DROGI PROWADZĄCE DO BOGA.
Katechizm Koscioła Katolickiego (31)
"Człowiek szukając Boga, odkrywa pewnw "drogi" wiodące do jego poznania. Nazywa się je także "dowodami a istnienie Boga": nie chodzi tu jednak o dowody. jakich poszukują nauki przyrodnicze, ale o "spojne i przekonywujące argumenty", ktore pozwalają dosięgnąc prawdziwych pewnosci."

DROGI PROWADZĄCE DO BOGA w świetle rozumu:
Naucznie Jezusa można rowież widziec w swietle ewolucji kulturowej ludzkosci. Jezus siał ziarno swej nauki w bogaty tygiel dorobku wielu
starozytnych cywilizacji. Jan Paweł drugi nazywał to "glebą prawiedzy".
Analizując słowa Boga Jezusa można dostrzec w nich meme pochodzące z cywilizacji: presumeryjskiej, sumeryjskiej, egipskiej,babilonskiej,doliny Indusu,judaistycznej,perskiej,greckiej i rzumskiej. Dlatego nauka Jezusa
rozszerzała sie jak ogien serc w całym swiecie. Nauka Jezusa to największe istniejące zrodło Boskiej Mądrosci posiane w zyzny grunt wielu cywilizacji

Panie Wist, przepraszam.

a gdyby gazda w Tybecie się urodził i tam pasł owieczki tak samo by pisał?

Jeśli chodzi o śmierć kliniczną to w USA prowadzi się eksperymenty z przywracaniem do życia. USA jak wiadomo od wielu lat uczestniczy w konfliktach zbrojnych. Medycy wojenni mają mnóstwo doświadczeń z rejonów walk. Doszli do wniosku, że zmarłych daje się ożywiać nawet wiele godzin po całkowitej śmierci medycznej.

śródziemnomorskim...

Tylko Srodziemnomorskim? Chrzescijansrwo jest obecnie dominujacą
religia na 5 kontynentach: Europa, Ameryka płn, Ameryka płd, Australia,
Afryka.

JAK MOWIC O BOGU? Katechizm koscioła katolickiego (43)
"mowiąc o Bogu, nie możemy okreslic, kim On jest, ale wyłącznie kim nie jest i jakie miejsce zajmują inne byty w stosunku do Niego".

JAK MOWIC O BOGU w swietle rozumu ? Tylko "czym nie jest"
Bog to nie energia, to nie materia, to nie przestrzen, to nie czas, to nie światlo, nie kamien, nie czlowiek etc.etc. Aż do wyczerpania wszystkich pojęc ludzkich jezykow. Możemy tylko Bogu przypisac cechy poczatkowe rzeczywistosci przed Wielkim Wybuchem czyli Nicosc Nieskonczona.

Wbrew demagogii atiestow ,nie ma żadnego konfloktu miedzy nauka a religią. Prawda jest taka , ze katolicy są entuzjastycznymi naukowcami i uczonymi. Wynika to z egzystencjonalnej motywacji katolikow do aktywnosci wobec swiata , poznawania stworzenia i brania ziemi i kosmosu w posiadanie - co radził Bog.
Dla kontrastu, ateisci ze swą zwoierzęcą motywacja egzystencjonalna , nie mają bodzcow do bezinteresownej aktywnowci w pracy naukowej.

Zdaje się, że obecnie dominuje islam ale chodziło mi o to, że się szerzyło nie gdzie było narzucane siłą...

A gdzie było narzucane siłą?

Najpierw w Europie potem w Amerykach i Afryce, Azji setkach wysepek...

No ale gdzie konkretnie. Jakies przykłady może?

Tak naprawde w całej historii chrześcijaństwa jest tylko jeden przypadek nawrócenia jakiegoś narodu siłą. I to taki, kórego żaden z antyklerykalnych ratlerków i tak nie zna.

Karol Wileki nawrócił siłą Sasów na chrześcijaństwo. Prusowie i Jaćwingowie byli tak skutecznie nawracani przez Zakon że juz nie istnieją książe Wiślan został ochrzczony siłą, w VII wieku cesarz Herakliusz zarządził chrzczenie Żydów na siłę. W Hiszpanii po wygnaniu Arabów Żydzi mieli trzy możliwości: śmierć, wygnanie, lub przymusowy chrzest. I wielu z tej ostatniej możliwości skorzystało by w Hiszpanii zostać.
Chcesz jeszcze jakieś przykłady?

To bicie historycznej piany to specjalnosc ateistycznej demagogii.
Chrzescijanstwo w ciągu 2000 tysiecy lat rozszerzało sie na skutek swej atrakcyjnosci tresci duchowych , społecznych i moralnych.
W okresie cesarstwa rzymskiego to chrzescijanstwo bylo ofiarą przemocy.
W poganskiej i barbarzynskiej Europie to misjonarze tacy jak Cyryl i Metody czy swięty Wojciech nawrocili milony. A wladcy poganscy przyjmowali chrzescijanstwo bo widzieli w nim wyższosc cywilizacyjną.
Kłamstwa ateistow o nawracaniu przemocą były w rzeczywistosci małym marginesem.
W Hiszpani były one spowodowane obroną przed agresją Islamu.
Na pomorzu spowodowane były one przez niemiecki drang nach osten. Ale historyczne bzdety atoli powtarzane w każdej dyskusji, to rezultat cynicznej ignorancji ,mającej swe żrodło w starych, bolszewickich
propagandowych broszurkach.

no, no.. Wiedział!



Czyli nie zostali nawróceni Z resztą przy każdej okazji podczas wojen polsko-krzyżackich poslowie Prusów skarżyli się u papieża, że krzyżacy ...nie pozwalają im na przyjmowanie sakramentów!

Czyli nie było to żadne nawracanie



Nie "siłą", tylko "na cudzej ziemi". Poza tym jeden książe to jeszcze nie naród



I nic z tego nie wyszło. żydzi pozostali żydami



Ale mogli wyjechać. Z reszta to był wymóg państwowy nie kościelny. Podobnie po II wojnie światowej pozwolono zostac w Polsce tylko tym Niemcom, kórzy się zdeklarowali jako "Polacy" (Ślązacy, Mazurzy, etc) Żydzi w Hiszpanii nie byli nawracani siłą.



Przydałoby się, bo jeden, o którym juz z resztą pisałem, to trochę mało...

AKT STWORZENIA KOSMOSU TO PROCES TWORZENIA KOSMOSU;
Katechizm KK mowi:
"Stworzenie ma swą własciwą dobroc, ale nie wyszło całkowicie wykonczone z rąk Stwórcy . Jest ono stworzone "w drodze" (in statu viae)do ostatecznej doskonałosci, ktora ma dopiero osiągnac i do ktorej Bog ją przeznaczył.
A jak to wygląda w swietle rozumu?
Kosmos jest rzeczywiscie "w drodze" czyli in statu viae od 13.7 miliarda lat:
1) Bóg w Trójcy Swiętej Jedyny (Nieskonczony Potencjał Nicosci)
2)Nicosc Wzgledna ( masa/antymasa w równowadze)
3) Fluktuacja rownowagi masa/antymasa
4) Wielki Wybuch (materia,czas,przestrzeń,energia)
5)Gwiazdy i galktyki
6) Pierwiastki
7) Planeta ziemia
jednokomorkowce,wielokomorkowce
9) Człowiek
Jest to proces ciaglej kreacji kosmosu przez Boga w drodze do doskonałosci[/list]