Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 17:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 805 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 54  Następna strona
 Ateizm,czyli urojona wizja człowieka 
Autor Wiadomość
Post Ateizm,czyli urojona wizja człowieka
Ateizm, czyli urojona wizja człowieka

Punktem wyjścia ateizmu jest wiara w to, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzętami.

Irracjonalizm wiary ateistów

Ilekroć rozmawiam z ateistami, to za każdym razem dziwię się temu, iż żaden z nich nie wyciąga wniosków z historii ateizmu. Moi rozmówcy potwierdzają swoją postawą i swoim sposobem prowadzenia dyskusji to, że stali się więźniami własnego systemu wierzeń. Ateiści nie reagują na najbardziej nawet oczywiste argumenty, które wykazują irracjonalność przyjętego przez nich systemu przekonań. Każdy z ateistów, z którymi dotąd rozmawiałem, zachowuje się tak, jakby w swoim sposobie myślenia oraz w swoim sposobie uciekania od faktów był dokładną kopią innych ateistów.

Wspólną cechą ateistów, z którymi miałem kontakt, jest to, że sprawiają wrażenie, jakby nie wiedzieli, iż to właśnie systemy ateistyczne doprowadziły do najbardziej okrutnych dyktatur oraz do największych zbrodni w historii ludzkości. W dziejach człowieka żadna marginalna mniejszość – a do takiej należą ateiści – nie dokonała zbrodni na tak wielką skalę, jak właśnie ci, którzy usiłują urządzić świat bez Boga. Wygląda na to, że o ludobójstwach dokonanych przez ateistów wiedzą wszyscy poza… ateistami. Żaden ze spotkanych przeze mnie ateistów nie powiedział, że przeprasza za zbrodnie dokonane przez systemy ateistyczne i że on sam próbuje wyciągać wnioski choćby z najnowszej historii.

Po drugie, ateiści sprawiają wrażenie, jakby myśleli, że ludzie, którzy są pewni istnienia osobowego Boga, uwierzyli w Stwórcę - na przykład - drogą losowania, a nie w oparciu o doświadczenie niezwykłości własnego człowieczeństwa, którego nie da się racjonalnie wytłumaczyć jako wytworu nieosobowej i nieświadomej siebie materii. Wiara ateistów w to, że człowiek wymyślił Boga, jest równie irracjonalna, jak wiara w to, że człowiek wymyślił samego siebie albo jak wiara w to, że mężczyzna wymyślił kobietę. Człowiek rozumny odkrywa istnienie Boga w miarę odkrywania niezwykłości własnego człowieczeństwa, którym się zdumiewa i które jakościowo wyróżnia go spośród wszystkich istot na tej Ziemi.

Po trzecie, ateiści sprawiają wrażenie, jakby nie wiedzieli o tym, że istotą ateizmu nie jest negowanie istnienia Boga, lecz negowanie istnienia człowieka jako kogoś w istotny sposób różnego od zwierząt. Człowiek, który wierzy, że jest jedynie nieco bardziej wyewoluowanym zwierzęciem, nie ma powodów, by postawić sobie pytanie o to, czemu lub Komu zawdzięcza swój sposób istnienia. Odkrywanie Boga to logiczna konsekwencja odkrywania niezwykłości człowieka. Wystarczy się przestraszyć, aby uwierzyć w istnienie bóstw lub w istnienie jakiegoś urojonego boga, ale trzeba odkryć w sobie niezwykłość bycia osobą, by postawić pytanie o Boga prawdziwego. W ateizmie jest miejsce jedynie na karykaturę Boga, na przykład jako „opium dla ludu”, gdyż w tym systemie jest miejsce jedynie na karykaturę człowieka jako kogoś, kto jest jedynie nieco „udziwnionym” zwierzęciem.

Po czwarte, ateiści sprawiają wrażenie, jakby nie rozumieli, że przyjęli przekonania, które zmuszają ich albo do uwierzenia w to, że człowiek nie różni się jakościowo od zwierząt, albo do uwierzenia w to, że jeśli się różni, to muszą ten fakt tłumaczyć irracjonalnie, na przykład jako dzieło przypadku czy jako nieprawdopodobny zbieg okoliczności w ramach procesu ewolucji. Ateiści zakładają bowiem a priori to, że materia sama siebie wytworzyła i że wyczerpuje ona całą rzeczywistość wszechświata.

Po piąte, ateiści sprawiają wrażenie, jakby nie wiedzieli o tym, że ogromna większość ludzi odkrywa w sobie te cechy - zwłaszcza zdolność poznania prawdy i podejmowania świadomych decyzji, a także zdolność do odpowiedzialności, miłości i wierności - których ateistom nie pozwala dostrzegać przyjęty przez nich system wierzeń. Świadomość, wolność i miłość to wyjątkowe zdolności człowieka, które nie są spotykane w świecie zwierząt, roślin czy minerałów. Wierzyć w to, że świadomy siebie i zdolny do miłości człowiek pochodzi od świata nieosobowego, to bardziej irracjonalne, niż wierzyć w to, że motyl potrafi swoimi skrzydełkami rozbić szybę pancerną.

Irracjonalizm ateistycznej antropologii

Punktem wyjścia ateizmu nie jest zatem problem teologiczny, lecz antropologiczny, czyli wiara ateistów w to, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzętami. Ateiści wierzą w to, że nasza świadomość jest jedynie subiektywna, wolność jedynie pozorna, a miłość to tylko kwestia biochemii. Podstawą ateizmu jest oderwana od rzeczywistości wizja człowieka. Tak, jak zwierzę nie ma odniesienia do Boga, tak też człowiek w wizji ateistów rzeczywiście takiego odniesienia mieć ani nie potrzebuje, ani nie potrafi. Tyle tylko, że ateizm alienuje człowieka od tego wszystkiego, co w nas specyficznie ludzkie i co sprawia, że jesteśmy w stanie zachowywać się w jakościowo inny sposób niż zwierzęta. Ateizm to system, który nie widzi istotnej różnicy między antropologią a zoologią, między popędami a wolnością, między instynktem a miłością. Ateiści widzą w człowieku zwierzęcość, a w zwierzętach dopatrują się człowieczeństwa.

Są tacy ludzie, którzy rzeczywiście odkrywają w sobie jedynie to, co mają wspólnego ze zwierzętami. W konsekwencji ludzie ci postępują tak, jakby musieli być niewolnikami instynktów, popędów, hormonów czy nacisków zewnętrznych. Tacy ludzie nie są w stanie postawić nie tylko pytania o Boga, ale też pytania o samego siebie. Człowiek, który przyjął ateistyczny system wierzeń w antropologii, traktuje zachowanie tych, którzy racjonalnie myślą, odpowiedzialnie decydują i wiernie kochają, jako zachowanie irracjonalne. Z jego perspektywy tego typu zachowanie tak właśnie wygląda. Gdyby zwierzęta miały świadomość – pozostając we wszystkim innym zwierzętami – to też dziwiłby się temu, że ludzie są zdolni do działania innego niż kierowanie się instynktami, popędami czy biochemicznymi bodźcami.

Nic dziwnego, że w obliczu karykaturalnie zredukowanej wizji człowieka społeczeństwo zbudowane na postulatach ateistów prowadzi w praktyce do poniżenia człowieka, zwłaszcza człowieka niewinnego i uczciwego. Nie jest kwestią przypadku to, że ateistyczni politycy bardziej troszczą się o bogatych aktywistów gejowskich niż o biednych bezrobotnych, a ateistyczni prawnicy bardziej troszczą się o katów niż o ich ofiary. Z kolei ateistyczne feministki bardziej troszczą się o seks niż o dzieci, a ateistyczni ekolodzy bardziej troszczą się o ochronę zwierząt niż o ochronę ludzi.

Każdy system ateistyczny prowadzi do jakiejś formy dyktatury, gdyż ateiści przypisują sobie władzę decydowania o wszystkim. Przypisują sobie nawet władzę decydowania o życiu człowieka, a zatem władzę decydowania o tym, kogo wolno legalnie zabijać, a kogo - ustanowione przez nich prawo – będzie chronić. Ateizm prowadzi nie tylko do jakiejś formy dyktatury. Prowadzi także do jakiejś formy bałwochwalstwa. W ateizmie marksistowskim „bogiem” była partia komunistyczna i jej przywódcy, a w ateizmie liberalnym „bogiem” jest popęd, przyjemność czy pieniądze. Ateizm zawsze stawia coś ponad człowiekiem.

