Autor |
Wiadomość |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
AHAWA napisał(a): Tak jak napisala mateola, moze byc tak ze jakas osoba urodzona w procesie wytwarzania "in vitro" po dowiedzeniu sie ze zyje kosztem zycia swoich potencjalnych siostr i braci, nie przyjmie tego tak entuzjastycznie jak zwolennicy "in vitro". Jeśli mówisz o mnie, to chodziło mi właśnie o nienarażanie osób poczętych in vitro na taką retorykę. Przecież człowiek nie ma wpływu na to, w jaki sposób powstał. Wypominanie mu, że "żyje czyimś kosztem" to nie tylko kwestia kultury osobistej, ale przede wszystkim sprawa chrześcijańskiej miłości bliźniego. Ten człowiek żyje i nikt nie ma prawa tego kwestionować.
_________________ "Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?
|
Pt gru 05, 2008 14:30 |
|
|
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
ja nie mialem na mysli kwestionowanie zycia czlowieka juz poczetego ta metoda, poszedlem za Twoja mysla troche dalej, moze malo precyzyjnie to napisalem. Chodzilo mi mniej wiecej o to ze rodzice takiego dziecka nie licza sie z tym ze kiedys w przyszlosci takie dziecko jesli bedzie zylo w prawdzie, moze im zarzucic ze zostalo poczete kosztem smierci innych dzieci...., tak jak np. dzieci poczete w nierzadzie, moga mowic swoim rodzicom ze to nie tedy droga byla, ze mogli najpierw zdecydowac sie na bycie razem poprzez zawarcie sakramentalnego zwiazku malzenskiego a dopiero potem wskakiwac do lozka....
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Pt gru 05, 2008 17:44 |
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
sorki za dodatkowy post...
Mroczny Pasażer napisał(a): Ja bym chciał oddać życie za moich braci. Może Ty nie, ale to już nie moja sprawa.
Te mordowane dzieci nie oddaja zycia dobrowolnie tak jak uczynil to JEZUS one sa z premedytacja mordowane dzieki ludziom ktorzy korzystaja z tej metody i takim jak ty, ktorzy ja popieraja.
Kamala, apropo przeszczepu widze ze wypowiadasz sie w temacie do tego przeznaczonym: viewtopic.php?t=13878&postdays=0&postorder=asc&start=15
dlatego mysle ze przeniesmy sie tam z dyskusja.
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Pt gru 05, 2008 17:51 |
|
|
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
AHAWA napisał(a): ...moze byc tak ze jakas osoba urodzona w procesie wytwarzania "in vitro" po dowiedzeniu sie ze zyje kosztem zycia swoich potencjalnych siostr i braci, nie przyjmie tego tak entuzjastycznie jak zwolennicy "in vitro".
Znaczy, że podejrzewasz iż żałowałoby faktu, że żyje?
Cóż.
A dziecko, które dowiaduje się, że zostało poczęte w wyniku gwałtu. Jak sądzisz - również nie przyjmie tego tak entuzjastycznie? A dziecko, które wie, że żyje kosztem rozdzica (casus dziecka Agaty Wróbel), również?
Retoryka.
|
Pt gru 05, 2008 23:37 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
AHAWA napisał(a): Chodzilo mi mniej wiecej o to ze rodzice takiego dziecka nie licza sie z tym ze kiedys w przyszlosci takie dziecko jesli bedzie zylo w prawdzie, moze im zarzucic ze zostalo poczete kosztem smierci innych dzieci...., tak jak np. dzieci poczete w nierzadzie, moga mowic swoim rodzicom. I właśnie tego moim zdaniem należy im oszczędzić, bo po pierwsze - te dzieci już istnieją i wszystko wskazuje na to, że będą się rodzić kolejne, a po drugie uważam, że nie mamy prawa mówić, że żyją "czyimś kosztem" - ani komukolwiek "w twarz" ani poprzez publikacje, czy choćby dyskusje takie, jak ta. Skąd wiesz, czy Twój bliźni w taki sposób urodzony już teraz tego nie czyta?
Ale zostawmy ten temat - piszesz o prawdzie - tymczasem warunkiem urodzenia dziecka z in vitro nie jest uśmiercenie innych zarodków, czy nawet ich zamrażanie. Można poddać zapłodnieniu 1, czy 2 jajeczka i tyle umieścić w macicy. Ale nawet, jeśli zapłodnionych zostanie więcej komórek jajowych, to rozwój tego jednego wszczepionego w śluzówkę nie będzie uzależniony od tego, co się stanie z pozostałymi, tzn - do jego życia nie jest konieczne unicestwienie pozostałych. Gdyby ta śmierć była warunkiem niezbędnym - dopiero wtedy można by mówić, że "ktoś żyje czyimś kosztem".
_________________ "Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?
|
So gru 06, 2008 7:02 |
|
|
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
mateola napisał(a): I właśnie tego moim zdaniem należy im oszczędzić, bo po pierwsze - te dzieci już istnieją i wszystko wskazuje na to, że będą się rodzić kolejne, a po drugie uważam, że nie mamy prawa mówić, że żyją "czyimś kosztem" - ani komukolwiek "w twarz" ani poprzez publikacje, czy choćby dyskusje takie, jak ta. Skąd wiesz, czy Twój bliźni w taki sposób urodzony już teraz tego nie czyta?
Czyli rozumiem, że według Ciebie najelpiej jest milczeć w tym temaci i nic nie mówić, żeby nie daj Boże ktoś się nie dowiedział że żyje kosztem śmierci swoich potencjalnych braci i sióstr, przecież to czysta demagogia. Najlepszym wskazanym sposobem przez JEZUSA jest: "Niech wasza mowa będzie Tak-tak; nie-nie. A co ponadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5, 37)". Delikatność o którą w tym momencie walczysz nie jest adekwatna do tematu, ZABIJANIE CZŁOWIEKA musi spotkać się ze STANOWCZYM SPRZECIWEM i nie ma tu żadnych kompromisów. mateola napisał(a): Ale zostawmy ten temat - piszesz o prawdzie - tymczasem warunkiem urodzenia dziecka z in vitro nie jest uśmiercenie innych zarodków, czy nawet ich zamrażanie. Można poddać zapłodnieniu 1, czy 2 jajeczka i tyle umieścić w macicy. Ale nawet, jeśli zapłodnionych zostanie więcej komórek jajowych, to rozwój tego jednego wszczepionego w śluzówkę nie będzie uzależniony od tego, co się stanie z pozostałymi, tzn - do jego życia nie jest konieczne unicestwienie pozostałych. Gdyby ta śmierć była warunkiem niezbędnym - dopiero wtedy można by mówić, że "ktoś żyje czyimś kosztem".
Ja pisząc o "in vitro" powołuje się na informacje zamieszczone na stronie www.pro-life.pl, w których wyraźnie pisze, że podczas metody "in-vitro" ginie (ZOSTAJE ZAMORDOWANYCH) od 60% do 80% dzieci, dlatego jeśli posiadasz jakieś inne źródło które twierdzi inaczej to będę nie zmiernie wdzięczny jeśli nam udostępnisz jakieś namiary na nie.
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
N gru 07, 2008 14:06 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
AHAWA napisał(a): Czyli rozumiem, że według Ciebie najelpiej jest milczeć w tym temaci i nic nie mówić, żeby nie daj Boże ktoś się nie dowiedział że żyje kosztem śmierci swoich potencjalnych braci i sióstr, przecież to czysta demagogia. Najlepszym wskazanym sposobem przez JEZUSA jest: "Niech wasza mowa będzie Tak-tak; nie-nie. A co ponadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5, 37)". Delikatność o którą w tym momencie walczysz nie jest adekwatna do tematu, ZABIJANIE CZŁOWIEKA musi spotkać się ze STANOWCZYM SPRZECIWEM i nie ma tu żadnych kompromisów. Taka osoba nie żyje niczyim kosztem, żyje, bo otrzymała od Boga dar życia. Potencjalne byty to takie, które nie istnieją w rzeczywistości. Osoba urodzona z zapłodnienia invitro nie odpowiada za czyny, które doprowadziły do jej narodzenia, nikogo nie zabiła, więc twoja argumentacja jest pozbawiona logiki. AHAWA napisał(a): Ja pisząc o "in vitro" powołuje się na informacje zamieszczone na stronie www.pro-life.pl, w których wyraźnie pisze, że podczas metody "in-vitro" ginie (ZOSTAJE ZAMORDOWANYCH) od 60% do 80% dzieci, dlatego jeśli posiadasz jakieś inne źródło które twierdzi inaczej to będę nie zmiernie wdzięczny jeśli nam udostępnisz jakieś namiary na nie.
Wiedza czerpana z broszurek propagandowych nigdy nie jest pełna i dokładna.
W samym procesie metody invitro nie ma mowy o zabijaniu kogokolwiek. Zabijanie jest związane z komercyjnym i bezrefleksyjnym podejściem do invitro.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N gru 07, 2008 15:08 |
|
 |
Annnika
Dołączył(a): Śr lis 22, 2006 15:18 Posty: 318
|
Cytuj: W samym procesie metody invitro nie ma mowy o zabijaniu kogokolwiek.
A tworzenie na szkiełku zarodków które są za słabe, żeby zostać wszczepione  Które tych manipulacji nie są w stanie przetrwać  Bp jasne jest, że jest to proces sztuczny i jako odbywający się poza ustrojem bardziej narażony na niepowodzenie 
|
N gru 07, 2008 15:42 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Annnika napisał(a): Cytuj: W samym procesie metody invitro nie ma mowy o zabijaniu kogokolwiek. A tworzenie na szkiełku zarodków które są za słabe, żeby zostać wszczepione  Które tych manipulacji nie są w stanie przetrwać  Bp jasne jest, że jest to proces sztuczny i jako odbywający się poza ustrojem bardziej narażony na niepowodzenie 
Skąd ten pomysł? Przecież wg badań odsetek zapłodnionych komórek jajowych, które zostaną naturalnie uśmiercone przez organizm ich matek sięga 65% (przed 23 tygodniem rozwoju płodowego).
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N gru 07, 2008 16:16 |
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
filipiarz, jak to zwykle bywa podczas dyskusji zwolenników życia i zwolenników śmierci, przeważnie dochodzi do przeinaczania słów i wyrywania z kontekstu. Nigdzie nie napisałem, że osoby urodzone z "in vitro" muszą czuć się winne tak jak osoba urodzona z gwałtu itp., to jak została poczęta nie było związane z jej wolą ale wolą ludzi którzy doprowadzają do tego kolejnego ludobójstwa pod sztandarem "NAUKI" będą za to odpowiadać, jeśli nie tutaj to pewnie po śmierci. "in vitro" jest dla mnie tak jak i aborcja, ingerencją bezpośrednią w Boże plany, obie te pseudonaukowe nazwy znaczą to samo: MORDOWANIE Z PREMEDYTACJĄ DZIECI. Zabawa w "pana życia i śmierci" w wykonaniu ludzi zawsze prowadziła i będzie prowadzić do tragedii, a to że podczas naturalnego poczęcia w łonie kobiety komórki macierzyste obumierają samoistnie nie ma nic wspólnego z tym co robi człowiek, który sam decyduje o tym który swoją sztuczną ingerencją bawi się w boga.
ale wracajac do tematu:
Cytuj: J.S.: Porozmawiajmy o kwestiach praktycznych. W Pana klinice wykonywana jest diagnostyka preimplantacyjna. Rodzice, będący nosicielami chorób genetycznych, mogą skorzystać z in vitro, potem lekarze pobierają od zarodków po kilka komórek, wykonują badania i wszczepiają do macicy matki tylko te zarodki, które nie są obciążone „złymi” genami. Nie jest to poczynanie dzieci idealnych, bo mogą zachorować na setki innych chorób, ani nie jest to zabijanie nienarodzonych. Te zarodki, które okazały się nosicielami wadliwych genów, są zamrażane – w założeniu – na zawsze.PROF. STĘPIEŃ: Moim zdaniem takie zarodki to są „drudzy”. Lekarze też muszą tak uważać, skoro mówią: zamrozimy go, ale nie zniszczymy. Zamrożenie zarodków można uznać za ograniczenie ich prawa do życia. Umożliwia to artykuł 31 konstytucji, który jednak zastrzega, że takie ograniczenie nie może naruszać istoty prawa. Naruszeniem istoty prawa do życia byłoby uśmiercenie zarodka. Taka jest moja wykładnia konstytucyjna. Sytuacja prawna wygląda jednak tak, że w Polsce nie ma dziś przepisów, które by dotyczyły takich przypadków. DR ŁUKASZUK: Dla nas jakiekolwiek zakazy w tej kwestii byłyby zupełnie niezrozumiałe. Medycyna, lecząc chorych ludzi tworzy coraz bardziej chore społeczeństwo. Chorzy ludzie mogą mieć dzieci, które być może również będą chore. Diagnostyka preimplantacyjna po raz pierwszy w dziejach naszej cywilizacji daje ludziom chorym szansę na zdrowe dzieci. Co ważniejsze, dzisiaj często ludzie wiedzą, że są nosicielami chorób genetycznie uwarunkowanych. Oni również mogą dać dzieciom szansę życia bez ciągłego lęku, który towarzyszy ich życiu. DR ŁUKASZUK: Gdy widzimy taki zarodek, to go nie zamrażamy, ale eliminujemy. Nie uważamy go za życie ludzkie, bo wiemy, że z niego człowiek nie powstanie. Taki zarodek w naturalnych warunkach obumiera samoistnie po 2–3 tygodniach. zrodlo: www.focus.pl/nauka/zobacz/publikacje/gr ... o-druku/1/
pogrubilem to co mnie uderza w wypowiedziach lekarzy ktorzy propaguja metode "in vitro". Kto dal czlowiekowi prawo do decydowaniu o zyciu i smierci dziecka? Jakim prawem Ci "lekarze" mowia o czlowieku w sposob tak machinalny i zimny, kto ustanawia jakie sa kryteria pomiedzy czlowiekiem "doroslym" a dzieckiem, przeciez Pan Jezus powiedzial ze jesli nie staniecie sie jak Ci najmniejsi nie wejdziecie do Krolestwa Niebieskiego, czy to ze takie malenkie dziecko jest bezbronne upowaznia czlowieka do decydowania o jego byc albo nie byc??? Czlowiek zaczal zrywac owoce z drzewa zycia i to jest poczatek konca. Strzezcie sie wszyscy ktorzy propagujecie, popieraci i stosujecie metody ZBIOROWEGO MORDOWANIA Z PREMEDYTACJA NIENARODZONYCH DZIECI.
Z egzorcyzmu:
Aborcja... zabijanie niewiniątek...! To moje najpiękniejsze i najprzyjemniejsze odkrycie! Zabijanie niewinnych zamiast winnych i zabójców z mafii! Zniszczę ludzkość i w ten sposób skończą, zanim się urodzą adoratorzy fałszywego Boga.
DLACZEGO? Bo szatan boi się niewinnych łaska jaka przepełnia dzieci jest nie porównywalnie większa od łaski wielu żyjących, dorosłych ludzi, dlatego przez wszystkie wieki szatan dąży do zabijania nienarodzonych, od czasów starożytnych po dzień dzisiejszy - to co jest zwane NAUKĄ w dziedzinie Poczęć jest niczym innym jak kolejnym kultem czcieli z DOLINY GEHENNY.
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
N gru 07, 2008 21:13 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
AHAWA napisał(a): Czyli rozumiem, że według Ciebie najelpiej jest milczeć w tym temaci i nic nie mówić, żeby nie daj Boże ktoś się nie dowiedział że żyje kosztem śmierci swoich potencjalnych braci i sióstr, przecież to czysta demagogia. Moim zdaniem należy mówić prawdę - dziecko nie żyje niczyim kosztem.
_________________ "Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?
|
Pn gru 08, 2008 6:52 |
|
 |
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
mateola,
AHAWA napisał(a): Wysłany: Nie Gru 07, 2008 21:13 Nigdzie nie napisałem, że osoby urodzone z "in vitro" muszą czuć się winne (...)
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Pn gru 08, 2008 8:44 |
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Informuję, że usunęłam z tej dyskusji ostatnie wypowiedzi, które miały znamiona prowokacji. mateola
_________________ "Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?
|
N gru 14, 2008 10:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przytoczę kilka cytatów z forum "niepłodność" na gazeta.pl
Cytuj: To moje trzecie ICSI (mialam tez dwa nieudane transfery mrozakow) Mrozaki byly tuz tuz bo test we wrzesniu byl najpierw pozytywny - dopiero potem nie. mrozaki- czyli zamrożone zarodki... Cytuj: wiec jestesmy pozytywnie nastawieni... Mamy dwie fasolki w brzuszku i miejmy nadzieje ze zostana z nami na 9 miesiecy, a dodatkowo mamy jeszcze mrozaczki - az 4 Cytuj: Właśnie z bijącym sercem dzwoniłam do Novum. Mam 6 zarodków. Jutro o 14 jadę na transfer. Cytuj: Powiedz mi jeszcze- nie orientujesz się ile takich zastrzyków jeszcze przede mną??? i co dalej?? To moje pierwsze in vitro i niestety nie wszystko jeszcze wiem..... a szkoda. Szkoda, że w klinice nie informują pacjentek co je czeka...za $$$ jakie kasują to powinni sie trochę wysilić...Widać, że to taka produkcja- nikt nie zważa na człowieka- ani tego na szkle ani tego na fotelu lekarskim... Cytuj: Obserwowalam to forum, bo bylam ciekawa co u Ciebie, czy probujecie i czy doczekalas sie swojej fasolki. Cytuj: pszczółka masz racje transfer to pikuś, podali mi 2 zarodki klasy 5AB, niestety mrożaków brak, z 5 zapłodniło się 4 ale te 2 się słabo rozwijały i nie będą mrozić, cała nadziej a w tych dwóch
cdn...
|
Cz gru 18, 2008 22:47 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Brak mi słów... mrozaczki? fasolki? Tyle pseudoczułości przed zabijaniem.
|
Cz gru 18, 2008 23:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|