Ateizm,czyli urojona wizja człowieka
Autor |
Wiadomość |
ania24leszno
Dołączył(a): So sty 03, 2009 19:04 Posty: 129
|
A po 2 nie potrzeba dawac dowodów na istnienie Boga.Albo jesteś wierzący,albo niewierzący i jezeli rozmawiacie teraz o istnIeniu Boga,to znak ze teraz czegos szukacie. czlowiek bez Milosci Bozej tak do końca nie jest szczesliwy i zawsze bedzie szukac i trafnie nie znajdzie.
|
N sty 04, 2009 18:48 |
|
|
|
 |
Metalik
Dołączył(a): N sty 16, 2005 17:31 Posty: 844
|
Ale brednie ! Hitler katolikiem  ? Ludzie, może i wierzył w Boga, ale do kościoła nie chodził (kilka razy był symbolicznie na pogrzebach, zdaje się siostry Nietschego m.in.), ale katolicyzmem gardził. Co ciekawe, podziwiał Chrystusa, a nawet stwierdził kiedyś, że pewnie nie był żydem, bo żydzi nie zabiliby swojego człowieka 
_________________ "Kto kark do ziemi zgina, nie ma prawa dziwić się, gdy po nim depczą"
"Możesz upaść siedem razy, byłeś powstał osiem".
|
N sty 04, 2009 18:52 |
|
 |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
Cytuj: czlowiek bez Milosci Bozej tak do końca nie jest szczesliwy i zawsze bedzie szukac i trafnie nie znajdzie.
Człowiek z natury nie jest nigdy do końca szczęśliwy, a religia odpowiada na jego potrzeby, istnienie danego boga nie konieczne, aby religia dawała mu to czego pragnie.
|
N sty 04, 2009 18:54 |
|
|
|
 |
ania24leszno
Dołączył(a): So sty 03, 2009 19:04 Posty: 129
|
eaumil-jesli chodzi o Hitlera to co innego deklaracje ,a co innego wiara
|
N sty 04, 2009 18:55 |
|
 |
ania24leszno
Dołączył(a): So sty 03, 2009 19:04 Posty: 129
|
mikolaj9-powiem Ci szczerze,ze tylko osoba,ktora kocha Boga i zyje blisko Jego moze powiedziec o sobie,ze jest szcześliwa.Bo czy moze byc cos lepszego niż wielbienie Boga ,niż Jego miłość do nas???
|
N sty 04, 2009 18:58 |
|
|
|
 |
ania24leszno
Dołączył(a): So sty 03, 2009 19:04 Posty: 129
|
nie chodzi o to zeby szukac dowodów,lecz o to by znaleśc Go.
|
N sty 04, 2009 19:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ania24leszno napisał(a): eaumil-jesli chodzi o Hitlera to co innego deklaracje ,a co innego wiara
A jeszcze co innego chrzest i brak ekskomuniki
|
N sty 04, 2009 19:04 |
|
 |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
Cytuj: mikolaj9-powiem Ci szczerze,ze tylko osoba,ktora kocha Boga i zyje blisko Jego moze powiedziec o sobie,ze jest szcześliwa.Bo czy moze byc cos lepszego niż wielbienie Boga ,niż Jego miłość do nas?Pytajnik
To nie znaczy, że bóg istnieje.
Miłość boga:
Moja miłość jest większa. Szkoda tylko, że nie jestem wszechmogący jak wasze urojenie Boga.
|
N sty 04, 2009 19:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Eandil napisał(a): Hitler był ochrzczony, ekskomuniki nie dostał. W swoich przemówieniach powoływał się na Boga, deklarował się jako chrzescijanin. Mówił nawet, że żydzi musza ponieść karę za zabicie Jezusa. I Ty go nazywasz ateistą.
To przeczytaj opracowanie na podstwie biografów Hitlera
http://www.trinitarians.info/ateizm/art ... ikiem_.htm
|
N sty 04, 2009 19:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ania24leszno napisał(a): mikolaj9-powiem Ci szczerze,ze tylko osoba,ktora kocha Boga i zyje blisko Jego moze powiedziec o sobie,ze jest szcześliwa.Bo czy moze byc cos lepszego niż wielbienie Boga ,niż Jego miłość do nas??? Piszesz jak ćpun, który uważa, że bez jego narkotyków nie powinien nikt być szczęśliwym. ania24leszno napisał(a): Owszem znam wielu takich zatwardzialych ateistow,ktorzy do Kosciola nie chodzili,nie wierzyli wq Boga itp alektorzy w obliczu smierci nawrócili sie i blagali o przebaczenie
Znasz osobiście, czy z opowieści innych? Czy byli ateistami "bo nie chodzili do kościoła" czy naprawdę się tak deklarowali? Wreszcie - czy taki przypadek świadczy op wszystkich ateistach?
Hitler rzeczywiście mógł nie być katolikiem (choć w uznaniu Kościoła nim był). Nie znaczy to jednak, że był ateistą - dla wielu katolików świat ma dwie barwy - jesteś katolikiem a jak nie jesteś, to jesteś ateistą.
Zakładając, że najwięksi zbrodniarze byli ateistami - co ma z tego argumentu wynikać?
Inna sprawa - ciekawe, że gdy chodzi o kasę (finansowanie KK, aborcja, in vitro), to dla was - katolików - wtedy nawet ateiści zaczynają się liczyć jako katolicy. Skąd ta niekonsekwencja?
|
N sty 04, 2009 19:07 |
|
 |
Sadeness
Dołączył(a): Śr lis 19, 2008 19:16 Posty: 36
|
Zgadzam się z powyższym postem Bóg jeżeli wogóle istnieje to nie kocha ludzi, przecież miłość to ziemskie uczucie. To co Ziemskie przecież nie jest w niebie itp. . Jest wiele cierpień, ja akurat cierpię psychicznie, a tamte dzieci tak strasznie też cierpią przez to jestem zdystansowany do Boga.
|
N sty 04, 2009 19:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mikolaj9 napisał(a): Moja miłość jest większa. Szkoda tylko, że nie jestem wszechmogący jak wasze urojenie Boga.
Wkleiłbyś więcej fotek?  ...
Oskarżasz Boga, a co Ty konkretnie zrobiłeś, aby zmienić los milionów głodujących?
|
N sty 04, 2009 19:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A te dzieci cierpią dlatego, że mają wolną wolę i same tak wybrały, czy może dlatego, że Ewa jabłko z drzewa zerwała?
|
N sty 04, 2009 19:11 |
|
 |
Ókaż
Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03 Posty: 383
|
Aton napisał(a): Inna sprawa - ciekawe, że gdy chodzi o kasę (finansowanie KK, aborcja, in vitro), to dla was - katolików - wtedy nawet ateiści zaczynają się liczyć jako katolicy. Skąd ta niekonsekwencja?
Naprawde nie chce cie obraxic ale bredzisz jak najety. O co Ci wogóle chodzi?
|
N sty 04, 2009 19:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A może cierpią, bo Bóg je kocha do tego stopnmia, że tym cierpieniem chce ich czegoś nauczyć?
|
N sty 04, 2009 19:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|