak się bałam i stresowałam, to pobiegł do spożywczego po butelkę Tokaju i kazał mi wypić przed wyjściem 2 lampki - i POMOGŁO!!! Czułam się spokojna i na luzie i bawiłam się bardzo dobrze. Mąż nie nadużywa bynajmniej alkoholu ale nauczył mnie że lampką wina można sobie czasem pomóc. Nie znaczy to że w pierwszym dniu nowej pracy piję wino, o nie, ale przed jakimś stresującym wydarzeniem kiedy nie prowadzę auta - owszem.
|
| Pt wrz 19, 2008 16:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|