Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Dokładnie - za miłością jak najbardziej mogą iść uczucia, emocje, doznania, i nawet powinny iść. Ale ZA miłością, a nie przed, a już na pewno nie mogą jej zastąpić.
|
Wt wrz 30, 2008 18:29 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie, nie za miłością, ale razem z nią, bo są jej częścią.
|
Wt wrz 30, 2008 18:37 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Owszem, są jej częścią, " za " w tym sensie, że nie są z nią równoważne - bo właśnie to one są jej częścią, a nie odwrotnie.
|
Wt wrz 30, 2008 18:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale też sfera psychiczna, o której pisze cieplutki jest częścią miłości, więc nic nic tu nie jest za, ani z przodu, tylko są to raczej sfery równoważne.
|
Wt wrz 30, 2008 19:02 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Owszem, jest częścią, ale to jeszcze nie znaczy, że są to sfery równoważne.
|
Wt wrz 30, 2008 19:13 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja uważam, że są. Nie widzę powodu żeby jedną z nich wywyższać 
|
Wt wrz 30, 2008 19:22 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
A ja widzę, ponieważ stawiam rozum i wolę ponad emocje.
|
Wt wrz 30, 2008 19:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Uczucia to nie tylko emocje.
|
Wt wrz 30, 2008 19:43 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Rita napisał(a): A czy przywiązanie i uzależnienie to aby nie "uczucia"? Tak, to są uczucia. Rita napisał(a): Wszystko w związku pomiędzy dwojgiem ludzi zachodzi w dwóch płaszczyznach wzajemnie przenikających się: w sferze fizycznej (mam tu na myśli właśnie sferę uczuciową, od pociągu seksualnego do przywiązania i troski) i sferę psychiczną (czyli właśnie decyzję bycia razem, wybór osoby i zgoda na wspólne życia z budowaniem wspólnego własnego świata). A to są różne rzeczy? Chodzi o to, że jedno jest podświadome, a drugie decyzją woli? Rita napisał(a): Uczucia to nie tylko emocje.
A co?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr paź 01, 2008 14:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
filippiarz, tu masz wszystkie definicje:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Emocja
Jak widzisz "uczucia" nie są tożsame z "emocjami".
|
Śr paź 01, 2008 21:27 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Nie widzę, widzę: "Procesy emocjonalne są często dzielone na"
Czyli można je sobie dowolnie definiować i klasyfikować - a dla mnie to i tak różne odcienie tego samego koloru.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz paź 02, 2008 1:06 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Zanim ponownie odpowiem, dodam jeszcze coś:
http://pl.youtube.com/watch?v=T5KRmrGD9_8
Myślę, że komentować nie muszę..
Wiecie, komu to przesłać.. :]
Do Mężczyzn - rzecz jasna..
do ukochanych Kobiet..
A tu oczywiście można odpowiadać..
Ps. w profilu www.youtube.pl/jeremiasz81 jest jeszcze jeden film,
ale dozwolony od lat 18.. :] pt. Miłość to nie uczucie..
(na ironię losu - komuś na głowę padło z klasyfikacją wiekową, bo to .. przecież.. ewangelizacja)
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Cz paź 02, 2008 12:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie widzę, widzę: "Procesy emocjonalne są często dzielone na" Czyli można je sobie dowolnie definiować i klasyfikować - a dla mnie to i tak różne odcienie tego samego koloru.
Ok, możesz definiować dowolnie, jak chcesz. Dla mnie ten podział jest dość jasny i intuicyjny, ale to nie jest istotą tego tematu. Chodzi przecież o to, by odpowiedzieć na pytanie, czy miłość jest uczuciem, czy jest aktem woli. Twoim zdaniem jest aktem woli. W takim razie odpowiedz mi na pytanie: czy mógłbyś przestać kochać swoją partnerkę w jednej chwili? Czy gdyby powiedzmy Cię opuściła potrafiłbyś przestać ją kochać?
I co sądzisz o ludziach, którzy wpadają w depresję po utracie partnera? Czy oni "chcą" tego?
|
Cz paź 02, 2008 16:00 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Rita napisał(a): Chodzi przecież o to, by odpowiedzieć na pytanie, czy miłość jest uczuciem, czy jest aktem woli.
O, pierwsze słyszę. O woli jeszcze nie było mowy, choć teraz dostrzegam, że o to chyba tobie chodziło.
Miłość nie jest uczuciem ani aktem woli.
To tak jak z "byciem dobrym" - to też nie jest uczucie ani akt woli.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt paź 03, 2008 12:38 |
|
 |
Maek
Dołączył(a): Śr lis 12, 2008 16:47 Posty: 4
|
Dla mnie milosc nie jest uczuciem. To jet taki stan duchowy, emocjonalny. ktory przychodzi i puka do kazdego serca czlowieka. Uczuciem przeciez moze jak np. szczescie, glodu itd. Milosc nie jest uczuciem. Uczucia odchodza, sa bardzo kruche a milosc trwa zawsze. Przeciez potwierdzeniem na to moze byc fakt ze jak kochamy pewna osobe i to nieraz przez cale nasze zycie to jesli by bylo to uczucie dawno by odeszlo w zapomniane. Ale jednak trwa przez cale nasze zycie. Bog jest miloscia. I czy to moze byc tylko jakies blache uczucie? No raczej nie. Jego milosc jest niekonczaca sie, Jego milosc trwa wiecznie.
|
Śr lis 12, 2008 18:15 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|