Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 relikwie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Tak Dural dokładnie, to nie ma aż takiego znaczenia, choć nie mówie tutaj na zapas że wszystkie może są fałszywe, to żeby potem nie był, zmieniamy podejście, bo ono się nie zmieniło. Ja starałem się zrozumiale i jasno wskazać mmiejsce i funkcje relikwii w Kościele. Te wielkie oczy które tutaj robisz pokazują tylko że nie zrozumiałeś tego co napisałem.

No
jeśli uważnie przeczytasz opisy różnych cudów Jezusa, to zauważysz że czasem było "potrzeba", aby chory dotknął się płaszcza Jezusa [Łk 8, 40-48], innym razem "potrzebna" było ślina [Mk 7, 31-37]. To nie tak że nie może pośredniczyć w uzdrowieniu przedmit np. woda, relikwia. Bóg uzdrawia, ale trzeba własciwie odczytać znaczenie tego wydarzenia, zrozumieć że może przy okazji Bóg coś chciał powiedzieć przez taki obrót sytuacji, bo niby po co jest potrzebne świadectwo cudu za pośrednictwem danego świętego w jego procesie kanonizacyjnym? Natomiast traktowanie relikwii w oderwaniu od Boga, Kościoła, wiary jako przedmioty wręcz maginczne to zła droga, czego przecież unikał Jezus w powyższych przypowieściach odchodząc niekiedy na stronę z chorym. I nie wątpie, że przy każdej okazji gdy są jakieś święta z wystawieniem relikwii mówi się o tym. Ale bez przesady, kazanie księdza nie może zwalniać od samokształcenia i rozumienia pewnych spraw. Dorośli ludzie nie powinni być jak dzieci w podstawówce którym trzeba wszystko powiedzieć m.in. że to nie magia, bo inaczej nie zapiszą, podkreślą, nie zapamiętają (małe dzieci mogą, bo się uczą, ale dorośli?). Nagannym jest że ktoś myśli po magicznemu nie po bożemu, tutaj jak najbardziej zgoda, ale to nie można podciągać zawsze i wszędzie jako wina Kościoła. To też nie powód aby niszczyć wielowiekową tradycje, bo ktoś źle rozumie, toż to absurd.

jumpik
Nie ma znaczenia o tyle że to nie relikwia jest celem. Że jest to coś czym można się posłużyć, namacalny dowód świętości, ale choćby relikwia nie należała do Jezusa, czy danego świętego to czy to zmienia świętość danej ososoby? Czy sprawia że wzór moralny przestaje być obowiązujący? Jasne że nie. Natomiast faktycznie relikwia ma swoją "moc" w tym że jest autentyczna, dla ludzi zatem może to być zgubne jeśli okazałoby się że ich ukochana relikwia jest nieprawdziwa, bo za bardzo wiążą swoją wiarę z materią, zamist z treścią.

Dokładnie wszystko ma prowadzić do Boga. Popełniono błąd w tym że dopuszczono do umysłów niektórych ludzi myśl że święty to ideał. Dlatego niektórzy tak się oburzają czytają co pisała Matka Teresa z Kaluty. Jakże to, ona ma być święta a jej życie duchowe było jakieś takie niezbyt święte. No i przecież nie o takiej świętości mówimy. Raczej o ludziach którzy wiele wycierpieli, którzy popełniali błędy, którzy mieli przywary, a jednak mocno byli zakorzenieni w Bogu. Czy nawet fałszywa relikwia coś w tym wizerunku zmienia? Tyle że nie możemy dotknąć tego świętego, conajmniej jakby to była jakaś magia.


Śr paź 22, 2008 14:59
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Jezeli prawdziwosc relikwi nie ma znaczenia to dlaczego sprzeczac sie o przeslanie Apostolow, historycznosc Jezusa itd. . Przyznajmy, ze to wszystko bujdy ale poniewaz prowadza do Boga sa prawda. Klamstwo zawsze mozna "podkolorowac" i bedzie bardziej przekonywujace. Jak widze, uwazajac je za grzech, popelniam blad poniewaz staje sie ono grzechem tylko w okreslonych przypadkach.
Zmienmy komunistyczne "Ucz sie, ucz sie i jeszcze raz ucz sie" na katolickie "Klam, klam i jeszcze raz klam" a niebo murowane.


Śr paź 22, 2008 16:37
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Jeszcz jedno zdanie. Ja rozumiem przyczepienie aniolom skrzydel
w 400 lat po Jezusie choc na upartego mozna sie sprzeczac,
nie rozumiem jednak celowego trzymania w klamstwie relikwijnym
bo dzisiaj i moherowi mozna pewne sprawy wytlumaczyc.


Śr paź 22, 2008 16:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Dwa cytaty:

"Bóg czynił też niezwykłe cuda przez ręce Pawła, tak że nawet chusty i przepaski z jego ciała kładziono na chorych, a choroby ustępowały z nich i wychodziły złe duchy." Dzieje Apostolskie 19, 11-12

św. Jan Damasceński (+ ok. 749):

"Chrystus daje nam relikwie świętych jako ożywcze źródła, przez które otrzymujemy błogosławieństwa i zdrowie. Nie należy w to wątpić. Gdyż jeśli na słowo Boże woda wytrysnęła z twardej skały na pustyni – tak, i z kości szczęki osła, gdy Samson był spragniony – więc dlaczego miałoby wydawać się niewiarygodnym, żeby uzdrawiający lek pochodził od relikwii świętych."

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr paź 22, 2008 16:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Przeczytaj Dural raz jeszcze to co napisałem i spróbuj tym razem lepiej zrozumieć. I może nie obrażaj ludzi za swoje wątłe zdolności rozumienia czytanego tekstu.

Ale aby nie pozostać gołosłownym wskaż mi mijesce w którym napisałem że wszystkie relikwie są nieprawdziwe, a zobaczysz ile związku jest między tym co napisałem, a tym co Ty zrozumiałeś (rzecz jasna niewiele, lub nic).


Śr paź 22, 2008 18:54
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Daj spokoj WIST wiesz doskonale, ze nie mam zamiaru nikogo obrazac
a ze jezyk moze troche ciety to tylko Ciebie(i innych) umocni. :)
Co do relikwii.
A czy Twoim zdaniem jesli WIEMY, ze choc JEDNA z nich prawdziwa
byc nie moze, to przechodzimy nad tym do porzadku dziennego bo male
klamstwo klamstwem nie jest?


Śr paź 22, 2008 19:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Dural ja osobiście wolałbym aby relikwie były prawdziwe, czyli kości realnie należały do zmarłego świętego, a drewno do prawdziwego fizycznego krzyża Chrystusa. Ale Ty piszesz tutaj o rzetelności i prawdzie dotyczącej czystko relikwii jako przedmiotów. Ktoś kiedyś pomylił się lub został oszukany i nie twierdze że to jest dobre. Ale dla mnie, co tutaj podkreślam, nie liczy się sama relikwia, bo nie o to nigdy chodziło, aby podotykać kosteczki św. Jana Chrzciciela na zasadzie eksponatu, czy pamiątki z wakacji. Zamknięcie relikwii w takich ramach historycznej prawdziwości, lub podróby wogóle nie pozwala zauważyć co jest w nich istotnego, a tym co jest istotne to wiara, która istnieje i będzie istnieć niezależnie od tego czy dana jedna relikwia jest prawdziwa czy nie. Ktoś możę się rozczarować, zgoda, ale czy straci wiarę, przestanie dążyć do świętości? A to jest tutaj niezależne od prawdziwości historycznej jednej danej relikwii która może być fałszywa. A skoro wiemy że niektóre mogą być fałszywe, to znaczy że ktoś to bada, a sam Kościół nie będzie oszukiwał że: "tak, naukowiec się myli, to jest prawdziwe i koniec". Dalej będzie nauczać aktualnych treści, może jedynie modyfikując spojrzenie na to co okazało się fałszywką.

Zatem nie że obojętne mi prawdziwe czy fałszywe, ale nie ma to wpływu na moją wiarę, a treści które wynikają z tego czym jest świętość i co dany przedmiot sobą prezentuje nadal pozsotaje prawdziwe.


Śr paź 22, 2008 20:01
Zobacz profil
Post 
Co do relikwii, zawsze kojarzyły mi się ze średniowieczem, kiedy to za pewną opłatą można było kupić sobie skrawek szaty Matki Boskiej, kość palca Jana Chrzciciela czy róg wołu, który był w stajence. Ktoś kiedyś ładnie napisał, że z tych wszystkich drewienek, które wciskano ludziom jako drzazgi z krzyża Jezusa, można by poskładać cały las :)

Czy relikwie są prawdziwe - najtrudniej to stwierdzić właśnie w takich średniowiecznych przypadkach. Do jakiegoś kościółka w tajemniczy sposób trafia szczątek świętego, zostaje uznany za relikwię i tak już tradycja uciera się... na wieki. Czasem wychodzą z tego zabawne historie, bo podobno w trzech irlandzkich kościołach są trzy głowy tego samego świętego. I, co najfajniejsze, wszystkie zostały swego czasu uznane za prawdziwe - bo, według opowieści, ciało świętego po śmierci cudownie się rozdzieliło na trzy egzemplarze. :shock:

Takich kwiatków ze średniowiecza jest sporo. Wiele z nich, ugruntowanych w tradycji, przetrwało do dziś i praktycznie nie sposób już ustalić, czy pewne relikwie są prawdziwe - a co dopiero, jeśli ma się do czynienia z kilkoma egzemplarzami. Nawet w przypadku relikwii św. Wojciecha badacze mogą już tylko rozłożyć ręce.

Świadomość religijna dzisiejszego świata wskazuje na to, że czas relikwii wcale nie przeminął. Jeszcze niedawno toczyła się dyskusja, czy z ciała zmarłego papieża Jana Pawła II powinna zostać "pobrana" relikwia. Bo wierni mimo wszystko wciąż myślą "magicznie", jak to ktoś określił - skrawek szaty papieża uchron przed chorobami, poświęcony medalik św. Krzysztofa oddali widmo wypadku samochodowego, a woda ze świętego źródełka, zamknięta w plastikowej butelce w domu, zapewni szczęście i dostatek.

Nie łudźmy się, większość ludzi odnośnie wiary zna tylko podstawowe modlitwy i pojęcia, wyuczone na przygotowaniu do Pierwszej Komunii. Prostota wiary, oderwanej od świadomości całej dogmatyki i trudnych pojęć, wciąż zamyka się w kręgu przywiązań do starych zasad. Zawsze podejrzewałam, że to ze względu na takie podejście wielu wiernych dopuszcza się wciąż takie akcenty, jak na przykład kult relikwii. Bo, choć stanowisko Kościoła może temu zaprzeczać, ludzie czczą te relikwie tak, jak czczą cudowne obrazy. Są one obiektem kultu - choć pośrednio, zapewne, i tak prowadzą do Boga.


Śr paź 22, 2008 20:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Też o tym słyszałem, ale ile warta jest ta opinia to wie tylko ten kto zliczy wszystkie te drewienka. Łatwo powtarzać takie opinie ale rozsądnym byłoby gdyby traciły na wartości im dalej są od źródła.

Natomiast racja że dziś wiara bywa tak zafałszowana że relikwia staje się czymś niesamowicie niezrozumiałym.


Śr paź 22, 2008 20:46
Zobacz profil
Post 
WIST a czy nie uważasz, że Kościół powinien podnosić świadomość wiary ludzi i odstępować powoli od kultu relikwi?


Śr paź 22, 2008 20:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Tak, uważam że poziom świadomości wiernych powinien być ciągle podnoszony, co zresztą Kościół stara się czynić, natomiast nie uważam aby miało to związek i miało sie odbyć kosztem kultu relikwii.


Śr paź 22, 2008 22:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL