a moim daniem ten tekst nie jest antyreligijny, jest dziwny, nawet bardzo, trudny do zrozumienia, jeśli to ty napisałeś memento, to szacunek.
Pokazuje, że chrześcijaństwo (przynajmniej niektórzy) nie modlą się do Boga tylko do Krzyża, zapominają o tym co głosił Jezus i stają się podobniejsi do faryzeuszów- modlą się na pokaz, modlą się do symboli. W połowie zgadzam się z tym, a w połowie nie, zgadzam się, że w naszych sercach zachował się ten Krzyż, a miłość, pokój, miłosierdzie, i to wszystko co głosił Chrystus zgasło, ale jeszcze są ludzie pamiętający te nauki. Chyba najważniejsza jest wiedza o tym, że tak się dzieje, później następuje najtrudniejsze, zmiana swojego postępowania, zmiana całego społeczeństwa. To prawda, że ten tekst w niektórych momentach nawołuje do niewiary w Jezusa, ale nie mówi, że On nie walczył ze śmiercią, a jak walczył to musiał być tym "kimś"-->

Wielkie dzięki memento, że mi przypomniałeś o tym wszystkim, na prawdę dziękuje. Proszę o odpowiedź.

Są przypadki w których człowiek "walczy" ze śmiercią długo zanim umrze..

odniesienie do tekstu początkowego.

Powiedziałbym, że nie tylko odkrycia naukowe mają wpływ na światopogląd! Raczej światopogląd społeczeństwa ukierunkowuje rozum ludzki na poszukiwania na tej, czy innej drodze.
Nie dziwne, że w którąkolwiek szliśmy stronę, znajdowaliśmy moc argumentów?
Człowiek w depresji "nawet na słońcu dostrzega plamy"; odnajduje skażenie we wszystkim. Człowiek radosny widzi głównie cechy pozytywne.
Model świata nigdy nie będzie pełny, a nauka w istocie nie zajmuje się rozważaniami o centrum wszechświata. Centrum wyznaczamy sami- jako układ odniesienia. W danej sytuacji istnieje taki układ odniesienia, który jest odpowiedniejszy od innych.
Trzeba przyjąć odpowiedni układ odniesienia.
Ziemia centrum wszechświata- czemu nie, skoro inaczej niepodobna w tej "wielkiej pustce" odnaleźć człowieka.
Ziemia nie w centrum- czemu nie, jeśli mamy opisywać zjawiska astronomiczne.

Argumenty zawsze znajda się dla dobrych sprzedawców by wcisnąć bubel i dla dobrze opłacanych adwokatów;) Nie mam wątpliwości, że argumenty znajda się na wszystko, ale nie wszytko jest prawdą..

Optymizm, pesymizm jest subiektywnym odczuciem i dla każdego człowieka zależnie od stanu jak najbardziej prawdziwy..

po dłuższym przemyśleniu tekstu memento, jednak moim zdaniem ten tekst jest ateistyczny, bo ateistów i wierzących różni na pewno, to że my wierzymy w zbawczą moc Krzyża, a dokładniej w to, że Jezus pokonał śmierć i oczekujemy zmartwychwstania. A ateiści nie wierzą .... po co ja to piszę chyba wszyscy wiedzą. W każdym razie chcę zmienić wcześniejszy post (szkoda, że nie ma opcji edycji posta)