|
|
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
Tak bardzo szukam pomocy!!!
| Autor |
Wiadomość |
|
danielfizjo
Dołączył(a): Cz gru 11, 2008 13:21 Posty: 5
|
 Tak bardzo szukam pomocy!!!
Postaram się w ogólnym skrócie.Byłem kiedys osobą bardzo związaną z Bogiem.Niestety od jakiegos czasu odsunąłem się od niego w imię rzeczy doczesnym.Ostatni rok mojego życia ,to czas w którym bardzo źle działo się w moim życiu.Oczywiście były chwile wielkiego szczęścia,ale niestety zabrakło w tych chwilach mojej wiary.W czasie tego zagubienia gardzo źle postępowałem.Zraniłem najbliższą mi osobę.Byliśmy związkiem wypełnionym miłością a ja to zniszczyłem!Dziś nadal bardzo się kochamy,ale mój cudowny anioł nie ma odwagi zaufać mi poraz kolejny.Kidy dobiłem do samego dna,to powrócił do mnie Bóg i wyciągnął mi pomocną dłoń.Rozmawiam z nim godzinami i w czasie tych rozmów zapominam o cierpieniu.Jednak nie radzę sobie z poczuciem winy za krzywdy,które wyrządziłem.Chciałbym wszystko naprawić,ale nie wiem czy wogóle się da.Liczę się z tym,że moja ukochana może już nigdy do mnie nie wrócić i wtedy już nie będe miał możliwości ukoić jej tak bardzo zbolałe serce.Samotność jest dla mnie straszna,ale jeszcze bardziej boli mnie to,że odsunąłem się od Boga i że moja ukochana ma na sercu rany,które nie pozwalaja osiągnąć jej spokoju i szczęścia...
Pozdrawiam-Daniel lat32
|
| Cz gru 11, 2008 15:16 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Chciałbym wszystko naprawić,ale nie wiem czy w ogóle się da.Liczę się z tym,że moja ukochana może już nigdy do mnie nie wrócić i wtedy już nie będe miał możliwości ukoić jej tak bardzo zbolałe serce.
1. Naprawić błędy a wznowić związek to dwie różne rzeczy...
2. Jeśli kochasz- to musisz też uszanować ewentualną decyzję ukochanej dla siebie niekorzystną...
3. Najpierw napraw relacje z Bogiem i przemyśl, co jest twoim powołaniem. Małżeństwo? Jeśli tak, to z kim ?
|
| Cz gru 11, 2008 17:22 |
|
 |
|
danielfizjo
Dołączył(a): Cz gru 11, 2008 13:21 Posty: 5
|
 ...
Własnie problem jest taki,że kiedy pytam moją byłą partnerkę,czy jest jakiś sposób w który mógłbym choć w minimalnym stopniu naprawić swoje błędy,aby ona poczuła się lepiej,to odpowiada,że musiałbym przekonać ją,że jestem inny niż taki w jaki sposób o mnie pomyślała,kiedy zadawałem jej ból. I tu jest koło zamknięte,bo aby jej pokazać,że popełniłem błąd,którego się wstydzę i go naprawić,to musielibyśmy się spotykać na warunkach partnerskich tak ,jak do tej pory,a ona tego nie chce. Więc z jednej strony chce,abym okazał jej swoje serce a z drugiej chce kontakty tylko koleżeńskie bez żadnych starań z mojej strony.
|
| Cz gru 11, 2008 19:36 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Może przedstawisz bliżej problem? Co zrobiłeś?
|
| Pn gru 15, 2008 19:54 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|