Już zapłodniona ludzka komórka jajowa jest człowiekiem - w pełnym znaczeniu tego słowa. Jest to nowy organizm który się rozwija. I nie jest to organizm małpy, psa, krowy ani kaktusa. Jest to organizm ludzki

Naziści niewiele ponad pół wieku temu próbowali udowodnić, że aryjczycy są w pełni ludźmi, pozostałe osobniki to pod-ludzie. Dzisiaj różne jednostki, uzurpujące sobie prawo decydowania o czyimś życiu i jego tożsamości ontologicznej, odmawiają w ogóle człowieczeństwa pewnym ludziom - zarodkom, płodom, niepełnosprawnym, terminalnie chorym, nieświadomym... Wiele się na gorsze zmieniło. To nawet nie jest smutne - to jest po prostu przerażające

I to ci, którzy z taką lekkością wyrokują o życiu innych ludzi, stają w obronie zwierząt To jest naprawdę chore...

Kwestia rozumeinia człowieczeństwa Kamyku... ale nie róbmy z tego tematu kolejnego tematu o aborcji, bo jak na razie do tego to zmierza.


Crosis

Zaczyna się porównywanie do nazistów, nieźle Nigdy nie pamiętam nazwy tej zasady, wg której w przedłużającej się dyskusji prawdopodobieństwo takich zachowań rośnie do 1.



To chyba jakiś cytat z KK. Embrion NIE JEST w pełni człowiekiem.

I żeby nie było nieporozumień, aborcja nie powinna być dozwolona w każdym przypadku, tylko np. kiedy ciąża jest efektem gwałtu, lub zagraża życiu matki. Nie dlatego, że ktoś ma takie widzimisię, w żadnym wypadku.

No bo zwierzęta bardziej cierpią umierając, jest to dla nich większy ból, niż dla embrionu, nie uważasz?

Cierpienie czy ból nie są czynnikami w żadnej mierze decydującymi o godności istnienia danego bytu. Człowiek znajdujący się w stanie śpiączki również nie odczuje bólu gdy go zabijemy.
Poza tym - chyba racjonalne jest tu raczej równanie "w górę". Mianowicie stosowanie takich środków uboju, aby zwierzęta nie cierpiały i nie odczuwały przy tym bólu. Ja wciąż wierzę, że przypadki bestialskiego mordowania zwierząt są ponurą mniejszością


Nie, to jest stanowisko dzisiejszej nauki. Zapłodniona komórka jajowa jest nowym żywym ludzkim organizmem

Dam ci więc taki argument: humanitaryzm.

"Zastanawiam się raczej przez jaki przypadek oraz w jakim stanie świadomości musiał być pierwszy człowiek, który swoimi ustami posmakował rozlanej krwi i wbił swoje zęby w mięso nieżywego stworzenia, zastawił stoły martwymi, cuchnącymi ciałami i miał czelność nazwać jedzeniem i pożywieniem części, które jeszcze chwilę wcześniej krzyczały i płakały, poruszały się i żyły. Jak oczy mogły znieść widok rzezi, gdy podrzynane były gardła i zdzierana skóra, a kończyny odrywano od kończyn. Jak jego nos wytrzymać mógł ten zapach? Jak to się stało, że nieczystości nie odebrały mu smaku, gdy ten miał kontakt z ranami, wysysając ich soki oraz serum ze śmiertelnych ran? I z pewnością nie są to lwy czy wilki, które zjadamy w odruchu samoobrony - wręcz przeciwnie - ignorujemy to i zarzynamy niewinne, oswojone istoty, które nie posiadają żądeł ani kłów, którymi mogłyby nas zranić. Z powodu kawałka mięsa pozbawiamy ich słońca, światła, całej życiowej ewolucji, do której mają prawo poprzez narodziny oraz życie.
Jeżeli twierdzisz, że natura zaprojektowała Cię abyś jadł mięso, to najpierw zabij własnoręcznie to co zamierzasz zjeść. Zrób to, uzbrojony jednak tylko w to, w co wyposażyła Cię natura, bez pomocy noża, tasaka czy topora."
(Plutarch)

Mylisz się. Zygota to po prostu komórka, i tylko tyle. Komórki tworzą tkanki, tkanki tworzą narządy, narządy tworzą zespoły, a zespoły te budują ciało człowieka.

Natura wyposażyła mnie w rozum, a dzięki niemu m.in. umiem używać narzędzi. Umiejętność tę posiadają także niektóre zwierzęta, np. ścierwnik (ptak), rozbijający strusie jajo za pomocą udarzania w skorupkę kamieniem - analogicznie można by ptaszkowi kazać używać wyłacznie dzioba

No tak, ale embrion ma taka samą "godność istnienia" jak każda inna komórka. Chyba, że z powodów religijnych uważasz co innego. Ale wtedy ta dyskusja nie będzie miała większego sensu, prawda?



Człowiek w stanie śpiączki, to człowiek w stanie śpiączki, a embrion to embrion.



Co to za równanie w górę, jak już na początku sobie zakładasz, że musisz zabijać zwierzęta?



Nauki KK chyba.

To Ty się mylisz. Komórka jajowa po połączeniu z plemnikiem stanowi nowy organizm. Organizm z początku jednokomórkowy, który szybko będzie się dzielił na kolejne komórki, osiągał większy stopień specjalizacji i zaawansowania, ale jednak organizm. Odrębny od organizmu matki, odrębny od organizmu ojca, posiadający unikalne DNA, zdolny samemu się rozwijać, który już w macicy troszczy się o swoje potrzeby. Czy to będzie jedna komórka, dziesięć tysięcy czy kilka milionów - to wciąż będzie jeden i ten sam organizm, jeden i ten sam człowiek

Ale zanim ukształtuje mu się układ nerwowy nie jest 'człowiekiem' dla siebie, bo odczuwa mniej niż dorosła krowa czy świnia. Dopiero później z tych komórek powstanie 'człowiek'.

kamyk, wiem, że jesteś moderatorem, ale taka mała sugestia:
ofttop?!

tematów o aborcji oraz o tym, czy embrion jest czy nie jest człowiekiem jest na forum z 5...


Crosis

I tymi narzędziami zabijasz zwierzęta które następnie zjadasz?

Czyli kryterium człowieczeństwa jest odczuwanie? To raz można być człowiekiem a raz nie. Więc osoby np. w śpiączce nie są ludźmi, bo odczuwają mniej niż dorosła krowa czy świnia
Poza tym - to porównanie do odczuwania zwierząt ma być kryterium człowieczeństwa? To absurdalne

@Crosis - tak, zrobił się trochę offtop. Ale chyba na tyle istotny i na tyle powiązany z tematem, że może zostać - imho

Ja jakoś szczególnie nie płaczę z powodu rozlewu krwi zwierząt. Jest to na pewno smutne, jednak Bóg nam na to pozwolił. Stworzył człowieka, a później zezwolił mu panować nad całym światem: rybami morskimi, zwierzętami lądowymi, ptakami itd.