Czym różni się wiara w Boga od konia na wrotkach?
Autor |
Wiadomość |
WebCM
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37 Posty: 382
|
 Czym różni się wiara w Boga od konia na wrotkach?
Kolejny temat do dyskusji: http://www.eioba.pl/a80321/czym_rozni_s ... a_wrotkach
Argumenty są niezwykle przemawiające. Jakiej odpowiedzi można udzielić na artykuł? Nie chce mi się odpowiadać pod artykułem - może ktoś zrobi to lepiej i fachowo.
Cytuj: Abudilin to gadający koń na wrotkach. Nikt go nigdy nie widział, bo mieszka w swoim wielkim królestwie pod ziemią. (...) Czym się różni wiara w Abudilina konia na turbo wrotkach od wiary w boga ? Niczym.[/quote]Autor cynicznie zrównuje wiarę w Boga do wiary w fikcyjne postacie. Podstawowa różnica - Bóg jest siłą i istotą duchową - niematerialną. Nie znamy Jego wyglądu - możemy Go tylko wyobrażać. Natomiast wykreowane konie na wrotkach czy pogańskie posągi są CAŁKOWICIE wytworem ludzi. Może trochę źle to wszystko ująłem - można lepiej wytłumaczyć różnice. Cytuj: pozwala na tyle nieszczęść na Ziemi Człowiek ma wolną wolę. Można zapytać, dlaczego powstają fale tsunami.
Kolejny argument, który przemawia za istnieniem Boga - świat jest bardzo złożony. Zakładając, że powstał zgodnie z teorią ewolucji, zaczynając od Wielkiego Wybuchu - z 1 punktu skupionej materii o nieskończonej gęstości powstał doskonały Wszechświat, na którym zachodzą skomplikowane procesy. Jest to dowód na to, że świat jest twórczym zamierzeniem Boga. Ks. Haller zapytał kiedyś Dawkinsa: "Skąd wzięły się prawa fizyki?" Dyskusja ucichła ( źródło).
_________________ .:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.
|
Pn gru 22, 2008 21:03 |
|
|
|
 |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
Cytuj: Podstawowa różnica - Bóg jest siłą i istotą duchową - niematerialną. Nie znamy Jego wyglądu - możemy Go tylko wyobrażać. Natomiast wykreowane konie na wrotkach czy pogańskie posągi są CAŁKOWICIE wytworem ludzi. Z tego miało by wynikać, że Bóg już nie jest całkowicie wytworem człowieka  . Swoją drogą, to o ile koń na wrotkach to 100% wymysł człowieka, to pogańskie posągi przedstawiają bogów. Cytuj: Zakładając, że powstał zgodnie z teorią ewolucji, zaczynając od Wielkiego Wybuchu - z 1 punktu skupionej materii o nieskończonej gęstości powstał doskonały Wszechświat, na którym zachodzą skomplikowane procesy. Jest to dowód na to, że świat jest twórczym zamierzeniem Boga. Ks. Haller zapytał kiedyś Dawkinsa: "Skąd wzięły się prawa fizyki?" Dyskusja ucichła (źródło).
Znasz jakiś "niedoskonały" wszechświat?
To, że procesy we wszechświecie są skomplikowane, nie znaczy, że są dziełem jakiegoś boga czy istoty inteligentnej.
Skąd wzięły się prawa fizyki? Nie wiemy, więc musiał je stworzyć bóg religii w którą wierzymy?
Czy prawa fizyki w ogóle musiały się "wziąć"?
|
Pn gru 22, 2008 21:28 |
|
 |
WebCM
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37 Posty: 382
|
Czego to się nie wymyśli, aby odciągnąć ludzi słabej wiary? Może świat stworzył pieniądz?
Nie ma innej drogi do oświecenia od wykształcenia. Nie tylko w szkole. Wiara przynajmniej będzie świadoma, bo na pewno nie zabraknie dobrych katechetów (niestety lekcje religii w szkole są na marnym poziomie). Seriale i tabloidy to zło, które trzeba tępić.
Czy w Nowym Testamencie jest napisane, czy należy dążyć do poznania świata, czy wszystkie mądrości to pogoń za wiatrem jak w ST?
_________________ .:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.
|
Pn gru 22, 2008 23:27 |
|
|
|
 |
a_czemu_nie
Dołączył(a): Pn gru 22, 2008 23:59 Posty: 3
|
Pierwszy post dlatego Witam wszystkich.
Zaciekawił mnie ten artykuł o koniu na wrotkach (faktycznie śmieszne), te plemiona to chyba nie takie dawne jak znali wrotki.
Takie o to refleksje mnie naszły czytając:
„Ale wiesz co jest jest bardziej ciekawe? Że wiara w boga jest tak samo śmieszna ! „
Śmieszne wydaje mi się niewierzenie w jakiś Absolut , i nieważne czy jest to "Koń Na Wrotkach" czy Chrystus.
„Błogosławieni Ci co nie widzieli a uwierzyli” autor pisze ze taka jest odpowiedz na prośbę o pokazanie dowodów na istnienie Boga, no ale jeśli nie uznaje się stygmatów, objawień, całunu, rożnego rodzaju obrazów których wykonanie w dzisiejszych czasach było by ciężkie a które powstały wieki temu i jeśli nazywa to nieodkrytymi jeszcze chorobami czy też fałszerstwem na które niema potwierdzenia (aczkolwiek nie było wspomniane w artykule) to jakich można chcieć dowodów?
Pisze tez: A gdy zacznie analizować, tak jak Ty teraz, to okazuje się że nie ma podstaw że coś takiego jak bóg istnieje, tak samo jak nie ma gadających koni.
Niema podstaw ze Bóg nie istnieje.
Wspomniane jest jeszcze o tym ze człowiek ma wolna wole i ze to nie Bóg kieruje jego życiem.. Tylko że swoja wolna wole może skierować w stronę Boga i jego wybierać i pozwalać mu na działanie w sobie, nawet na doświadczanie (Hiob) albo wybrać Szatana i pozwolić mu sobą kierować.
make your choice
_________________ Bóg nigdy nie wyjawi więcej prawdy o sobie, o ile nie będziesz posłuszny w tym, co już wiesz.
|
Wt gru 23, 2008 1:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czym różni się wiara w Boga od konia na wrotkach?
Tak nie ma granic dla ludzkiego umysłu to i głupota z tego kozysta!
Czy jest różnica ;na starcie niewielka ;by uwierzyć potrzenba pokory i ufności ..reszta do dobra wola!
To tak jak z tym totolotkiem -wszyscy chcą i pragna wygranej -wielu gra a niektórzy stosują kombinacje i zasady ...
Rzecz namacalna wygrane istnieją - a wielu nie gra i grać nie będzie -nie bo nie -nie wierza !
A co dopiero wiara i doznania duchowe .-jakiś tam Bóg i Jego Niebo ...pustką lub koniem na wrotkach też można zapełnić życie
Pozdrawiam!
|
Wt gru 23, 2008 9:04 |
|
|
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
czym różnie się umieszczanie rysunków Boga na np. witrażach, od rzeźbienia np. Peruna w kamieniu?
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Wt gru 23, 2008 10:31 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Bóg jest a konia na wrotkach nigdy nie widziałem.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Wt gru 23, 2008 18:05 |
|
 |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
Koń na wrotkach JEST, a Boga nigdy nie widziałem.
|
Wt gru 23, 2008 18:25 |
|
 |
a_czemu_nie
Dołączył(a): Pn gru 22, 2008 23:59 Posty: 3
|
Wiem że mam wątrobę, aczkolwiek nigdy jej u siebie nie widziałem.
_________________ Bóg nigdy nie wyjawi więcej prawdy o sobie, o ile nie będziesz posłuszny w tym, co już wiesz.
|
Wt gru 23, 2008 20:29 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Mikolaj9 napisał(a): Koń na wrotkach JEST, a Boga nigdy nie widziałem.
Patrzysz ale nie widzisz
Ja Boga może też namacalnie nie widziałem (nie licząc Eucharystii) ale wielokrotnie się z Nim zetknąłem na różne sposoby. I nikt nie wmówi mi, że Boga nie ma.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Wt gru 23, 2008 20:30 |
|
 |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
Cytuj: Wiem że mam wątrobę, aczkolwiek nigdy jej u siebie nie widziałem. Ja wiem, że mam wątrobę, bo zostało to udowodnione. Czy leczysz coś co nie istnieje, i w co musisz wierzyć, jeśli jesteś na to coś chory? Cytuj: Patrzysz ale nie widzisz Uśmiech... Patrzę dookoła i jakoś go nie widzę. Widzę w zamian cierpienie i ból istot, które na to nie zasłużyły. Może nie jest to dowodem przeciwko istnieniu absolutu, czy osobowego boga w ogóle, ale wyklucza to chrześcijańską wizję "kochającego taty"  Cytuj: Ja Boga może też namacalnie nie widziałem (nie licząc Eucharystii) ale wielokrotnie się z Nim zetknąłem na różne sposoby. I nikt nie wmówi mi, że Boga nie ma.
Tak samo nikt mi nie wmówi, że bogi istnieją. Dzisiaj tak sądzisz, może za 5 lat się to zmieni, czas pokaże 
|
Śr gru 24, 2008 0:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Abudilin to gadający koń na wrotkach. Nikt go nigdy nie widział, bo mieszka w swoim wielkim królestwie pod ziemią.
Isnieją dwa rodzaje Bogów na ziemi, Bóg dla filozofów i Bóg dla chłopów, autor tego żenującego wywodu z pewnością prezentuje
te drugą czyli chłopską filozofię.
Nie ma co nawet z tym dyskutować.
|
Śr gru 24, 2008 9:15 |
|
 |
a.R.E.k.
Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57 Posty: 937
|
Patrząc logicznie, to koń na wrotkach jest bardziej realistyczny, ponieważ i koń i wrotki istnieją i można sobie takiego konia wyobrazić, a Boga trudniej.
P.S. Nie mówię, że nie wierzę w Boga.
|
Śr gru 24, 2008 10:29 |
|
 |
Atei_
Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55 Posty: 316
|
Cały wywód o tym koniu sprowadza się do spłycenia wiary w Boga do poziomu wiary w konia, aby można było zrównać wiarę w jedno i drugie. To trochę nieuczciwa metoda.
_________________ Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.
|
Śr gru 24, 2008 13:03 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Koń na wrotkach? Ja tam zdecydowanie wolę starego, dobrego Latającego Potwora Spaghetti i Niewidzialnego Różowego Jednorożca.
Wszystkie te przypadki doskonale obrazują irracjonalność wiary w jakiegokolwiek boga: wymyśla się jakiś byt, który stworzył świat i nad nim panuje, po czym na wszelki wypadek dodaje się, że jego poznanie jest dla nas niemożliwe (przynajmniej za życia). Co całkowicie zamyka sprawę pytań "gdzie on jest, skoro jest taki wielki to czemu nikt nigdy go nie widział i czemu nie ma na jego istnienie żadnych dowodów".
Zarówno w przypadku wszystkich bogów z Jehową/Elohimem/Adonai/zwał jak zwał, jak i w przypadku Konia na wrotkach i Potwora Spaghetti został zastosowany identyczny wybieg (Koń mieszka pod ziemią, Jednorożec jest niewidzialny, Potwór Spaghetti jest całkowicie niezgłębiony) który w żenujący wręcz sposób ma usprawiedliwiać jakąś paradoksalną nieobecność danego boga, mimo że ponoć on jednak istnieje. Mnie to zawsze przypomina taki tekst powtarzany małym dzieciom: "Święty Mikołaj się bardzo spieszy i dlatego nigdy go nie spotkaliśmy"
I tak to wygląda - wiara w Boga, Konia na wrotkach, Latającego Potwora Spaghetti, Niewidzialnego Różowego Jednorożca, Niebiański Czajniczek, Świętego Mikołaja, czy cokolwiek innego, to DOKŁADNIE TAKA SAMA WIARA. Nie ma tu mowy o żadnym spłycaniu. Gdyby 2000 lat temu przypadkowo zamiast wiary chrześcijańskiej zaczęła się rozpowszechniać wiara w Konia na wrotkach, to dzisiaj byłaby uważana za normę, chociaż teraz widzimy jaka jest irracjonalna, by nie rzec głupia.
|
Śr gru 24, 2008 15:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|