Nauka to abstrakcja dlatego że jest to pewna czynność umysłowa procesu myślenia człowieka i określa wszelkie aspekty życia ,które abstrakcją nie są ale są faktem tak samo jest z wiarą która jest żywa nie jest abstrakcją ,nie jest niedostępna i niewidzialna.

Jej znaczenie nie jest także ,ukryte czy też alegoryczne ,ale można go dostrzec ludzkim okiem.

przynajmniej mogą się wpisać sami, a nie zostają tam wpisywani jako niemowlęta

@JakubM

Dokładnie tak Marek Kościół zna wszystkie odpowiedzi poniewaz to Bóg je objawia przez Kosćół

Tylko, że te odpowiedzi są w rodzaju:

"Bóg tak chciał"

lub

"To największa tajemnica Pańska"

etc.

Zaiste diabelnie precyzyjne te "wszystkie odpowiedzi".

Nie Kościół dokładnie określa wszystkie odpowiedzi:wejdz na tą stronę i masz odpowiedzi na podstawowe pytania:http://www.teologia.pl

Najprawdopodobniej jest to tylko kwestia czasu. Ateiści uwiebiają naśladować religię

Na stronie przeczytałem coś ciekawego:



Ten ksiądz całkowicie ignoruje psychologie. Uważa, że następujące cechy świadczą o duszy:

1. Myślenie
2. Podejmowanie wolnych decyzji
3. Świadomość
4. Wzniosłe uczucia

Kościół naucza, że człowieka od zwierząt wyróżnia dusza, a przecież:

ad 1. Myślenie jako umiejętność rozwiązywania problemów. Małpy jak najbardziej myśleniem się wykazują np. aby wygrzebywać termity z pnia, szukają odpowiednio dużych gałązek, skubią je z liści i nimi się posługują.

ad 2. Zwierzęta też potrafią podejmowac wolne decyzje. Zwierze o odpowiednio dużym mózgu (małpy, słonie, a nawet psy) potrafią świadomie wybierać pokarm który bardziej im smakuje. (słyszałem nawet o eksperymencie gdzie małpy nagradzali żetonami za które w automatach jedzenie sobie pobierały).

ad 3. Świadomość - i znowu małpy oraz słonie z pewnością mają stuprocentową swiadomość włąsnego istnienia - inne zwierzaki pewnie też, tylko nie pamiętam w tym momencie które.

ad 4. Zwierzęta również potrafią odczuwać i okazywać uczucia. Nie mówię tylko o domowych pupilach.

Wszystkie powyżej wypisane cechy mające należeć wyłącznie do cżłowieka jako objawy duszy, tak naprawdę nie różnią nas od zwierząt. Oczywiście człowiek jako istota o wiele bardziej rozumna, wykazuje te cechy w większej skali niż zwierzęta, lecz jednak jest to tylko różnica intensywności.

Może coś więcej na ten temat napiszesz |?

To jest dobre.

Tak Eandil to powiedz czy zwierzęta potrafią kochać prawdziwie i zostaną rozwiane wszytskie wątpliwości a to co nazywasz psychologią to właśnie dusza.

Widzisz tutaj jest prawdziwa sprzecznosć nauki z religią. Pytasz czy zwierzęta potrafią kochać prawdziwie - jest to prawdopodobne. Niestety nie sposób się o tym przekonać, ponieważ zwierzęta nie posiadają mowy. Jednak obecność innych form płytszych uczuć, oraz fakt przywiązywania się niektórych zwierząt do człowieka lub do siebie nawzajem pozwala nam sądzić, że jest to możliwe. Inne aspekty o których pisze powyżej są w większym stopniu sprawdzalne i również obalają tezę księdza Kaszowskiego. Psychologia to nie jest niestety dusza choć nie wiem jak bardzo byście chcieli - są to procesy mózgowe, naukowo sprawdzone. Wiemy gdzie jest w mózgu ośrodek mowy, ośrodek miłości i jakie chemiczne substancje się w nim mieszają, wiemy jaka część mózgu za co odpowiada i naprawdę nie ma tutaj nic duchowego.

Kubusiu powiedziałeś jedną mądrą rzecz: wiara objawia się w czynach innnych. Ale samej wiary bez czynów nikt nigdy nie zobaczy. Tak samo jest z nauką, magią, wiedzą itp. [/quote]

Zwierzęta przywiązują się do człowieka bo widzą w tym swój cel ,jest cos takiego jak instynkt ,pragnienie życia,ego sygnalizują zwierzęciu to że z przywiązania do człowieka ma takie korzysci jak jedzenie,spanie, ogólnie zwierzęca egzystencja.Apropo to widzę że nie znasz całkowicie struktury ducha człowieka ,a obecność ducha w człowieku wskazuje obecność sumienia.Piszesz że znamy kto zna ,dowody,udowodnij to.No i nie wiesz co znaczy prawdziwa miłość bo miłość to nic innego jak dążenie do zbawienia drugiego człowieka,czy zwierzę to potrafi,czy zwierzę jest pyszne albo pokorne,czy nienawidzi a może się jeszcze gniewa no i rozwija psychicznie czy duchowo ,może ma sumienie i wolną wolę nie ma dlatego że nie potrafi wybierać między grzechem a dobrem ,ono ma z góry przewidziane zachowanie .No ale jesli twierdzisz że jako ateista czyli niewiara w nic nie odczuwasz żadnych uczuć,jesteś na wszystko obojętny,ani ciepły ani gorący to może ateista rzeczywiscie jest zwierzęciem,kosmitą albo robotem??

Jakub jak na to wpadłeś. Pierw piszesz o celowości, czyli myśleniu, a zaraz po tym o instynkcie. Troszeczkę konsekwencji proszę. Instynkt jest automatyczną reakcją na krótką metę (pies odczuwa głów więc szuka pożywienia, jest mu zimno więc szuka schronienia), za to napewno instynkt nie jest celowym zachowaniem mającym na celu dalekoidące i długotrwałe konsekwencje. Niestety widzę już, że nic nie wiesz o psychologii jako nauce.



"Struktura ducha" to niestety całkowicie Twoja abstrakcja, z punktu widzenia nauki jaką jest psychologia nic takiego nie istnieje. Sumienie jest czymś bardzo prostym jest to połączenie empatii (psychiczne uwarunkowanie do współczucia drugiemu człowiekowi, uwarunkowane ewolucyjnie, gdyż tylko społeczności potrafiące o siebie nawzajem dbac miały rację bytu), oraz psychiczną obawą przed dostrzeżeniem przez innych naszych złych poczynań (również powstała w drodzę ewolucji - kradę, więc naturalnie czuję obawę, że ktoś może mnie przyłapać, że mogę ponieść konsekwencję swojego czynu).

To jest właśnie rozłożenie na części pierwsze tego co nazywasz "strukturą ducha".



Ale co konkretnie?



Tylko z punktu widzenia twojej religii.



Uczucia to takie jak nienawiść, miłość czy zazdrość nie da się zbadać u zwierząt, ponieważ nie potrafią mówić. Za to doskonale można zaobserwować, ze zwierzęta posiadają takie emocje jak gniew, strach, radość, smutek, obrzydzenie. Także jak pisałem wcześniej prawdopodobnie odczuwają też głębsze uczucia, jednak nie da się tego jak narazie stwierdzić. Zwierzęta psychicznie rozwijają się jak najbardziej. np. małpę można wiele nauczyć, tak jak inne zwierzeta i zmieniać ich zachowanie, a nawet świadomość niektórych rzeczy. Rozwój duchowy to pojęcie religijne, nie naukowe.



rozmawiamy o punkcie widzenia naukowym, nie religijnym.



Kpisz? Popatrz tylko na nainteligentniejsze zwierzęta. Potrafią się bawić, dokonywać prostych wyborów, a nawet posługiwać się prostymi narzędziami jak patyk, czy kamyk.



Czyżby pokutuje w Tobie archaiczny pogląd, że człowiek niewierzący w Boga nie odczuwa żadnych uczuć? Ignorujesz całkowicie naukę psychologii podstawiając pod nią stare wierzenia religijne.

Aha czyli jednak jakies wartości uznajesz i jakies odczucia tez więc zrozum że to od Boga Stwórcy pochodzi a jesli uważasz że człowiek jest zwierzęciem to znak że człowiek jest na poziomie ameby która przecież też jest zwierzęciem.Zwirzę posiada tylko i wyłącznie instynkt i nic więcej masz strone:http://www.geocities.com/zbawienie_i_wiara/dusza_czlowieka.html.
Błagam nie pisz że wiesz coś o psychologii bo psychologia to duchowośc.