Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 23:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 TEST Z WIEDZY RELIGIJNEJ 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lis 05, 2008 13:06
Posty: 35
Post 
grrr, uwielbiamcoś atkiego, ajk sie nie ma argumentow, albo czegos nie mozna wytlumaczyc to sie mówi, ze trzeba myslec po bożemu, bo sie tego nie zrozumie, a czy Ty jestes Bogiem ze wiesz jak sie po bozemu mysli?!


Śr lis 05, 2008 21:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Ja też Cie lubie :D
Dziwne pytanie, powinnaś wiedzieć jaka będzie odpowiedz, a mianowicie Bóg mi powiedział.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lis 05, 2008 22:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Nikt nigdy w pełni nie spojrzy na nic obiektywnie. Totalny obiektywizm jest fikcją, nie ważne jak się staramy, jak bardzo jesteśmy "niezaleźni". Zatem mówienie o obiektywizmie to raczej próba bycia niezależnym, brania pod uwagę wszystkiego i bezstronnej oceny tego co jest nam dostępne - no właśnie, tylko tego co mamy w ręce, nie tego co realnie/obiektywnie istnieje. Ty też nie jesteś w stanie spojrzeć na nic w pełni obiketywnie, wszystkich nas coś jednak determinuje.
Moja dalsza refleksja to raczej zdziwienie. Czesto słysze jak to jest że skoro wierze w Boga to wierze w Niego, a nie ciągle Go i całą religię podważam. Bo czym innym jest nawoływanie do obiektywizmu - abym ja wierzący popatrzył na swoją wiarę tak jak widzi ją ateista. Tylko że to nawet nie jest zbliżeniem się do obiektywnego stanu rzeczy, a jedynie próba przekonania mnie do innego spojrzenia.


Ale jest różnica w postrzeganiu rzeczy będąc do nich przywiązanym, a nie będąc do nich przywiązanym. Kiedy jest się do czegoś przywiązanym, postrzega się wszystko inne przez pryzmat właśnie tego.

Patrzenie na wszystko co się dzieje i ocena tego pod kątem swoich przekonań religijnych (albo dowolnych innych), jest dalekie od obiektywizmu. Będzie się wymyślało coraz to nowsze idee, aby to co podważane widzieć jako niepodważalne. Znam to doskonale, bo sam przez dość długi czas tak robiłem.

Nie namawiam, abyś spojrzał na swoją wiarę tak jak widzi ja ateista, ale widzę tendencje u ludzi, do niechęci w porzucaniu tego co daje im poczucie bezpieczeństwa.

Człowiek przywiązany do jakiejś idei nie dopuści do siebie myśli, że może być inaczej. Dlatego pogląd naukowy jest dużo bardziej obiektywny, przez to właśnie, że odcina się od wszystkich bogów i tego co wymyślone przez ludzi na przestrzeni dziejów, i widzi wszystkie święte księgi i religie, patrząc na nie z dystansu, nie faworyzując żadnej z nich.


Śr lis 05, 2008 22:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Z tego testu bije głęboka niezgoda na świat taki, jaki jest, głośne wołanie: powinno być inaczej. Warto się zastanowić, skąd w nas takie niemożliwe do zagłuszenia żądanie - skoro nie znamy i nigdy nie znaliśmy żadnego innego świata, nie mamy żadnego doświadczenia jakiejkolwiek innej rzeczywistości. Nie mamy żadnej podstawy, by żądać czegokolwiek innego niż to, co właśnie jest. Dlaczego więc żądamy ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lis 05, 2008 22:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Z tego testu bije głęboka niezgoda na świat taki, jaki jest, głośne wołanie: powinno być inaczej. Warto się zastanowić, skąd w nas takie niemożliwe do zagłuszenia żądanie - skoro nie znamy i nigdy nie znaliśmy żadnego innego świata, nie mamy żadnego doświadczenia jakiejkolwiek innej rzeczywistości. Nie mamy żadnej podstawy, by żądać czegokolwiek innego niż to, co właśnie jest. Dlaczego więc żądamy ?


Gdyby nie było tego chcenia, nie zachodził by żaden rozwój.
To chcenie jest nieodłącznym elementem świata, takiego jaki znamy, podobnie jak śmierć, choroby, rozmnażanie i ewolucja.

Dlaczego więc żądamy?

A dlaczego niebo jest niebieskie? ;)


Śr lis 05, 2008 22:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
nie zachodził by żaden rozwój.


No to by nie zachodził.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr lis 05, 2008 22:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Mikolaj9
Chwile, zarzucasz mi że nie rezygnuje ze swoich przekonań? Bo dla mnie to własnie Bóg jest obiektywny, prawdziwy, realny. To jest jedyna perspektywa przez jaką powinienem patrzeć.

Zgadzam się że ludzie nie lubią tracić bezpiecznych przystani, ale czemu sugerujesz że ja swojej się trzymam kurczowo do absurdu?
I bynajmniej, wierzący czesto mówią o swoich wątpliwościach, to nie jest tak że do końcażycia nie mam żadnych "ale".

A co do nauki, przez wieki funkcjonowała ona obok Boga, a teologia jakby na to nie patrzeć opiera się również na naukowych metodach, choć bada byt wykraczający poza poznanie naukowe. Nie chce zmieniac toku dyskusji na temat czy teologia jest czy nie jest naukowa. Dla mnie jest, bo metody naukowe stosuje. Problem pojawił się gdy błędnie zaczęto szukać odpowiedzi na wszystkie naukowe kwestie w treściach typowo religijnych. To bynajmniej nie jest tak proste, że odcinamy sie od religii i już wszystko będzie dobrze.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lis 05, 2008 22:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
No to by nie zachodził.


Co wnosi ten post?


Śr lis 05, 2008 22:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Chwile, zarzucasz mi że nie rezygnuje ze swoich przekonań? Bo dla mnie to własnie Bóg jest obiektywny, prawdziwy, realny. To jest jedyna perspektywa przez jaką powinienem patrzeć.


To właśnie miałem na myśli.

Cytuj:
Zgadzam się że ludzie nie lubią tracić bezpiecznych przystani, ale czemu sugerujesz że ja swojej się trzymam kurczowo do absurdu?


Jest po prostu taka tendencja, widoczna w większości religii. W skrajnych przypadkach prowadzi do całkowitego odrzucenia faktów.
[/quote]


Śr lis 05, 2008 22:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Operujesz ogólnikami. Mógłbym skopiowac to co piszesz, pozmieniać tylko nick, szczegóły kosmetyczne i napisac Tobie to samo. Zatem zapewne znajdą się przypadki ateistów, lub wierzących w swoje własne religie którzy wbrew faktom nie chcą uznać że się mylą.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr lis 05, 2008 22:48
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Ironiczny ale jeszcze jeden przyklad na to, ze wiary sprzed tysiecy
lat, bez koniecznych poprawek, nie da sie wszczepic w dzisiejsze spoleczenstwo . Czytajac paszkwil "na chlodno" trzeba przyznac , ze od prawdy biblijnej niedaleko.


Śr lis 05, 2008 22:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Cytuj:
Operujesz ogólnikami. Mógłbym skopiowac to co piszesz, pozmieniać tylko nick, szczegóły kosmetyczne i napisac Tobie to samo. Zatem zapewne znajdą się przypadki ateistów, lub wierzących w swoje własne religie którzy wbrew faktom nie chcą uznać że się mylą.


Nie uważam, że operuję ogólnikami. Piszę jedynie to, co uważam za warte pisania. Nie chcę zagłębiać się w jałowe dyskusje.

Napisałem o tendencjach, występujących w religiach, a dokładniej u ludzi wierzących w nie w różnym stopniu.

Z pewnością znajdą się ateiści, którzy wbrew faktom nie będą chcieli uznać, że się mylą. Jednak większość ateistów to ludzie, którzy wolą wiedzieć niż wierzyć.


Śr lis 05, 2008 23:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
WIST napisał(a):
No
Śmierć, cierpienie itd. są elementami tego świata. Dla iwerzącego bynajmniej nie muszą być złe, bo śmierć jest tylko etapem, a cierpienie nie musi mieć tylko negatywnych skutów, a wynika też z różnych przyczyn.


Nie muszą ale co wtedy gdy są? Jeśli życie na tym świecie ma jakiś sens to śmierć zanim zacznie się żyć jest zupełnie bezsensowna. Oczywiście możesz powiedzieć, że nic się nie stało przecież teraz czeka je wieczne szczęście ale jeśli naprawdę tak dobrze jest nie żyć i nic na tym nie traci to poco się tu męczymy?A jeśli jednak coś traci to czy jest to sprawiedliwe?

Cytuj:
To proste - los jest różny, cel jeden. Możesz mieć pretensje że ktoś żyje krócej lub dlużej i mieć pretensje o to do Boga. Ale gdy uświadomisz sobie że mówimy tutaj jeszcze o drugiej ważne rzeczy, czyli o życiu wiecznym nasze życie na Ziemi, nadal ważne, staje się tylko początakiem, niestotne czy ten początek potrwa 1 rok czy 90 lat. Ale ja rozumiem o co chodzi. Dlaczego akurat tak, czemu nie pozwolić tej dziewczynce żyć, czemu nie wyeliminowac choroby itd. Nie wiem czemu tak. Zresztą w obliczu wieczności naprawde nie ma to aż takiego znaczenia.

90 lat to miliony uczuć, doznań, pragnień, myśli, wspomnień, doświadczeń 1 rok to tyle co nic, nawet o osobowości trudno coś jeszcze powiedzieć, przemyśl to jeszcze bo równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że dla chrześcijan w ogóle życie nie jest zbyt ważne...


Śr lis 05, 2008 23:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
No to czemu ludzie potrafią się nienawidzić na postawie wiary w swoje widzimisię? Czy nie zdają sobie sprawy ze swojej subiektywności?


Dlaczego niektórzy byli taki pewni tego ze należy spalić Bruna?
Jak można zdecydować o czyimś życiu wiedząc ze się jest omylnym?

Wkurza mnie gadanie w rodzaju: ja mam racje a tobie sie tylko wydaje

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Pt lis 07, 2008 15:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Wiara w Allaha możne się wam wydawać głupia ale On i tak istnieje ;)

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Pt lis 07, 2008 15:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL