filippiarz, JEZUS POWIEDZIAL: Nie sadzcie, ze przyszedlem zniesc Prawo albo Prorokow. Nie przyszedlem zniesc, ale wypelnic. Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, az sie wszystko spelni (Mt 5, 17-18)

Z tymi Trzema Królami to widzę jakieś nowatorskie trendy,pewnie z szacownego grona księzy egzorcystów?Gdyby ci jak ich nazywasz bałwochwalcy i okultyści nie obserwowali gwiazd to nigdy by nie trafili do Betlejem.Magami nazywano wczesniej kapłanów zooastryjskich od nazwy plemienia,z którego mieli sie wywodzić.Pisałem zresztą o tym na forum w temacie o zaratusztrianizmie.Co ma to wspólnego z tarokiem?Przynajmniej Biblia nie wspomina nawet zdaniem o dalszych poczynaniach Trzech Króli po powrocie z Betlejem.

AHAWA, ale pomimo tego, jakimś cudem, żydowski Zakon nie obowiązuje katolików, no nie?
Chyba znasz różnicę pomiędzy Nowym a Starym Przymierzem - który, dlaczego, z kim i przez kogo został zawarty, hmm?

Okazuje się, że królowie, to okultyści. W takim razie dlaczego w kościele jest złoto, mirra i kadzidło? Przecież to rzeczy będące w posiadaniu okultystów!! Skandal!!!!!!

Sareneth, to juz chyba bedzie OT, trzeba by bylo osobny temat o tym:) Jak zalozysz to odpowiem:) juz mam odpowiedz przygotowana gotowa do wklejenia. tylko daj tu linka potem zebym mogl znalezc.

Skoro przepisy starego zakonu są dalej aktualne Twoim Zdaniem rozumiem że:
nosisz pejsy,nie jesz wieprzowiny, w szabat jak jedziesz samochodem to siedzisz na butelce wody,nie spożywasz pokarmów ugotowanych przez miesiączkujacą kobietę, zabijasz zwierzęta w ofierze etc.

skoro Stary Zakon nie ma dla Ciebie, Cyrylu, żadnego znaczenia, to pewnie 10 przykazań to też przeżytek

Chyba nie do końca dobrze rozumiemy przytoczone wyżej słowa.Bo albo trzymamy się dalej każdej kreski Prawa które oprócz 10 przykazań każe nosić również pejsy albo odrzucamy te niedorzeczności /moim zdaniem słusznie/.Tylko wtedy przeczymy cytowanemu fragmentowi Ewangelii.

"W Starym Prawie zawarte były trzy rodzaje nakazów:
- moralne (np. "nie zabijaj")
- karne (przepisy mówiące za jakie przestępstwa jakie kary obowiązują)
- liturgiczne (np. ile świecznik ma mieć świec, jak ma wyglądać ołtarz etc)

Nowe Prawo tłumacząc Stare znosi prawo karne i przepisy liturgiczne (Jezus ustanawia zresztą nową liturgię (Łk 22,19)) , ale przecież moralność się nie zmienia - tyle że musi być doskonalsza (Mt 5,20)"
http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=461

Posiadanie przedmiotów "obłożonych klątwą" należy do prawa karnego i dlatego nie obowiązuje chrześcijan.
Chrześcijan obowiązuje rozeznanie duchowe, dlaczego chcą posiadać te przedmioty.
Jeśli dlatego, że są one "magiczne" i chce się to jakoś wykorzystać, to jest to postępowanie niewłaściwe, jeśli się po prostu kolekcjonuje przedmioty związane z różnymi kultami, wierzeniami to jest to kolekcjonerstwo, a te nie jest przecież grzechem ;P

Posiadanie przedmiotów "obłożonych klątwą" działa źle czy to kiedyś czy teraz.

Na filmach - faktycznie tak bywa
Jak zdefiniujesz ową "klątwę" dla chrześcijanina? Kiedy karty są kartami zwykłymi, a kiedy "przeklętymi"?

Nie zdefiniuję. Może ona przybierać różne postacie - np. oddanie przedmiotu i noszącego go osoby szatanowi, "przemodlenie" nad przedmiotem, czy nawet zwykłego przekleństwa. A to tylko przykłady.

Czyli "przeklęty" przedmiot jest przeklęty wtedy, gdy wydaje się być przeklęty?
OK, jestem za.
Czyli mogę trzymać w domu przedmioty, które nie wydają mi się przeklęte, np. karty?

filippiarz, jak dla mnie to se możesz trzymać w domu orangutana, dla chrześcijanina trzymanie w domu przedmiotów będących narzędziami w kultach bałwochwalczych jest niebezpieczne. Co do kolekcjonowania: czym innym jest zbieranie znaczków, a czym innym zbieranie kart tarota, przecież u podłoża każdego kolekcjonerstwa leży jakieś zamiłowanie, a więc trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego mam zamiłowanie do zbierania przedmiotów kultów demonicznych a nie np. do zbierania różnych gatunków kwiatków czy serii znaczkow.