Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz paź 09, 2025 19:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Fakty historyczne, a wiara 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 26, 2008 12:59
Posty: 47
Post 
ftd napisał(a):
Sama postać Jezusa zmartwychwstającego, czyniącego cuda, porywającego tłumy powinna zostac odnotowana. Tymczasem o nim nie ma ani słowa.

Jest kiloka źródeł "świeckich", które mówią o Chrystusie. A co do tego, że czynił cuda i zmartwychwstał... To raczej nie miało znaczenia historycznego dla kronikarzy Cesarstwa Rzymskiego. Wątpię, czy w Rzymie to w ogóle zauważyli (dopiero później, ja chrześcijaństwo zaczęło się "rozprzestrzeniać").
Natomiast późniejsza historia kościoła jako instytucji miała znaczący wpływ na rozwój Europy, jej kultury a przede wszystkim jej dzisiejszego wyglądu. Przypominam, że tworzenie się dzisiejszej ZEurpy miało miejsce po upadku Cesarstwa Rzymskiego i było ściśle związane z Chrześcijaństwem.

_________________
witam wszystkich


Wt gru 30, 2008 21:59
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn cze 09, 2008 7:25
Posty: 72
Post 
Widocznie Bóg chciał aby takich jednoznacznych dowodów nie było. A może miało tak być, że w momencie śmierci i zmartwychwstania postać Jezusa nie była zakończona. Dopiero po jakimś czasie miał wyłonić się ten właściwy Chrystus.


Wt gru 30, 2008 22:14
Zobacz profil
Post 
A jakich dowodów byście się spodziewali ? Co by was zadowoliło ?


Śr gru 31, 2008 16:43

Dołączył(a): Cz gru 25, 2008 18:40
Posty: 104
Post 
Chcecie dowodów czarno na białym? Powodzenia. Takich po prostu nie ma. Zawsze wszystko da się zanegować, dla jednego pewne "dowody" są oczywiste, dla innego znajdzie się sposób, żeby je zakwestionować.

Na tym polega wiara. Gdybyśmy mieli wielki znak na niebie "TO JA CHRYSTUS, IDŹCIE ZA MNĄ" wolną wolę moglibyśmy włożyć w buty.

Osobiście uważam, że jest pełno dowodów istnienia Boga, także jako Jezusa. Ale to inna, odrębna kwestia. Nie historyczna, więc offtopowa w tym temacie.


Śr gru 31, 2008 19:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Marek MRB napisał(a):
A jakich dowodów byście się spodziewali ? Co by was zadowoliło ?


Tak na prawdę nie ma takiego dowodu bo jeśli ktoś chce to zaneguje wszystko . Kiedyś rozmawiałem z ateistą , który tak się zapędził ,że zanegował prawdziwość swojej matki ,bo przecież kobieta podająca się za matkę mogła być sobowtórem matki , przybyszem z kosmosu lub podstawioną kobietą po operacji plastycznej.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr gru 31, 2008 19:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Seweryn napisał(a):
Tak na prawdę nie ma takiego dowodu bo jeśli ktoś chce to zaneguje wszystko . Kiedyś rozmawiałem z ateistą , który tak się zapędził ,że zanegował prawdziwość swojej matki ,bo przecież kobieta podająca się za matkę mogła być sobowtórem matki , przybyszem z kosmosu lub podstawioną kobietą po operacji plastycznej.


Obawiam się, że twój rozmówca nie był ateistą lecz chorym umysłowo paranoikiem.


Śr gru 31, 2008 20:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Witold napisał(a):
Obawiam się, że twój rozmówca nie był ateistą lecz chorym umysłowo paranoikiem.



Raczej nie , po prostu był ateistą tak jak Ty . Negował wszystko jak leci nie zważając na żadne argumenty .
Znalazłem to zdanie:
Cytuj:

jeśli widzisz przed sobą kobietę wyglądającą jak Twoja matka, to nie znaczy jeszcze, że to jest Twoja matka, niezależnie od tego, jak mocno w to wierzysz. Możesz być o tym tak przekonany, że zeznasz o tym na łożu śmierci, a to może być sobowtór, albo nieznana siostra bliźniaczka, zabrana przy porodzie, albo po prostu przewidzenie.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr gru 31, 2008 20:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
A jak widzisz Kaczyńskiego to nie możesz być pewny, czy to Lech, czy Jarosław, czy może któryś z dwóch pozostałych, hipotetycznych klonów (a Polityka kiedyś w ramach żartu opublikowała długi artykuł, dowodzący, że Kaczyńskich jest czterech).


Cytuj:
Raczej nie , po prostu był ateistą tak jak Ty . Negował wszystko jak leci nie zważając na żadne argumenty .


Nie zrównuj mnie z jakimś paranoikiem dobrze?
Niestety z argumentami to jest problem, bo sporo z nich wymaga uprzedniej wiary, żeby można było uznać je za argumenty, a w ten sposób daleko nie zajedziemy.


blacky napisał(a):
Na tym polega wiara. Gdybyśmy mieli wielki znak na niebie "TO JA CHRYSTUS, IDŹCIE ZA MNĄ" wolną wolę moglibyśmy włożyć w buty.


