zaprzestanie dzielenia kobiet na prawdziwe (dzieciate) i niespełnione (bezdzietne) itd

Kobieta chce tylko jednego: chce miec dom męża i rodzinę. I nieważne jak głośno mówi o tym jak jest przeciwna takiemu stanowi rzeczy, chce tylko tego. Zauważ, że większość feministek (zwłaszcza tych starszych) to osoby nieprzystosowane do życia w społeczeństwie, które nie potrafiły znależć sobie faceta. Pokaż im jedynie kogos, kto je pokocha (i bedzie w stanie znieść trudny charakter) a nagle wszystko co głosiły stanie się nieważne. Tak juz jestescie uwarunkowane. Zobaczysz Mago, że i z Tobą tak bedzie, w końcu ten porządek jest w nas biologicznie zapisany

Co to znaczy "chce tylko tego" Niczego innego, naprawdę? Tylko mężczyznom przyznajesz prawo do innych cełów, intelektualnych, zawodowych??

Poza tym, czy zakładasz, ze każdy mężczyzna też chce ząłożyć rodzinę? mieć dzieci? A może tylko kobiety są biologicznie sterowane, co?

Co ty gadasz? Po pierwsze feminizm nie wyklucza związków małżeńskich i nie nakazuje samotności, tylko raczej zachęca do partnerskich ukladów. Nie zniechęca też do posiadania dzieci, raczej zachęca do sprawiedliwego podzuiału obowiązków rodzicielskich.

Zamiast rzucaj sloganami, wymień nazwiska... I co?

Ale katolicko pojechałeś, kurczak. Żenada.

Nigdzie tak nie napisałem. Póki co rozmawiamy o kobietach, nie o mężczyznach, jeżeli chcesz możemy zmienic temat, twoja wola.

.

Kobieta chce tylko jednego: chce miec dom męża i rodzinę. I nieważne jak głośno mówi o tym jak jest przeciwna takiemu stanowi rzeczy, chce tylko tego.

Nie tylko. Ale faktem jest, że na was biologia wywiera większy wpływ.

Wstyd mi się przyznać... czytałem ostatnio 'wysokie obcasy' - wszystkie panie, które tam piszą, starczy ?

Sprawiedliwego ? tu chodzi o stworzenie jakiegoś matriarchatu. Myślę, że caly ten ruch jest niepotrzebny...

Bzdura.

To znaczy jakie panie, bo nie wiem?
Kinga Dunin, mężatka i matka?

Nioe, nie chodzi o stworzenie matriarchatu.
Ruch jest potzrebny, bo kobiety są dyskryminowane.

Pokaż mi faceta, który co miesiąc jest nie do życia...
Ale wdepnąłem...

potęga argumentów...
Pokaż mi faceta, który co miesiąc jest nie do życia...
Ale wdepnąłem...

Nedzna karierowiczka. Nie widzisz jak zradza ducha twojej sprawy ?

Może podasz jakieś przykłady ze swojego zycia świadczące o dyskryminacji ?

A patriarchat, moi drodzy, przejawia się na przykład w tym, że ofiarę gwałtu uznaje się za winną prowokowania mężczyny, a jego winę bagatelizuje się. Oraz w tym, że na kobiety bezpodstawnie nakłada się więcej obowiązków domowych. Także w tym, że kobiety są dyskryminowane na rynku pracy, że pracodawcy każą im często robić testy ciążowe w ramach rozmowy kwalifikacyjnej. No i w tym, że mężczyźni swobodnie wypowiadają wulgarne uwagi o kobietach na ulicy i nikt na to nie reaguje (podobne zachowanie kobiet nie spotyka się z takim zrozumieniem - wiadomo, mężczyzna musi się wyszaleć...). Patriarchat ujawnia się także we wzorcach rodzinnych ustanawiających męża głową domu. Przejawia się też w przemocy rodzinnej, powszechnej i systemowej.
W seksitowskich dowcipach deprecjonujących kobiety. Oraz w reklamach przedstawiających kobiety jako naiwne idiotki tudzież uprzedmiotowione, roznegliżowane, zawsze chętne "laseczki". W słownictwie też się przejawia patriarchat, w tym całym "ruchaniu", "zaliczaniu", nazywaniu dziewczyn "(censored)". Wystarczy przykładów?
_________________

Dziwicie sie pracodawcom, że nie chcą zatrudniac kobiet ? Ewentualne dziecko, oznacza dla niego kłopoty, brak ciągłości w pracy wykonywanej przez zespół, a w razie gdyby kobieta zdecydowała się na urlop macierzyński ponowne integrowanie zespołu z nowym pracownikiem (pracowniczką)

W Szwecji urlop rodzicielski się dzieli na oboje rodziców.

NIe, oni walczą ze soba tylko wtedy, kiedy muszą (honor, kobieta, awans) sama walka nie sprawia im przyjemności, z wami jest niestety inaczej.