Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 16:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 805 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37 ... 54  Następna strona
 Ateizm,czyli urojona wizja człowieka 
Autor Wiadomość
Post 
Witold napisał(a):
Poza tym: to że Hitler nie chodził na mszę i nie przyjmował sakramentów, nie ma żadnego znaczenia. Nie był praktykującym katolikiem, tylko po prostu wierzył w istnienie jakiejś istoty najwyższej, stwórcy, krótko mówiąc - Boga.

Boga sadystę, oprawcę...jaki inny obraz Boga mógł wytworzyć chory umysł zbrodniarza.
Jego chrzestne dzieci piszą o tym we wspomnieniach:
- "Życie na przekór cieniom", Martin Borman, katolicki ksiądz,
- "Łzy zmienią się w diamenty", Rosemarie Claussen.


Pn sty 05, 2009 19:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Mówimy o historycznych faktach. Albo byli wierzący, albo nie.


O tym, czy ktoś jest wierzący, wie tylko on sam.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn sty 05, 2009 19:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Alus napisał(a):
Witold napisał(a):

Boga sadystę, oprawcę...jaki inny obraz Boga mógł wytworzyć chory umysł zbrodniarza.


Bóg oprawca... hmmm... zupełnie jak w Starym Testamencie.


Pn sty 05, 2009 23:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Seweryn napisał(a):
Co to ma wspólnego z rzeczywostością? Jeśli ja zadeklaruję, że jestem prezydentem to znaczy że nim jestem ? Nie to znaczy że deklaruję iż nim jestem. Same słowa są martwe liczą się czyny .


Wierzący próbują uparcie przypisywać Hitlerowi ateizm, a Einsteinowi teizm. Słowa zarówno jednego i drugiego są jasne w tej sprawie, ale katolicy oczywiście wiedzą lepiej...

Licza się czyny? Czyli że co, Hitler nie mógł wierzyć w Boga, bo był zły? A Einstein musiał wierzyć w Boga, bo był geniuszem?
Mam nadzieję, że nie posuniesz się do takich stwierdzeń, bo to jest rozumowanie na poziomie czterolatka.


Johnny99 napisał(a):
O tym, czy ktoś jest wierzący, wie tylko on sam.


Aha. No tak. Czyli kiedy są cytaty jednoznacznie dowodzące, że Hitler wierzył Boga - Hitler kłamał.
Einstein pewnie też, kiedy mówił jasno, że w Boga nie wierzy. Ale na pewno kłamał. Katolicy wiedzą lepiej.


Pn sty 05, 2009 23:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Aha. No tak. Czyli kiedy są cytaty jednoznacznie dowodzące, że Hitler wierzył Boga - Hitler kłamał.
Einstein pewnie też, kiedy mówił jasno, że w Boga nie wierzy. Ale na pewno kłamał. Katolicy wiedzą lepiej.


A czy ja coś takiego napisałem ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt sty 06, 2009 0:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2009 19:04
Posty: 129
Post 
Tylko jesli chodzi o Hitlera,to co innego teoria a co innego praktyka.On może i był wierząca i mógl sie tak deklarowac,ale sądząc po tych ludobójstwach nie sądzę aby nim był.Bo czy osoba wierząca pozwoliłaby na śmierć tylu milionom ludzi? przeciez sam fakt,że wymordował również Zydów nie świadczy to o jego wierze...to tak jakbym napisala na formu,,zę kocham was wszystkich, a nie okazywałabym wam tego,albo inaczej-miałabym was w tyłku.


Wt sty 06, 2009 14:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
ania24leszno napisał(a):
Bo czy osoba wierząca pozwoliłaby na śmierć tylu milionom ludzi?


Odpowiedź na to pytanie jest tak oczywista, że aż żal marnować sekundę na jej zapisanie:
TAK.

Czy wy naprawdę myślicie, że to czy ktoś jest wierzący czy nie, ma jakikolwiek wpływ na jego moralność? Żenująca bzdura...


Wt sty 06, 2009 16:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
Witold napisał(a):
Czy wy naprawdę myślicie, że to czy ktoś jest wierzący czy nie, ma jakikolwiek wpływ na jego moralność? Żenująca bzdura...

Tak. Tak myśle Ja i podejrzewam że wiekszość wierzących. Mam przekonanie płynące z doświadczenia, że człowiek wierzący (ale prawdziwie a nie jak Hitler Witoldzie) jest poprostu bardziej moralny. Czlowiek niewierzący nie musi być oczywiście mordercą, zwyrodnialcem (może być nawet niemal świętym) ale wiem że jest mu o wiele trudniej. Wszystkie niemoralne (dla mnie, bo może dla Ciebie nie) pomysły mają swoje źródło w ateistyczny światopoglądzie. Aborcja, eutanazja, gejowskie śluby to "osiągnięcia" ateistów.


Wt sty 06, 2009 16:55
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Mam przekonanie płynące z doświadczenia, że człowiek wierzący (ale prawdziwie a nie jak Hitler Witoldzie) jest poprostu bardziej moralny.


No więc specjalnie dla Ciebie wyszukałem wyliczenia, jakie ktoś na tym forum zrobił w tej sprawie:

Cytuj:
Jednak statystyka nam mówi, że ateiści są o wiele lepszymi ludźmi skoro ich odsetek w więzieniach to tylko 0,2% Jeśli w Polsce osadzonych w więzieniach jest 83 tys osób. (dane z wikipedii) to ateistów jest tam 166 ( ) a wierzących 82 834 ( ) Jeśli w Polsce żyje 38 mln ludzi, nie znalazłem informacji, ale oszacujmy, że 30 mln z nich jest w wieku pozwalającym na osadzenie w więzieniu. W Polsce jest 6% niewierzących. czyli 180 000, wierzących zatem 94% 28 200 000. Wychodzi mi zatem, że 0,092% populacji niewierzących siedzi w pace i w przybliżeniu 0,293% populacji wierzących. Widać zatem wyraźnie, że w rzeczywistości ponad 3 razy mniej ateistów odsiaduje swe wyroki.


Wt sty 06, 2009 17:13

Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03
Posty: 383
Post 
I sądzisz ze siedzacy w wiezieniach to sa ci prawdziwie wierzacy o których mówiłem?


Wt sty 06, 2009 17:46
Zobacz profil
Post 
Dlaczego wiedziałem, że właśnie tak odpiszesz ^^

Jak chodzi o większość katolików, aby forsować finansowanie Kościoła, to jest was ponad 90%, a jak ktoś udowadnia, że nie wszyscy są "święci", to wycieracie gębę tego typu stwierdzeniami...


Wt sty 06, 2009 17:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 17, 2008 0:45
Posty: 105
Post 
Są też inne statystyki. Kraje bardzo katolickie jak Meksyk mają ogromne problemy z przestępczością, natomiast Szwecja, gdzie około 80% deklaruje się jako ateisci bądź agnostycy, jest znana z bardzo małej przestępczości i jest w wielu badaniach na pierwszych miejscach pod względem różnych wskaźników społecznych. Nie twierdze że jeżeli w Polsce wszyscy porzucą katolicyzm to spadnie nam przestępczość, bo tego nie wiem, ale katolicy z pewnością nie są bardziej moralny, no chyba że chodzi o katolicką moralność która czasem odbiega od powszechnej moralności. Przypominam że prezerwatywy są niemoralne w pierwszym przypadku a w drugim jest to normalna rzecz.


Wt sty 06, 2009 18:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Mam wrażenie, że religie kładą raczej nacisk na puste rytuały modły,ofiary,posty,obmycia itd. które ludzie robią na pokaz ze względów kulturowych ale nic dobrego z tego tak naprawdę nie wynika...


Wt sty 06, 2009 18:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Ókaż napisał(a):
Aborcja, eutanazja, gejowskie śluby to "osiągnięcia" ateistów.


Bzdura.
Praktycznie wszystkie trzy były znane już w starożytności... ilu było wtedy ateistów? Jedno jest pewne - o wiele mniej niż teraz.

Poza tym:
bycie ateistą w żaden sposób nie implikuje bycia zwolennikiem aborcji, eutanazji lub gejowskich ślubów. Związek jest żaden. Ateiści mają na te sprawy o wiele bardziej neutralne spojrzenie, bo nie ogranicza ich ideologia, propagowana przez zorganizowaną religię.

Wyższość moralna ludzi wierzących? To czysta, całkowita, bzdura. Fikcja.


Cytuj:
ale prawdziwie a nie jak Hitler Witoldzie


Co to znaczy "prawdziwie"? Wierzył w Boga... to po prostu jego pogląd na jedną, konkretną sprawę. To że przy tym był szaleńcem i ludobójcą, nie ma absolutnie nic do tego.

Poza tym. Cytat z występu komika Marcusa Brigstocke'a:
"Religia i wojna - teoretycznie jedno może istnieć bez drugiego, ale nie wiem czy to ma jakikolwiek sens."

Historia pokazuje, że tam gdzie była religia - a była zawsze i wszędzie - tam zawsze ludzie mieli i nadal mają, o jeden powód więcej do tego, żeby się wzajemnie zabijać...


Wt sty 06, 2009 19:14
Zobacz profil
Post 
Cytuj:

bycie ateistą w żaden sposób nie implikuje bycia zwolennikiem aborcji, eutanazji lub gejowskich ślubów.


Nie zapominajmy, że ogromnie dużo zwolenników takich gejowskich ślubów jest osobami wierzącymi. Bo homoseksualiści również wierzą w Boga. Zapewne Ókaż nam powie, że tak naprawdę nie wierzą :|


Wt sty 06, 2009 19:19
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 805 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37 ... 54  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL