| Autor |
Wiadomość |
|
Fever
Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 6:23 Posty: 52
|
kastor napisał(a): Na ogół jak ktoś pyta dlaczego masturbacja jest grzechem to odpowiada się, że jest to egoizm itp.
Wynikałoby z tego "że każde robienie sobie dobrze" (np. wcinanie kremówek papieskich  , piwko, wylegiwanie się na plaży) jest przejawem egoizmu. Tylko dlaczego przytoczone przeze mnie przykłady praktycznie nigdy nie są grzechem ciężkim, a onanizm w zasadzie zawsze nim jest?
|
| Pn wrz 29, 2008 21:48 |
|
|
|
 |
|
drill0
Dołączył(a): Pt wrz 26, 2008 15:07 Posty: 5
|
coś w tym jest. miałem mocne postanowienie, że nie będę grzeszył( masturbacja). wytrzymałem 2 tygodnie i wierzcie lub nie, ale odczuwałem ciągłe zmęczenie ( po jakimś tygodniu)-fizyczne zmęczenie, chociaż nie przemęczałem się w pracy. potem nastąpiła polucja- objawy minęły jak ręką odjął. to mógł być zbieg okoliczności, nie robiłem kolejnych "prób" czy czuje się lepiej czy gorzej, jednak ja uważam, że skumulowane nasienie u męzyczyzny musi zostac usuniete z organizmu ( nie mowie tu, ze koniecznie za pomoca masturbacji, bo to grzech, jesli celowo i swiadomie tego dokonujemy).to skomplikowane jak oliwki z ketchupem :/ 
|
| Pn wrz 29, 2008 21:51 |
|
 |
|
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
drill0 napisał(a): coś w tym jest. miałem mocne postanowienie, że nie będę grzeszył( masturbacja). wytrzymałem 2 tygodnie i wierzcie lub nie, ale odczuwałem ciągłe zmęczenie ( po jakimś tygodniu)-fizyczne zmęczenie, chociaż nie przemęczałem się w pracy. potem nastąpiła polucja- objawy minęły jak ręką odjął. to mógł być zbieg okoliczności, nie robiłem kolejnych "prób" czy czuje się lepiej czy gorzej, jednak ja uważam, że skumulowane nasienie u męzyczyzny musi zostac usuniete z organizmu ( nie mowie tu, ze koniecznie za pomoca masturbacji, bo to grzech, jesli celowo i swiadomie tego dokonujemy).to skomplikowane jak oliwki z ketchupem :/ 
Gdybym Cię zapytał czy naprawdę uważasz, że nadmiar nasienia powoduje zmęczenie to pewnie byś powiedział, że nie wiesz, ale u Ciebie tak było - choć jak sam mówisz pewności nie masz. A nie brałeś pod uwagę niskiego ciśnienia, niedosypiania, braku słońca, kiepskiej diety, braku ruchu, albo tego, że niekiedy człowiek ma po prostu kilka leniwych dni, kiedy mu się kompletnie nic nie chce? Miałeś setki bardziej prawdopodobnych powodów, a wybrałeś ten najmniej racjonalny.
Nadal uważasz, że karą za czystość ciała jest zmęczenie?
Ale najgorsze jest to porównanie, którym uspokajasz sumienie. Przyznam, że pod względem poetyckim jest niczego sobie  , ale w gruncie rzeczy pozwalasz by zamiast jakieś zdecydowanej postawy rodziły się w Tobie przeróżne wątpliwośći, które zwalniają Cię z kolejnych prób. Trochę tak jak Piłat, który niby wie co powinien zrobić, ale znalazł się w tak trudnym położeniu, że już sam nie wie. Może byś chciał przestać (mówisz, że kiedyś próbowałeś), miałeś nawet małe sukcesy (2 tygodnie to w walce z tym grzechem przełomowa granica  ), może nawet masz trochę odwagi i siły by próbować, ale tym zgrabnie brzmiącym usprawiedliwieniem ucinasz cały temat.
pozdrawiam  i miłego dnia wszystkim
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
| Wt wrz 30, 2008 10:20 |
|
|
|
 |
|
brak-nicku
Dołączył(a): N lip 27, 2008 6:59 Posty: 30
|
Polucje nocne wbrew swojej nazwie, nie występują zawsze w nocy.
Co byście powiedzieli na to, jakby ten przypadkowy wytrysk nasienia zdarzył się wam rano w pracy, w szkole, w kościele czy też innych publicznych miejscach?
Co do tego zmęczenia to się mogę po części z tym zgodzić. Kilka dni przed wystąpieniem polucji można wyczuć taki lekki, denerwujący swąd. Wystarczy tylko lekkie podniecenie byle rzeczą i zdarza się wpadka. To na szczęście jeszcze można jakoś kontrolować...
|
| Wt wrz 30, 2008 15:55 |
|
 |
|
drill0
Dołączył(a): Pt wrz 26, 2008 15:07 Posty: 5
|
kastor napisał(a): drill0 napisał(a): coś w tym jest. miałem mocne postanowienie, że nie będę grzeszył( masturbacja). wytrzymałem 2 tygodnie i wierzcie lub nie, ale odczuwałem ciągłe zmęczenie ( po jakimś tygodniu)-fizyczne zmęczenie, chociaż nie przemęczałem się w pracy. potem nastąpiła polucja- objawy minęły jak ręką odjął. to mógł być zbieg okoliczności, nie robiłem kolejnych "prób" czy czuje się lepiej czy gorzej, jednak ja uważam, że skumulowane nasienie u męzyczyzny musi zostac usuniete z organizmu ( nie mowie tu, ze koniecznie za pomoca masturbacji, bo to grzech, jesli celowo i swiadomie tego dokonujemy).to skomplikowane jak oliwki z ketchupem :/  Gdybym Cię zapytał czy naprawdę uważasz, że nadmiar nasienia powoduje zmęczenie to pewnie byś powiedział, że nie wiesz, ale u Ciebie tak było - choć jak sam mówisz pewności nie masz. A nie brałeś pod uwagę niskiego ciśnienia, niedosypiania, braku słońca, kiepskiej diety, braku ruchu, albo tego, że niekiedy człowiek ma po prostu kilka leniwych dni, kiedy mu się kompletnie nic nie chce? Miałeś setki bardziej prawdopodobnych powodów, a wybrałeś ten najmniej racjonalny. Nadal uważasz, że karą za czystość ciała jest zmęczenie? Ale najgorsze jest to porównanie, którym uspokajasz sumienie. Przyznam, że pod względem poetyckim jest niczego sobie  , ale w gruncie rzeczy pozwalasz by zamiast jakieś zdecydowanej postawy rodziły się w Tobie przeróżne wątpliwośći, które zwalniają Cię z kolejnych prób. Trochę tak jak Piłat, który niby wie co powinien zrobić, ale znalazł się w tak trudnym położeniu, że już sam nie wie. Może byś chciał przestać (mówisz, że kiedyś próbowałeś), miałeś nawet małe sukcesy (2 tygodnie to w walce z tym grzechem przełomowa granica  ), może nawet masz trochę odwagi i siły by próbować, ale tym zgrabnie brzmiącym usprawiedliwieniem ucinasz cały temat. pozdrawiam  i miłego dnia wszystkim
trochę opacznie to zrozumiałeś. ja nie robię z tego wytłumaczenia dla swojego sumienia. nadal wiem, że to złe i mam to na sumieniu. po rpsotu upadam, bo ulegam pokusie, jak każdy. A napisałem o tym przypadku, bo uznałem go za bardzo prawdopodobny, bo polucji wszystkie te objawy ustąpiły. Nie mniej jednak, nie jestem przekonany, że był to jedyny powód mojego złego samopoczucia (chociaż uprawiam sport, dobrze się odżywiam i wysypiam). Co do poetyckości, to tak już dziwnie pisze... Ok, ucinam, koniec
Aha, co do polucji, to pojawia się też ona podczas intensywnego wysiłku fizycznego.
|
| Śr paź 01, 2008 8:54 |
|
|
|
 |
|
Mz7zN
Dołączył(a): So wrz 27, 2008 19:22 Posty: 7
|
Pośrednio dowiedziałem się o opinii księdza, który po tym samym pytaniu odpowiedział, że w tym wypadku nie jest to grzechem ciężkim, przyrównując to m.in. do picia alkoholu dla zdrowia (np. piwo raz na jakiś czas dla lepszego działania nerek, albo lampka wina na krążenie), które również grzechem nie jest.
So?
|
| Śr paź 01, 2008 21:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|