Moim zdaniem się mylisz ;)
Gdyby taki napis był (i przy okazji byłby to jasny, cudowny napis świadczący o istnieniu Boga, a nie chmurka ułożona tak, że jeśli ktoś ma ochotę to może ją sobie zintepretować jako egipski hieroglif, którego wymowa jest podobna do "To ja, Jezus" w języku buszmenów), to wtedy tak naprawdę dopiero byśmy zyskali wolą wolę i możliwość wyboru. Bo jaki mamy teraz wybór? Nie poparta niczym poza samą wiarą - wiara, lub jej brak, poparty tym, że wiara nie jest poparta dowodami na istnienie obiektu wierzeń?

Ty to nazywasz wyborem?
Jak nie wiemy nawet co wybieramy.


Śr gru 31, 2008 21:18
Zobacz profil
Post 
A co,jeśli wiemy,co wybieramy?
Powiedziałeś,że uczucia są prawdziwe,mamy dowód ich istnienia,bo je czujemy.Więc jeśli czujesz,że masz wewnetrzny kontakt z Bogiem,czujesz Jego działanie w swoim życiu,a nie jest to urojenie wynikające z silnego pragnienia,by tak było,tylko uczucie to zaskakuje cię nagle,właśnie ateiste,po prostu Bóg daje ci się poznać,to co,nie wiesz nadal,co wybierasz?


Śr gru 31, 2008 21:26

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Witold napisał(a):

Nie zrównuj mnie z jakimś paranoikiem dobrze?
Niestety z argumentami to jest problem, bo sporo z nich wymaga uprzedniej wiary, żeby można było uznać je za argumenty, a w ten sposób daleko nie zajedziemy.




Nie zrównuję Cię z paranoikiem bo nie twierdzę, że on nim był , to ty tak powiedziałeś. Jednak stawiać taką diagnozę o człowieku po kilku zdaniach potrafi tylko geniusz lub szaleniec . Równie dobrze o Jezusie i religii możesz wyciągać równie błędne wnioski .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr gru 31, 2008 21:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
mariamne z magdali napisał(a):
A co,jeśli wiemy,co wybieramy?
Powiedziałeś,że uczucia są prawdziwe,mamy dowód ich istnienia,bo je czujemy.Więc jeśli czujesz,że masz wewnetrzny kontakt z Bogiem,czujesz Jego działanie w swoim życiu,a nie jest to urojenie wynikające z silnego pragnienia,by tak było,tylko uczucie to zaskakuje cię nagle,właśnie ateiste,po prostu Bóg daje ci się poznać,to co,nie wiesz nadal,co wybierasz?


O ile dobrze pamiętam, mówiłem też na czym polega w związku z tym różnica, pomiędzy uczuciami a Bogiem. Choć nie jest łatwo to wyjaśnić, ale kto powiedział że temat jest łatwy.

Cały problem w tym, że JA jakoś nie czuję Boga. To jak to właściwie jest: on istnieje uniwersalnie, czy tylko dla tych którzy go czują?

Bo jeśli powiemy, że Bóg to tylko uczucie, to z kolei trochę się kłóci z przypisywaniem mu mocy sprawczej, stworzenia świata i tak dalej...


Cytuj:
Nie zrównuję Cię z paranoikiem bo nie twierdzę, że on nim był , to ty tak powiedziałeś. Jednak stawiać taką diagnozę o człowieku po kilku zdaniach potrafi tylko geniusz lub szaleniec . Równie dobrze o Jezusie i religii możesz wyciągać równie błędne wnioski .


Ale sam chyba przyznasz, że to z tą matką to było po prostu głupie. Ja takich bzdur nie wypisuję, więc nie wiem czemu przypisujesz taką łatkę do ateistów w ogóle (negowanie wszystkiego).

Ateizm neguje istnienie bogów i zjawisk nadprzyrodzonych - to wszystko.


Śr gru 31, 2008 21:58
Zobacz profil
Post 
"Cały problem w tym, że JA jakoś nie czuję Boga. To jak to właściwie jest: on istnieje uniwersalnie, czy tylko dla tych którzy go czują? "

No dobrze,a czy skoro miłość istnieje ogólnie,uniwersalnie,ale ja jej właśnie nie czuję,to ona traci swoją uniwersalność?


Hola,hola ;)
Wikipedia:Ateizm – pogląd odrzucający wiarę w istnienie wszelkich bogów. Ateizm tłumaczy zjawiska świata bez odwoływania się do przyczyn nadnaturalnych, a jako składnik refleksji filozoficznych, najczęściej łączy się z postawą racjonalistyczną i materialistyczną.

1.nie odwołuje sie do zjawisk nadnaturalnych,ale im NIE PRZECZY.Nieistnienie bogów wszelkich nie wyklucza nadnaturalności.