Irracjonalizm ateistycznej „postępowości”

W każdej epoce ateiści stanowią zdecydowaną mniejszość społeczeństwa, a mimo to zawsze myślą, że są zdecydowanie mądrzejsi od zdecydowanej większości ludzi. Są także przekonani o tym, że mają najlepsze pomysły na życie, więzi i wartości godne człowieka. Ateistyczne pomysły w tym względzie – podobnie jak ateistyczna antropologia - są mało skomplikowane. W zeszłym stuleciu przemocą i zbrodniami promowali kult proletariackiego kolektywu. W XXI wieku bardziej wyrafinowanymi metodami – zwłaszcza za pomocą zdominowanych przez siebie mediów - promują „wolne” związki. Warto zauważyć, że ateiści, którzy promują tego typu związki, potwierdzają, iż obce są im zasady logicznego myślenia, gdyż posługują się terminem wewnętrznie sprzecznym. W rzeczywistości nie istnieją „wolne” związki, podobnie jak nie istnieje kwadratowe koło czy niebieska zieleń. Człowiek jest w stanie wymyślić wewnętrznie sprzeczne pojęcia, ale nawet dzieci wiedzą o tym, że takie pojęcia nie mają odpowiednika w rzeczywistości. To, co faktycznie proponują ateiści jako sposób na więzi, zwłaszcza w relacji kobieta – mężczyzna, to nie związki wolne od związków, lecz związki wolne od odpowiedzialności, miłości i wierności.

To, co ateizm proponuje jako sposób na życie, sami ateiści uznają za najbardziej „naukowe”, „racjonalne” i „postępowe”. Tymczasem w rzeczywistości ich pomysły polegają na powtarzaniu najbardziej archaicznych i prymitywnych mitów o tym, że człowiek może być szczęśliwy wtedy, gdy nie będzie jakościowo różnił się w swym postępowaniu od zachowania zwierząt. Ateiści proponują to, co łatwe, a nie to, co prowadzi do rozwoju i radości. W konsekwencji proponują łatwy seks zamiast trudnej miłości, łatwy sposób na kierowanie płodnością (antykoncepcja, prezerwatywy, aborcja) zamiast odpowiedzialnego rodzicielstwa, łatwy „luz” zamiast trudnej odpowiedzialności. W pogoni za tym, co łatwe, ateiści przyjmują nawet tak irracjonalny mit, jak przekonanie, że w jakiejś fazie swego rozwoju człowiek może nie być człowiekiem.

Najgroźniejszym mitem ateizmu jest wiara w to, że kto przestaje kochać Boga, ten zacznie kochać człowieka. Fakty wskazują na to, że jest dokładnie odwrotnie. Pierwsze miejsca na liście największych ludobójców wszech czasów zajmują właśnie ateiści. To nie przypadek, że również w naszych czasach ateiści szydzą sobie z Jezusa, który kochał i uczył kochać, ale nie szydzą sobie z ateistycznych zbrodniarzy, a nawet doszukują się pozytywnych aspektów ich zbrodniczej działalności.

W obliczu powyższych faktów jest sprawa oczywistą, że największy przesąd nowożytności to wiara w to, iż ateizm jest przejawem racjonalizmu i że ateiści to ludzie niewierzący. Mitem jest również przekonanie o tym, że punktem wyjścia ateizmu jest negowanie Boga a nie skrajnie zniekształcona wizja człowieka. „Racjonaliści”, „ludzie nauki”, „ludzie postępu”, „humaniści” to ulubione etykiety, jakimi ateiści chętnie tytułują samych siebie. W ich przypadku w radykalny sposób potwierdza się zasada, że nikt nie jest dobrym sędzią we własnej sprawie.

Zdecydowana większość ludzi, których spotykam, nie mieści się w ateistycznej antropologii. Ludzie ci odkrywają bowiem w sobie takie zdolności, możliwości, potrzeby i aspiracje, których ateiści nie uwzględniają w swojej wizji człowieka i które sprawiają, że istnieje jakościowa różnica między człowiekiem a zwierzętami. Zwierzęta podlegają ewolucji, a człowiek tworzy historię. Zwierzęta od tysięcy lat zachowują się według tych samych schematów i instynktów, a człowiek nie ma granic w rozwoju. Jak długo większość ludzi będzie odróżniać siebie od zwierząt, tak długo ateizm pozostanie zjawiskiem marginalnym. Mimo to – tak, jak dotychczas - pozostanie zjawiskiem groźnym. Człowiek stanowi bowiem największe zagrożenie dla samego siebie w dwóch przypadkach: wtedy, gdy uwierzy, że nie różni się od zwierząt, oraz wtedy, gdy uwierzy, że jest równy Bogu.

Ks. Marek Dziewiecki
Zródło:http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=1949


Cz sty 01, 2009 16:57
Post 
Nic nowego. Kolejny dowód na to, że Kościół liczy tylko na ciemnotę a za zadanie obiera sobie sianie nienawiści do inaczej myślących.

Jak ktoś zainteresowany - na moim blogu niedawno fragment po fragmencie skomentowałem ten tekst.


Cz sty 01, 2009 17:10

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Punktem wyjścia ateizmu jest wiara w to, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzętami.

Bzdura.


Cz sty 01, 2009 17:13
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Punktem wyjścia ateizmu jest wiara w to, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzętami.

początek i już klapa.


Ale to skomentuję:

Punktem wyjscia katolicyzmu, czy też ......../tu wstaw dowolną inną religię w która wierzą miliony/....... jest wiara w Boga ....../lub coś inego/....

czy powyzsze stwierdzenie jest prawdziwe ?
oczywiscie, że tak.
i dlatego uważam, że przynależność do Jakielkolwiek religi to błąd, bo jak można wierzyć w coś co jest wymyślone i nieprawdziwe.

Wierzę w Boga ale nie sądzę, że poddawanie sie tym wszystkim obrzędom - podkreślam - wymyślonymi przez ludzi, coś dało.

takie właśnie są religie i mam nadzieje, że chyba każdy zgodzisie z

Obrazek


Cz sty 01, 2009 17:29
Post 
I własnie nie nawidze takiego podejscia, że to nasz Bóg i nasza religia jest słuszna, przyłącz sie, TYLKO my damy Ci bilet do nieba :/


Cz sty 01, 2009 17:32
Post 
Tekst Dziewieckiego to poziom przedszkola. To z resztą nie pierwszy jego taki tekst. Tak pała nienawiścią do ateistów, że stało się to chyba jego obsesją.

Liczy, że ateiści będą przepraszać za zbrodnie systemów ateistycznych - to tak jakby żądać od katolików przeprosin za zamachy islamistów (bo są teistami).

Przekręca definicję ateizmu - choć samo słowo ateizm mówi czego zaprzeczeniem on jest, Dziewiecki wmawia, że ateizm wychodzi od negacji różnicy między człowiekiem a zwierzęciem.
Robi z ateizmu "system wierzeń".

Kolektywnie przypisuje ateistom najgorsze cechy - musieliby być bardziej zorganizowani niż jakakolwiek religia.

Popisuje się nieznajomością własnej religii.

Jego analogie nie są za nic analogiczne np. : "Wiara ateistów w to, że człowiek wymyślił Boga, jest równie irracjonalna, jak wiara w to, że człowiek wymyślił samego siebie albo jak wiara w to, że mężczyzna wymyślił kobietę."

Ciekaw jestem ilu katolików tutaj przyznaje rację Dziewieckiemu lub wierzy w to co wypisuje?


Cz sty 01, 2009 17:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Nie chce mi się już nawet komentować tego typu artykułów, a w szczególności tego księdza. Beznadziejny przypadek :)

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Cz sty 01, 2009 17:42
Zobacz profil WWW
Post 
No napisał(a):
Cytuj:
Punktem wyjścia ateizmu jest wiara w to, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzętami.

Bzdura.

Nie wszyscy myślą podobnie...radzę poczytać wypowiedzi zdeklarowanych ateistów z tego forum w wątku "Czy wszyscy ateiści uważają się za zwierzęta" :D
movsd orzekł
Cytuj:
małpami wąskonosymi są ludzie

a sereneth konstatował
Cytuj:
komu przeszkadza bycie zwierzęciem

Czyzby z nowym rokiem zaczęło przeszkadzać? :D


Cz sty 01, 2009 17:58

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Ten artykuł widziałem już kilka razy na forum Onetu. Nigdy nie chciało mi się go specjalnie komentować. Mój komentarz na forum onetu, który zamieściłem gdy to widziałem był taki:

Z miejsca widać, że autor tego artykułu to albo człowiek wyjątkowo głupi, albo wyjątkowo załgany.


Cz sty 01, 2009 18:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
Posty: 845
Post 
@Alus

Czy wszyscy ateiści uważają się za zwierzęta

Mam jedno proste pytanie katoliku:

jesteś ssakiem czy nie jesteś ssakiem?


Cz sty 01, 2009 22:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Ehhh, ten ksiądz Dziewiecki.

Cytuj:
Ciekaw jestem ilu katolików tutaj przyznaje rację Dziewieckiemu lub wierzy w to co wypisuje?


Sporo.

Cytuj:
Czyzby z nowym rokiem zaczęło przeszkadzać? Suszę zęby


Człowiek to zwierzę. Jeśli nie wierzysz, weź podręcznik do biologii z gimnazjum, albo napisz co odróżnia człowieka od zwierzęcia, odwołując się do faktów - wtedy może twoje odkrycie wprowadzi zmiany w systematyce organizmów żywych :)


Cytuj:
Z miejsca widać, że autor tego artykułu to albo człowiek wyjątkowo głupi, albo wyjątkowo załgany.


Jako że ma tytuł doktora, obstawiam to drugie. Dla ciekawych, polecam jeszcze jednego fajnego kwiatka pod tytułem "myślenie według buddyzmu". Sądzę, że takich artykułów ma on na pęczki :)


Cz sty 01, 2009 22:27
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Mikolaj9 napisał(a):

Człowiek to zwierzę. Jeśli nie wierzysz, weź podręcznik do biologii z gimnazjum, albo napisz co odróżnia człowieka od zwierzęcia, odwołując się do faktów - wtedy może twoje odkrycie wprowadzi zmiany w systematyce organizmów żywych :)



Gdyby człowiek był zwierzęciem jego badaniem zajmowałaby się zoologia która bada wszystkie zwierzęta. Badaniem człowieka nie zajmuje się zoologia lecz antropologia, która nie bada zwierząt. To jasne stanowisko nauki z którego jasno wynika, że człowiek zwierzęciem nie jest.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Cz sty 01, 2009 22:40
Zobacz profil
Post 
Ja "polecę" tekst "Bóg rodzi się w Dolinie Ciemności" - również omówiony na moim blogu. :)

Można się z niego dowiedzieć tego np. że ateiści są niezdolni do jakiejkolwiek miłości.


Cz sty 01, 2009 22:41
Post 
W sensie biologicznym człowiek jest zwierzęciem.
W sensie jakościowym - nie jest, stąd podział na ludzi (cywilizacja, prawo, zasady, ograniczanie swoich popędów, abstrakcyjne myślenie) i zwierzęta.

Dziewiecki stara się to rozróżnienie zatrzeć. Niewielu ateistów uważa się raczej jakościowo za równych jakiejś rybie czy kurczakowi.


Cz sty 01, 2009 22:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
Posty: 845
Post 
@Seweryn

Gdyby człowiek był zwierzęciem

To może Ty mi odpowiesz: jesteś ssakiem?

Tak czy nie. Bez żadnych "ale". Stać Cię na odpowiedź?

Badaniem człowieka nie zajmuje się zoologia lecz antropologia, która nie bada zwierząt. To jasne stanowisko nauki z którego jasno wynika, że człowiek zwierzęciem nie jest.

Logiczne jak reszta Twoich poglądów:

"Badaniem ptaków nie zajmuje się zoologia lecz ornitolgia (...) To jasne stanowisko nauki z którego jasno wynika, że ptak zwierzęciem nie jest."


Cz sty 01, 2009 22:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 805 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 54  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL