Czytamy często w Piśmie Sw., że Bóg kocha nas bez granic. Mówi np tym Przypowieść o synu marnotrawnym. Bez końca? A jeśli dusza, której Pan Bóg obiecał miłość bez końca, trafi do piekła? Wtedy jej już chyba nie kocha prawda?

Bóg nadal kocha. Bo Jego miłość jest bez granic. Kocha i cierpi, że miłość została odrzucona.

Tak jak w powieści o synu marnotrawnym tyle, że ten syn odchodzi na zawsze. Mino to dalej go kocha.

Trochę to dla mnie niezrozumiałe, bo znaczyłoby, że Bóg cierpi całą wieczność, a przecież on doskonale może istnieć bez stworzeń.
Cierpi dusza w piekle - to pewne, ale czy całą wieczność Bóg cierpi z powodu odrzucenia przez te dusze ?

Cierpieniem Boga była Męka Krzyżowa i Śmierć Jezusa - to dla ratowania dusz przed wiecznym potępieniem. Jeśli człowiek świadomie nie skorzystał z owoców tej Męki to już jego wybór osobisty. Bóg ten wybór szanuje do końca. Ale czy całą wieczność z tego powodu cierpi?
Czy w wieczności może cierpieć z powodu stworzeń, które na zawsze się od Niego odwróciły? Nie wydaje mi się, aby cierpiał z tego powodu.

Jezeli dusza trafi do piekla to znaczy ze Bog nigdy nie obiecywal jej milosci bez granic.Calkiem odwrotnie:
"A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców:
udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką.
To jest śmierć druga". Obj 21,8
Milosc Boga jest ograniczona znajdziesz te granice min. w Ksiedze Przyslow 6,16 .

Tak Bóg wówczas całą wieczność cierpi. Tylko, że trzeba pamiętać, że cierpienie nie jest tym co nie przystoi Bogu. Bóg może cierpieć, ale nie rozpaczać! Bóg kocha, dlatego cierpi, gdy Jego miłość została odrzucona.

Bóg nigdy nie zapomni o człowieku, choćby człowiek zapomniał o Bogu, choćby człowiek wyrzucił ze swojego życia Pana Boga, a to dlatego, że jesteśmy jego dziećmi...

Bóg nas kocha bezgranicznie- to fakt.

Ale Bóg także wymaga, przecież każda miłość stawia wymagania- Bóg dał nam wolną wolę- a Ty masz wybór. Czy skorzystasz z zaproszenia Pana to już Twoja rzecz...

Jeżeli trafisz do piekła- to był Twój wybór, pamiętaj..

Teoretycznie może, ale generalnie takie twierdzenia nie mają sensu, skoro Bóg nie żyje bez stworzeń. Mówiąc wprost - nie ma Boga bez stworzenia.

Bóg kocha każdego, ale każda miłość domaga się wolnego przyjęcia. Jeśli człowiek nie przyjmuje miłości Bożej, to jej nie posiada - i to właśnie jest Piekło.

Bóg mógłby jedną myślą uwolnić wszystkie dusze z piekła, zniszczyć szatana i wszystkie inne diabły i złe duchy (no w końcu wszechmocny jest). Ale jakoś nie zapowiada się, żeby to zrobił. Skoro może oszczędzić miliardom dusz cierpienia bez żadnego wysiłku i tego nie robi to coś tu nie tak z tą miłością.

Jest też coś jeszcze- wolność. I sprawiedliwość.

Jaka jest sprawiedliwość w wiecznym cierpieniu? Najgorsza zbrodnia na to nie zasługuje. Po co dawać wolną wolę, żeby potem karać za korzystanie z niej? To jest miłość? Nie sądzę.

A czym bedzie czlowiek, bez wolnej woli?

Dlaczego bez wolnej woli? Bog mogl stworzyc ludzi, ktorzy byliby zbawieni (wszyscy) jednoczesnie zachowujac pelna wolna wole. Co za problem dla Niego? Dla Wszechmogacego.

Moze to niebyloby najlepsze dla nas?

A czemuż to? Widzisz jakieś wady?
Wymień dwie