Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 12:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
 Bóg - Miłość czy Sprawiedliwość? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn wrz 29, 2008 19:31
Posty: 6
Post Bóg - Miłość czy Sprawiedliwość?
Jak wg Was można pogodzić to że Bóg karze śmiercią z tym że jest miłością? zamieszczam przykładowo dwa fragmenty

Lb 15,32-36 napisał(a):
32 Gdy Izraelici przebywali na pustyni, spotkali człowieka zbierającego drwa w dzień szabatu1. 33 Wtedy przyprowadzili go ci, którzy go spotkali przy zbieraniu drew, do Mojżesza, Aarona i całego zgromadzenia. 34 Zatrzymali go pod strażą, bo jeszcze nie zapadło postanowienie, co z nim należy uczynić. 35 Pan zaś rzekł do Mojżesza: Człowiek ten musi umrzeć - cała społeczność ma go poza obozem ukamienować. 36 Wyprowadziło go więc całe zgromadzenie poza obóz i ukamienowało według rozkazu, jaki wydał Pan Mojżeszowi.


Pwt 13,7-11 napisał(a):
(7) Jeśli cię będzie pobudzał skrycie twój brat, syn twojej matki, twój syn lub córka albo żona, co na łonie twym spoczywa albo przyjaciel tak ci miły, jak ty sam, mówiąc: Chodźmy, służmy bogom obcym, bogom, których nie znałeś ani ty, ani przodkowie twoi - (Cool jakiemuś spośród bóstw okolicznych narodów, czy też dalekich od jednego krańca ziemi do drugiego - (9) nie usłuchasz go, nie ulegniesz mu, nie spojrzysz na niego z litością, nie będziesz miał miłosierdzia, nie będziesz taił jego przestępstwa. (10) Winieneś go zabić, pierwszy podniesiesz rękę, aby go zgładzić, a potem cały lud. (11) Ukamienujesz go na śmierć, ponieważ usiłował cię odwieść od Pana, Boga twojego, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.


Istnieje Bóg czyli Dobro oraz siłą rzeczy nie-Bóg czyli to co nie jest takie jak On czyli Zło, Bóg jest życiem więc odrzucając go wybieramy śmierć i SAMI wydajemy na siebie wyrok innymi słowy 'taka jest natura rzeczy że odrzucając Boga wybierasz śmierć' sam Bóg nie macza w tym palców tylko robi wszystko żeby tak się nie stało na tyle na ile może (patrz ograniczenie wolności)

w wizji Boga 'sprawiedliwego' czyli w wizji obecnej w 'niektórych' fragmentach pisma to BÓG własnoręcznie wykonuje wyrok (czytaj karze za zło), wtedy to Bóg skazuje na potępienie a nie my sami bo mógł tego nie robić więc kto wie, może byłby czas na nawrócenie,

Bóg który każe za zło nie jest Bogiem który kocha, Bóg który kocha robi wszystko do końca żeby nas ocalić,
Bóg sprawiedliwy wspiera tylko interesowność, nie ma tu miejsca na prawdziwą miłość, rób dobrze będę ci błogosławił, rób źle a ześlę na ciebie karę,

"Miłość nie szuka swego" - bóg który karze za zło jest bogiem który szuka swego bo jak nie będzie po jego myśli to się zdenerwuje i nas zabije, gdzie tu jest miłość?

wg mnie jedno albo drugie ...


So paź 04, 2008 16:37
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
A wg mnie i jedno i drugie.
Po pierwsze widać brak właściwego rozeznania kultury żydowskiej, ich mentalności do przeprowadzania egzegezy.

Semici zawsze odwołują się do przyczyny pierwszej pomijając przyczyna pośrednie.
Dlatego to Bóg zabija, to Bóg czyni twardym serce człowieka, by gonił Izraelitów uciekających z Egiptu- kto z nas powie, że Bóg uczynił upartym serce kogoś, kto np. uwziął się na nas w pracy, czy szkole? Nie, my powiemy, że ten ktoś jest uparty i zawzięty i nam dokucza. Ale Semici myślą inaczej.

Miłość nie wyklucza sprawiedliwości, a wręcz jej się domaga.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


So paź 04, 2008 19:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 29, 2008 19:31
Posty: 6
Post 
szumi napisał(a):
A wg mnie i jedno i drugie.
Po pierwsze widać brak właściwego rozeznania kultury żydowskiej, ich mentalności do przeprowadzania egzegezy.

Semici zawsze odwołują się do przyczyny pierwszej pomijając przyczyna pośrednie.
Dlatego to Bóg zabija, to Bóg czyni twardym serce człowieka, by gonił Izraelitów uciekających z Egiptu- kto z nas powie, że Bóg uczynił upartym serce kogoś, kto np. uwziął się na nas w pracy, czy szkole? Nie, my powiemy, że ten ktoś jest uparty i zawzięty i nam dokucza. Ale Semici myślą inaczej.

Miłość nie wyklucza sprawiedliwości, a wręcz jej się domaga.


nie do końca rozumiem, bo mówisz że odwołują się do przyczyny pierwszej - chodzi Ci o to że i tak Bóg jest tego źródłem? jeśli tak to na to samo wychodzi,
co do Egipcjan, tak rozumiem tutaj ten mechanizm,
czy zatem masz na myśli że wszystkie fragmenty w których pisze że Bóg coś tam zrobił to tak naprawdę nie On tylko Semici tak napisali?
skoro tak to powinniśmy szukać jak to było naprawdę, jak więc to mogłoby być w tym przypadku z szabatem? że go zabili bo takie mieli prawo i zadecydował o tym Mojżesz a nie Bóg tak naprawdę?

jeszcze inny fragment w tym samym kontekście:
2 Sm 6, 6-7 napisał(a):
6 Gdy przybyli na klepisko Nakona, Uzza wyciągnął rękę w stronę Arki Bożej i podtrzymał ją, gdyż woły szarpnęły. 7 I zapłonął gniew Pana przeciwko Uzzie i poraził go tam Bóg za ten postępek, tak że umarł przy Arce Bożej.


skoro nie Bóg go zabił to kto?


N paź 05, 2008 13:48
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Dobrze rozumiesz.
Tylko co do prawa, niekoniecznie Mojżesz dał, co raczej takie prawo obowiązywało w tej grupie.

Co nie zmienia faktu, że Bóg chce coś przez to powiedzieć.

Co do Uzzy, to nie chodzi o to, że on umarł, bo dotknął (bo wcale nie musi ta historia być prawdziwa), ale chodzi o pewną prawdę. Jestem przekonany, że w przypadku opowiadania o śmierci Uzzy, mamy do czynienia z etiologią- a chodzi w niej o to, by pokazać, że Arka jest nietykalna dla normalnych ludzi. Tylko wybrani przez Pana mogą się do niej zbliżać.

Historie wcześniej przytoczone też nie mają przekazać nam jak to było gdy byli Izraelici na pustyni, ale przestrzec, że należy zachowywać dzień odpoczynku. Można powiedzieć- hiperbolizowali ;)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N paź 05, 2008 14:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 29, 2008 19:31
Posty: 6
Post 
szumi napisał(a):
Dobrze rozumiesz.
Tylko co do prawa, niekoniecznie Mojżesz dał, co raczej takie prawo obowiązywało w tej grupie.


ale prawo dostali od Boga na Synaju no nie? czy tez może to też była parabola i tak naprawdę sami sobie sobie wymyślili?

szumi napisał(a):
Co do Uzzy, to nie chodzi o to, że on umarł, bo dotknął (bo wcale nie musi ta historia być prawdziwa), ale chodzi o pewną prawdę. Jestem przekonany, że w przypadku opowiadania o śmierci Uzzy, mamy do czynienia z etiologią- a chodzi w niej o to, by pokazać, że Arka jest nietykalna dla normalnych ludzi. Tylko wybrani przez Pana mogą się do niej zbliżać.

Historie wcześniej przytoczone też nie mają przekazać nam jak to było gdy byli Izraelici na pustyni, ale przestrzec, że należy zachowywać dzień odpoczynku. Można powiedzieć- hiperbolizowali ;)


ok, tylko problem jest w tym że dane opowiadanie może w sposób przenośny mówić o kilku różnych rzeczach, przykładowo z tego fragmentu może wynikać:
a) Arka jest nietykalna dla normalnych ludzi
b) Bóg karze śmiercią ludzi którzy naruszają sacrum nawet jeśli robią to w dobrej wierze
Zgoda że Pismo mówi przenośniami, etiologiami czy innymi takimi, ale co decyduje że uważasz jeden w wniosków za właściwy a drugi nie?
Co przemawia za tym że b) jest nieprawdą?

Skrajnym ale zgodnym z duchem tego rozumowania podejściem może być uznanie że Jezus tak naprawdę nie umarł za nas ale że to była parabola mówiąca o tym że Bóg nas kocha ;)


N paź 05, 2008 14:47
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
seeker napisał(a):
ale prawo dostali od Boga na Synaju no nie? czy tez może to też była parabola i tak naprawdę sami sobie sobie wymyślili?


Może zburzę Twoją wizję, ale to, że otrzymali je na Synaju jest tak samo prawdopodobne jak to, że go nie otrzymali. Tego nikt nie zweryfikuje.
Cała historia o nadaniu prawa ma jeden cel- uświadomić nam, że to prawo jest prawem Bożym, że Bóg chce by ludzie tak żyli, tak postępowali.
A cała otoczka ma tę prawdę tylko uwiarygodnić.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N paź 05, 2008 17:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 27, 2008 13:26
Posty: 163
Post 
Ja powiem najprościej. Moim zdaniem Bóg to: Miłość, miłosierdzie i sprawiedliwość. Skąd o tym wiem? Z Pisma świętego, objawień potwierdzonych przez Kościół, z samego życia, z doświadczeń osobistych... :)


Pn paź 06, 2008 10:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 29, 2008 19:31
Posty: 6
Post 
bietka.romaniak napisał(a):
Ja powiem najprościej. Moim zdaniem Bóg to: Miłość, miłosierdzie i sprawiedliwość. Skąd o tym wiem? Z Pisma świętego, objawień potwierdzonych przez Kościół, z samego życia, z doświadczeń osobistych... :)


skoro bazujesz też na Piśmie to czy możesz odnieść się do fragmentów które podałem? jak to godzisz razem?

no i pozostaje otwartym pytanie czemu pewne wnioski mamy uważać za wynikające z tych fragmentów a inne nie?


Wt paź 07, 2008 21:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 8 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL