Dowody na NIEistnienie reinkarnacji
Autor |
Wiadomość |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Czy za każdym razem kiedy wrócisz na ziemię musisz zaczynać od nowa o to samo wypytywać?
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pn wrz 08, 2008 21:12 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Wytłumaczy mi ktoś na czym właściwie reinkarnacja różni się od nieistnienia ?
|
Pn wrz 08, 2008 22:38 |
|
 |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
Maro15 napisał(a): załóżmy jednak że dusza jest. Maro15 napisał(a): tak na poważnie to myślę, że człowiek nie umiera tak jak to przestawiłeś movsd. Wierzę że człowiek ma dusze i ciekawi mnie co się z nią dzieje po śmierci. Wg mnie nie umiera.
Zakładasz, wierzysz, myślisz... może zacznij dowodzić?
|
Pn wrz 08, 2008 22:45 |
|
|
|
 |
{o}
Dołączył(a): N lis 02, 2003 21:21 Posty: 228
|
W USA była jakiś czas temu głośna sprawa sądowa. Kobieta podczas sesji regresingowych przypomniała sobie, że kiedy była nastolatką, ojciec ją wielokrotnie gwałcił, że zaszła w ciążę i była zmuszona do aborcji. Pozwała oczywiście ojca. Podczas rozprawy okazało się, że:
- kobieta nie ma żadnych śladów po aborcji,
- ojciec na wiele lat przed tymi wydarzeniami podwiązał sobie nasieniowody, zatem nie mógł spłodzić dziecka.
Podczas hipnozy pacjent jest totalnie posłuszny hipnotyzerowi. Łatwo jest zasugerować cokolwiek, a umysł to 'kupi'. Jak szarlatan każe mówić, co robiłeś w poprzednim życiu, to powiesz, choćbyś miał zmyślać. A zmyślając użyjesz wszelkiej dostępnej ci wiedzy, np. dawno zapomnianej książki, czy programu radiowego, który słuchałeś jednym uchem - stąd czasem daje się "pozytywnie zweryfikować prawdziwość wspomnień".
_________________ Brewiarz na WP Brewiarz na Androida Duszpasterstwo Akademickie Xaverianum Opole
|
Pn wrz 08, 2008 22:57 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
 Re: Dowody na NIEistnienie reinkarnacji
movsd napisał(a): Maro15 napisał(a): Ktoś ma może dowody albo argumenty na to że po śmierci nie rodzimy się na nowo tylko po prostu przechodzimy w inny stan duszy? Po śmierci mózg przestaje funkcjonować. W ciągu ok 5 minut od ustania krążenia zachodzą w nim nieodwracalne uszkodzenia, które prowadzą do zniszczenia pamięci, świadomości i obszarów odpowiedzialnych za inne funkcje. Czy to starcza za argument?
a są jakieś niezbite dowody, że pamięć i świadomość poza mózgiem nie mogą istnieć?
bo na razie to co napisałeś świadczy o tym, że to "Zakładasz, wierzysz, myślisz... może zacznij dowodzić?"
|
Pn wrz 08, 2008 23:00 |
|
|
|
 |
movsd
Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15 Posty: 815
|
 Re: Dowody na NIEistnienie reinkarnacji
saxon napisał(a): movsd napisał(a): Maro15 napisał(a): Ktoś ma może dowody albo argumenty na to że po śmierci nie rodzimy się na nowo tylko po prostu przechodzimy w inny stan duszy? Po śmierci mózg przestaje funkcjonować. W ciągu ok 5 minut od ustania krążenia zachodzą w nim nieodwracalne uszkodzenia, które prowadzą do zniszczenia pamięci, świadomości i obszarów odpowiedzialnych za inne funkcje. Czy to starcza za argument? a są jakieś niezbite dowody, że pamięć i świadomość poza mózgiem nie mogą istnieć? bo na razie to co napisałeś świadczy o tym, że to "Zakładasz, wierzysz, myślisz... może zacznij dowodzić?"
Są niezbite dowody, że pamięć i świadomość są efektem pracy mózgu. Cała reszta (dusze, telepatia, reinkarnacja) to ludzkie wymysły.
|
Pn wrz 08, 2008 23:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
SAXON:
Cytuj: a są jakieś niezbite dowody, że pamięć i świadomość poza mózgiem nie mogą istnieć?
bo na razie to co napisałeś świadczy o tym, że to "Zakładasz, wierzysz, myślisz... może zacznij dowodzić?"
A są jakieś niezbite dowody na istnienie Pana Boga i raju po śmierci ?
|
Wt wrz 09, 2008 7:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Racja, to są głupie pytania. Nie ma na takie rzeczy dowodów.
|
Wt wrz 09, 2008 8:08 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Przypominam bardzo prosty fakt: "brak dowodu nie jest dowodem braku"
Ciekawe jest argumentowanie niektórych szczycących się ponoć "racjonalnym" myśleniem - dla przykładu:
Argument 1. Nauka nie jest w stanie niektórych przypadków dzisiaj wyjaśnić ale to nic nie znaczy - jak się bardziej rozwinie, to zapewne wyjaśni
Argument 2. Nauka nie jest w stanie dzisiaj czegoś udowodnić - zatem jest to nieprawdziwe.
I w zależności od potrzeby bierze się 1 lub 2 argument
Pierwszy chociażby przy negowaniu cudów, drugi przy negowaniu istnienia Boga, duszy, życia po śmierci.
A między nami jest ta różnica, że my twierdzimy iż wierzymy w istnienie tego, a co poniektórzy twierdzą że wiedzą iż to nie istnieje. 
|
Wt wrz 09, 2008 8:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A między nami jest ta różnica, że my twierdzimy iż wierzymy w istnienie tego, a co poniektórzy twierdzą że wiedzą iż to nie istnieje.
Nauka stara się jednak "to coś" zrozumieć, zbadać i w końcu wyjaśnić.
Wierzący nie dążą do tego przyjmując wszystko ślepo "na wiarę" bo tak zostało to napisane a więc widocznie tak jest. To dużo łatwiejsze podejście.
|
Wt wrz 09, 2008 8:18 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
marcus napisał(a): Wierzący nie dążą do tego przyjmując wszystko ślepo "na wiarę" bo tak zostało to napisane a więc widocznie tak jest. To dużo łatwiejsze podejście.
Typowy "schemat" myślowy uparcie i bezpodstawnie lansowany przez ateistów 
|
Wt wrz 09, 2008 8:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Na jakiej podstawie twierdzisz że to co napisałem nie jest prawdą ?
|
Wt wrz 09, 2008 8:22 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
I znowu typowe dla Ciebie i Tobie podobnych odwracanie kota ogonem - najpierw rzucacie oskarżenia, a potem domagacie się od nas udowadniania, że są nieprawdziwe.
Klasyczne - mam udowodnić, że nie jestem wielbłądem
Pisałem Ci to już w innym temacie - na razie nie mam odpowiedzi  Powtórzę i tutaj: - obowiązek udowodnienia zarzutu ciąży na oskarżającym, Ty zaś chciałbyś by obwiniony udowodnił swoją niewinność
Na tym forum tak rozmawiać nie będziemy - czekam zatem na te dowody, że:
"Wierzący nie dążą do tego przyjmując wszystko ślepo "na wiarę" bo tak zostało to napisane a więc widocznie tak jest." 
|
Wt wrz 09, 2008 8:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Klasyczne - mam udowodnić, że nie jestem wielbłądem Nie musisz,WIERZĘ że tak faktycznie jest Jak duchowny miałby być wielbłądem... ? Cytuj: obowiązek udowodnienia zarzutu ciąży na oskarżającym, Ty zaś chciałbyś by obwiniony udowodnił swoją niewinność
Było by miło gdyby faktycznie był niewinny
Sam określiłeś mój punkt widzenia jako:
Typowy "schemat" myślowy uparcie i bezpodstawnie lansowany przez ateistów
Ja zapytałem więc DLACZEGO TAK SĄDZISZ ? A Ty SAXONIE starasz się za wszelką cenę uchylić od odpowiedzi - NIEŁADNIE.
W takim razie uznaję że napisałem prawdę pisząc:
Wierzący nie dążą do tego przyjmując wszystko ślepo "na wiarę" bo tak zostało to napisane a więc widocznie tak jest. To dużo łatwiejsze podejście.
...chyba że za badaczy wiary uznamy np. sektę scjentologów

|
Wt wrz 09, 2008 8:35 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Kolejny unik
Dyskusja polega m.in. na odpowiedniej kolejności - pierwszy postawiłeś zarzut, zatem pierwszy powinieneś go uzasadnić
dalej czekam 
|
Wt wrz 09, 2008 8:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|