naukowe wyjaśnienie poproszę
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 naukowe wyjaśnienie poproszę
spotkałem się ostatnio z opinią, że nauka potrafi się rozprawić ze wszystkimi cudami
- w związku z tym, że nie znam akt procesów beatyfikacyjnych ani kiluset medycznych kartotek ludzi, których kościół uznaje za cudownie uzdrowionych w lurdes, a poddanych wszelkim możliwym badaniom - to pytam obecnych tutaj o naukowe wyjaśnienie pewnej sprawy otóż w roku 1531 na tilmie (to chyba rodzaj okrycia) ktoś umieścił obraz...
tzw matki bożej z guadelupe
w związku z tym, że odkryto tam jakieś dziwne zjawiska optyczne, to może wyjaśnicie ich istnienie jakoś naukowo - oczywiście z góry dziękuję
Tilma została zrobiona z włókien meksykańskiej agawy i jej trwałość to (przy idelanych warunkach) najwyżej 40 lat – potem zwyczajnie się rozpada.
Tilma z wizerunkiem matki bożej jest nietknięta od blisko 500 lat.
obraz matki boskiej nie nosi śladów mineralnych ani organicznych farb – co stwierdził richard kuhn – laureat nagrody nobla z chemii?
syntetyczne farby wynaleziono 300 lat po powstaniu obrazu.
Obraz nosi – jak stwierdzili pracownicy firmy kodak – cechy kolorowej fotografii – jak to możliwe gdy fotografia powstała prawie 300 lat po powstaniu obrazu?
Na wizerunku madonny w oczach madonny odkryto odbicie mężczyzny – jak można je „namalować” czy umieścić w roku 1531?
okuliści stwierdzili, że na rogówce madonny w obu oczach można dostrzec odbicia światła i to w konfiguracji jaka jest charakterystyczna dla ludzkiego oka...
(okuliści odkryli to zjawisko pod koniec 19 wieku)
odkryto w oczach madonny tzw. efekt purkiniego-sansona, polegający na tym, że widziane obiekty w różnych warstwach oka ludzkiego są odbijane zawsze dwa razy prosto i raz do góry nogami.
Obraz z rogówki został powiększony 2500 razy i okazało sie, że obraz jest przesunięty w jednym oku w stosunku do drugiego, tak jak dwoje oczu ludzkich w rzeczywistości widzi obrazy (ponieważ oczy są od siebie oddalone a siatkówka się kurczy, obrazy odbijają się w oczach w różny sposób.
W skrócie zatem obraz jest niczym fotografia z ludzkiego oka a na dodatek wydaje się być namalowany - jak naukowo to wyjaśnić...
|
So paź 25, 2008 18:28 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Wyszukałem w internecie zdjęcia oczu tego obrazu i napiszę, że interpretowanie tych kilku plam jako jakichś konkretnych obrazów jest równie naciągane co ujrzenie Matki Boskiej w jakimś zgrubsza przypominającym posturę ludzką zacieku na ścianie. Tymbardziej naciągane wydają mi się wszelkie dywagacje o szczegółowości obrazu namalowanego na włóknie z ubrania, które samą swoją strukturą narzuca ograniczoną rozdzielczość.
|
So paź 25, 2008 18:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wizerunek ten postawił świat nauki przed szeregiem pytań, na które uczeni po dzień dzisiejszy usiłują znaleźć wyczerpującą odpowiedź.
W 1936 r. niemiecki chemik R. Kuhn odkrył, że czerwone i żółte włókna tkaniny tilmy nie są pomalowane farbą, lecz są kolorowe. Uczony ten stwierdził ponadto, że te barwy włókna nie są pochodzenia ani zwierzęcego, ani roślinnego, ani mineralnego. Nauka nie znajduje na to racjonalnej i zadowalającej odpowiedzi
Profesor Philip S. Callahan, biofizyk z Florydy oraz J. Smith na podstawie swoich badań przeprowadzonych w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego stulecia stwierdzili, że sposób namalowania tego wizerunku Maryi na tilmie – czyli postaci Maryi, Jej szat, rąk i twarzy – są niewytłumaczalne z punktu widzenia naukowego
itd...
można tak wymieniać, wszystkie naukowe tytuły i własciwosci tego obrazu macie tu http://pl.wikipedia.org/wiki/Matka_Boża_z_Guadalupe
wiem, wiki to marne zrodło, ale zazwyczaj obiektywne.
werdykt:
"cud jak malowany", dosłownie i w przeności, ateizm leży.
nie no żartuje mamy tu kolegów ateistów ktorzy coś wyskrobią w temacie 
|
So paź 25, 2008 18:54 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
20 Cze 2008 napisał(a): werdykt: "cud jak malowany", dosłownie i w przeności, ateizm leży. nie no żartuje mamy tu kolegów ateistów ktorzy coś wyskrobią w temacie 
Akurat to czy ten obraz jest wynikiem cudu czy dziełem człowieka nie ma żadnego znaczenia w kwestii istnienia lub nieistnienia Boga.
|
So paź 25, 2008 19:14 |
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Sam opis tego co znajduje się w oczach na płótnie wskazuje że to tylko przereklamowana historyjka.
Płótno = niska rozdzielczość.
Połowa cudu obalona.
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
So paź 25, 2008 19:17 |
|
|
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
|
So paź 25, 2008 19:20 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
 O kurcze, dawno nie widziałem takiej strony. Web 1.0 pełną gębą (sorki, zboczenie zawodowe). Podaj proszę dokładniejszego linka, bo strona jest w ramkach i podałeś linka do głównej.
|
So paź 25, 2008 19:23 |
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Trzeba kliknąć na obraz znajdujący się w menu. Siódmy z kolei.
|
So paź 25, 2008 19:26 |
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Albo po prostu skopiuj i wklej limk 
|
So paź 25, 2008 19:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wielu sceptyków i racjonalistów w konfrontacji z faktami , które odkryli , badając święty obraz , odrzuciło swój sceptycyzm i nie wiarę, klękając przed tajemnicą niewidzialnego Boga . I tak na przykład meksykański architekt Ramirez Vasguez , któremu w 1975 r. powierzono zaprojektowanie nowej bazyliki w Guadalupe , otrzymał pozwolenie na dokładne zbadanie obrazu Matki Bożej . Wyniki tych badań były dla niego tak wielkim intelektualnym i duchowym wstrząsem , że porzucił swój agnostycyzm i stal się gorliwym katolikiem .
nie namawiam do "gorliwego katolicyzmu", a do dokładnego zapoznania sie z faktami - co również napewno w najbliższym czasie uczynię 
|
So paź 25, 2008 19:50 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Co wygląda wiarygodnie - rozpoznanie tych kształtów w oczach? Mógłbym inaczej zaznaczyć na nich obszary i wyszłoby, że jest tam zupełnie co innego.
20 Cze 2008, uważasz że jeśli jakaś istota jest zdolna do wytworzenia takiego wizerunku, to oznacza że jest ona wszech-naj Bogiem? Bierzesz pod uwagę możliwość istnienia wielu istot, które mają zdolnośc przekraczające ludzkie, choć ograniczone?
|
So paź 25, 2008 20:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
no tak, to faktycznie nacigane to jest z tymi oczami..
Atei_ masz racje. Tylko, że nie obaliłeś całości tylko jakąś 1/20, ale to i tak pod dalaszą dyskusje by sie nadawało.
przejdzmy dalej:
w wikipedi nawet tego nie podali, ale ten niemiecki chemik to noblistą był,
jego zdanie sie chyba liczy jako naukowca - co nie ?
co innego gdyby za badanie tego obrazu wzieli sie tacy sitchin albo dankien
ale tu mamy do czynienia z prawdziwymi naukowcami, z ich tytułami i życiorysami.
|
So paź 25, 2008 20:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
20 Cze 2008 napisał(a): w wikipedi nawet tego nie podali, ale ten niemiecki chemik to noblistą był, jego zdanie sie chyba liczy jako naukowca - co nie ? co innego gdyby za badanie tego obrazu wzieli sie tacy sitchin albo dankien ale tu mamy do czynienia z prawdziwymi naukowcami, z ich tytułami i życiorysami.
E tam  . To tylko dowód, że nauka schodzi na psy. A skąd wiemy na jakim poziomie była nauka wtedy gdy stworzono ten obraz? Wtedy mogli być ludzie o wiele bardziej genialni niż teraz. Czy to można wykluczyć?
|
So paź 25, 2008 21:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: przereklamowana historyjka.
sybilla napisał(a): E tam  . To tylko dowód, że nauka schodzi na psy.
jesli tak maja wyglądać argumenty sceptyków w dziale "wiara a nauka"
to najlepiej zlikwidujmy ten dział, bo to są zerowe argumenty.
Spodziewałem sie jakiegoś 2 stronicowego wywodu od użytkownika Atei_
który skrzętnie cytuje każde jedno zdanie i opinie naukowca - obalając je, popierając dowodami i najlepiej jakimis linkami.
sybilla Ciebie nie znam, ale takie coś że "nauka schodzi na psy" to naprawde daruj sobie, i nic nie pisz bo sensu to nie ma :f
|
N paź 26, 2008 8:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
20 Cze 2008 napisał(a): sybilla Ciebie nie znam, ale takie coś że "nauka schodzi na psy" to naprawde daruj sobie, i nic nie pisz bo sensu to nie ma :f
A co Ci sie nie podoba w stwierdzeniu, że nauka schodzi na psy, skoro takiego obrazu teraz geniusze namalować nie potrafią? Starożytni nie takie rzeczy potrafili  . No ale jak promuje się miernych, biernych, ale wiernych to niszczy się kreatywność. Wtedy zostaje tylko wiara 
|
N paź 26, 2008 8:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|