R6 na przyszłość, jak nie chcesz się madrzyć, to tego poprostu nie rób i trzymaj się treści tematu.
Troll_54, prośba abyś tytułując nowe tematy nazywał je zgodnie z zawartością, bo takie są wymogi tego forum, bo taki zwyczaj obowiązuje w interenecie i na końcu - bo to pozwala innym użytkownikom rozeznanie czego się mają spodziewać, pozatym to ułatwia kontrolę nad postami, wyobraż sobie dział w którym wszystkie tematy nazywają się: pomocy, mam pytanie, jedna kwestia, pomocy, mam pytanie, jednak kwestia...
troll_54 napisał(a):
Po pierwsze co będzie z takim człowiekiem jeżeli np. w dzieciństwie zataił grzech ciężki a później już go w ogóle zapomniał. Po kilku latach natomiastt wyznał te zatajone grzechy ale nie jest pewnym czy wszystkie. Jeżeli o którymś zapomniał to te spowiedzi wszystkie będą nie ważne jeżeli nie przypomni sobioe wszystkich zatajonych grzechów?
Jest w formule spowiedzi takie stwierdzenie: "więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuje". Jeśli w tych słowach wyrażasz szczery żal, również za te rzeczy o których zapomniałeś, to i te zapewne Bóg wybaczy. Po to jest ta formuła właśnie.
troll_54 napisał(a):
Po drugie jeżeli ktoś wyznał i powiedział zatajone grzechy a na kolejnej spowiedzi przypomniał sobie jeszcze kilka tych grzechów ktore wczesniej zatajał to czy musi powiedzieć wszystko od początku (wszystkie grzechy jeszcze raz) czy wystarczy powiedziec ze zapomniało się zatajonych grzechów i powiedzieć na ostatniej spowiedzi.?
W spowiedzi najważniejsza jest szczerość. Jeśli masz jakieś rzeczy z przeszłości z którymi teraz chcesz się uporać, nic nie ukrywając, to zrób to. Zaznacz że zataiłeś/zapomniałeś, ale teraz jesteś szczery. Na ile pozwoli Ci pamięć to mów o wszystkim, a jak sobie kiedyś coś jeszcze przypomnisz to tylko tą rzecz możesz przy kolejnej spowiedzi powiedzieć zaznaczając że Ci się to przypomnhiało i kiedyś siłą rzeczy o tym nie powiedziałeś, nie musisz prosić o przebaczenie przebaczonego.
Troll_54 napisał(a):
Po trzecie czy jest jakaś różnica w tym czy ktoś zatai grzech ciężki w dzieciństwie a w życiu dorosłym?
Nie widze różnicy w samym fakcie posiadania grzechu, róznica może być tylko w poziomie świadomości. Jako dziecko możesz nie wiedzieć tego co jako dorosły już wiedzieć powinieneś.
Ściągnąć kamień z serca pomaga spowiedz, tylko nie można jej tak formalnie traktować. Idziesz tam zaznaczasz że masz problem, chcesz się wyspowiadać ale i szukasz porady itd. Nie koniecznie analizując każdą sytuacje co powiedzieć, jak się zachować wedle jakiegoś schematu.