Czytasz co piszę ? Napisałem " przy biernej postawie społeczności światowej ". Nie chodzi o żadną wojnę - chodzi choćby o to, co stało się po ostatniej masakrze w Tybecie - protestował cały świat, wszędzie do dziś widać vlepki " free Tibet " itd. Pogromy chrześcijan w Indiach nie wzbudziły żadnej reakcji. Gdy Chiny mordują Tybetańczyków, to mamy " zbrodnię ", " atak na prawa człowieka " itd. Gdy morduje się chrześcijan - to nic specjalnego się nie dzieje, nie warto o tym mówić.

Jak dla mnie to we wszystkich wymienionych przeze mnie konfliktach postawa świata jest bierna - w sprawie Tybetu też, bo jaką aktywnością jest kilka protestów i stron internetowych które po chińskim rządzie zwyczajnie spływają? Nic z tego nie wynika i niestety nie sądzę aby wyniknęło.

Masz oczywiście rację - ale w przypadku pogromów chrześcijan temat nawet nie jest uważany za interesujący. Można powiedzieć: " owszem, jesteśmy uzależnieni od Chin gospodarczo, i nic im nie możemy zrobić - ale przynajmniej możemy mówić, że to co robią jest zbrodnią przeciwko prawom człowieka ". Gdy giną chrześcijanie, nie ma już nawet mówienia. Zamordowanie chrześcijanina nie jest widocznie zbrodnią przeciwko prawom człowieka. Cóż, wiadomo, Europa chrześcijaństwa nie lubi, więc za chrześcijanami się wstawiać nie ma ochoty. " Free Tibet " jest cool - ale " Free Christians " ? Eeee, kto by chciał nosić/vlepiać/krzyczeć coś takiego, tylko te katole z radia Maryja znowu wrzeszczą.

Z takim ujęciem sprawy się zgadzam. Niemniej trudno mi ocenić ile się o prześladowaniach chrześcijan w mediach mówi - nie czytam onetu, wp, interii i tym podobnych portali informacyjnych. W telwizji zaś to i o Tybecie nigdy nic nie słyszałem, za wyjątkiem informacji o protestach przy okazji olimpiady.
To może też być kwestia tego, że prześladowanie Tybetańczyków i Chińczyków przez rząd chiński liczy już sobie kilkadziesiąt lat przez które udało się nadać tej sprawie rozgłos, zaś prześladowania chrześcijan w Indiach to chyba dość nowe zjawisko.

Dziwne bo chrześcijanie stanowią 33% światowej populacji, a nie słyszałem o żadnej najmniejszej manifestacji przeciwstawiającej się temu złu. W Polsce gdzie mamy ponad 40% praktykujących katolików, powinno być takich manifestacji wiele i z pewnością byłoby o nich głośno. Tym czasem - nic.

a myślisz że by pomogło?

zło by se poszło?

Nie, nie pozwolą na pokazywanie go. Wystarczy grupa Przeciwników Obrońców Życia - i będzie tak, jak było na Youtube - mój film cieszący się ogromną popularnością, pt Pro Life vs aborcja - nie był na portalu nawet okresu miesiąca czasu. Przy czym dostałem upomnienie za niego. W przypadku drugiego grożono mi usunięciem konta.

Prześladowania są liczne na CAŁYM ŚWIECIE - ostatnio czytałem na ten temat artykuł w internecie. Byłem zszokowany zmasowaną skalą i metodami. Także w Krajach Unii Europejskiej, np. we Francji..

Nic już nie rozumiem. Chrześcijan nie da sie prześladować, bo oni miłością pokonują zło. No to kto jest prześladowany? Nikt kto jest słabszy, a podporządkuje się - prześladowany być nie może. No chyba że przez dewiantów, ale ich wykluczyć ze społeczności się nie da. Odnieście to do rodzin katolickich, w których są patologie. Kto jest tam prześladowany? Chrześcijanka, która podporządkuje sie katolikowi? A tego uczy ją Kościół. Czemu chcecie ratować ludzi w Indiach, a w Polsce nie? Dlaczego skazujecie chrześcijanki na cierpienia w katolickich zdegenerowanych rodzinach? Nie rozumiecie do czego doprowadziła ta religia? Każda kobieta jest Jezusem, bo niesie krzyż, a jej mąż katolik jest chroniony przez katolicką społeczność...

-" Dlaczego skazujecie chrześcijanki na cierpienia w katolickich zdegenerowanych rodzinach?...a jej mąż katolik jest chroniony przez katolicką społeczność"

Przecież nikt ich nie skazuje na cierpienia- same się skazują pozostając przy takich swoich mężach! Bierne znoszenie poniewierki jest ze szkodą dla takich kobiet i ich dzieci, dla ich zdrowia psychicznego i fizycznego, które może potem rzutować na całe przyszłe życie...poranione.
Katolicy o zdrowej mentalności na pewno nie są skłonni utrzymywać takiego stanu rzeczy! Dziś mamy już wiele domów zastępczych dla rodzin patologicznych bez ochrony męża, którego przecież nie można nazwać katolikiem...a jeśli już nim jest, przynależąc do Kościoła przez chrzest, to widać musi być leczony, a nie chroniony

To kwestia chrześcijanek w rodzinie patologicznej lub z dewiacją religijną.
Prześladowanie chrześcijan w Indiach, to czystka religijna dokonywana pod hasłem:" Zabijcie chrześcijan i zniszczcie ich instytucje"! Brutalne mordowanie, polowanie na chrześcijan...rośnie liczba męczenników.
" Za obecną antychrześcijańską rewoltą stoi nie tylko religia, ale ideologie wykorzystujące wiarę do manipulowania ludżmi" ( Gość Niedzielny nr 43/2008 z 29.10.2008)

Pięknie, tylko nie bierzesz pod uwagę jednego. Dlaczego w ogóle jest taki problem? Jeśli religia chrześcijańska jest tym, czym być powinna to takiego problemu nie ma prawa być. Poza tym nie zapominaj o jednym: nigdy nie wiesz, czy mąż nie wejdzie na drogę grzechu i nie masz na to żadnego wpływu. Może wpaść w złe towarzystwo, może sięgnąć po alkohol i narkotyki jeśli np. w pracy będzie miał problemy, a kobiety faktycznie nie muszą tego znosić ale...No właśnie. Najczęściej nie mają dokąd iść i mają dzieci. No i z kimś innym być nie mogą, bo istnieje nierozerwalnosć małzeństwa. Małżeństwa, które nie powinno być zawarte, bo ktoś sobie zakpił z Boga !.



To, że mamy wiele domów zastępczych dla rodzin patologicznych to kpina z religii miłości bliźniego! Gdyby ich nie było, to mielibyśmy męczennice za nieswoje poglądy. A tak było wcześniej, bo kobiety nie miały żadnych praw. Nie oszukujmy się. Ta religia czyli judaizm nie daje kobietom praw i ona się nie zmieniła. Zmiany wymusiły sytuacje na świecie i ( paradoksalnie ) wojny.



Odniosłam się do sytuacji w rodzinach, a Ty sie jeszcze dziwisz dlaczego są prześladowania chrześcijan? Z podobnego powodu, co prześladowania chrześcijanek w rodzinach. Nie mają żadnych praw jeśli są w rodzinach gdzie mężowie tylko z nazwy są ludźmi wierzącymi, a tak naprawdę to są poganie. Muszą być albo ofiarami albo odejść z takich rodzin. No to przez analogię odpowiedz sobie co powinni zrobić chrześcijanie w Indiach...

I niby co, odetniecie od internetu strony, które zawierają takie treści ? Czy zabronicie zainteresowanym wchodzić ?


Cały czas prześladuję chrześcijan. Ale jakoś nic sobie z tego nie robią...

Ja nie spotkałem się z prześladowaniem chrześcijan, ale skoro takie przypadki mają miejscę to czemu w krajach typowo katolickich nikt nie protestuję? słaba organizacjia??...

Dziś, w telewizyjnym programie " Między ziemią a niebem", usłyszałam o morderstwie dokonanym na dwóch Ojcach Jezuitach z Moskwy
Podobno popełniono je na tle rabunkowym! Tamtejsze społeczeństwo jest oburzone, wstrząśnięte... kochano tych misjonarzy, chrześcijanie łączą się w bólu z nadzieją,że zostanie przeprowadzone śledztwo, a zbrodnia ukarana!!!
Niech spoczywają w pokoju, Panie świeć nad Ich duszami

Witam,
nie przeczytałam wszystkich wypowiedzi w tym wątku, więc może powtórzę czyjąś opinię. Czasem mam wrażenie, że gdybym była muzułmanką, buddystką, kimkolwiek o innej wierze, moje zasady być może byłyby bardziej szanowane. A tak jestem 'tylko' katoliczką :/