Autor |
Wiadomość |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
 NOM tyłem do ludu?
Dubluję tutaj temat z forum serwisu oltarz.pl.
Zadałem na nim pytanie, które chciałbym też zadać tutaj. Czy jest możliwe odprawianie NOM tyłem do ludu? Wyjaśniam: podczas remontu prezbiterium w moim kościele Najświętszy Sakrament przeniesiono na jeden z bocznych ołtarzy i tam też odprawiano mszę. Ołtarz stoi w kościele ponad 50 lat i jest dostosowany do "starego" rytu, czyli kapłan stoi plecami do ludu.
Takie msze były bardzo fascynującym przeżyciem dla mnie, jako ministranta, a także dla wielu moich "współparafian". Czy kapłan może zatem odprawić mszę w rycie posoborowym, ale tyłem do ludu?
Czy za odprawianie takowych mszy częściej, niż wymaga tego sytuacja może spotkać kapłana jakaś nagana lub inne nieprzyjemności "służbowe"?
Proszę o konkretne odpowiedzi, ale i o Wasze opinie, jak Wy widzieli(by)ście takie msze?
Pozdrawiam
P.S. W żadnym wypadku nie mam na celu krytyki NOM, gdyż w niej wzrastam, Jej chcę służyć i do Niej mam wielki sentyment.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Wt wrz 30, 2008 15:46 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
No to Opacie, ja może zadam jedno pytanie: czy nie uzyskałeś odpowiedzi na forum oltarz.pl? Jestem pewien (mimo, że ja nie pisałem w tamtym temacie  ) że wszystkie wątpliwości powinieneś mieć rozwiązane.
Cytuj: Czy jest możliwe odprawianie NOM tyłem do ludu? Tak. Cytuj: Czy kapłan może zatem odprawić mszę w rycie posoborowym, ale tyłem do ludu? Tak. Cytuj: Czy za odprawianie takowych mszy częściej, niż wymaga tego sytuacja może spotkać kapłana jakaś nagana lub inne nieprzyjemności "służbowe"? Tak, choć nie powinny, bo jest to normalne i regulowane przez przepisy. Może jak się nie spodoba przełożonemu- różne dziwactwa się spotyka na tym świecie.Cytuj: Proszę o konkretne odpowiedzi, ale i o Wasze opinie, jak Wy widzieli(by)ście takie msze?
Bardzo fajna sprawa. Sam mam możliwość czasem w takiej uczestniczyć.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że dość konkretnie.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt wrz 30, 2008 16:09 |
|
 |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Nagminnie w kaplicy cudownego obrazu na Jasnej Górze bo inaczej się nie da
Przecież w liturgii nie chodzi o kierunek (względny, bo Wschód się ma swoje uzasadnienie) stania, istota leży gdzie indziej 
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Wt wrz 30, 2008 16:12 |
|
|
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Drogi Szumi- o taką konkretną odpowiedź mi chodziło  Jakbyś mi tak tam odpowiedział, to nie zakładałbym wątku tutaj
Zielona_mrówko- masz rację, bo istota Eucharystii nie leży w tym, czy kapłan ma nas przed nosem, czy przed... plecami, lecz w samym fakcie Jej sprawowania, które uobecnia ofiarę Jezusa na krzyżu. Jednak sama przyznaj: inne ma się uczucia, gdy kapłan stoi twarzą do nas i wszystko widać a inne, gdy wszyscy jesteśmy zwróceni w stronę krzyża na ołtarzu i nagle, podczas podniesienia, ukazuje się konsekrowana Hostia - to mnie urzekło w takim sposobie odprawiania mszy. Kierunek "tyłem do ludu" ma swoją specyficzną i nie dającą się niczym zastąpić specyfikę i urok.
W moim kościele jeden ołtarz posoborowy i 3 przedsoborowe, przy czym dwa z ostatnich nie widziały Eucharystii od niepamiętnych czasów. A szkoda
Czyli teoretycznie, jeśli Bóg pozwoli, za kilka lat będę mógł swobodnie odprawić NOM tyłem do ludu i mnie za to piorun z nieba nie porazi
Dziękuję za odpowiedzi
Pozdrawiam!
