Autor |
Wiadomość |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
 Re: o kupowaniu w niedzielę
monika001 napisał(a): Kupić chleb w niedzielę to grzech lekki czy ciężki, cz wogóle nie ma grzechu, jeśli się tego nie planowało wcześniej, po prostu tak wypadło. O opinię proszę katolików. 
Przyznam się bez bicia, że mnie np wiele razy zdarzało się i zdarzyło się też i w tą niedzielę, że pojechałem z rodzicami do marketu na większe zakupy, bo np w sobotę byli oboje w pracy (mają swoją firmę) i nie mieli czasu. Myślę, że nie jest to grzechem jeśli pamiętasz w tym dniu o Bogu. Dlatego ja wcześnie rano wychodzę na Mszę, oddać Bogu co się należy, aby potem dzień spędzić miło i wesoło i mogą to być nawet zakupy, nieraz potrzebuję coś do ubrania. W gruncie rzeczy dla nas chrześcijan Dzień Pański nie jest dniem zakazanym wychodzenia do ludzi. Chodzi tylko o to, aby pamiętać o Bogu.
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Śr paź 01, 2008 21:47 |
|
|
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
 Re: o kupowaniu w niedzielę
Bartas napisał(a): 1. ...Dlatego ja wcześnie rano wychodzę na Mszę, oddać Bogu co się należy, aby potem dzień spędzić miło i wesoło... 2. ...W gruncie rzeczy dla nas chrześcijan Dzień Pański nie jest dniem zakazanym wychodzenia do ludzi. Chodzi tylko o to, aby pamiętać o Bogu.
Bartku. Troche takie dziwne stwierdzenie. Odrabiam pańszczyznę (załatwiam rzeczy niemiłe i smutne) a potem to już luzik i mam czyste sumienie
W gruncie rzeczy gdyby prawdą było to co piszesz w p.2, nie napisałbyś tego powyżej (1) i może pomyslałbys, że ten co ciąga wózki też jest chrześcijaninem?
Ale może się czepiam.
|
Cz paź 02, 2008 7:31 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: o kupowaniu w niedzielę
Bartas napisał(a): Dlatego ja wcześnie rano wychodzę na Mszę, oddać Bogu co się należy, aby potem dzień spędzić miło i wesoło i mogą to być nawet zakupy.
Czyli Bogu świeczkę i diabłu ogarek... a może odwrotnie...
Zawsze warto pomyśleć czy nie da się w inny dzień. A jak się nie da to trudno.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Cz paź 02, 2008 8:23 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: o kupowaniu w niedzielę
Krzysztof_J napisał(a): W gruncie rzeczy gdyby prawdą było to co piszesz w p.2, nie napisałbyś tego powyżej (1) i może pomyslałbys, że ten co ciąga wózki też jest chrześcijaninem? Ale może się czepiam.
To i ja się przyczepię ze swoim pytaniem, a które nie dostałem odpowiedzi.... Co z bileterami w kinach, teatrach czy muzeach? Co z kelnerami w kawiarniach czy kucharzami w restauracjach? Co z kierowcami autobusów czy motorniczymi tramwajów? Przecież oni też mogą być chrześcijanami...
|
Cz paź 02, 2008 9:39 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Słuchajcie, ja nie pisałem, że w każdą niedziele po Mszy jadę na zakupy. Zdarzało się i zdarzyło zeszłej niedzieli, ale to nie znaczy, że jest tak zawsze.
Poza tym to jest mniej więcej tak, jak ludzie wierzący po Mszy wracają do swych domów, a następnie spotykają się w niedzielne popołudnie powiedzmy w parku, czy jak np w większych miastach, powiedzmy na Starówce (to przecież też miejsca publiczne), aby umówić się do kawiarni na kawę czy zjeść razem dobry obiad, bo w tygodniu nie mają czasu (praca, nauka, inne obowiązki). To co? Waszym zdaniem też grzeszą? Moim zdaniem nie!!! Warto byłoby tu przytoczyć słowa samego Pana Jezusa: Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje Imię, tam jestem pośród nich (Mt 18,20). Nie tylko na modlitwie, ale też w życiu codziennym.
Ok, zripostujcie, ja odpiszę jak wrócę z zajęć
Miłego dnia 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Cz paź 02, 2008 9:46 |
|
|
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
Sweet: nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie - bo też mnie nurtuje. Chyba zapytam na zapytaj.wiara.pl.
|
Cz paź 02, 2008 10:41 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Krzysztof_J napisał(a): Sweet: nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie - bo też mnie nurtuje. Chyba zapytam na zapytaj.wiara.pl.
Rozumiem. Liczę też na innych przeciwników handlu w niedzielę.
|
Cz paź 02, 2008 10:54 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
Ano już nie będę pytał  . Odpowiedzi, które tam są dosyc mnie rozcarowały.
J_w_zapytaj.wiara.pl napisał(a): 1. Są prace, które ze względu na służbe bliźniemu trzeba wykonać. Są takie, które pomagają innym dobrze niedzielę przeżywać. To zupełnie coś innego, niż niedzielne budowanie domów czy handel. 2. Praca w restauracji jest jedną z tych służb, które wolno w niedzielę podejmować. By pomóc innym dobrze przeżyć Boży dzień. Udający się w niedzielę do restauracji nie popełnia żadnego grzechu...
Czyli odpowiedź z gatunku nie - bo nie.
Jestem gorącym przeciwnikiem handlu w niedzielę. Ale, prawdę powiedziawszy nie przekonują mnie te dosyc mętne odpowiedzi, bo:
- Nie jest do końca jasne dlaczego z teologicznego punktu widzenia siedzenie kilka godzin w restauracji jest dobrym przeżyciem niedzieli a chodzenie z rodziną po sklepach już nie.
- Nie jest do końca jasne dlaczego z teologicznego punktu widzenia praca przy kasie sklepu jest nieakceptowana (bo odrywa kasjerke od świętowania na łonie rodziny) a w kuchni restauracji - już tak.
|
Cz paź 02, 2008 11:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Może się nie bawcie w teologów, bo nic z tego nie wyjdzie.
Ale ten temat stwarza problemy.
Ja tam w niedzielę nie kupuję, mogę to zaakceptować. Bo w końcu w innych religiach nawet światła nie mogą zapalić.
|
Śr paź 15, 2008 16:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|