Czy to na pewno powołanie
Autor |
Wiadomość |
Nikt taki
Dołączył(a): Pn paź 27, 2008 10:46 Posty: 8
|
 Czy to na pewno powołanie
Pierwszy raz jestem na tym forum wiec nie za bardzo wiem jak sie nim poslugiwać mam koleżankę, która męczy sie juz pięć lat nie wie jaką droge wybrać według mnie otrzymuje różne znaki ale ona bardzo sie obawai mysli że kiedy stanie w furcie zakonu ocknie sie i pomysli co ja tutaj robie może jakieś siostry zakonne mogłyby sie wypowiedzic
|
Pn paź 27, 2008 12:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Każdy wybór jest związany z ryzykiem  - Nie tylko zakon. Przecież wychodząc za mąż żadna kobieta nie wie, czy za kilka lat nie spotka jakiegoś przystojniejszego, czy milszego mężczyzny i czy jej miłość nie będzie wystawiona na próbę.
Myślę, że trudniej wybrać małżeństwo, niż zakon. Małżeństwo jest jednorazowe i nie można się wycofać. Od przekroczenia furty klasztoru do złożenia ślubow wieczystych mija kilka lat ślubow czasowych-kiedy wciąż można się wycofać 
|
Pn paź 27, 2008 12:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiesz- dla mnie już niepokojące jest to- że to ty rozwiązujesz problem koleżanki a nie ona sama...chyba, ze jesteście jeszcze bardzo młode...
Trzeba nazwiazać kontakt z siostrami - tam jest Mistrzyni nowicjatu, która powinna znać odpowiedź na takie rozterki...
Albo porozmawiać ze spowiednikiem- tylko takim który w miarę zna tą dziewczynę...
Można jechać na rekolekcje powołaniowe...Tam jest możliwość porozmawiania z kapłanem, siostrami...
Może nawet zaczepić jakaś siostrę na ulicy...a nóż coś poradzi...
Przede wszystkim to za poważna sprawa, aby ją rozwiązywać online- niech koleżanka szuka pomocy w realu...
Powodzenia  !

|
Pn paź 27, 2008 13:07 |
|
|
|
 |
Kajtek
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2008 18:38 Posty: 19
|
Przede wszystkim to za poważna sprawa, aby ją rozwiązywać online
Też mam takie wrażenie, że sprawa powołania jest sprawą zbyt poważną, aby ją załatwiac na forum internetowym. Przeciez istnieją duszpasterstwa powołaniowe przy każdym zgromadzeniu i zakonie, do którego można sie udać i znaleźć odpowiedź na watpliwości.
Także szczerze - na tzw. kolejnym juz etapie rozeznanawania powołania - odradzam tzw. fora powołaniowe, nie mające żadnego umocowania w Kościele.
|
Pn paź 27, 2008 13:14 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Owszem online nie rozwiąże problemów, ale na pewno może pomóc. Wiem to na własnym przykładzie, gdyż to Forum nieco otworzyło mi oczy na pewne sprawy związane z poświęceniem życia Bogu i to dzięki Forum poznałem bardzo sympatycznego Księdza (którego w tym miejscu serdecznie pozdrawiam:) )
Z doświadczenia tez wiem, że czasem warto poszukać pomocy u osób, których się nie zna. Nie zmienia to jednak faktu, że najlepiej jest porozmawiać z kimś, kogo się zna (ksiądz, siostra zakonna, przyjaciel/ółka) a dopiero potem pchać się w pomocne ręce innych ludzi.
Inna sprawa, że im bliżej jest się zrobienia tego najważniejszego kroku (nie ważne, czy chodzi o kapłaństwo, zakon czy założenie własnej rodziny), tym więcej ma się wątpliwości. Ale na to już lekarstwa nie ma
P.S. Chciałem jeszcze zrobić uwagę na temat składni w wypowiedzi autorki wątku, ale mam dziś dobry humor i tego nie zrobię
Pozdrawiam
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Pn paź 27, 2008 15:11 |
|
|
|
 |
Nikt taki
Dołączył(a): Pn paź 27, 2008 10:46 Posty: 8
|
Nie chcę rozwiązać jej problemu, ale jakos pomóć. Wiem że to nie jest problem do opisywania w całości na forum, dla niej kontakt z Bogiem to cos intymnego. Powołanie czuje od 5lat .Kiedyś zobaczyła w gazecie zdjęcie siostry zakonnej ale nie było żadnego podpisu jakie to zgromadzenie. Szukała ale nie znalazła.Minęły trzy miesiące. Podam przykład co według mnie nie było przypadkiem pewnego dnia nie miała jechać do szkoły ale 5minut przed odjazdem zdecydowała że jednak pojedzie. W szkole postanawia nie zostac na ostatniej lekcji i idzie na pociąg. Kiedy jest już w środku miejsce przed nią siada właśnie ta zakonnica ze zdjęcia. Długo gryzła sie czy podejśc ale w koncu przełamała sie i usiadła kołos siostry dowiedziała sie co to za zgromadzenie tego dnia była bardzo szczęśliwa. Wtedy wszystkie poprzednie znaki połaczyły się w całość a musze przyznać że były piekne. Mamy 24 lata i ona boi sie ze kiedys bedzie mocno załowała ze nie wstapiła jeśli nie wstapi. Ma kontakt ze siosrami zakonnymi i księżmi. Akurat na jej drodze Bóg postawił ich wielu. Jesteśmy koleżankami ze średniej szkoły ja tez chciałam służyć Bogu, ale jednak wybieram inne życie. Wiem ze Bogu mogę słuzyc tez jako matka i zona. Wybieram bo jeszcze czasem mam jak by to nazwac przebłyski.
|
Pn paź 27, 2008 16:25 |
|
 |
whistle
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43 Posty: 275 Lokalizacja: Imielin
|
Pewnie koleżanka da sobie radę.. Może to jeszcze nie te czas:) Jak ma dobry kontakt z Bogiem to On już ją naprowadzi..
