Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 17:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 17  Następna strona
 radiestezja i bioenergoterapia 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Cóż - skoro coś piszesz, to wypadałoby być pewnym...

A ja nie wydaję wyroku, chciałam zauważyć, mówię jedynie o przesłankach którymi się kieruję w swoich decyzjach, które polecam innym jako bezpieczne i które wskazuje również Kościół katolicki.

Powtarzam: jeśli udowodnisz brak działania złych mocy, to się odczepię.

Jak dajesz komuś obcemu pieniądze do przewiezienia, też żądasz gwarancji, że nie ukradnie, a nie wierzysz mu na słowo. A tu chcesz żebym ryzykowała wielokrotnie więcej niż pieniądze.

Niespecjalnie mam ochotę zmieniać poglądy tylko dlatego, że ktoś ma podobne ;-) Widać ów ktoś nie jest głupi ;-)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr gru 03, 2008 7:14
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Jotka, niebezpieczne to są różne rzeczy,przechodzenie przez ulicę też.To nie znaczy że nie wychodzimy z domu.Już przekraczając ramy samej bioterapii
to wchodzenie w każdą mistykę niesie ze sobą zagrożenia.Zauważ ,że Chrystus przebywając na pustyni nie spotkał nikogo innego jak szatana.Inne religie jak np. Buddyzm głoszą,że Gautama medytując pod drzewem Bodhi też był niepokojony przez demony. Niektórzy autorzy chrześcijańscy głosza, że człowiek podejmujący różne praktyki duchowe budzi nienawiść złego i może być narażony na ataki.Odloty nie zdarzają się wyłącznie u ludzi praktykujących jogę ,zen itp. ale również u ludzi zagłębiających sie w mistykę chrześcijańską.
Żądasz dowodu braku działania złych mocy, a czemu nie żądasz dowodu na działanie złych mocy?


Śr gru 03, 2008 14:28
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Jeśli chodzi zaś o link do wypowiedzi abp.Pylaka to znajduje sie na tym forum już od dawna.Wystarczy poszukać.


Cz gru 04, 2008 14:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Dla mnie potrzebne jest wykluczenie na innym poziomie. To wszystko :-)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz gru 04, 2008 14:27
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
A poziom zdrowego rozsądku Ci nie wystarcza?


Pt gru 05, 2008 13:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Poziom zdrowego rozsądku to określenie bardzo ogólne i zależy od poziomu akceptowalnego ryzyka.

Poziom zdrowego rozsądku czasem nakazuje kupno obligacji (mimo że zysk śladowy) a czasem pójście w obrót akcjami. Wybór funduszu zrównoważonego (50/50%) nie zawsze jest przejawem zdrowego rozsądku, czasem głupoty.

Rozumiesz?

Jeśli nie akceptuję żadnego ryzyka jeśli chodzi o dopuszczenie do siebie sił zła (a nie akceptuję) to potrzebuję dowodu, że w danej metodzie nie chodzi o ich działanie. To zdrowy rozsądek. Jeśli nie zamierzam stracić ani grosza nie inwestuję niebezpiecznie. Nawet jeśli nie przyniesie to zysku.

Więcej, wszystkim, którzy nie chcą stracić, takie rozwiązanie będę polecała. A tym, którzy się wahają myśląc o potencjalnych zyskach będę pokazywać ryzyko związane z ewentualną (możliwą) stratą.

Nic z tego nie jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem ;-)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So gru 06, 2008 10:07
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Porównanie do rynku papierów wartościowych uważam za mało trafne /wirtualny rynek rządzony paniką i owczym pędem przez grupę manipulatorów/.A my tu dyskutujemy o nieco bardziej ponadczasowych sprawach.Za wszelką cenę nie chcesz dopuścić do siebie zła? Tego nie unikniesz przynajmniej w tej rzeczywistości,ponieważ ono istnieje w naszym otoczeniu,często w miejscach gdzie się go najmniej spodziewamy i wcześniej czy póżniej będziesz musiała mu stawić czoła w takiej czy innej formie .Można Twoją postawę nazwać asekurancką.Najlepiej zamknąć się we własnej skorupce i pogrążyć w złudzeniu dobrostanu.Z moich obserwacji osób głoszących podobne do Twoich poglądy często zrzeszonych w różnych wspólnotach i ruchach identyfikujących się z Kościołem widzę wpojony do podświadomości lęk przed nieznanym /moim zdaniem jest to świadoma psychomanipulacja liderów chcących sprawować rząd dusz/.Nie jestem w stanie stwierdzić czy ty jesteś członkiem jakiegoś ruchu ,czy to jest tylko przypadkowa zbieżność poglądów /chociaż ja najmniej wierzę w przypadki,prawdopodobnie wysłuchiwałaś takich,a nie innych "autorytetów"/.Ja też byłem na spotkaniach różnych grup i mogę powiedzieć jedno,że stwarza się wśród tych ludzi pewnego rodzaju psychozę czychającego wszędzie na zewnątrz szatana,demonów itp. Osoby te czują się najbezpieczniej we własnej grupie, a najlepiej z księdzem egzorcystą na czele ,nie lubią wystawiać nosa na zewnątrz.A może lepiej jednak odważnie powiedzieć,że nie boimy się "czarnego luda"?


Pn gru 08, 2008 15:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Cyryl, jeśli trwasz w łasce uświęcającej to nie musisz się bać czarnego:), ale jeśli nie, to lepiej jest się bać.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pn gru 08, 2008 22:00
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Nie napisałam "za wszelką cenę", znów coś sobie dośpiewałeś.

Napisałam, że nie dopuszczam ryzyka. Dokładnie: nie dopuszczam ryzyka, którego można łatwo uniknąć. Nie dopuszczam ryzyka bezcelowego i nie będę zła zapraszać do siebie. Najzupełniej wystarczy mi to, z którym można się spotkać na co dzień.

Grupy się nie doszukuj, bo do żadnej nie należę. Oczywiście pomijając Kościół Katolicki. A do analizy podświadomosci trzeba mieć ukończony kurs psychoterapeutyczny i własną psychoterapię - skończyłeś? Inaczej to tylko czysta demagogia w sytuacji braku argumentów.

I nie wydaje mi się, żebym miała jakąkolwiek obsesję na punkcie zła. Po prostu nie zamierzam wpaść pod samochód, więc w tym celu nie biegam w poprzek autostrady (jeśli przykład giełdowy ci nie pasuje).

Zresztą nie rozumiem, dlaczego. Logika giełdy doskonale wyjaśnia mój punkt widzenia. Niezależnie od paniki.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn gru 08, 2008 22:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Wiedzę z zakresu psychologii posiadam z racji wykształcenia ,aczkolwiek kursu psychoterapeutycznego nie kończyłem, psychoterapii nie prowadzę ponieważ mam inne wystarczająco absorbujące zajęcia.Niemniej mając dużo do czynienia z ludżmi często ową psychologią muszę się posługiwać.Neurotyka wyczuwam na 100 m,a czasem i dalej.Wiele razy miałem do czynienia z osobami cierpiącymi na zaburzenia psychiczne .Jeśli chodzi zaś o temat główny czyli ogólnie mówiąc medycynę holistyczną to porównujesz korzystanie z niej do przechodzenia przez autostradę.W terapiach naturalnych też istnieją swoiste przepisy BHP i stosujący je może się czuć bezpiecznie /myślę,że doświadczony naturoterapeuta mógłby lepiej napisać na ten temat/.Niebezpieczne może być w równym stopniu korzystanie z terapii konwencjonalnych /statystyczne stwierdzony związek pomiędzy strajkami służby zdrowia w różnych krajach,a spadkiem ilości zgonów/.Ja bynajmniej nie dyskredytuję medycyny akademickiej tylko widzę jej ograniczenia, bo nie działa na wszystkich obszarach obejmujących człowieka.


Wt gru 09, 2008 14:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Też mogę napisać: wiedzę psychologiczną posiadam z racji wykształcenia ;-)

A jak dla mnie stawianie diagnoz przez net dyskwalifikuje fachowość diagnozującego. Kropka.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr gru 10, 2008 9:27
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Nie analizuje Twojej podświadomości ale wypowiadałem sie na temat osób,które widziałem i słyszałem naocznie.


Śr gru 10, 2008 15:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 09, 2008 7:25
Posty: 72
Post 
jo_tka napisał(a):
2. Jeśli coś ma podłoże duchowe, to muszę mieć pewność że pochodzi od Boga -> takim dowodem (przesłanką) mogą być owoce. A tu mam świadectwa ludzi, niekoniecznie pozytywne.


Jest również wiele negatywnych świadectw o chrześcijaństwie.


Śr gru 10, 2008 22:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Owszem. Ale ja nie wierzę w chrześcijaństwo, tylko w Boga w Trójcy Jedynego i interesuje mnie świadectwo o Bogu, nie działalności Jego wyznawców.

Natomiast w ocenie konkretnej działalności chrześcijan również warto posługiwać się tym kluczem...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz gru 11, 2008 7:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 09, 2008 7:25
Posty: 72
Post 
jo_tka, piszesz jakby można było oddzielić pojęcie Trójcy od chrześcijaństwa. Jest to dogmat przyjęty na soborze nicejskim w 325 roku. Ma więcej wspólnego z chrześcijaństwem niż Biblią w której nie ma o nim mowy.


Cz gru 11, 2008 18:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL