Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 15:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 CUDA 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
mariamne z magdali napisał(a):
Ale istnienia o.Pio chyba nie negujesz? ;)
My nie musimy negować istnienia potwora z Loch Ness,Kasai Rexa ani nawet "Czraodziejki z Księżyca"(toż to przecież film historyczny ;) )
ale jakoś mi się zdaje,że oni wszyscy nie pozostawili po sobie tysięcy uleczonych ludzi...


Chodzi o to, że moim zdaniem współcześnie tak naprawdę bardzo wielu ludzi miałoby problem z uwierzeniem w te wszystkie cuda, tak jak ma problemy z uwierzeniem w potwora z Loch Ness. Bo to w gruncie rzeczy podobna wiara. Są ludzie, którzy twierdzą, że widzieli UFO, widzieli potwora z Loch Ness i Chupacabrę i pewnie tych ludzi znalazłyby się tysiące. A niektórzy z nich są gotowi pokazać wam zdjęcia tego, co rzekomo widzieli.
Istnienie potwora z Loch Ness, UFO i innych takich jest jednak nam wszystkim zasadniczo na tyle obojętne, że wszyscy myślimy racjonalnie i wszyscy dochodzimy do tego samego wniosku: nawet mimo tych rzekomych "zdjęć", te historie są po prostu mało wiarygodne.
Tymczasem wiara w cuda ludziom wierzącym obojętna nie jest, uważają je za dowód istnienia tego, w czego istnienie i tak wierzą, zatem wierzycie w to, że zaszły same cuda. Choć historie te są racjonalnie myśląc, równie mało wiarygodne co te o potworze z Loch Ness.

Owa mała wiarygodność wynika już z samego faktu tego, że jedni opowiadają nam o jakimś wielkim dinozaurze, a drudzy o różnych cudownych uzdrowieniach, chociaż racjonalne myślenie odrzuca prawdopodobieństwo jednego i drugiego (nawet jeśli oba są jakoś udokumentowane, jak zdjęcia potwora czy świadkowie cudów).

Tak to jak dla mnie wygląda.


Cytuj:
Kontra:a gdybym ci powiedziała,że znajoma,starsza i mądra pani,modliła sie za wstawiennictwem o.Pio o zdrowie dla swojego wnuka,który w zastraszającym tempie tracił wzrok i nie miał mieć szans na normalne widzenie,no i jak przypuszczasz...?Co było dalej?Tak,tak,wnuk nagle odzyskał całkowitą sprawność wzroku,nie mając bladego pojęcia jako to sie stało (starsza pani czuła woń fiołków podczas modlitwy,dopiero po czasie moja babcia powiadomiła ją,że to specyficzne dla o.Pio)


A jak sądzisz?
Czy ta historia brzmi wiarygodnie?
Uwierzyła byś, gdyby chodziło o zielone ludziki z marsa, a nie o Ojca Pio?


Cytuj:
Nie dałeś żadnej odpowiedzi na przypadki o.Pio poza uzdrowieniami;mam na myśli bilokację(jeśli zerknąłeś do linka Owieczki),czy też sytuację objawiania się ludziom ,którzy nawet go nie znali,itd,albo,wróciwszy jeszcze do uzdrowień,pomoc ludziom,którzy nie mieli/mają pojęcia nawet o istnieniu o.Pio.


Pierwsze: historie te jak dla mnie, brzmą równie niewiarygodnie jak opowieści ludzi powranych przez UFO.

Drugie: to że nie potrafimy czegoś wyjaśnić, nie jest dowodem na to, że zaszła interwencja sił nadprzyrodzonych...

Trzecie: ...toteż nie twierdzę, że umiem wyjaśnić cuda Ojca Pio.

Czwarte: uzdrowienia, bilokacja... nic czego nie potrafiłby Sathya Sai Baba :)


Cz sty 01, 2009 14:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
Żadnego Wiktora tu nie widzę


Witoldzie, sorry, wybacz, ale nawet Owieczka miewa zaciemnienie rozumku czasami jak widac :rotfl:

Co do odrośniętej nogi, ok, możesz nie wierzyć, możesz potraktować to jak legende o smoku wawelskim.
Nawet jesli tak jest, że kończyny rzeczywiście nie odrastają, to może jest jakiś powód tego, którego nie znamy, nie podważam tym samym wszechmocy Boga, moze On sam ograniczył w jakiś sposób mozliwości własnego działania, a może takie cuda uznał za niepotrzebne. Tak samo jak nie każdemu ślepcowi przywrócił wzrok - uważam, że ma swoje powody. Nie wiemy też ile cudów przydarza nam się w życiu, a jesli nie cudów, to przynajmniej Bożych interwencji - gdybysmy wiedzieli ile złego mogło nam sie stać, a nie stało, wtedy wiedzielibyśmy i mam nadzieje, ze kiedys sie tego dowiemy. Może pojadę teraz sloganem, ale całe nasze życie jest cudem, począwszy ot tego, że powstalismy, poprzez to, że ciągle mimo niebezpieczeństw istniejemy. Zobacz jak z jednej strony łatwo "popsuć" nasz organizm, a z drugiej ile on mimo wszystko potrafi wytrzymać, ile rzeczy potrafi nas zabić - choroba, piorun, zwierzę, prąd, gaz, samochody, wichury, wypadki przy pracy, czasem upadek ze schodów, nie wspominając o niewielkich jadowitych pajączkach (akurat w Polsce z tym mamy spokój), a jednak wiele osób dożywa poznej starości, wymieniłam tylko kilka zagrożen, ale gdyby wyliczyć je WSZYSTKIE to nasze istnienie graniczy z cudem!

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Cz sty 01, 2009 15:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Owieczka_in_black napisał(a):
Co do odrośniętej nogi, ok, możesz nie wierzyć, możesz potraktować to jak legende o smoku wawelskim.


Dokładnie, prawdpodobieństwo obu tych historyjek jest podobne.


Cytuj:
Nawet jesli tak jest, że kończyny rzeczywiście nie odrastają, to może jest jakiś powód tego, którego nie znamy,


Oczywiście, w religii wszystko ma jakiś "powód którego nie znamy". Sprawdzanie naszej wiary, błogosławieni którzy nie widzieli, religia na wszystko zawsze ma wymówkę.
Mówiąc o powodzie którego nie znamy, właśnie zaczynasz szukać wymówki dla faktu, że nikomu noga jeszcze nie odrosła po wetknęciu kikuta do świętego źródełka.

Może na przykład Bóg nie przeprowadził jeszcze update'a świętych źródełek do wersji 2.0, w której wchodzi nowość polegająca na odrastaniu kończyn?


Cytuj:
Nie wiemy też ile cudów przydarza nam się w życiu, a jesli nie cudów, to przynajmniej Bożych interwencji - gdybysmy wiedzieli ile złego mogło nam sie stać, a nie stało, wtedy wiedzielibyśmy i mam nadzieje, ze kiedys sie tego dowiemy.


Zapewne jest wiele rzeczy, które jeśli CHCESZ, to możesz nazwać bożymi interwencjami.
Czy gdybyś wygrała w Milionerach, uznałabyś to za boża interwencja, bo Bóg ci ustawił łatwe pytania?


Cz sty 01, 2009 16:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
Czy gdybyś wygrała w Milionerach, uznałabyś to za boża interwencja, bo Bóg ci ustawił łatwe pytania?


zdziwisz się, ale nie :D
Ja osobiście mysle, że Bóg nie zajmuje się takimi rzeczami, raczej tym, co moze przyczynić się do naszego zbawienia.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Cz sty 01, 2009 17:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
mariamne z magdali napisał(a):
Proponuje porozmawiać o cudach,mających za przyczynę działanie świętych,czy wszelkich cudów, u których podstaw stała religia..Szczególnie zapraszam do wypowiedania się ludzi niewierzących,gdyż stanowisko wierzących jest jasne

Na dobry początek,proponuje odnieść się do cudów o.Pio,jak choćby przywrócenie wzroku dziewczynce,która...od urodzenia nie miała tęczówki.A jednak po spotkaniu o.Pio zaczęła normalnie widzeć,wciąż jej nie posiadając.
Nie wiemy , czy były to cuda o Pio , czy był to przypadek ?


