Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 14:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 164 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona
 Wróćmy jeszcze raz do Księgi Genezis 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Nie wiemy jeszcze kto jest prawdziwym autorem Ksiegi Genezis , więc nie bazujmy na tym , że jest nim Bóg , pozostawmy ten problem naszej wierze


Niekoniecznie wierze. :) Autorstwo K.G przypisuje się zazwyczaj Mojżeszowi, lecz same opowiadania pochodzą ze znacznie starszych źródeł - z sumeryjskich legend (gliniane tabliczki). Zapewne za czasów Mojżesza legendy te były powszechnie znane a Mojżesz jedynie dostosował je do żydowskich realiów.

Ale jak powstawały te „bajki”. W tamtych czasach wiedza dawała władzę dla tego trzymana była w ścisłej tajemnicy, (zresztą obecnie jest podobnie) :) oczywiście wiedzę - tą prawdziwą posiadali tylko kapłani, nie była spisywana a jedynie przekazywana z ust do ust i dopiero po kolejnych wtajemniczeniach - inicjacjach (żywe księgi), a to co było faktycznie spisywane (na papirusie lub glinianych tabliczkach) to właśnie te bajki. Kapłani egipscy byli mistrzami w kamuflowaniu prawdy, chodzi tu o tzw. prawdy po trzykroć zakryte, po trzykroć ponieważ wiedza którą się otrzymywało zależała od stopnia wtajemniczenia. Faktyczną wiedzę o świecie znali tylko najwyżsi kapłani, bardziej zakamuflowaną otrzymywali niżsi kapłani i faraon, a legendy i bajki opowiadano pospólstwu. Kapłani egipscy podobnie jak Majowie nie byli ciemniakami, jak się powszechnie uważa – dość dobrze orientowali się w podstawowych prawach przyrody oraz kosmologii.
A wracając jeszcze do Mojżesza należy zauważyć, że miał zostać kolejnym faraonem, a każdy faraon był równocześnie najwyższym kapłanem, czyli musiał być szkolony w egipskich świątyniach i zapewne przeszedł jakieś wtajemniczenia. Z tej perspektywy nie dziwi symbolika zawarta w K.G. Aby rozszyfrować K.G trzeba by znać symbolikę egipską oraz mentalność tamtych ludzi.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Wt gru 16, 2008 23:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Wiadomo, że inaczej wyraża prawdę piszący filozof, inaczej historyk, a jeszcze inaczej poeta i powieściopisarz.

Autorzy natchnieni, usiłujący przedstawić nadprzyrodzone i zbawcze prawdy, posługiwali się także określonym stylem literackim. Prawdą Pisma św. jest to, co autorzy chcieli wyrazić przy pomocy wybranego gatunku literackiego. I tak np. w poemacie o stworzeniu świata i człowieka (por. Rdz 1,1-2,3) jako prawdę należy przyjąć to, że wszystko zostało stworzone przez Boga, że stworzenia nie są bogami, dlatego nie należy ich czcić bałwochwalczo, że wszystko, co pochodzi od Stwórcy, jest dobre itp. Autor poematu nie chce nas natomiast przekonywać, że Bóg przez sześć dni się trudził nad stwarzaniem świata, a w siódmym - odpoczął. „Sześć dni"- to jedynie forma literacka, kompozycja utworu, wybrana przez autora natchnionego w tym celu, by pouczyć czytelnika o konieczności święcenia siódmego dnia tygodnia. Różnicę między treścią i formą literacką wyraźnie widać w przypowieściach Chrystusa, np. w przypowieści o bogaczu i Łazarzu (por. Łk 16,19-31).

zrodlo: teologia.pl

Czy wierzący może przyjąć teorię ewolucji? Rdz 1,1-2,4

Biblijny opis stworzenia świata ani nie zaprzecza teorii ewolucji, ani jej nie stwierdza: po prostu nie zajmuje się tym zagadnieniem. Autor natchniony pragnie bowiem przekazać nam nie tyle prawdy naukowe o kolejności powstania różnych form materii oraz istot żywych, ile zbawcze treści pobudzające nas do zajęcia w życiu odpowiednich postaw wobec Boga i ludzi. Pismo św. nie jest traktatem przyrodniczym, lecz księgą religijną. Do naukowców należy opisywanie sposobu rozwijania się stworzonej przez Boga materii.

Chrześcijanin może przyjąć teorię ewolucji świata, gdyż nie zaprzecza ona idei stworzenia wszystkiego przez Boga. Aby coś mogło ewoluować, musi przecież najpierw zaistnieć. Fakt, że wszystko się rozwija, potwierdza tylko istnienie rozumnej Istoty, która wszystkim kieruje zgodnie z odwiecznymi przez Nią ustalonymi prawami przyrody. Co się tyczy pochodzenia człowieka, można przyjąć ewolucję co do ciała. Papież Pius XII uczy, że dusze ludzkie są stwarzane bezpośrednio przez Boga. Rozumna i nieśmiertelna dusza ludzka nie może pochodzić od zwierząt. Być może stworzenie człowieka dokonało się w ten sposób, że Bóg obdarował duszą nieśmiertelną jakieś istniejące już zwierzę (niekoniecznie małpę!), przez co stało się ono rozumną i wolną istotą. Pojawienie się człowieka stanowi wielki skok w ewolucji. Trudno naukowcom odkryć jakąś istotę pośrednią między zwierzęciem, a świadomym i rozumnym człowiekiem: odkopane szczątki są albo pozostałością zwierząt, albo też istot rozumnych - ludzi.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Śr gru 17, 2008 10:09
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
On napisał(a):
I_p_w, Twoje zrozumienie tematu jest na poziomie dzieci z ŚJ. Dzieci z KRK wiedzą już znacznie więcej.
O ile chrześcijanie wiedzą KTO powolal ten świat do istnienia o tyle Ty i Tobie podobni wiedzą, że tak naprawdę nic nie wiedzą i tworzą coraz nowe wzajemnie wykluczające sie teoryjki za które nagradzają się nagrodami.
Gdy zrozumiesz pojęcia teologiczne: siedem, dzień,niebo, ziemia,duch, unoszenie się, światlość, oddzielenie dnia i nocy,eden i kilka innych to może zrozumiesz głębię tego przekazu. Jest tu kilku teologów na forum to ich poproś a zapewne Ci wyjaśnią ale nie wiem czy to zrozumiesz.
Ja ze względu na Twoje podejście do wiary czasu na to marnowal nie będę
. Wpożądku On , po twojej wypowiedzi zaczynam rozumieć jak wielkie braki teologiczne posiadam . Abyśmy jednak mogli kontynuować naszą rozmowę tak by była merytoryczna , zapytam Cie więc , bo widze że wiesz w czym rzecz : Wyjaśnij mi zatem czym jest to tajemnicze "siedem , dzień , niebo , ziemia , Duch , unoszenie się , światłość , oddzielanie dnia i nocy , Eden , " Może narazie tyle , OK ? Bądż tak łaskaw nie pozostawiać mnie dłużej w niewiedzy .
Wist napisał(a):
Jeśli to pytanie do mnie Inny_punkt_widzenia to wedle wskazówek które podał On, odpowiedz brzmi tak wierze ale nie literalnie. I myśle że dobrze rozumiem Twoje stanowisko, szkoda że chcesz uparcie twierdzic że od zawsze rozumiano pewne rzeczy dosłownie/literalnie, tak jakby to był zespół przypadkowych opowieści bez żadnego celu nadanego już przez samych autorów
. Czyli wierzysz w to co pisze w Księdze Genezis , lecz nie literalnie. Acha , czyli jakiąś jednak wątpliwość posiadasz , czyli tak nie do końca w to wierzysz , a czy wierzysz że to wszystko stworzył , czy też masz takie same wątpliwości , czy w to będziesz wierzył już literalnie , bez zastrzeżeń ? Tego drugiego twojego zdania nie potrafię jednak zrozumieć , nie wiem jak dopasować je do Twojej powyższej wypowiedzi ?
Snafu napisał(a):
Mam pytanie, głównie do użytkowników Inny_punkt_widzenia i Eandil - skąd czerpiecie wiedzę na temat tego jak Kościół interpretuje akurat ten fragment Pisma Świętego i dlaczego akurat w taki sposób?
Odpowiadam za siebie : Kościół interpretuje symbolicznie Tą Księgę , lecz wybranym fragmentom Tej Księgi dotyczącym Boga nadaje znaczenia dosłownego . Jeżeli się mylę to możesz mnie poprawić , acha jeszcze jedno "skąd to wiem ? " Z głowy oczywiście . Nie przeczytałem tego nigdzie Snafu .
IPW napisał(a):
Nie wiemy jeszcze kto jest prawdziwym autorem Ksiegi Genezis , więc nie bazujmy na tym , że jest nim Bóg , pozostawmy ten problem naszej wierze



Buscador napisał(a):
Niekoniecznie wierze. Autorstwo K.G przypisuje się zazwyczaj Mojżeszowi, lecz same opowiadania pochodzą ze znacznie starszych źródeł - z sumeryjskich legend (gliniane tabliczki). Zapewne za czasów Mojżesza legendy te były powszechnie znane a Mojżesz jedynie dostosował je do żydowskich realiów.

Ale jak powstawały te „bajki”. W tamtych czasach wiedza dawała władzę dla tego trzymana była w ścisłej tajemnicy, (zresztą obecnie jest podobnie) oczywiście wiedzę - tą prawdziwą posiadali tylko kapłani, nie była spisywana a jedynie przekazywana z ust do ust i dopiero po kolejnych wtajemniczeniach - inicjacjach (żywe księgi), a to co było faktycznie spisywane (na papirusie lub glinianych tabliczkach) to właśnie te bajki. Kapłani egipscy byli mistrzami w kamuflowaniu prawdy, chodzi tu o tzw. prawdy po trzykroć zakryte, po trzykroć ponieważ wiedza którą się otrzymywało zależała od stopnia wtajemniczenia. Faktyczną wiedzę o świecie znali tylko najwyżsi kapłani, bardziej zakamuflowaną otrzymywali niżsi kapłani i faraon, a legendy i bajki opowiadano pospólstwu. Kapłani egipscy podobnie jak Majowie nie byli ciemniakami, jak się powszechnie uważa – dość dobrze orientowali się w podstawowych prawach przyrody oraz kosmologii.
A wracając jeszcze do Mojżesza należy zauważyć, że miał zostać kolejnym faraonem, a każdy faraon był równocześnie najwyższym kapłanem, czyli musiał być szkolony w egipskich świątyniach i zapewne przeszedł jakieś wtajemniczenia. Z tej perspektywy nie dziwi symbolika zawarta w K.G. Aby rozszyfrować K.G trzeba by znać symbolikę egipską oraz mentalność tamtych ludzi.
Czyli mówisz drogi rozmówco , że to co pisze w Ksiedze Genezis nie jest jednak prawdziwą wiedzą ,bo ta była utrzymywana w tajemnicy przed pospulstwem i pewnie zaginęła , nie dotrwała tak jak ta Biblijna bajka do dziesiejszych czasów . Ooo, taką odpowiedż to rozumiem tu jest jakiś sens warty zastanowienia . Brawo Buscador , teraz należało by zastanowić się na czym polegała ta prawdziwa wiedza i czego by dotyczyła , mając na uwadze oczywiście powstanie świata ? Kontynuuj Buscador , jestem bardzo ciekaw co będzie dalej ?
Ahawa napisał(a):
Wiadomo, że inaczej wyraża prawdę piszący filozof, inaczej historyk, a jeszcze inaczej poeta i powieściopisarz.

Autorzy natchnieni, usiłujący przedstawić nadprzyrodzone i zbawcze prawdy, posługiwali się także określonym stylem literackim. Prawdą Pisma św. jest to, co autorzy chcieli wyrazić przy pomocy wybranego gatunku literackiego. I tak np. w poemacie o stworzeniu świata i człowieka (por. Rdz 1,1-2,3) jako prawdę należy przyjąć to, że wszystko zostało stworzone przez Boga, że stworzenia nie są bogami, dlatego nie należy ich czcić bałwochwalczo, że wszystko, co pochodzi od Stwórcy, jest dobre itp. Autor poematu nie chce nas natomiast przekonywać, że Bóg przez sześć dni się trudził nad stwarzaniem świata, a w siódmym - odpoczął. „Sześć dni"- to jedynie forma literacka, kompozycja utworu, wybrana przez autora natchnionego w tym celu, by pouczyć czytelnika o konieczności święcenia siódmego dnia tygodnia. Różnicę między treścią i formą literacką wyraźnie widać w przypowieściach Chrystusa, np. w przypowieści o bogaczu i Łazarzu (por. Łk 16,19-31).

zrodlo: teologia.pl
Ahawo , na początku tego tematu też przedstawiłem przykład formy literackej i jej treści , być może nie zauważyłaś , cóż przyzwyczajony już jestem do tego .Pewnie zauważyłaś że nadużywasz pewnego terminu filozoficznego " Prawda" . Do rzeczy:
Ahawa napisał(a):
Autorzy natchnieni, usiłujący przedstawić nadprzyrodzone i zbawcze prawdy, posługiwali się także określonym stylem literackim.
Czy naprawdę uważasz , że autorzy natchnieni (niech im już tak będzie ) nie mieli innej możliwości przedstawienia nam tej "Prawdy" jak tylko poprzez formy literackie , rozumiane w dzisiejszych czasach o dziwo tylko wtajemniczonym teologom ? Dlaczego więc do tej ukrytej prawdy literackiej zaszyfrowanej przed tysiącami lat nie należy stwierdzenie , że świat stworzył Bóg ?


Cz gru 18, 2008 15:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
On napisał(a):
Jest tu kilku teologów na forum to ich poproś a zapewne Ci wyjaśnią ale nie wiem czy to zrozumiesz.
Ja ze względu na Twoje podejście do wiary czasu na to marnowal nie będę
. Wpożądku On , po twojej wypowiedzi zaczynam rozumieć jak wielkie braki teologiczne posiadam . Abyśmy jednak mogli kontynuować naszą rozmowę tak by była merytoryczna , zapytam Cie więc , bo widze że wiesz w czym rzecz : Wyjaśnij mi zatem czym jest to tajemnicze "siedem , dzień , niebo , ziemia , Duch , unoszenie się , światłość , oddzielanie dnia i nocy , Eden , " Może narazie tyle , OK ? Bądż tak łaskaw nie pozostawiać mnie dłużej w niewiedzy .
Moją odpowiedź już poznałeś.
:razz:


Cz gru 18, 2008 18:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Odpowiadam za siebie : Kościół interpretuje symbolicznie Tą Księgę , lecz wybranym fragmentom Tej Księgi dotyczącym Boga nadaje znaczenia dosłownego . Jeżeli się mylę to możesz mnie poprawić , acha jeszcze jedno "skąd to wiem ? " Z głowy oczywiście . Nie przeczytałem tego nigdzie Snafu .


Gratuluje więc pewności siebie. Ja aby kogoś skrytykować szukam materiałów i jakiejś konkretnej wiedzy aby oprzeć swoją argumentacje. Skoro Tobie wystarczy wiedza "z głowy", to spoko. Twoja sprawa.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Cz gru 18, 2008 22:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
acha jeszcze jedno "skąd to wiem ? " Z głowy oczywiście .


Z głowy wiesz o nauce Kościoła? To już wiadomo CO i DLACZEGO krytykujesz.

Polecam Katechizm Kościoła Katolickiego:
http://www.katechizm.opoka.org.pl/

_________________
Piotr Milewski


Cz gru 18, 2008 22:47
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Snafu , Jumik -Nie wiem właściwie oco wam chodzi , chcecie znać zródło mojej wiedzy, skąd czerpie moje informacje , chcecie żebym donosił :) ?. Jeżeli nie wystarcza wam to co ja piszę , jeżeli tego nie rozumiecie , albo nie interesuje , to zmieńcie temat , wyłączcie komputer i idżcie do biblioteki , można tam nierozmawiać z nikim a w koło same autorytety .


Pt gru 19, 2008 18:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Jeżeli nie wystarcza wam to co ja piszę , jeżeli tego nie rozumiecie , albo nie interesuje , to zmieńcie temat , wyłączcie komputer i idżcie do biblioteki , można tam nierozmawiać z nikim a w koło same autorytety .


Jeśli chcesz rozmawiać o tym jak Kościół interpretuje jakiś fragment Biblii to może odwołaj się bezpośrednio do tego co ten Kościół głosi. Jeśli chcesz to możesz dyskutować z twierdzeniami Kościoła, spoko, nie mam nic przeciwko. Mam tylko prośbę, nie udawaj, że dyskutujesz na temat twierdzeń Kościoła gdy jedyne na czym się opierasz to tylko Twoje własne wymysły na temat jego twierdzeń.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Pt gru 19, 2008 19:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
IPW napisał(a):
Odpowiadam za siebie : Kościół interpretuje symbolicznie Tą Księgę , lecz wybranym fragmentom Tej Księgi dotyczącym Boga nadaje znaczenia dosłownego . Jeżeli się mylę to możesz mnie poprawić , acha jeszcze jedno "skąd to wiem ? " Z głowy oczywiście . Nie przeczytałem tego nigdzie Snafu .
Snafu nie zmieniaj tematu tylko zobacz jeszcze raz post skierowany do ciebie , i racz zauważyć to co uszło twojej uwadze . Wróć do tematu jeżeli masz coś do powiedzenia , a jeżeli nie zauważyłeś oco mi chodzi to daj mi spokój .


Pt gru 19, 2008 20:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
uuu:) Punkcik;), uspokuj się bo Ci żyłka pęknie;)
W odpowiedzi na Twój komentarz, odsyłam do strony: www.teologia.pl

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pt gru 19, 2008 20:40
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Snafu nie zmieniaj tematu tylko zobacz jeszcze raz post skierowany do ciebie , i racz zauważyć to co uszło twojej uwadze . Wróć do tematu jeżeli masz coś do powiedzenia , a jeżeli nie zauważyłeś oco mi chodzi to daj mi spokój .


Zanim zaczniesz mi wytykać moje niedopatrzenia racz jednak zauważyć, że to już chyba z trzeci raz zakładasz wątek związany z interpetacją tego fragmentu Księgi Rodzaju. Racz też zauważyć, że niby odwołujesz się do interpetacji Kościoła, lecz nigdy o niej nie czytałeś. Racz też zauważyć, że już kiedyś sam podrzuciłem Ci tekst, który zajmował się tematem interpetacji tego fragmentu Księgi Rodzaju, ale odmówiłeś jego przeczytania.

Założyłem, że jesteś osobą, która faktycznie chciałby się czegoś dowiedzieć na ten temat i jest gotowa sama szukać odpowiedzi. Chwilowo jednak nie widzę aby dyskusja między nami gdziekolwiek prowadziła. Przynajmniej nie sądzę aby prowadziła gdzie indziej niż poprzednie. Tak więc daję Ci spokój.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Pt gru 19, 2008 20:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Ateiści i różnej maści wrogowie ludzi wierzących przychodząc na takie forum mają demoniczny pęd do zgnojenia wiernych na różne sposoby.
Jednym z nich jest twierdzenie, że pierwsze rozdziały Ks. Rodzaju mówią o powstaniu kosmosu i życia na Ziemi. Umyka im jednak podstawowe założenie Pisma-jest to księga do duchowego a nie materialnego rozwoju, chociaż z uwagi na nasz byt w tym świecie z konieczności musi zawierać pewne elementy jego opisu a konkretnie związku osoby z tym światem.
Upierają się wraz z różnymi 'profesorami', że pierwsze rozdziały Gen. opisują dawną kosmologię, bo nie potrafią znaleźć innego choc oczywistego wytłumaczenia opisu. Nie rozumieją, że autor natchniony używał pojęć teologicznych a nie kosmicznych. Wobec tego nic nie mogą zrozumieć i właściwie powinniśmy się śmiać z ich tępoty ale chyba lepiej im współczuć ich uporu.
Wprawdzie mój głos w dyskusji jest znikomy, ale pragnę wyrazić tu mój wciąż niegasnący podziw dla autora tego tekstu i jego genialnego ujęcia tematu w tak krótkim tekście zrozumiałym dla dawnych 'prymitrywnych' ludzi a niepojętym dla współczesnych 'inteligentów'.
:razz:


Pt gru 19, 2008 21:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Mówiłem ci Snafu , że wiem jaka jest interpretacja Genezis , że to formy literackie , które nie należy odczytywać dosłownie i takie tam "ble ble ble " :) . Ale mi właśnie chodzi oto że stworzenie świata też znajdujemy w Księdze Genezis , więc jak mamy to interpretować ?- poważnie , czy tak jak wszystko inne ? AHAWO ja nie czytam linków , polemizuje tylko z ludżmi .


Pt gru 19, 2008 21:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Inny_punkt_widzenia, sory za tego linka poszedlem na latwizne dlatego przytaczam tu cytat z ksiazki: Zgodnosc nauki z Pismem Swietym, Harry Rimmer:

Biblia zawiera prawdy naukowe, choć fatky w niej podane nie są opisane językiem naukowym. Język jest wehikułem mysli, służącym do porozumiewania się każdej przemijającej generacji. Język dzisiejszej nauki jest o tyle współczesny, o ile nauka jest nowa, świeża. Użycie takiego języka w księdze liczacej od 2 do 4 tysięcy lat sprawiłoby, że stałaby sie ona zbiorem naiwnych anachronizmów, pozbawionych wszelkiej komunikatywności. Gdybyśmy wzięli do ręki książkę na przykład z XV wieku i w spisie rzeczy znaleźli rozdziały poświęcone współczesnej mechanice (gaźnik, dynamo, transmisje itp.), odczucilibyśmy taki tom, pewni, że nie mógł być on napisany w XV wieku, ponieważ tych rzeczy wówczas nie znano. (...)Biblia naszczęście zawiera naukowe fakty. Brak technicznych sformuowań nie podważa jej prawidłowości.(...) Zaskakujące może być dla niektórych opis trzeciego dnia tworzenia. Czytamy: "I rzekł Bóg: niechaj wszystkie wody będące pod niebem zgromadzą się na jedno miejsce i niechaj okażą się miejsca suche". Użyte tu hebrajskie słowo 'maqom' oznacza dosłownie 'jedno łoże'. Powyższe zdanie oznacza więc, że Bóg w akcie stwarzania zgromadził wszystkie ocenay w jedno 'łoże'. Jeżeli czytelnik popatrzy na globus i powędruje wyobraźnią od morza do morza, zauważy, że Mojżesz w swoim stweirdzeniu był naukowo dokładny: wszystkie wody pod niebem zostały zgromadzone w jedno miejsce. Odrębność oceanów zaznaczona została użyciem liczby mnogiej: "I nazwał Bóg suche miejsce ziemią, a zgromadzenie wód morzami". W czasach Mojżesza, jedynym znanym morzem było Morze Śródziemne i byc może region pobliskiego Atlantyku. Tymczasem Mojżesz już tysiące lat przedtem dokonał "podróży oceanograficznej", zanim zbudowano statki, dając opis oceanograficzny absolutnie poprawny, gdyż siedem mórz zajmuje rzeczywiście"łoże". Czy ten fakt Mojżesz ustalił swoim umysłem, dzięki przeprowadzonym badaniom? Przekorny człowiek może powiedzieć, że był to przypadek.


szczegolowo tez jest o Potopie, Jonaszu i Rybie i innych rzeczach...

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pt gru 19, 2008 21:31
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
AHAWA napisał(a):
Biblia zawiera prawdy naukowe, choć fakty w niej podane nie są opisane językiem naukowym...
Ahawa skoro posłużyłeś sie już obcym tekstem (zupełnie nie na temat) to wyjaśnij teraz , dlaczego autor uważa , że Genezis zawiera prawdy naukowe , bo ja tego uzasadnienia nie zauważyłem .
On napisał(a):
Wprawdzie mój głos w dyskusji jest znikomy, ale pragnę wyrazić tu mój wciąż niegasnący podziw dla autora tego tekstu i jego genialnego ujęcia tematu w tak krótkim tekście zrozumiałym dla dawnych 'prymitrywnych' ludzi a niepojętym dla współczesnych 'inteligentów'.
On , ja również wyrażam podziw dla Księgi Genezis i bez wątpienia twierdzę że jest to Pismo Święte , lecz świętość rozumię chyba trochę inaczej . Czytając jej karty rzeczywiście zbliżamy się do Boga ,( tak jak i pozostałe karty Biblii , ) ale pozostaje chyba problem Jej interpretacji . Ja osobiście uważam , że interpretacja powstania świata zmieniała sie w historii człowieka , tak samo jak i wiara . Kto dzisiaj wierzy , że świat powstał tak jak pisze w Biblii , a kiedyś w to wierzono . Gdybyśmy dzisiaj dopiero pisali Księgę Rodzaju to różniła by się ona diametralnie i jestem pewny , że nie było by takich sformuowań jak : Bóg powiedział i tak się stało , słowo Bóg nie było by urzyte w ogóle , "Boga " zastapilibyśmy innym terminem naukowym . O tym jest właśnie mój temat , chce ukazać że "Bóg" urzyty w Genezis pasuje tylko do jej treści i nie można Go tam zastąpić niczym innym .


N gru 21, 2008 19:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 164 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL