Autor |
Wiadomość |
kontrast
Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 13:19 Posty: 19
|
Film jest przesłodzony, ale w tym akurat wypadku nie jest to raczej zarzut. Trzeba tylko założyć, iż film jest przeznaczony dla widowni poniżej 16 roku życia (a tak było, jak przeczytałem w jakimś wywiadzie z reżyserem).
Plusem jest to, iż film jest dokładną adaptacją tomu pierwszego. Osobiście nic mnie tak nie irytuje, jak dalejko idące zmiany w stosuku do oryginału. Co innego oprzeć film na luźnych wątkach nawiązujących do tekstu, co innego adaptować. Jako przykład galopującej ingerencji rezysera wystarczy wspomnieć adaptację Folwarku zwierzęcego.
Nie dość, że pojawia sie retrospekcja, narrator w postaci psa (nomen omen w książce występuje on jedynie dwa razy), to jeszcze zmiana zakończenia, na takie, które wypacza przesłanie Orwella.  A fe!
Wyżej wspomniany brytyjski serial, to bardzo wierna adaptacja tomu pierwszego. Ciekawostką jest to, iż wiele scen z wersji kinowej, jest wręcz powtózeniem ujęć i pomysłów z serialu. To akurat się chwali.
_________________ N'avoir ni foi ni loi!
|
Śr lip 05, 2006 12:40 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Generalnie - warto sięgnąć po film 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr lip 05, 2006 21:56 |
|
 |
kontrast
Dołączył(a): Pt cze 30, 2006 13:19 Posty: 19
|
Uważam, iż tak - warto. Pomimo wszystko - warto.
_________________ N'avoir ni foi ni loi!
|
Cz lip 06, 2006 8:30 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
To trzeba się będzie przejść do wypożyczalni 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz lip 06, 2006 22:09 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Eandil napisał(a): Jak chcecie się pobawić w coś sensownego to proponuję do Biblii porównywać "Opowieści z Narnii"
Po przeczytaniu "Opowieści..." trudno ich NIE porównywać do Biblii  W końcu np. ofiarę Syna Boga będącą odkupieniem grzechu i jego zmartwychwstanie mamy podaną wprost. Sam jednak jestem ciekawy co można znaleźć w szczegółach (pewnie diabła, jak mówi przysłowie  ).
Dobra trochę systematyczniej:
1. Aslan, syn Wielkiego Władcy-Zza-Morza
Jezus Chrystus, Syn Boga Ojca
RÓŻNICA: W "Siostrzeńcu czarodzieja" stwórcą świata jest sam Aslan, a nie Władca-Zza-Morza.
2. zdrada Edmunda
zdrada Judasza; szerzej - grzechy całej ludzkości
3. ofiara na Kamiennym Stole i zmartwychwstanie
ofiara na Golgocie i zmartwychwstanie
tu różnic jest tak mało, że mam wrażenie, że Lewisowi zabrakło inwencji
4. Biała Czarownica (w "Lew, czarownica i stara szafa"), Zielona Czarownica ("Srebrne krzesło"), Tasz ("Ostatnia bitwa")
szatan; szerzej - wszyscy przeciwnicy Boga
RÓŻNICA: Biała Czarownica nie została stworzona przez Aslana (ani Wielkiego Władcę-Zza-Morza), ale przybywa do Narnii z zupełnie innego świata ("Siostrzeniec czarodzieja"). Pochodzenie Zielonej Czarownicy i Tasza niepewne, Tasz wydaje się być jednak istotą dualną do Aslana, niekoniecznie od niego słabszą.
5. Królestwo Narnii
Kościół, chrześcijaństwo
6. rodzeństwo Pevensie jako królowie Narnii
Apostołowie
7. Nowa Narnia z "Ostatniej Bitwy"
Niebo
na razie tyle, później może poszukam więcej analogii.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Wt gru 16, 2008 14:20 |
|
|
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Nie dziwota, że tego tak wiele;
Clive Staples Lewis był także teologiem 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Wt gru 16, 2008 14:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja muszę przyznać, że te opowieści poznałam z filmu i zauroczyły mnie...
Jeśli książki są jeszcze lepsze (a zwykle tak jest) to uważam, że Lewis przewyższa Tolkiena...
Polecam na prezent- można kupić cały zestaw tomy od 1-7 za 50 złotych około...tylko trzeba uważać, bo są też bardzo drogie zestawy- nawet za 100- pięknie wydane...ale...jak kogoś stać...
Ja juz kupiłam i jedna osobę mam z głowy.. 
|
Wt gru 16, 2008 14:59 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
kastor napisał(a): Nie dziwota, że tego tak wiele; Clive Staples Lewis był także teologiem 
W takim razie mam pytanie: czy występowanie różnic pomiędzy sytuacjami biblijnymi a narnijskimi jest związane z teologią Lewisa, czy raczej jako pisarz zdecydował się na odstępstwo od pełnej analogii dla celów literackich?
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Wt gru 16, 2008 15:01 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Nie wiem o jakich różnicach mowa, bo 'Opowieści' nie czytałem  , ale zdaje się, że Lewis był protestantem, więc jego interpretacja Biblii mogła się różnić od katolickiej. Myslę, że przede wszystkim nie chciał przepisywać Biblii, więc zdobył się na własną pomysłowość i pewnie stąd ewentualne różnice. Tzn, napisał całkiem nowe, oryginalne dzieło, które momentami czerpało z Biblii.
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Wt gru 16, 2008 15:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|