Cz sty 01, 2009 18:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
Nie wiemy , czy były to cuda o Pio , czy był to przypadek


raczej były to cuda Boże, za sprawą modlitw św. Ojca Pio.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Cz sty 01, 2009 19:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
owieczka_in_black napisał(a):
raczej były to cuda Boże, za sprawą modlitw św. Ojca Pio.
tego właśnie nie wiemy i nigdy się niedowiemy . Natomiast każde uzdrowienie niewytłumaczalne wygląda jak cud . Być może kiedyś nauka wyjaśni ludzkości , czym były niewytłumaczalne uzdrowienia , które dzisiaj nazywamy cudownymi .


Cz sty 01, 2009 19:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
tego właśnie nie wiemy i nigdy się niedowiemy


ja osobiście mam nadzieje, że kiedys się dowiemy, cokolwiek to nie znaczy

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Cz sty 01, 2009 19:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
owieczka_in_black napisał(a):
ja osobiście mam nadzieje, że kiedys się dowiemy, cokolwiek to nie znaczy
Takie stanowisko mariamne z magdali jest od dawna znane i nie budzi zainteresowania , natomiast to co ja powiedziałem jest chyba tym czego oczekiwała .


Cz sty 01, 2009 20:03
Zobacz profil
Post 
Może Inny punkt widzenia ,najwyrazniej Skrzywiony punkt widzenia mógłby mi powiedziec co ma wspólnego cytat z moim stanowiskiem?


Cz sty 01, 2009 23:22
Post 
Witku,Ty nie wierzysz w potwora z Loch Ness?! A Chupacabra jest Ci obojętna?! ;)


A serio,
"Tymczasem wiara w cuda ludziom wierzącym obojętna nie jest, uważają je za dowód istnienia tego, w czego istnienie i tak wierzą, zatem wierzycie w to, że zaszły same cuda"
Cały "dowcip" polega na tym,że wielu się dopiero od tych cudów ponawracało.Wieluuuu.Tych,którzy doświadczyli na sobie i ich bliscy też.

No i dalej jesteśmy w punkcie 0.Bo może i masz "zdjęcie Nessie",ale to jeszcze nie dowodzi,że możesz sobie iść ją zobaczyć z bliska.
A tu masz świadectwa cudów i masz ich rezultaty.O.Pio stwierdzał jednoznacznie,że to nie od niego samego pochodzi,a od Jezusa.

"A jak sądzisz?
Czy ta historia brzmi wiarygodnie?
Uwierzyła byś, gdyby chodziło o zielone ludziki z marsa, a nie o Ojca Pio? "

Tu sęk tkwi w tym,że to znajoma.Brzmi jak brzmi,nie zmienia to FAKTU,że ZASZŁA.Skoro jedyną dziwna i niekonwencjonalną rzeczą w ich życiu była ta modlitwa,to siłą woli jest pierwsza możliwą przyczyną.A wnuk nie wiedział o modlitwach babci,więc wyklucza to możliwość działania w tajemniczy sposób jego własnego mózgu.

"Drugie: to że nie potrafimy czegoś wyjaśnić, nie jest dowodem na to, że zaszła interwencja sił nadprzyrodzonych... "

Aha,to proszę powiedz ,jak możemy zdefiniować coś,co zaszło,a nie wiemy jak,dlaczego i za czyja sprawą.I nie możemy tego wyjąśnić w żadny znany nam sposób.Czy coś ci nie swita...?(nadprzyrodzone...nadprzyrodzone...nadprzyrodzone... :lol: )

"Trzecie: ...toteż nie twierdzę, że umiem wyjaśnić cuda Ojca Pio. "

A to juz stanowi poważną dziure w wszelkim twoim toku myślenia ;)


Cz sty 01, 2009 23:50

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Cytuj:
No i dalej jesteśmy w punkcie 0.Bo może i masz "zdjęcie Nessie",ale to jeszcze nie dowodzi,że możesz sobie iść ją zobaczyć z bliska.


Podobnie jak nie mogę sobie iść i zobaczyć jak Ojciec Pio jest w dwóch miejscach naraz. Tu mam zdjęcia, tu tylko słowa - także wybacz: zdjęcia są wiarygodniejsze. A mimo to jakoś mnie nie przekonują.


Cytuj:
Aha,to proszę powiedz ,jak możemy zdefiniować coś,co zaszło,a nie wiemy jak,dlaczego i za czyja sprawą.I nie możemy tego wyjąśnić w żadny znany nam sposób.Czy coś ci nie swita...?


Może kiedyś będziemy mogli.
400 lat temu jak krowa zdechła na polu, to mówili, że to czarownica.
Teraz, jak komuś wróci wzrok, mówią, że Ojciec Pio.

A ja ponadto podważam samą wiarygodność tychże cudów. Jak dla mnie to nie są opowieści, w które się ot tak sobie wierzy, tylko dlatego że gdzieś o nich przeczytałem - podobnie jak z UFO i potworami.

Bilokacja i uzdrowicielstwo to umiejętności przypisywane też nadal żyjącemu, hinduskiemu guru Sathya Sai Babie, którego kult jest po trochu rozpowszechniony na całym świecie - także w Polsce.

Uważasz opowiastki o cudach Sai Baby za wiarygodne?


Pt sty 02, 2009 0:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
Sai Baba? Świetne imię! A czemu mielibyśmy uważać za niewiarygodne?


Pt sty 02, 2009 0:52
Zobacz profil
Post 
'Tu mam zdjęcia, tu tylko słowa - także wybacz: zdjęcia są wiarygodniejsze."

Ok,to teraz zadam ci fundamentalne pytanie:po co ktokolwiek niewierzący,nie znający o.Pio,kompletnie obojetny na wszalkie akty nadprzyrodzone,którymi to juz zupełnie nie zaprzata sobie głowy,po co taki człowiek MIAŁBY KŁAMAĆ?
Oczywiście rozumiem,że możesz tu stwierdzić,że motywy ludzkie również są wielką niewiadomą dla nich samych,ale to nadal nie odpowieda dlaczego tysiące ludzi,często znaczących w panstwie,miałaoby narażać sie na śmieszność.(wiem wiem,to mało merytoryczny argument,ale bardzo..ludzki ;) )

Czy gdybym ja Ci powiedziała,że zdarzył się w moim życiu cud,to najpierw stwierdziłbyś,że:
1.nie znasz mnie i nie wiesz co za bzdety opowiadam
2.nie znasz moich warunków psychicznych
3.fakt,że wierzę skreśla moją wiarygodność
4.jestem fanatyczką religijną i nie masz zamiaru tego analizować
5.nie stanowie dla ciebie żadnego dowodu
6.gdyby ten cud zaszedł na twoich oczach,to możeeee jeszcze,ale w innym przypadku nie ma o czym mówić.
7.postukałbyś sie tylko po głowie.
Tak byłaby kolejność czy inna? :D

"400 lat temu jak krowa zdechła na polu, to mówili, że to czarownica.
Teraz, jak komuś wróci wzrok, mówią, że Ojciec Pio. "

Faktycznie,zdechnięcie krowy,to wyjątkowo ponadnaturalny przypadek,a wrócony wzrok,to taka tam szara codzienność... :D


Pt sty 02, 2009 1:07

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
Krowa zdechła bo Sai Baba przechodził przez wieś!


Pt sty 02, 2009 1:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL