| Autor |
Wiadomość |
|
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Nataniel napisał(a): To znaczy że stan medytacji lub miłość można uzyskać przed odpowiednie podrażnienie receptorów mózgu? Tak. Nataniel napisał(a): I zastanawiam się jak postrzegasz ludzi oświeconych. To co człowiek osiąga przez medytacje tak naprawdę nie istnieje? Istnieje jako myśl w ich świadomości, jako umiejętność kontroli własnego ciała. Nataniel napisał(a): Z drugiej strony, jeśli duchowość nie istnieje, to nieistnieją cuda, czyli Jezus opierając swojącałą naukę na Bogu zwyczajnie się mylił, był szarlatanem? Tak. Jeśli w ogóle istniał w tej formie w jaką wierzą chrześcijanie, bo mógł być np antropomorfizacją pewnego ideału. Nataniel napisał(a): A jego cuda, w tym uzdrowienia których dokonywał nie istniały. Tak. Nataniel napisał(a): Nie istniały też cuda (w tym uzdrowienia) w żadnej religii ani kulturze, ot taki ponadnarodowy i ponadkulturowy spisek?
Nie spisek tylko ludzka skłonność do "myślenia magicznego".
|
| So wrz 06, 2008 17:16 |
|
|
|
 |
|
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Alus napisał(a): Jeśli zaburzeniem to czemu nie obejmuje sfery mózgu odpowiedzialnej za uczucia?....ewenement? 
Są choroby wypaczające uczucia, np autyzm do pewnego stopnia.
|
| So wrz 06, 2008 17:18 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ale osoby autystyczne nie pozbawione są potrzeby miłości - stąd np dogoterapia.
A może postarasz się wyjaśnić w kategoriach funkcji mózgu
http://www.luxdei.pl/Marta_Robin.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Marta_Robin
|
| So wrz 06, 2008 17:29 |
|
|
|
 |
|
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Co ci mam wyjaśnić - jak w ewoluował ludzki mózg i skąd się w nim wzięły uczucia takie jak miłość?
|
| So wrz 06, 2008 17:36 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Wskazałam w linkach  - czy przypadek Marty Robin wyjaśnisz funkcją mózgu?
|
| So wrz 06, 2008 17:57 |
|
|
|
 |
|
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Alus napisał(a): Wskazałam w linkach - czy przypadek Marty Robin wyjaśnisz funkcją mózgu?
Tak, halucynacje i psychozy są anormalną pracą mózgu.
|
| So wrz 06, 2008 18:07 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
"halucynacje i psychozy, anormalna praca mózgu" spokurują 50 lat życia bez przyjmowania żadnych pokarmów i napoi....daruj sobie, klasyczny myk
Przyzwoitośc nakazywałaby naturalną odpowiedź "nie wiem".
Mamy do czynienia z przypadkiem z XX wieku, współczesnym światem naukowym, medycznym....niewiele chyba cenisz tą naukę, jeśli tak banalizujesz 
|
| So wrz 06, 2008 18:16 |
|
 |
|
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Alus napisał(a): "halucynacje i psychozy, anormalna praca mózgu" spokurują 50 lat życia bez przyjmowania żadnych pokarmów i napoi....daruj sobie, klasyczny myk Przyzwoitośc nakazywałaby naturalną odpowiedź "nie wiem". Mamy do czynienia z przypadkiem z XX wieku, współczesnym światem naukowym, medycznym...
Jedynym testem na faktyczną umiejętność inedii (niejedzenia) byłby eksperyment, w którym owa kobieta przebywając pod obserwacją naukowców faktycznie nic by nie jadła. Nie było eksperymentu - nie ma o czym mówić.
|
| So wrz 06, 2008 18:26 |
|
 |
|
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Dlaczego o francuzce Marcie Robin pisze tylko polska wikipedia? Szukalem w innych jezykach i nici. Na stronie 5 odnosnikow "potrzebne zrodlo" troche to malo przekonywujace.
Genetyk dr.Dean Hamer twierdzi, ze czesc ludzi posiada tzw. "gen bozy" VMAT2 ktory powoduje latwosc w osiaganiu przezyc duchowych. Inni przypuszczaja, ze nasz mozg w celu wyjasnienia zjawiska "dopisuje" brakujace luki w obserwacji. Moze cos w tym jest?
|
| So wrz 06, 2008 18:41 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
"Nie było ekspertymentu"...skąd to wyczytałeś?
Gdyby nie było potwierdzenia lekarsko-naukowego, nie wszczęto by procesu beatyfikacyjnego - to jeden z wymogów takiego procesu.
Ksiązka "Nieruchoma podróż" jest opracowaniem dokumentów do procesu beatyfikacyjnego.
|
| So wrz 06, 2008 18:43 |
|
 |
|
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Alus napisał(a): "Nie było ekspertymentu"...skąd to wyczytałeś?
To daj mi link do raportu naukowego, z którego wynika, że Robin przez x tygodni siedziała w laboratorium (ew. inne kontrolowane miejsce uniemożliwiające podżeranie w nocy) i przeżyła bez szwanku. Nie ma raportu - nie ma eksperymentu, nie ma eksperymentu - nie ma o czym mówić.
|
| So wrz 06, 2008 18:47 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Bo nie potrafisz prawidłowo wpisać - wpisz Marthe Robin - i otworzy Ci się fuul stron 
|
| So wrz 06, 2008 18:48 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Poszuka sobie sam  ....o takich niedowiarkach "choćby kto z umarłych powstał nie uwierzą" (Łk 16,31) mówił Jezus - więc dostaniesz link, wynajdziesz inny "argument".
A może inne fenomeny "halucynacji i urojeń mózgu"?
http://www.guadalupe.opoka.org.pl/idx.htm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ca%C5%82un_z_Manoppello
A moze to klasyczna "antromorfizacja"?
|
| So wrz 06, 2008 19:09 |
|
 |
|
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Daj link do tego raportu medycznego, albo uznam że takowego nie ma. I nie "antromorfizacja" tylko antro pomorfizacja. Cytuj: "choćby kto z umarłych powstał nie uwierzą"
Nie - chcę, żeby eksperyment potwierdzający cud był potwierdzony w laboratorium, żeby nie było możliwości mataczenia. Nic więcej.
|
| So wrz 06, 2008 19:17 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Musisz sięgnąć do książki  - jest w niej zawarty raport lekarski. (nie wiem czy jest zamieszczony w necie)
http://www.rhema.pl/showtxt.php?txt/03590sl.txt
Mam tą ksiązkę i znam ten raport.
|
| So wrz 06, 2008 20:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|