Pamiętam jak kiedyś pewna osoba przesłała list ks Pawlukiewiczowi. Gdzie miała problem bo nie wiedziała czy ma zostać zakonnikiem czy nie. Że jej to nie daje spokoju itp.. X odpowiedział, że jeżeli ma się zadręczać to niech idzie. Jeżeli odkryje tam że nie tędy droga będzie mogła odejść Zresztą Baranek to pisał (albo pisała). Lepiej spróbować niż potem całe życie narzekać "a może jednak moje miejsce było w zakonie".
Ale to tylko jeden ze sposobów. Lepiej szukać na żywo..
_________________ "ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."
|
Pn paź 27, 2008 16:59 |
|
 |
Nikt taki
Dołączył(a): Pn paź 27, 2008 10:46 Posty: 8
|
Dziekuje za odzew, mam nadzieję że dobrze wybierze. Zreszta jak juz piałam otacza się osobami duchownymi ale decyzje pewnie musi podjąć sama.
|
Pn paź 27, 2008 21:09 |
|
 |
Nikt taki
Dołączył(a): Pn paź 27, 2008 10:46 Posty: 8
|
Jeszcze jedno pytanie czy uważacie że ten przypadek, ktory opisałam wyżej to jest wołanie Boga zapraszanie jej do posługi. Czy jakies siostry zakonne miały podobne zdarzenia. Nie wspomniałam jeszcze że kolezanka boi się że wmówiła sobie to powołanie poniewaz otacza cie w duzej mierze osobami duchownymi????????????
|
Wt paź 28, 2008 15:25 |
|
 |
whistle
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43 Posty: 275 Lokalizacja: Imielin
|
Przyczyna: powołanie do zakonu
Skutek: częste spotkania z duchownymi
A może pomyliła przyczynę ze skutkiem?:D
Nigdy nie możesz jednoznacznie powiedzieć że tak właśnie jest.
Pozwól jej też samej poszukać, w końcu to jej życie:)
_________________ "ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."
|
Wt paź 28, 2008 16:58 |
|
 |
szczesliwa
Dołączył(a): Pn maja 03, 2004 5:59 Posty: 175
|
Moja rada jako osoby która spróbowała zapukać do furty zakonnej jest taka, żeby przemodliła to i spróbowała nawiązać kontakt z Siostrą odpowiedzialną za powołania lub z Mistrzynią Postulatu ( nie z M. Nowicjatu), takie gdybanie nic koleżance nie da, zawsze będzie się zastanawiać co by było gdyby. Nigdy nie ma 100% pewności, że to jest ta droga, bo powołanie do zakonu musi być tajemnicą i całkowitym oparciem się na Bogu.
_________________ Cieszmy się z małych radości
|
Śr paź 29, 2008 18:04 |
|
 |
Nikt taki
Dołączył(a): Pn paź 27, 2008 10:46 Posty: 8
|
|
Śr paź 29, 2008 21:51 |
|
 |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Postulat w większości jest pierwszym formalnym etapem formacji, a więc mistrzyni postulatu zdaje się najodpowiedniejsza na pierwsze kontakty, ona z racji swojej funkcji jest najbardziej w temacie pomocy powołanym (o ile nie ma wyznaczonej jeszcze innej siostry do tego zadania) i weryfikowania pragnień dołączenia do wspólnoty.
Mistrzyni nowicjatu jest odpowiedzialna za kolejny etap formacji, na pewno warto ją poznać, ale ona i tak prawdopodobnie odeśle do tej pierwsze siostry ponieważ jej głównym celem jest formowanie (już) sióstr nowicjuszek.
Pozdrawiam 
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Śr paź 29, 2008 22:06 |
|
 |
Nikt taki
Dołączył(a): Pn paź 27, 2008 10:46 Posty: 8
|
teraz rozumiem, jesli jutro odezwa sie siostry z ,,jej zgromadzenia,, to bedzie mogła porozmawiac z siostra konkretnie
|
Śr paź 29, 2008 22:58 |
|
 |
szczesliwa
Dołączył(a): Pn maja 03, 2004 5:59 Posty: 175
|
właśnie chodziło mi o to co napisała mrówka, z doświadczenia wiem, żę Mistrzyni nowicjatu ma dużo zajęć z nowicjatem i do kontaktowania się z dziewczętami wytypowana jest Siostra od powołan lub Mistrzyni Postulatu.
_________________ Cieszmy się z małych radości
|
Cz paź 30, 2008 10:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|