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Wt wrz 30, 2008 20:15 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Kwestia jest tylko taka, że w odnowionych dokumentach mowa jest tylko o jednym ołtarzu. Jeśli są stare zabytkowe ołtarze należy je pozostawić (któż by śmiał niszczyć dziedzictwo kulturalne?), ale Mszę się sprawuje przy jednym ołtarzu- głównym (teraz: jedynym). Nie ma już altarzystów, nie ma wielu ołtarzy (a dawniej było nawet kilkaset).
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt wrz 30, 2008 21:09 |
|
|
|
 |
miki3
Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 20:52 Posty: 90
|
szumi napisał(a): , ale Mszę się sprawuje przy jednym ołtarzu- głównym (teraz: jedynym). Nie ma już altarzystów, nie ma wielu ołtarzy (a dawniej było nawet kilkaset). powiedz to paulinom i ich gościom w Częstochowie.. Tam sprawuje się Mszę w kilku kaplicach na raz, tyłem do ludu
_________________ http://papa.jun.pl/index.php forum o papieżach i papiestwie.
|
Śr paź 01, 2008 15:44 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
miki3 napisał(a): szumi napisał(a): , ale Mszę się sprawuje przy jednym ołtarzu- głównym (teraz: jedynym). Nie ma już altarzystów, nie ma wielu ołtarzy (a dawniej było nawet kilkaset). powiedz to paulinom i ich gościom w Częstochowie.. Tam sprawuje się Mszę w kilku kaplicach na raz, tyłem do ludu
Jakby w tych kaplicach wstawić jeszcze ołtarze posoborowe, to już na prawdę byłaby głupota- już dziś wielu ludzi podczas mszy stoi na schodach wiodących z poziomu bazyliki do poziomu kaplic.
Sanktuaria są nieco "poza prawem", a Szumi miał na myśli "zwykłe" kościoły jakich u nas dostatek. W nich faktycznie jest zasada: o jednym czasie jedna msza na jednym ołtarzu. Ponadto jakby tak zakazać sprawowania wielu Mszy jednocześnie np na Jasnej Górze, to byłoby to wiele gorsze, niż odprawianie wielu jednocześnie.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Śr paź 01, 2008 19:57 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
opat_90 napisał(a): Sanktuaria są nieco "poza prawem", a Szumi miał na myśli "zwykłe" kościoły jakich u nas dostatek.
A możesz podać mi kanon Kodeksu Prawa Kanonicznego mówiący o tym, że sanktuaria są ponad prawem (bez względu czy jest to ujęte w cudzysłowie, czy nie)? Nie jest to prawdą. Sanktuaria są również pod prawem. A to, że prawuje się Mszę w kaplicy cudownego obrazu przy innym ołtarzu niż w bazylice główny, wynika z tego, że jest to oddzielna kaplica- i w samej kaplicy są ołtarze boczne, przy których się nie sprawuje Mszy.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Śr paź 01, 2008 20:40 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Nigdzie nie znajdziesz takiego punktu w KPK. Chodziło mi tylko o to, że nikogo nie zdziwi fakt odprawiania (nowej) mszy tyłem do ludu, jeśli ma ona miejsce w jakimś sanktuarium (np. Jasna Góra). Gdyby (nowe) msze sprawowano nagminnie w ten sposób w innych kościołach, gdzie jest możliwość sprawowania jej na ołtarzu posoborowym, obawiam się, że krytyka byłaby większa. Poza tym nie napisałem "ponad" lecz "poza" - tak czy owak była to tylko przenośnia, nie mająca jakiegoś oparcia w dokumentach lecz w życiu.
Mam nadzieję, że teraz rozumiesz o co mi chodzi
Pozdrawiam
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Śr paź 01, 2008 21:29 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
No to Cię zaskoczę, bo u mnie w miejscowości (niewielkiej, bo raptem ok. 17 tys ludzi) jest Msza odprawiana tyłem do ludzi. Co piątek w kaplicy krzyża. Podobnie jak w innych kaplicach (np. cudownego obrazu na Jasnej Górze) nie ma możliwości inaczej. I ludzi to nie dziwi. I nie krytykują. A ksiądz nawet czasem założy ornat skrzypcowy
Nie jest to regułą, że można tylko w sanktuariach.
Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Cz paź 02, 2008 8:27 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Rozumiem aż za dobrze
Spróbujmy jednak przenieść taką sytuację z kaplicy do prezbiterium
W mojej parafii ornaty skrzypcowe (większość z nich zabytkowa) są używane praktycznie codziennie. Tak się jakoś utarło i prawdę powiedziawszy widok kapłana w takim ornacie nikogo już nie dziwi. Od razu mówię, że mamy także nowe ornaty, ale ksiądz doszedł do wniosku, że stare też należy używać bo w innym wypadku tylko się w nich mole zalęgną
Ostatnio do łask wróciły u nas stare, przedsoborowe, wysokie kapy z dekoracyjnym kapturem. I to też nikogo już nie dziwi 
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Cz paź 02, 2008 14:17 |
|
 |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Dwa ostatnie posty zostały wycięte - w tym wątku nie rozmawiamy ani o reformie, ani o dokumentach papieskich. Proszę trzymać się głównego wątku. moderator
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Wt paź 07, 2008 9:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Codziennie (znaczy od poniedziałku do piątku i czasami w sobotę) biorę udział w takiej Mszy. W moim kościele Msze poranne w dni powszednie odprawiane są w bocznej kapilicy (w sam raz mieści się tam te 10-15 osób i jeszcze miejsce zostaje) gdzie jest tylko jeden ołtarz.
Podobnie jest na Mszach porannych w dni powszednie u karmelitów bosych w Krakowie (też Msza przy bocznym ołtarzu).
Przyzwyczaiłam się do tego i w pewnym sensie nawet mi to bardzo odpowiada.
|
Pt paź 10, 2008 21:38 |
|
 |
vi
Dołączył(a): Wt paź 03, 2006 9:34 Posty: 352
|
opat_90 napisał(a): stare też należy używać bo w innym wypadku tylko się w nich mole zalęgną 
Bardzo mi się podoba to zdanie.
_________________ Cóż z tego, że go kiedyś zdmuchniesz w mgnieniu oka, skoro wciąż przemijając – wciąż jeszcze jest sobą? Ja ten Twój świat, co mija, kocham Panie! – kocham! Jak żywą kadzielnicę bujam go przed Tobą! (Beata Obertyńska)
|
So paź 11, 2008 9:45 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Na ankietę odpowiedziałam "Nie".
Jednak bardzo bym była zadowolona, gdyby tak było. Może się mylę w tym, co mowię, jednak wolałabym aby na Mszy św. ksiądz był tym, który wraz z nami modli się do Boga, który odwrócony w Jego stronę przewodniczy naszym modlitwom, prośbom.... mnie to bardzo przekonuje i przemawia do mnie, jakoś mam wiekszą swiadomość sacrum, gdy myśle, że tak się to odbywa, teraz to wygląda tak, jakby ksiądz występował przed wiernymi jak na jakimś wykładzie. Ale to tylko moje osobiste odczucie.
U nas, oprócz nowego, jest jeszcze stary ołtarz i na przykład kiedy jest wystawienie Najśw. Sakramentu ksiądz klęczy wraz z wiernymi w stronę ołtarza, przed tabernakulum, nad którym wystawiony jest Najświetszy Sakrament, podobnie jest gdy jest śpiewana Litania do Matki Bożej na "majówkach", wtedy czuję (choc to subiektywne), że jest tak, jak powinno być.
pozdrawiam 
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Cz gru 18, 2008 14:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|