Autor |
Wiadomość |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
 Nawracanie nienawiścią?
Zastanawiam czemu z postów niektórych "obrońców wiary" sączy się tyle nienawiści i pogardy dla inaczej myślących ( nie tylko niewierzących). Czy chcą oni nawrócić czy też mają intencje wykończenia psychicznego domniemanych wrogów dobra (co jest raczej niewykonalne).
Nie mogę zrozumieć jak można wierzyć w Chrystusa i mieć w sobie tyle chęci dokuczenia bliźniemu. Rozumiem, że ktoś kto nie identyfikuje się z ideami chrześcijaństwa może się tak zachowywać, ale żeby tak się zachowywał chrześcijanin? To niemożliwe. Może ta "obrona wiary" to tylko pretekst to wyżycia się i zemsty za własne niepowodzenia ?
Dobrze, że na tym forum jest bardzo mało takich osób.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Wt paź 14, 2008 9:39 |
|
|
|
 |
Maro15
Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 17:18 Posty: 156
|
ponieważ przeciwko logice wystepuje ten kto aby ją wykazać, musi ją cytować
|
Wt paź 14, 2008 9:51 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Moim zdaniem aby zachęcić do jakiegokolwiek światopoglądu trzeba się kulturalnie zachowywać. Żeby nie było że "czepiam" się tylko wierzących to jako przykład takiego odstraszającego działania podam wypowiedzi na forum NIE. Hmm, a może to kwestia charakteru a nie światopoglądu?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Wt paź 14, 2008 10:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja myślę, że aby próbować nakłonić kogoś do swojego światopoglądu, należy wykazać się wielką kulturą i elokwencją. Tym bardziej oczywiście wszystkie słowa które kierujemy do osoby którą staramy się nawrócić, muszą być przemyślane i wyważone, aby nie obrazić jego dotychczasowych przekonan. Jednak gdy brakuje jakichkolwiek argumentów zostaje tylko siła...
|
Wt paź 14, 2008 10:29 |
|
 |
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
a ja zauważyłam, że to ateiści/niewierzący czy jak tam chcecie ..
bardziej ukazują swoją nienawiść, jakby wyrażenie naszych poglądów było zamachem na ich życie...
Nigdy nie wmawiam nikomu nic na siłe
Mówię, to mój pogląd, pokazuję Ci tylko jak można żyć-Ty masz wybór .
|
Wt paź 14, 2008 10:35 |
|
|
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
W każdym środowisku znajdziesz ludzi nastawionych na dialog i tych nastawionych na walkę. To raczej normalne, bo przecież nie ma jakiejś matrycy na ludzi i każdy wzrasta w innym otoczeniu.
Znajdziesz więc i wojujących ateistów, i wojujących katolików, i wojujących muzułmanów... Ale gdzieś obok nich znajdziesz wiele razy więcej ateistów, katolików czy choćby muzułmanów, dla których ważniejszy będzie dialog i będą potępiać "nawracanie ogniem i mieczem".
Każdy ma prawo do wyrażania własnych poglądów, ale w żaden sposób nie powinny one traktować z góry wyznawców innych ideologii.
Dialog, panie Kolego- dialog przede wszystkim!
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Wt paź 14, 2008 10:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nawracanie nienawiścią?
R6 napisał(a): Zastanawiam czemu z postów niektórych "obrońców wiary" sączy się tyle nienawiści i pogardy dla inaczej myślących ( nie tylko niewierzących).
A ja się wcale nad tym nie zastanawiam. Nie doszukuję się ukrytych znaczeń, a jak czegoś nie rozumiem to pytam. Najlepiej zacząć od tego co zrozumiałeś, bo każde słowo nie tylko coś znaczy, ale posiada również wartość emocjonalną i skojarzeniową. Największe zaś bitwy toczy sie we własnym umyśle i większosć ludzi zostaje pokonana nie przez innych, ale przez własne reakcje na innych. Nie zapominaj, że dialog to nie tylko gadka, to również ukryte treści w mowie ciała. A w necie tego nie widzisz. Więc jesteś uboższy w postrzeganiu innych o sygnały niewerbalne...
|
Wt paź 14, 2008 20:07 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Pogarda, nienawiść, to mocne słowa. Najprościej można powiedzieć że wszyscy są ludzmi. Nawet osoby wierzące, dojśc mogą do momętu gdy nawet nie zauważają jak bardzo są złośliwi, agresywni. Ja znam przynajmniej jednego człowieka który otwarcie mówił o wierze, bronił jak lew, ale tylko ją ośmieszał przez swoje naganne zachowanie. Nie wazne kto, nie ważne jak.
Także choć wszyscy są ludzmi, racja jest w tym że od ludzi ze szczytnymi poglądami, trzeba wymagać i szczytnych czynów. Natomiast trzeba brać poprawjkę na to że jak ktoś dtyka się czesto z ignorancją, niezrozumieniem, złośliwością z przeciwnej strony, atakami, to ujawniają się zwykłe ludzkie reakcje obronne, nic nie jest nigdy takie proste.
|
Wt paź 14, 2008 20:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja myślę, że tylko Chrystus zna serce człowieka- i może oceniać jego motywy...
A jeśli sie nie wierzy w Chrystusa- to wtedy trzeba przyjąć, że nikt nie pozna nigdy drugiego- a nawet samego siebie do końca...
|
Wt paź 14, 2008 23:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Teresse napisał(a): A ja myślę, że tylko Chrystus zna serce człowieka- i może oceniać jego motywy...
A jeśli sie nie wierzy w Chrystusa- to wtedy trzeba przyjąć, że nikt nie pozna nigdy drugiego- a nawet samego siebie do końca...
to może by się go dało zaprosić na forum...?
|
Śr paź 15, 2008 0:54 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Dobre pytanie, dążące do konkretu. Tego mi brakuje w wielu poetyckich, grających na emocjach kazaniach o Bogu.
Przyjdź Jezu i porozmawiaj z nami bezpośrednio.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Śr paź 15, 2008 8:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
R6 napisał(a): Dobre pytanie, dążące do konkretu. Tego mi brakuje w wielu poetyckich, grających na emocjach kazaniach o Bogu.
Przyjdź Jezu i porozmawiaj z nami bezpośrednio.
R6 - zadajesz pytanie nie po to by uzyskac odpowiedź.
Twoje odniesienie do wypowiedzi Teresse jednoznacznie świadczy, że każda słowa wierzących irytują Cię.
A lekceważące "zaproszenie" Jezusa przez Dagona i Ciebie tylko to potwierdza 
|
Śr paź 15, 2008 8:48 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Nie rozumiem. Nie kierują mną teraz żadne negatywne uczucia.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Śr paź 15, 2008 8:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
R6 napisał(a): Nie rozumiem. Nie kierują mną teraz żadne negatywne uczucia.
A co oznacza to obcesowe "zaproszenie" Jezusa na forum?....jesli to nie negatywne uczucia to wyraz zadufania.
Jeśli tego nie wiesz, to wskażę Ci, że na ewentualne tego typu "zaproszenia" Jezus odpowiedział 2 tys. lat temu.
- "Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym,, który Mnie posłał" (Łk 10,16).
Te słowa skierował do ucznów, których rozesłał z Dobra Nowiną.
Te słowa są aktualne przez wieki....masz Biblie, naukę Kościoła....masz wszelkie mozliwości poznać naukę Chrystusa.
|
Śr paź 15, 2008 9:08 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Skąd wiesz, że było obcesowe? 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Śr paź 15, 2008 9:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|