Ponieważ stworzenie jest aktem Bożej Miłości.



Polecam lekturę Ewangelii.



Człowiek jest wolny. Bóg pozwala mu na wszystko. Pozwolił mu nawet się ukrzyżować.



j.w.



Bo jest Miłością.



Miłość nie jest emocją. Miłość jest udzielaniem samego siebie w wolności.

Bóg nie mógł zostać sam? Przecież wszystko może. Mógł też nam zaoszczędzić istnienia, które pociąga za sobą cierpienie. Chyba jest samowystarczalny? A może jest automatem to stwarzania?

Mógł, ale nie chciał. A ponieważ Bóg jest Wszechmogący, nie ma u Niego różnicy między " mogę " i " chcę ". Zatem stwierdzenie " nie mógł zostać " także jest słuszne.

[/quote]

Co do zaś kwestii cierpienia - błędem jest jego demonizowanie. Cierpienie jest także miejscem miłości i miejscem Boga. Bóg objawił się w cierpieniu Chrystusa. Kiedyś Tygodnik Powszechny zapytał młodych ludzi pracujących z ludźmi niepełnosprawnymi, czy wyobrażają sobie świat bez cierpienia. Jedna z dziewczyn odpowiedziała: " nie, to byłoby okropne ". Nie ma potrzeby mówić niczego więcej.

Szkoda że nie zapytał samych niepełnosprawnych dzieci. Albo dzieci umierających na raka. Albo z głodu. Ciekaw jestem co by powiedział mały Murzynek z olbrzymim spuchniętym z głodu brzuchem? Ahh tak wiem: "nie, to byłoby okropne gdyby nie było cierpienia".
Nie ośmieszaj swojej wiary.

Nie rozumiem. Jakby było okropnie to by było cierpienie.

Odpowiedź mogłaby Cię zaskoczyć. Od ludzi cierpiących można się naprawdę wiele nauczyć.



Czyli - nie można sobie wyobrazić świata bez cierpienia.

Aha, mówienie o sensie cierpienia nie jest ośmieszaniem wiary, bo szukanie sensu jest istotnym aspektem każdej wiary.

Jakby nie było cierpienia to by nie było.

Wiara nie ma sensu bo to nie wiedza. Wiedza jest jedna. Wiar jest wiele.

Gdyby ciocia miała wąsy..[/quote]

Wiara jest poszukiwaniem sensu. Wiedza sensem się nie zajmuje.

Nie jest także prawdą, że wiedza jest jedna.

Może źle się wyraziłem. Miałem na myśli to, że prawda jest jedna a wiar wiele.

Wiara to taka zgadywanka. Dla mnie jest to niepoważne. Gdy sobie posłucham jak ludzie wymyślają co i jak to tam jest z Bogiem to mi się śmiać chce. Może czasem coś zgodnego z prawdą wymyślą ale to tylko przypadek. Takie z nas mróweczki ale za to jakie pewne siebie:)