Nie można czynić źle przestrzegając przykazań. Jeśli przestrzegasz przykazania nie zabijaj, nikogo nie zabijesz . Niewierzący nie honorują przykazań , szczególnie ci skazani za morderstwa.

Lub istocie dzięki której boisz się kogoś zamordować . Wiele osób nie bojąc się takiej istoty mordowało i gwałciło . Wiesz czemu się jej nie bali? , bo w nią nie wierzyli , podobnie jak Ty.

Czy poprzez to dla wygody wybierasz sobie religię która ma podobne założenia?

Gdyby bóg chrześcijański kazał Ci zabijać niewiernych, tu i teraz, robił byś to?

Ludzie żyjący bez Boga czesto giną z rąk własnych gdyż ufają tylko rozumowi , który mówi do nich różne rzeczy np. hulaj dusza piekła nie ma. Giną jak ćmy lecąc w ogień, lub staczając się na dno. Biegną za stadem na oślep w przepaść.

Nikogo nie muszę krzywdzić . Ludzie żyjący bez Boga czesto giną z rąk własnych gdyż ufają tylko rozumowi , który mówi do nich różne rzeczy np. hulaj dusza piekła nie ma. Giną jak ćmy lecąc w ogień, lub staczając się na dno. Biegną za stadem na oślep w przepaść.

To samo można napisać o wyznawcach religii.
Nie odpowiedziałeś na moje pytania.

jak to robi wielu narkomanów, alkocholików czy osób uzależnionych od pornografii.

Kto spełnia wolę Boga nie ginie staczając sie na dno, jak to robi wielu narkomanów, alkocholików czy osób uzależnionych od pornografii.

Czy poprzez to dla wygody wybierasz sobie religię która ma podobne założenia?

1)Gdyby bóg chrześcijański kazał Ci zabijać niewiernych, tu i teraz, robił byś to?


2)Którego boga, i jaka jest jego wola?
Kto jest mądrym ateistą nie ginie staczając sie na dno, jak to robi wielu narkomanów, alkocholików czy osób uzależnionych od pornografii.

Irlandczyk prowadził podwójne życie. W centrum północnego Chicago miał gustowną kwiaciarnię (a drugą na przedmieściu). O’Banion spędzał w swoich kwiaciarniach całe dnie. W zielonym fartuchu, z konewką i nożyczkami uwijał się wśród kwiatów. „Nikt w całym Chicago nie umiał tak ładnie wiązać kwiatów jak Dion” – relacjonował O. Craword, autor „Al Capone król bandytów”. Jak twierdziła żona O’Baniona, również w domu nie można było mu nic zarzucić. Nie palił papierosów, umiarkowanie pił alkohol. Był domatorem. Obiady i kolacje jadał z żoną, przygrywał na pianoli i śpiewał. Zawsze uśmiechnięty, pełen optymizmu. Wieczorami wyruszał na obchód terenów kontrolowanych przez gang z białym goździkiem w klapie. Jego szyte na miarę garnitury posiadały specjalne kieszenie, w których nosił trzy rewolwery oraz różaniec, bo był człowiekiem głęboko wierzącym. Jak oceniają historycy, osobiście zabił co najmniej 25 ludzi; inna wersja mówi o 63 ofiarach.

Dyskusje z Sewerynem to strata czasu, zwłaszcza wówczas gdy wykaże się mu brak logicznego myślenia, co powoduje że pisze cokolwiek aby tylko pisać i spychać argumenty na poprzednie strony.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ateizm#Ateizm_a_moralno.C5.9B.C4.87
Przeczytaj sobie to kilka razy, a dopiero wówczas zacznij pisać.

Ja nie widzę w dekalogu prawdy objawionej. Moja lista zasad moralności nie jest ograniczona do kilku podpunktów, jest o wiele dłuższa.
Ja potrafię dostrzec, że drugi człowiek jest człowiekiem takim samym jak ja.
Jeśli moje życie jest dla mnie cenne, to wiem, że jego też. Tak i jest w innych przypadkach.
Ja nie potrzebuje pistoletu przystawionego do skroni przez całe swoje życie aby być dobrym.