2.czy twoja postawa jest też materialistyczna?


Śr gru 31, 2008 22:06

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Witold napisał(a):

Ale sam chyba przyznasz, że to z tą matką to było po prostu głupie. Ja takich bzdur nie wypisuję, więc nie wiem czemu przypisujesz taką łatkę do ateistów w ogóle (negowanie wszystkiego).

Ateizm neguje istnienie bogów i zjawisk nadprzyrodzonych - to wszystko.


Ateista neguje wszystko co może świadczyć o Bogu , jeśli będzie to matka to zaneguje własną matkę. Jesli to będzie całun to zaneguje całun , jeśli to będzie logiczna argumentacja to zaneguje logikę:

Cytuj:
Co nie zmienia faktu, że jeżeli wydaje nam się coś logiczne, to nie czyni to tego wcale a wcale prawdziwym
Logika kiepsko dopasowuje sie do codziennych sytuacj.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr gru 31, 2008 22:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
mariamne z magdali napisał(a):
No dobrze,a czy skoro miłość istnieje ogólnie,uniwersalnie,ale ja jej właśnie nie czuję,to ona traci swoją uniwersalność?


Miłość jest nie zawsze nie dla wszystkich... nie wszyscy zawsze ją odczuwają...
tymczasem Bóg ma być zawsze i wszędzie...



Cytuj:
Hola,hola ;)
Wikipedia:Ateizm – pogląd odrzucający wiarę w istnienie wszelkich bogów. Ateizm tłumaczy zjawiska świata bez odwoływania się do przyczyn nadnaturalnych, a jako składnik refleksji filozoficznych, najczęściej łączy się z postawą racjonalistyczną i materialistyczną.


Hola, hola ;)
Encyklopedia PWN
ateizm [gr. a- ‘nie’, theós ‘Bóg’], filoz. pogląd zaprzeczający istnieniu bogów, a zwł. Boga religii monoteistycznych;


Cytuj:
2.czy twoja postawa jest też materialistyczna?


Raczej owszem.
Tak, tak, tak, wiem, miłość nie jest materialna, ale jest wytworem materialnego mózgu materialnego człowieka, podobnie jak umysł.

Cytuj:
Ateista neguje wszystko co może świadczyć o Bogu , jeśli będzie to matka to zaneguje własną matkę. Jesli to będzie całun to zaneguje całun , jeśli to będzie logiczna argumentacja to zaneguje logikę:


Pierwsze: nawet gdyby całun pochodził z czasów Jezusa i nawet gdyby faktycznie jego przedstawiał - w żaden sposób nie świadczy to o istnieniu Boga. Świadczy to co najwyżej o istnieniu Jezusa...

Drugie: ...chociaż i tak jest masa argumentów przemawiających przeciwko autentyczności całunu

Trzecie: problem z logiczną argumentacją polega na tym, że to teizm neguje logikę i przy tym udaje, że jest z nią zgodny (choć słyszałem też wersję, że Bóg jest ponad logiką i to dlatego - cóż, w każdym razie to kolejna teoria całkowicie nie do obalenia).


Śr gru 31, 2008 22:57
Zobacz profil
Post 
Teraz mi wstyd...Przecież te kwestie już mi tłumaczyłeś.Ale na szczęście odświerzyłam to sobie ;)

"Ale, ponad wszelką watpliwość, widzimy i odczuwamy efekty tych uczuć. Przede wszystkim sam fakt, że CZUJESZ i nie można tego w żaden sposób podważyć, jest dowodem na istnienie uczuć. Istnienie uczuć potwierdza biologia, chemia (działanie mózgu i reszty organizmu) i psychologia.
W tym momencie wielu wierzących zapewne chciałoby wykrzyknąć "my czujemy, że Bóg istnieje". Błąd. W przeciwieństwie do Boga, uczucia właściwie nie istnieją uniwersalnie - istnieją tylko w nas samych, podczas gdy Bóg ma podobno być wiecznym bytem, realnie egzystującym we Wszechświecie, mającym wpływ na cały świat. Zatem jeśli taki Bóg faktycznie istnieje i faktycznie można to czuć, to powinniśmy to czuć wszyscy. Dla przykładu: nie wszyscy ludzie odczuwają miłość i nie zawsze ją odczuwają, bo po prostu nie zawsze miłość jest (rozumiesz chyba, co mam na myśli). Skoro Bóg jest zawsze i wszędzie i obchodzą go losy wszystkich, wszsycy powinni go odczuwać po równo - zawsze.
Poza tym miłości nie przypisuje się świadomości i mocy sprawczej... "


Co do ateizmu,to będąc jeszcze niewierzącą,ATEISTKĄ,zajmowałam sie na wszelkie sposoby parapsychologią.Wszelkie aspekty nadnaturalności wcinałam na śniadanie :D i przeczyłam Bogu w sposób absolutny.Czy odmówiłbyś mi wtedy tego miana?


Śr gru 31, 2008 23:08
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL