Skandaliczna książka Jewel of Medina zostanie wydana w Wielkiej Brytanii

Kontrowersyjna powieść o najmłodszej żonie proroka Mahometa ma zostać wydana w Wielkiej Brytanii w przyszłym miesiącu.

Jej publikacją zajmie się Gibson Square, wydawnictwo mające doświadczenie w drukowaniu kontrowersyjnych książek. W zeszłym roku wydało skandaliczną powieść O.J. Simpsona, w której opisał ze szczegółami, jak mogło wyglądać morderstwo jego żony.

Książka The Jewel of Medina opowiada historię ulubionej żony Mahometa, która poślubiła proroka w wieku sześciu lat i była jego żoną do jego śmierci, czyli do czasu, gdy skończyła osiemnaście lat.

Jest to pierwsza powieść Sherry Jones, a prawa do jej publikacji wykupiło już 10 państw. Wydawnictwo Random House ze Stanów Zjednoczonych nabyło je za 100 tysięcy dolarów. Niestety dom wydawniczy wycofał się z planu wydania książki po tym, jak specjaliści od bezpieczeństwa określili powieść bardziej niebezpieczną niż Szatańskie wersety Salmana Rushdiego i duńskie karykatury Mahometa.

Jewel of Medina miała mieć swą światową premierę w Serbii po tym, jak amerykański wydawca zerwał umowę z autorką obawiając się reakcji muzułmanów. W sierpniu jednak serbskie wydawnictwo wycofało z księgarń książkę Jones po protestach ze strony muzułmańskiej wspólnoty.


Z grubsza chodzi o kontrowersje dotyczące rzekomego romansu Aishy, ostatniej żony Mahometa z obcym mężczyzną już po ślubie (w książce jest to przedstawione tak, że niby nie romansowała, ale chciała) z obcym mężczyzną już po ślubie i kontrowersji dotyczących przedstawiania scen seksu nią, a prorokiem. Spory budzi też niski wiek Aishy. Czy sądzicie, że takie książki powinny być wydawane, czy że ich zakaz jest łamaniem wolności słowa? Czy muzułmanie znowu histeryzują, czy mają prawo się oburzać? Spodziewacie się takiej zadymy jak po karykaturach, czy będzie spokojniej?

Dla anglojęzycznych link do prologu z tej książki:
http://www.smartbitchestrashybooks.com/ ... Medina.pdf

Kod da vinci dla muzułmanów ?

Ale sama tradycja muzułmańska podaje wiek Aishy w dniu ślubu jako 6 lat.

Aisha była tez oskarżona o cudzołóstwo z Safwanem bin Al-Muattalem - jednak od tego oskarżenia oczyścił ją "Allah" a Mahomet kazał ubiczować oskarżycieli.

Było ich trzech- wiec Allah przypadkowo objawił, że aby oskarżenie o cudzołóstwo było wazne musi je wnieść CZTERECH świadków.

To wszystko źródła muzułmańskie, ale oczywiście muzułmanie będą protestować- bo każdy pretekst jest dobry.

Tu, pierwszy z brzegu dowód- saudyjski duchowny:



Nie ma wieku minimalnego wymaganego do wejścia w związek małżeński. Można zawrzeć małżeństwo z jednoroczną dziewczynką, nie mówiąc o dziewięcioletniej, siedmioletniej czy sześcioletniej.

Prorok Mahomet jest dla nas wzorem do naśladowania. Wziął on za żonę Aishę gdy miała 6 lat, ale uprawiał z nią seks dopiero gdy miął dziewięć lat.

źródło: memri.org


http://www.memritv.org/clip/en/0/0/0/0/189/0/1798.htm
..........................................................................................................

Tak na marginesie- o wiele bardziej skandaliczne było małżeństwo z Zajnab bint Jash albo Safią bint (censored), ale przypadek Aishy jest bardziej znany.[/url]

Skro uznajemy ,że mamy demokrację i wolność słowa i traktujemy to jako zdobycz europejskiej kultury i można publikować obrazoburcze książki pod adresem Chrześcijan, to dlaczego Islam ma być traktowany szczególnie?Mogą sobie zakazywać takich publikacji w Arabii ale nie u nas.
Niech nie zapominają ,że są w Europie cudzoziemcami i jeśli nasza kultura ich razi to niech wracają do siebie,ja przynajmniej rozpaczać z tego powodu nie będę.Nikt nikogo nie zmusza do czytania takich książek.

Racja Cyrylu, tylko, że muzułmanie wszędzie są u siebie- bo wszystko nalezy do Allaha.

Niestety, oni są w to przekonani- tym bardziej, że Allah w Koranie obiecuje, że podaruje im ziemie, na których nigdy wcześniej nie mieszkali...

poszukam tego wersu...chwilunia

W sprawie wieku Aishy kontrowersja dotyczy głównie momentu oficjalnej ceremonii wyznaczającej oficjalną datę ślubu i wspólnego życia od tego momentu (wcześniej Aisha mieszkała z rodzicami i nie była oficjalnie poślubiona Mahometowi), którą niektóre źródła datują na 3 lata po ustaleniu zaślubin czyli w wieku 9 lat. Sam wiek to sprawa budząca spore kontrowersje w środowisku muzułmańskim. Warto choćby zajrzeć tutaj:
http://www.scribd.com/doc/2404356/Age-of-Aishah

Bardzo ciekawe opracowanie muzułmańskie datujące wiek na Aishy w momencie ślubu ma 19 lat, a wspomniane 9 lat traktujące jako propagandowe kłamstwo. Nie rozstrzygając kto ma rację budzi to spore kontrowersje w ich środowisku. Jednak w "Jewel of Medina" ten wiek jest datowany na 14 lat co przy tych rozbieżnościach nie powinno budzić takich emocji.

Dlatego głównym zarzutem muzułmanów są fragmenty książki rzekomo o charakterze soft porno głównie te z opisem seksu między Mahometem, a Aishą. To na razie ciężko zweryfikować bo akurat tego w prologu książki nie ma, ale jeśli wierzyć mediom to ten niby pornograficzny opis wygląda głównie jako doznania Aishy w takiej formie:


http://online.wsj.com/article/SB121797979078815073.html

No jeśli to jest pornografia to ja nie wiem jak scharakteryzować niektóre barwne opisy, które się na naszym forum pojawiają. Co więcej sam Mahomet wnioskując z prologu, do którego link podałem powyżej, jest przedstawiony jako postać pomnikowo dobra, wręcz papierowa. Z kolei, Aisha niby chciała romansować na boku, ale tylko przez krótką chwilę i w efekcie do zdrady nie doszło.

Jak dla mnie słabe są te podstawy muzułmańskiego protestu, ale to właśnie ciekawy przykład na przewrażliwienie niektórych muzułmanów na ich świętości. Przewrażliwienie, które po części można tłumaczyć niechęcią do przedstawiania Mahometa w sztuce w ogóle, a po części odrzuceniem zachodniej mentalności w sprawach religii.

Ciekawe czy ta radykalnie odmienna wrażliwość, która się tu po raz kolejny ujawniła będzie miała wpływ na wojnę cywilizacji Zachodu z cywilizacją islamską. Przypomnę, że z powodu tej książki muzułmanie np. w Serbii protestowali tak silnie, że jej w końcu nie opublikowano. Za karykatury Mahometa (choć trzeba przyznać, że znacznie bardziej kontrowersyjne) niektórzy w krajach muzułmańskich robili zamieszki i organizowali pogromy mniejszości religijnych. Na tym to się na pewno nie skończy.

Zgodnie z obietnicą Koran 33:27



Tak więc muzułmanie wszędzie są u siebie- jesli to zrozumiemy - to ich zachowanie stanie sie dla nas bardziej jasne...

Co do opracowań nt. starszego wieku Aishy to są one pisane dla naiwnych kufarów- niewiernych...

W każdym kraju muzułmańskim dziewczynka może wyjść za mąż w wieku 9 lat albo mniej- bo właśnie tyle miała Aisha...ostatnio w Jemenie 8 latka dostała rozwód- małżeństwo było skonsumowane oczywiście...

mówi o tym Sunna- tradycja przekazana przez imama Bukhariego- ustępująca ważności jedynie Koranowi...

Ale, co ciekawsze- muzułmanie już działają...Wydawca książki Martin Rynja- uniknął juz pierwszego zamachu na swoje życie...

Teraz czeka go życie w ukryciu- jak niegdyś Salmana Rushdiego...Teraz juz wiadomo czemu media kłamią lub milczą nt. islamu...

ktoś chętny do życia w strachu

http://www.timesonline.co.uk/tol/news/uk/article4837994.ece

Niech się oburzają. Niech się nawet całe Zjednoczone Królestwo zatrzęsie, to się może w końcu Angole obudzą i przestaną dawać sobie wchodzić na głowę.

Zadziwiające, jak bardzo przypomina mi taki rozdział z jednej książki... a tak! To była zdaje się Biblia - Księga Rodzaju... poprawcie mnie jeśli się mylę.

A tak nawiasem mówiąc: udało mi się zauważyć na forum kolejną fobię: islamofobię.
Charakterystyka: paniczny lęk przed islamem.
Działanie: osoba zarażona stara się wszystkim dookoła zaaplikować lęk przed islamem jako taki, ich wizją świata, jihadem a nawet jeśli sie da to przed majtkami ich produkcji.
Przykład: Teresse.
Objawy dodatkwe: kompletny brak obiektywności i spójności poglądu. Retoryka strachu jak u jednych bliźniaków.
Leczenie: brak nie-inwazyjnych pomysłów.


Crosis

Żadna fobia, Teresse ma powody aby ostrzegać i dobrze, że to robi. W czasach gdy muzułmanie wciąż wyciągają ręce po więcej, a lewicowe partie im to dają po to aby tylko mieć wyborców, należy uświadamiać ludzi.
Jak się okaże, że w pracy nie możesz zjeść przy biurku, bo muzułmanie mają właśnie Ramadan, z pobliskiego sklepu zniknie piwo żeby nie obrażać muzułmanów, z ulic choinki z takiego samego powodu, a z przedszkoli obrazki piesków, bo to dla muzułmanów zwierzę nieczyste, to Ci ten z twarzy zejdzie, Crosis.
Te przykłady które podałem wyżej to nie mój wymysł - naprawdę w krajach zachodnich muzułmanie sobie takie rzeczy wywalczyli albo aktualnie składają o nie petycje.
Na forum Frondy jakiś czas temu ktoś pisał, że do jej znajomej przyjechał sołtys czy tam ksiądz z pękiem krzyży w ręku i powiedział, że musiał je zdjąć, bo mieszkańcy pobliskiego obozu dla uchodźców się skarżyli, że krzyże ich uczucia religijne naruszają.
To tyle w kwestii nie-inwazyjnych pomysłów. Na zachodzie nie brak jest pożytecznych idiotów. U nas też zawsze populizm i hasełko niedyskryminacji miały wzięcie.

Bywam regularnie w zachodnich krajach i powiem Ci, że nie jest tak jak piszesz.
Tyle. Może petycje i wpływają... ale z tego samego powodu katolicy pisali petycje, żeby zdjąć z wystaw pisma z nagimi zdjęciami, nie?

I powiem Ci coś jeszcze: jest się czego obawiać. Trzeba się przyglądać, trzeba kontrolować. To trzeba robić.

Ale nie wolno siać paniki. Panika, którą stara się zasiać Teresse w historii najczęściej prowadziła do eskalacji przemocy, na którą druga strona odpowiadała też przemocą... a potem, cytując Pratchetta: żadna ze stron nie pamiętała już kto zaczął.

I, żeby było śmieszniej, powiem Ci, że siedząc za granicą regularnie przebywam i pracuję w towarzystwie muzułman. I jakoś nie mam problemów.

A tak btw - kto w porządnej firmie widział, żeby kanapkę jeść przy biurku?


Crosis

Panie, a kto by tam w porządnej firmie pracować chciał?

Nadal uważam, że Teresse dobrze robi. Ona sobie tych historii nie wymyśla przecież, a jeśli choć jedna osoba dzięki niej stanie się bardziej wyczulona na próby odbierania wolności w czyichś uczuć religijnych, to chwała jej za to.

Tylko, że Teresse nie miałaby nic przeciwko, gdyby to katolicy dostawali takie "fory".

Poza tym, jak już mówiłem, bywam "na zachodzie". Straszyć fajnie, ale co tego, skoro ona zna to tylko z Wiadomości? Albo z netu? Uwierz mi Zen, spędzam na tzw "zachodzie" sporo czasu i nie widać tam przerażenia na ulicach, nie widać ludzi panikujących, albo rzucających w muzułman kamieniami. A takie posty jak teresse mogą czymś takim owocować.

Oczywiście, warto zawsze mieć swoją teorię spiskową... tylko czemu od razu straszyć nią dzieci? Po co siać katastrofalne wizje? Po co posiłkować się cytatami z Koranu, skoro Teresse ani razu nie przeczytała całego sama, starając się zrozumieć przekaz, a nie wyłapać interesujące ją fragmenty?

Poza tym, jak do jej wizji mają się te miliony wyznawców islamu, które spokojnie żyją, pracują i nic od nikogo nie chcą?

Dla Teresse każdy islamista jest taki sam, nie rozróznia fanatyka fundamentalisty od tureckiego sprzedawcy samochodów.


Crosis

Choć przemoc można znaleźć także w Starym Testamencie, to jednak nie jest on jak Koran i Sunna wzorem do naśladowania na dzisiejsze czasy...

Dlatego chrześcijanie nie mordują reżyserów, dziennikarzy i wydawców- a muzułmanie tak- gdyż prorok Mahomet kazał zamordować poetkę Asmę bint Marwan, która Go krytykowała- siepacz który ją zabił zapytał się czy powinien mieć wyrzuty sumienia, bo osierociła ona pieciu synów- lecz prorok odpowiedział, że jej śmierć jest tak bez znaczenia, jak dwie kozy trącające się głowami.

A rezultat widzimy- i proszę zajmijmy się zarzynaniem wolności słowa

Martin Rynja mimo zagrożenia życia wyda książkę o Aishy i Mahomecie- ale ilu innych autorów i wydawców dokonuje autocenzury ze strachu Nigdy się tego nie dowiemy...