Autor |
Wiadomość |
Ramq
Dołączył(a): Cz gru 04, 2008 9:30 Posty: 4
|
 Nawrócony Ateista
Witam, kiedyś byłem ateistą , ale na poczatku zostalem ochrzczony i bylem katolikiem i teraz znowu chce nim być. I wierzę w boga  !, ateizm dla mnie nie pasuje.
Czy normalnie mogę wrócić czy muszę coś zrobić?
Czekam 
|
Wt gru 09, 2008 15:13 |
|
|
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Normalnie możesz wrócić  . Skoro jesteś ochrzczony i nie występowałeś z Kościoła oficjalnie w sposób formalny (apostaza), to raczej nie ma nawet co do załatwiania
Ale... jeżeli chcesz wrócić do prawdziwej wiary, to ja bym polecał bardzo poważnie potraktowaną spowiedź oraz później oczywiście regularne życie sakramentalne (w szczególności regularnie przyjmowane Ciało Chrystusa) - w sakramentach Bóg daje nam siebie, swoją moc i siłę do działania, wiary i dążenia drogą życia do Pana.
Bóg z Tobą! Wszystkiego dobrego na Drodze do Boga!
PS. Jak byś miał jakieś pytania to wal! 
_________________ Piotr Milewski
|
Wt gru 09, 2008 15:22 |
|
 |
Ramq
Dołączył(a): Cz gru 04, 2008 9:30 Posty: 4
|
 ateista juz nigdY!
ale ja ateista bylem chyba 2-3 dni bo mnie kolega przekonywal  a teraz dla mnie to jest calkiem do bani -.-
to bylo jakby zalamanie wiary. . .
|
Wt gru 09, 2008 15:27 |
|
|
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Nie rozumiem w takim razie o co pytasz. Miałeś załamanie wiary, to teraz powróć po prostu do Boga... do wiary...
_________________ Piotr Milewski
|
Wt gru 09, 2008 15:31 |
|
 |
Ramq
Dołączył(a): Cz gru 04, 2008 9:30 Posty: 4
|
 x
Ale nie musze sie za to spowiadać?
Sorry, ale nieznam sie na tym trochę. 
|
Wt gru 09, 2008 15:33 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Niestety niema tak lekko... 3 dni ateizmu - 300 lat w czyśćcu 
|
Wt gru 09, 2008 16:10 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: x
Ramq napisał(a): Ale nie musze sie za to spowiadać? Sorry, ale nieznam sie na tym trochę. 
Nie potrafię Ci na to pytanie odpowiedzieć. Ale z pewnością nie zaszkodzi jak o tym powiesz. Ja bym radził pójść do spowiedzi i wyznać to. Spowiedź jest sakramentem, przez który Bóg daje nam moc do walki z grzechem. Na pewno po takiej spowiedzi wyszedłbyś mocniejszy
A "No" oczywiście sobie jaja robi, więc się nim Ramq nie przejmuj.
_________________ Piotr Milewski
|
Wt gru 09, 2008 16:26 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
 Re: x
jumik napisał(a): A "No" oczywiście sobie jaja robi, więc się nim Ramq nie przejmuj.
Ale musisz przyznać, że żart mu się udał
A tak poważnie to wkrótce zaczną się rekolekcje, po których trwa na ogół kilkudniowa spowiedź. Może Ramq'u to jet Twoja szansa?
pozdrawiam i respect for all 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Wt gru 09, 2008 16:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jak można stać się ateistą czy teistą na kilka dni? To wymaga czasu, więc taki ateizm czy teizm jest niewiele wart bo większość sprawy stanowi tu sama ignorancja (bardzo płytkie pojmowania ateizmu czy teizmu).[/i]
|
Wt gru 09, 2008 16:42 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Aton napisał(a): Jak można stać się ateistą czy teistą na kilka dni? To wymaga czasu, więc taki ateizm czy teizm jest niewiele wart bo większość sprawy stanowi tu sama ignorancja (bardzo płytkie pojmowania ateizmu czy teizmu).[/i]
Mówimy o wierze, a nie poglądach.
Jeśli chodzi o nawrócenie, to jest to zmiana duchowa, a nie intelektualna, więc czas i intelektualne pojmowanie nie mają tu takiego znaczenia, jak przy ateizmie.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt gru 09, 2008 17:36 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Skoro wierzysz w Boga, to najpierw zacznij Go pisać z dużej litery. Potem przemyśl swoje dotychczasowe życie, zrób rachunek sumienia (mile widziane jest zrobienie go przed Najświętszym Sakramentem) a potem idź do spowiedzi generalnej. Ale przede wszystkim zaufaj Bogu
Jeśli podpisałeś akt apostazji, to takie proste to nie będzie jeśli chodzi o powrót, ale wszystko da się zrobić
Pozdrawiam
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Wt gru 09, 2008 20:07 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Aha zapomniałem: kontakt z osobą duchowną i rekolekcje też nie zawadzą a mogą wiele pomóc. 
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Wt gru 09, 2008 20:13 |
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Ramq, z tego co widzę to Ty ateistą nie byłeś, tylko uległeś namowie i jedynie starałeś się nim być.
Bez silnego bodźca trudno stracić wiarę. Zazwyczaj to jest kwestia długich przemyśleń, a nie kilku rozmów z kolegą. Chyba że Twoja wiara nie jest zbyt mocna?
Uleganie modzie nie zawsze jest dobre, a tym bardziej gdy wiąże się to z kwestią światopoglądu. Podejrzewam że w tym przypadku ta "zmiana" była wynikiem mody, "bo kumpel spróbował czegoś nowego".
Takie sprawy najpierw trzeba przemyśleć, a nie zmieniać światopogląd szybciej niż zmienia się pogoda.
Sam nie wierzę, ale zmiana mojego światopoglądu trwa nadal od kilku już lat. To trochę więcej niż kilka dni.
Cytuj: Jeśli podpisałeś akt apostazji, to takie proste to nie będzie jeśli chodzi o powrót, ale wszystko da się zrobić
Obecnie tej sprawy tak szybko nie można załatwić, bo ksiądz ma obowiązek dać takiej osobie trochę czasu do namysłu: to dla takich osób które postanawiają na kilka dni światopogląd zmienić.
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
Śr gru 10, 2008 0:31 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
 Re: ateista juz nigdY!
Ramq napisał(a): ale ja ateista bylem chyba 2-3 dni bo mnie kolega przekonywal  a teraz dla mnie to jest calkiem do bani -.- to bylo jakby zalamanie wiary. . .
[niuch, niuch- woof, woof] Mój chart chyba złapał trop trola.
A przynajmniej nie ma innego, wróć, nie ma jakiegokolwiek sensu w tym temacie. Wątek śmiało można wrzucić do "Czy Bóg ma poczucie humoru".
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Śr gru 10, 2008 1:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nawrócony Ateista
Ramq napisał(a): Witam, kiedyś byłem ateistą , ale na poczatku zostalem ochrzczony i bylem katolikiem i teraz znowu chce nim być. I wierzę w boga  !, ateizm dla mnie nie pasuje. Czy normalnie mogę wrócić czy muszę coś zrobić? Czekam 
Czyli nie byłeś ateistą.
Natomiast mnie się wydawało że jestem wierzący i to w jedynie słusznym wyznaniu - nie wiem jakim prawem, jakiego Kaduka mnie ochrzcili, bez pytania - ... ale i tak na próżno.
Teraz jestem ateistą.
Widocznie Wasz Bóg tak chciał....
|
Cz gru 11, 2008 15:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|