Autor |
Wiadomość |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
15 minut z Jezusem
Niekiedy mamy trudności z modlitwą, adoracją Najświętszego Sakramentu... Znalazłem poniższy tekst - być może komuś okaże się pomocny.
Zaproszenie do przyjacielskiej rozmowy z Jezusem Zaproponowane przez Św. Antoniego Marię Clareta (1807 – 1870) - założyciela klaretynów
Nie musisz nic robić, żeby Mi się przypodobać. Wystarczy, że Mnie bardzo kochasz, bo Ja kocham Cię bezgranicznie. Mów do mnie tak jakbyś rozmawiał ze swoim przyjacielem.
Chcesz Mnie dla kogoś o coś poprosić? Powiedz Mi jego imię, a następnie co byś chciał, żebym teraz dla niego uczynił. Nie wahaj się, proś o wiele! Mów do Mnie prosto i otwarcie o biednych, których zamierzasz pocieszyć, o chorych, których cierpienia widzisz, o zabłąkanych, dla których gorąco pragniesz powrotu na dobrą drogę. Powiedz Mi o nich chociaż jedno słowo..
A dla siebie? Czyż nie potrzebujesz dla samego siebie jakiejś łaski? Powiedz mi otwarcie: może jesteś dumny, samolubny, niestały, niestaranny? Poproś Mnie, żebym ci przyszedł z pomocą w twoich nielicznych czy też licznych wysiłkach, które podejmujesz, by się wyzbyć tych wad. Nie wstydź się! Jest wielu sprawiedliwych, wielu świętych w niebie, którzy popełniali te same błędy. Ale oni prosili pokornie i z biegiem czasu zobaczyli, że są od tego wolni. Nie zwlekaj prosić też o zdrowie, o szczęśliwe zakończenie twoich prac, interesów czy studiów… To wszystko mogę ci dać i daję. A Ja życzę sobie, żebyś Mnie o to prosił, i gotów jestem ci to dać pod warunkiem, że nie zwróci się to przeciwko twojemu uświęceniu, ale będzie mu sprzyjało i je wspierało. Powiedz Mi, czego ci dzisiaj potrzeba… Co mogę dla ciebie uczynić? Gdybyś wiedział, jak bardzo pragnę ci pomóc!
Czy masz w tej chwili jakiś plan? Opowiedz Mi o nim. Czym się zajmujesz? O czym myślisz? Co mogę uczynić dla twojego brata i siostry, dla twoich przyjaciół i znajomych, dla twojej rodziny, dla twoich przełożonych, może podwładnych? Co ty chciałbyś dla nich uczynić? Co dobrego uczyniłbyś swoim przyjaciołom, tym, których bardzo kochasz, a którzy żyją nie myśląc o Mnie? Czy pragniesz, żebym przez nich był uwielbiony?
Powiedz Mi, co dzisiaj pochłania Twoją uwagę? Czego pragniesz z utęsknieniem? Jakie środki posiadasz, aby to osiągnąć? Powiedz mi o twoim nieudanym przedsięwzięciu, a Ja wyjaśnię ci przyczyny niepowodzenia. Czy nie chciałbyś Mnie dla siebie pozyskać?
Może czujesz się smutny, albo źle usposobiony? Opowiedz mi w szczegółach, co cię smuci… Kto cię zranił? Kto cię obraził lub znieważył? Informuj Mnie o wszystkim, a wkrótce dojdziesz tak daleko, że za moim przykładem wszystko im darujesz i przebaczysz. W nagrodę otrzymasz moje pocieszające błogosławieństwo.
Może się czegoś obawiasz? Czy odczuwasz w duszy nieokreślone przygnębienie, które wprawdzie jest bez podstaw, ale mimo to nie przestaje rozrywać ci serca? Rzuć się w ramiona mojej Opatrzności! Jestem przy tobie, u twojego boku. Ja wszystko widzę, wszystko słyszę i w żadnym momencie nie zostawię cię.
Czy odczuwasz niechęć ze strony ludzi, którzy cię kiedyś lubili? Teraz może zapomnieli o tobie, odwrócili się od ciebie, mimo, że z twojej strony nie było do tego najmniejszego powodu… Proś za nimi, a ja ich przywrócę do twojego boku, jeśli nie staną się zawadą dla twojego uświęcenia.
Nie masz dla Mnie czasem jakiejś radosnej wiadomości? Dlaczego nie pozwalasz mi uczestniczyć w niej, przecież jestem twoim przyjacielem? Opowiedz mi, co od twoich ostatnich odwiedzin u Mnie pokrzepiło twoje serce i wywołało twój uśmiech. Być może miałeś szczęśliwe wiadomości, list, miłą rozmowę, może przezwyciężyłeś trudności, wyszedłeś z sytuacji bez wyjścia? To wszystko jest moim dziełem. Ty masz mi tylko powiedzieć: dziękuję!
A czy nie chcesz Mi czegoś obiecać? Ja czytam w głębi twojego serca. Ludzi można łatwo zmylić, ale nie Boga. Mów więc do Mnie otwarcie. Czy jesteś zdecydowany nie poddawać się więcej wiadomej okazji do grzechu? Zrezygnować z rzeczy, która pobudziła twoją wyobraźnię? Nie przestawać z człowiekiem, który spokój twej duszy zmącił? Czy będziesz znowu łagodnym, miłym i usłużnym wobec tego człowieka, którego miałeś dziś za wroga, bo cię skrzywdził?
Dobrze, powróć więc teraz do swojego zajęcia, do swojej pracy, do swoich studiów… Ale nie zapominaj chwil, które przeżywaliśmy razem. Zachowaj, jak dalece możesz, milczenie, skromność, wewnętrzne skupienie, miłość bliźniego. I przyjdź znowu, z sercem przepełnionym jeszcze większą miłością, jeszcze bardziej oddany mojemu Duchowi. Wtedy znajdziesz w moim Sercu codziennie nową miłość, nowe dobrodziejstwa i nowe pocieszenia. Kochaj Matkę moją, która i twoją jest.
Zawsze czekam na ciebie Twój Jezus
|
N gru 26, 2004 10:43 |
|
|
|
|
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
Re: 15 minut z Jezusem
saxon napisał(a): Niekiedy mamy trudności z modlitwą, adoracją Najświętszego Sakramentu... Znalazłem poniższy tekst - być może komuś okaże się pomocny.
nie ukrywam ze ja bardzo czesto mam ten problem ... dlatego dziekuje za ten tekst
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
N gru 26, 2004 14:10 |
|
|
Tyrael
Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56 Posty: 573
|
MImo ze nia mam ww problemow to przytoczony tekst utwierdzil mnie w przekonaniu o mocy modlitwy "wlasnymi slowami"
_________________
|
N gru 26, 2004 14:45 |
|
|
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Re: 15 minut z Jezusem
saxon napisał(a): Niekiedy mamy trudności z modlitwą, adoracją Najświętszego Sakramentu... Znalazłem poniższy tekst - być może komuś okaże się pomocny.
Duch tchnie ktoredy chce
Dzieki, Saxon
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Cz gru 30, 2004 23:11 |
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
no to fakt, taka adoracja z rozmowa z Jezusem i wsluchiwanie sie w Jego slowo, szczegolnie w postej kaplicy, w polmroku jest czyms naprawde wspanialym (szkoda ze nie mam mozliwosci codziennie tak sobnie pobyc z Nim w ciszy )
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pt gru 31, 2004 13:08 |
|
|
|
|
Gość
|
A dla siebie? Czyż nie potrzebujesz dla samego siebie jakiejś łaski?
|
Pt gru 31, 2004 22:35 |
|
|
Gość
|
Ty, Boże naprawdę mnie pytasz:
Cytuj: A dla siebie? Czyż nie potrzebujesz dla samego siebie jakiejś łaski? No więc Ci odpowiem: Ty wiesz lepiej ode mnie jakich mi łask potrzeba. Czyż bowiem dziecko może wiedzieć lepiej niż jego ojciec? A przecież dziecko, jeżeli tylko ma ojca, normalnego, zwyczajnego człowieka ufa mu calkowicie. Cóż zatem powiedzieć o Ojcu, który jest Bogiem Wszechmogącym?! Pytasz dalej: Cytuj: Nie masz dla Mnie czasem jakiejś radosnej wiadomości?
Owszem mam. Zresztą już ją kiedyś słyszałeś, kiedy chodziłeś po Ziemi Galilejskiej, wtedy, gdy wróciło siedemdziesięciu dwóch przez Ciebie wysłanych: "Panie przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają" (Łk 10,17). Tak Panie, przez wzgląd na Twoje imię wszelkie dobro jest możliwe. O ile tylko jest naprawdę dobrem a nie pozorem dobra.
To tyle mam Ci do powiedzenia.
|
Pt gru 31, 2004 23:03 |
|
|
Michał z Warszawy-Ursus
Dołączył(a): So paź 02, 2004 9:43 Posty: 30
|
A ja sobie nie raz rozmawaim z Jezusem gdy mam ciężkie chwile w szkole i poza nią.
Pozdrawiam, życze zdrowia.
_________________ ,,Żebyśmy byli mniej wrażliwi na dźwięk monety a bardziej na łzy"- O. Piotr Ferdin OSCam.
|
Pn sty 03, 2005 19:35 |
|
|
amara
Dołączył(a): Śr sty 05, 2005 21:49 Posty: 65
|
Dzięki za ten teks :-D Naprawde potrzebne są takie chwile kiedy można spokojnie sie pomodlić, nawet przed komputerem - miejsce jest przecież nieważne, ani to czy leżymy czy siedzimy. ważne jest aby wkoło i w nas panowała cisza, bez niej bardzo trudno mi sie skupić. Rozmowa z Jezusem daje wielką siłę i nadzieję, pociesza w smutku, sama się o tym niedawno przekonałam :)
_________________ ....::::daj się prowadzić::::....
|
Cz sty 06, 2005 8:26 |
|
|
s.Ela
Dołączył(a): Pt mar 11, 2005 17:20 Posty: 4
|
O jak się cieszę że naszego Klatera tu nie zabrakło na tym forum.... i modlitwy w duchu klaretyńskim....
Niech ten rachunek sumienia prowadzi nas ku autentycznemu Spotkaniu z Obecnym i Miłującym...
_________________ Ela
|
Pt mar 11, 2005 19:49 |
|
|
kassia
Dołączył(a): Cz lut 24, 2005 19:25 Posty: 18
|
dziękuję za ten tekst. Daje mi dużo do myślenia i jest bardzo mądry
|
Śr mar 23, 2005 19:56 |
|
|
av
Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 17:46 Posty: 337
|
Cenne są dla mnie spotkania z Jezusem przed Najświętszym Sakramentem. Więc ten tekst będzie dla mnie pomocny w tej przyjacielskiej rozmowie z Jezusem Rozmowa z Jezusem o tym czym się żyje, radościach, smutkach, trudnościach, zamierzeniach umacnia potem w życiu. W tej modlitwie potrzeba wewnętrznego wyciszenia, trwania w milczeniu przed Jezusem.
|
Pn lip 11, 2005 15:07 |
|
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
Saxon, dzięki za te piękne pytania od Jezusa, przepiękny tekst.
Też się podobnie modlę do Niego, oczywiście moimi słowami.
Polecę ten tekst człowiekowi, który twierdzi, że nie potrafi się modlić, może skorzysta.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Wt lip 12, 2005 9:01 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
ciekawe
dzieki Saxonie
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So sty 27, 2007 19:43 |
|
|
*Julka*
zbanowana na stałe
Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05 Posty: 1111
|
Modlitwa osobista nie była dla mnie wielkim problemem jakimś,ale tekst jest bardzo fajny i spodobał mi się, poza tym dzięki niemu łatwiej jest "wejść" w rozmowę z Panem Jezusem i poruszyć wyobraźnie do spotkania " Nas Dwojga"
|
Wt lis 04, 2008 8:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|