Autor |
Wiadomość |
BLyy
Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 10:13 Posty: 102
|
Cytuj: Niektórzy z was przypominają mi jednego kolesia, który został przyłapany na kradzieży i zapytany o motyw powiedział "Bóg mi kazał". Wy też twierdzicie, że nie ma wolnej woli i wszystko się toczy tak jak jest już zaklepane i koniec. Że coś, a może Bóg albo jakaś siła przeznaczyła wam taki a nie inny los. Jesteście jak ci którzy boją się odpowiedzialności za własne decyzje i chcą sobie zapewnić ten komfort zwalenia wszystkiego na przeznaczenie.
Ty się dobrze czujesz? W ziemskim świecie się takie coś kara, a takie wytłumaczenia to se może wsadzić. Idąc twoim tokiem myślenia prawo ziemskie jest takie samo jak boskie. Wow, szacun.
|
Śr sie 06, 2008 19:11 |
|
|
|
 |
BLyy
Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 10:13 Posty: 102
|
Cytuj: Ciekawe, skąd mój los wiedział (jak miałam 9 lat) jaki wybiorę zawód, i że go kilka razy gruntownie zmienię... Jeszcze pierwszy może mógłby przewidzieć, ale kolejne?
Typowa głupia odpowiedź katolika. Było pytanie o grzechu pierworodnym, ja postawiłem tezę która można by wytłumaczyć to. A ty zamiast przytoczyć argument, odpowiedź na temat grzechu pierworodnego, to nabijasz się z mojej próby wyjaśnienia. Nie dziwię się, że katolicy są najmniej tolerancyjni, przykładów daleko nie muszę szukać.
Poza tym, twój los nic nie wiedział, on już taki był. I ty tego nie wiesz, tylko Bóg wie.
|
Śr sie 06, 2008 19:16 |
|
 |
BLyy
Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 10:13 Posty: 102
|
Cytuj: Los istnieje, ale to nie znaczy, że nie mamy własnej woli. Każdy zdrowy umysłowo człowiek ją ma. Przeznaczenie to jedno, ale większość rzeczy możemy zmienić właśnie dzięki wolnej woli.
Nie wszystkim się to udaje, np. Judasz.
|
Śr sie 06, 2008 19:17 |
|
|
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Hindusi wierzą, że karma z poprzedniego wcielenia przechodzi na pierwsze lata następnego. Albo buddyści tak wierzą... Ale karma to nie los, bo los jest zawsze taki sam.
|
Śr sie 06, 2008 21:03 |
|
 |
trade
Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14 Posty: 202
|
BLyy napisał(a): Idąc twoim tokiem myślenia prawo ziemskie jest takie samo jak boskie. Wow, szacun.
Jakiejkolwiek opcji byś nie wybrał to i tak przeznaczeniem tłumaczycie wybory moralne. Dla mnie to niedojrzałość i tyle. Np. koniec Judasza był wynikiem jego wyborów. Piotr też zbłądził ale dokonał dobrego wyboru.
|
Śr sie 06, 2008 22:16 |
|
|
|
 |
smok
Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 12:01 Posty: 36
|
Czy to takie trudne stracić wiarę? Mnie nurtuje odwrotne pytanie. Dlaczego ludzie wierzą? Przecież wystarczy rozglądną się w koło siebie, by uświadomić sobie jak bezsensowna jest wiara i religia.
Łatwiej straci wiarę niż ją odzyskać...
|
Śr sie 06, 2008 22:20 |
|
 |
BLyy
Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 10:13 Posty: 102
|
Cytuj: Jakiejkolwiek opcji byś nie wybrał to i tak przeznaczeniem tłumaczycie wybory moralne. Mów za siebie, nie za mnie. Ja tak nie tłumacze. Cytuj: Dla mnie to niedojrzałość i tyle. Na pewno nie chodzi o mnie. Cytuj: Np. koniec Judasza był wynikiem jego wyborów. Jego przeznaczenie to było Cytuj: Piotr też zbłądził ale dokonał dobrego wyboru
To też przeznaczenie jego. Sam Jezus mówił już przedtem, co dla chrześcijaństwa zrobi, i zrobił.
|
Śr sie 06, 2008 22:27 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Czekaj to Ty Rita wiesz pewnie o co w tym chodzi, skoro wiesz się że myliłem. To możesz mi tutaj wytłumaczyć?
Rita napisał(a): Czegoś można nie rozumieć, ale grzech pierworodny i chrzest to absolutne podstawy wiary katolickiej. Jedne z najważniejszych kwestii.
Myślałem że podstawą wiary Katolickiej jest Chrystus, no ale skoro tak mówisz...
Wydaje mi się że nie ma co rozważać skłonności, bo chyba każdy z nas wie jak czasem zło może pociągać. Jedni nazywają to dobrem, a inni wbrew świadomości czynionego zła dalej je czynią. I masz skłonność.
|
Śr sie 06, 2008 23:09 |
|
 |
trade
Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14 Posty: 202
|
BLyy napisał(a): To też przeznaczenie jego. Sam Jezus mówił już przedtem, co dla chrześcijaństwa zrobi, i zrobił.
Powołujesz się na jedne słowa Jezusa a inne pomijasz. Przecież jeżeli ci, którzy odrzucili Jezusa i wiarę w niego mieli takie przeznaczenie to jakakolwiek kara dla niech za to byłaby niesprawiedliwością. A Jezus przecież mówi o karze wiecznej dla tych którzy nie przyjmą Jego nauki.
Po drugie to co Jezus powiedział o Piotrze było poznanie przyszłości a nie jej wymuszenie lub ustalenie.
Po trzecie Jezus umarł za wszystkich grzeszników nawet za tych którzy się potępili i nie skorzystali z ofiary Chrystusa. Zatem jeśli ich potępienie było im przeznaczone to po co Jezus cierpiał za nich. Z jednej strony Bóg chce ich odkupić a z drugiej ten sam Bóg przeznacza im potępienie?
Przeznaczenie konkretnego człowieka i wiara katolicka wykluczają się. To poprzez dobra wolę człowiek się zbawia i poprzez złą wolę się potępia.
|
Cz sie 07, 2008 10:13 |
|
 |
Mirisha
Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 9:02 Posty: 206
|
a.R.E.k. napisał(a): Hindusi wierzą, że karma z poprzedniego wcielenia przechodzi na pierwsze lata następnego.
w późniejszym wieku doświadcza się karmy, takie ja mam informacje.
|
Pt sie 08, 2008 10:42 |
|
 |
east
Dołączył(a): N sie 03, 2008 7:25 Posty: 23
|
 AGNOSTYCYZM trzymajmy się tematu ;
smok napisał(a): Czy to takie trudne stracić wiarę? Mnie nurtuje odwrotne pytanie. Dlaczego ludzie wierzą? Przecież wystarczy rozglądną się w koło siebie, by uświadomić sobie jak bezsensowna jest wiara i religia. Łatwiej straci wiarę niż ją odzyskać...
wkładasz tu wiarę i religię do jednego worka .A moim zdaniem należałoby traktowac te pojęcia osobno.
Z drugiej strony .. " (..) słowo "agnostyk" wprowadził Thomas Henry Huxley w 1871 r., aby opisać filozofię, która sprzeciwia się gnostycyzmowi, mając na myśli nie tylko grupę religijną z początku pierwszego tysiąclecia, lecz wszystkie twierdzenia duchowej lub mistycznej wiary " ( za wikipedią) - Huxley także pozwolił sobie na wepchnięcie wszystkiego do jednego koszyczka. Ciekawi mnie opinia Katolika na temat agnostycyzmu.
Jeśli bowiem będzie na NIE - to tym samym usankcjonuje w pewien sposób gnozę , którą przecież odrzuca.
Jeśli na TAK to zakwestionuje w ogóle sens własnej wiary.
Można to jeszcze przemilczeć w ogóle .
Co wybieracie ?
|
N lis 02, 2008 11:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja myślę, że osoby wierzące zdają sobie prawdę, że Boga nie można doświadczyć w sensie 'gnosis'.
|
N lis 02, 2008 11:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jak stracić wiarę?
Ksiądz Józef Tischner powiadał, "słuchać kazań swojego proboszcza".
|
Cz gru 11, 2008 15:47 |
|
 |
dre
Dołączył(a): Cz gru 04, 2008 17:52 Posty: 140
|
Ja generalnie nie polecam "kombinowania" przy "wierze". Nadaje ona sens życiu i jeśli nagle uświadomi się, że wszystko w co się wierzy to bujda na resorach to można przypłacić to ciężką depresją - łącznie z samobójstwem..
.. i byłby później argument powtarzany przez wierzących i ich "pasterzy"- no tak człowiek "odwrócił się od Boga" i zobaczcie czym się to skończyło..
|
N gru 14, 2008 8:59 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Coś w tym na pewno jest. Stanisław Lem, zdeklarowany i niewzruszony ateista, w korespondencji ze Stanisławem Obirkiem ( opublikowanej w ostatnim wydaniu " Szpitala Przemienienia " w serii Gazety Wyborczej ) napisał, że bardzo niechętnie rozmawia z wierzącymi na tematy religijne, i bardzo stara się nie naruszyć ich wiary ( kiedy Obirek napisał mu, że pod jego wpływem pojawiła się u niego pokusa niewiary, Lem był wręcz gotów przepraszać za wyrządzoną krzywdę ). Dlaczego ? Z prostego powodu - ponieważ wtedy odbiera się wierzącemu coś bardzo istotnego, nie oferując niczego w zamian.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N gru 14, 2008 12:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|