Czy zabilibyscie kogoś gdyby Bóg Wam kazał?
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Na oba pytanie odpowiem jednym zdaniem - Biblia nie jest opisem faktograficznym
I tak jak mówiłem - wpierw podejdź do sprawy odpowiednio, a wtedy możemy rozmawiać
|
Pn paź 13, 2008 13:58 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Zencognito napisał(a): Uważanie czegoś za fikcję, nie przeszkadza w dosłownej interpretacji. Jak przykładowo Wokulski się położył na torach, to interpretuję to dosłownie, a nie że to była taka metafora, bo on to w rzeczywistości legł na łóżku w hotelu, tylko był pełen bólu egzystencjalnego.
Ale to znaczy, że Wokulskiego w ogóle nie było, a cała historyjka jest wymyślona. Tak samo może być z Biblią. To, że napisali coś nie znaczy, że tak było.
Prosty przykład:
Czytamy w Księdze Jozuego, jak Izraelici burzą mury Jerycha dźwiękiem trąb. Czy to zrobili? Nie! Dlaczego? Bo jak dowodzą badania archeologiczne w czasach kiedy Izraelici wchodzili do Ziemi Obiecanej (zakładając że było ok. XIII/XII wieku przed Chrystusem) Jerycho leżało już w gruzach, od ok. 100 lat... A zatem co? Kłamią? Nie!
Jest w tym piękna prawda, ale nie tutaj o tym temat.
Dlatego też o zabiciu w Aj również nie należy mówić jako o tym, jakoby Bóg z białego obłoczku powiedział do Izraelitów- wybijcie tych co mieszkają w Aj...
Dziecko w takie rzeczy wierzyć może. Nie dorośli ludzie! To opowiadanie ma jedynie pokazać, że kto jest wierny Bogu ten zawsze będzie żył w pomyślności i będzie mu się powodziło, a wszystkie jego zamiary dojdą do skutku. Dlatego też jest pokazane, że za pierwszym razem Izraelici nie zdobyli miasta- bo członkowie Izraela złamali święte prawo i wzięli z tego co było oddane Panu z łupu.
Taką prawdę daje nam to opowiadania. I co ważne jest to opowiadanie, nie zaś opis. Bo nie jest to opis zdarzeń.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn paź 13, 2008 14:31 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: dziecko w takie rzeczy wierzyć może. Nie dorośli ludzie!
Problem w tym, że w tamtych czasach dorośli ludzie wierzyli w takie rzeczy i wcale nie uważali się z tego powodu za dziecinnych.
|
Pn paź 13, 2008 15:59 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
W tamtych czasach to znaczy, w których? W tych, w których się działy?
To Cię zaskoczę, ale np. redakcja Księgi Jozuego jest oddalona od opisywanych wydarzeń o około 500-600 lat ! ! !
Łatwo sobie wyobrazić ilu ludzi pamiętało to co się stało pod Jerychem, czy Aj.
Ba, gdy poczytają wielcy (aczkolwiek niedoinformowani) oponenci w jakich okolicznościach i pod czyje dyktando powstała ta księga (i inne z nurtu deuteronomistycznego) zrozumieją dlaczego to Pan Bóg walczy, dlaczego posłuszni Jemu odnoszą zwycięstwa.
Wszystko nagle stanie się bardziej zrozumiałe 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn paź 13, 2008 19:37 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
szumi napisał(a): Wszystko nagle stanie się bardziej zrozumiałe 
Oprócz tego dlaczego zdaniem niektórych osób Bóg zarysowany w tym dziele pełnym fikcji jest bardziej realny niż reszta przedstawionych w nim osób bądź wydarzeń.
|
Pn paź 13, 2008 19:52 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Ponieważ jest głównym bohaterem! To jest książka o Nim więc ciężko sądzić by był marginalizowany!
A poza tym Bóg pełni tam funkcję uwiarygadniającą, zatem musi być przedstawiony realistycznie.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn paź 13, 2008 19:58 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Nie chodzi mi o to, że Bóg jest przedstawiany w Biblii realistycznie, tylko o powody przyjmowania, że ów Bóg i jego obraz jest bardziej prawdziwy niż cała reszty tej pełnej nieprawdziwych wydarzeń i opisów księgi.
|
Pn paź 13, 2008 20:12 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Ponieważ są to księgi wiary! A wiara ta zakłada, że Bóg jest. I przedstawiają jak żyć by się z Nim spotkać.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn paź 13, 2008 20:15 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Zencognito napisał(a): nieprawdziwych wydarzeń i opisów księgi.
Opisy może i są prawdziwe, ale opowiadania czy etiologie co innego mają na celu i również są prawdziwe.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn paź 13, 2008 20:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cała prawda Starego Testamentu trzyma się jedynie na tym twierdzeniu: to Duch Święty natchnął tych, którzy ustalali kanon, którzy dokonywali interpretacji, którzy szukali więzi między Starym i Nowym Testamentem. Jeżeli przyjmie się, że to wszystko było jedynie dziełem omylnych ludzi, którzy chcieli rozpaczliwie powiązać jedno z drugim, wyszukując odległe konteksty, metafory, wyrzucając z kanonu księgi niepasujące do reszty, to wszystko się zawala.
Ja, kiedy patrzę na Stary Testament, widzę tylko boga wojowniczego plemienia i lud, który kieruje się w dużej mierze babilońskim kodeksem Hammurabiego: "oko za oko, ząb za ząb". Więcej mądrych prawd, i to zupełnie zgodnych z nauką Chrystusa, dopatrzyłabym się we "Władcy Pierścieni" - zakładając, że wywrócę ten utwór na nice, dokonam reinterpretacji i potraktuję go metaforycznie, tak, jak to się czyni ze Starym Testamentem.
Tak na marginesie - jaka jest gwarancja, że któryś ze współczesnych autorów nie jest autorem natchnionym, a Kościół tego po prostu nie zauważa? Skoro kiedyś mogło to się zdarzać, to czemu nie dzisiaj? Czemu ufa się księgom sprzed tysiącleci, a dziś, choćby najmądrzejszy, zgodny z nauką Kościoła utwór, napisany przez wierzącego katolika, jest tylko... utworem? Aha, no tak - działalność Ducha Świętego i te sprawy...
Ciekawe, czy doczekamy dni, w których czas starych ksiąg przeminie i ludzie przestaną sprzeczać się o interpretacje, metafory, ukryte sensy, źle przetłumaczone słowa - a spojrzą na mądre myśli, zawarte także w tym, co niektórzy piszą teraz, często bez wątpliwej, metaforycznej otoczki. Wszystkie rozłamy, wszystkie niesnaski i schizmy zawsze zahaczały o interpretacje starożytnych, rzekomo świętych i objawionych tekstów. Może czas zacząć szukać mądrości także gdzie indziej?
|
Pn paź 13, 2008 20:42 |
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Cytuj: Ciekawe, czy doczekamy dni, w których czas starych ksiąg przeminie i ludzie przestaną sprzeczać się o interpretacje, metafory, ukryte sensy, źle przetłumaczone słowa - a spojrzą na mądre myśli, zawarte także w tym, co niektórzy piszą teraz, często bez wątpliwej, metaforycznej otoczki.
Wówczas mogłaby powstać jedna wspólna uniwersalna religia która nie byłaby wrogo nastawiona do innych przekonań.
Czy to możliwe?
Ja myślę że przyszłością religii będą religie deistyczne. Ale to tylko moja subiektywna opinia.
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
Pn paź 13, 2008 21:01 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
szumi , po co w ogóle Wam w takim razie te wszystkie ustępy Biblii wypełnione kłamstwami, o tym jak to jakoby Bóg kazał kogoś zamordować ? Po co trzymacie te zbiory mitów w świątyniach,skoro mają wartośc jedynie jako zapis mentalności żyjących ówcześnie ludzi? Po co,skoro wiadomo,jakie były historycznie plony interpretowania ich dosłownie,od którego teraz się odżegnujecie - wszystkie wojny, do których Wasz Kościół podżegał i prześladowania, które organizował .,.
Odpowiadajac na pytanie kogoś tam wcześniej - dlaczego założyłem ten temat : chciałem dowiedzieć sie właśnie tego - czy mogę spać spokojnie, czy KK zmienił już zdanie na temat pozbawienia innych życia i poglądów Boga na ten temat. To,że np. Kamyk uznaje moje pytanie za wewnętrznie sprzeczne nieco mnie uspokaja.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt paź 17, 2008 12:01 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Cytuj: To opowiadanie ma jedynie pokazać, że kto jest wierny Bogu ten zawsze będzie żył w pomyślności i będzie mu się powodziło, a wszystkie jego zamiary dojdą do skutku.
Szumi a to juz jest prawda, tak?
|
Pt paź 17, 2008 12:13 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
WaszJudasz napisał(a): szumi , po co w ogóle Wam w takim razie te wszystkie ustępy Biblii wypełnione kłamstwami, o tym jak to jakoby Bóg kazał kogoś zamordować ? Po co trzymacie te zbiory mitów w świątyniach,skoro mają wartośc jedynie jako zapis mentalności żyjących ówcześnie ludzi? Po co,skoro wiadomo,jakie były historycznie plony interpretowania ich dosłownie,od którego teraz się odżegnujecie - wszystkie wojny, do których Wasz Kościół podżegał i prześladowania, które organizował .,.
A no po to, by móc z nich się uczyć wiary. Biblia nie ma za zadanie i nikt mądry od niej tego nie oczekuje, tłumaczyć historię, biologię, geografię, astronomię, etc. Biblia uczy wiary! Cytuj: Szumi a to juz jest prawda, tak?
Tak, to jest prawda.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pt paź 17, 2008 14:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
szumi napisał(a): Biblia uczy wiary!
Dokładnie, tylko problem "w co"...
Wszystko uczy wiary.
Praca uczy wiary w lepsze jutro,
Nauka uczy wiary w jakieś osiągnięcia, itp...
Biblia uczy wiary... w bajki, metafory, Bogów, diabły, anioły, życie wieczne, duchy, dusze itp....
I to nie jest jeszcze taki duży problem...
Bo wiele jest tego rodzaju bajek...
Tylko największym problemem, jest to,
że masa ludzi w te bajki wierzy.
I dla tych bajek wypruwają się z pieniędzy...
Ale skoro to im sprawia przyjemność - to po co im przeszkadzać  - nieprawdaż ?!
Muszą się z z tym problemem zmierzyć uporać, ew. dać na mszę lub na tacę. Zapewnić sobie jakiś malutki odpuścik... Ale to ich problem. 
|
Pt paź 17, 2008 14:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|