Ateizm,czyli urojona wizja człowieka
Autor |
Wiadomość |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Alus napisał(a): Nic nie pojmujesz...jeśli nie uznajesz Biblii nie powinienieś posługiwac sie nią w swojej argumentacji. Nie przystoi "światłemu, wyzwolonemu" człowiekowi sięgać po bubel, bzdet Toteż ja nie sięgam. To wy się powołujecie na Jezusa i boże prawa. I zdaje się, że nie rozumiecie, że one w praktyce nie mają żadnego znaczenia. Prawo bądź zakaz aborcji i eutanazji ustalamy tutaj, na Ziemi, w rządzie i parlamencie, słowem, w polityce. A teraz ktoś może powiedzieć, że żąda zakazu eutanazji, bo w ten sposób rozumie, to co jest napisane w Biblii. I jeszcze najlepiej dorzuci to jako uzasadnienie swojego projektu. Sądzicie, że kogoś takiego w ogóle potraktowano by poważnie? Bóg nie ma prawa głosu - a w każdym razie, z niego nie korzysta. W prawie takie pojęcie jak Bóg w ogóle nie istnieje, a wy byście chcieli zakazać eutanazji uzasadniając to wolą Boga. Równie dobrze moglibyście żadać uniewinnienia mordercy, który twierdzi, że objawił mu się Bóg i kazał zabijać. No co, wola Boga. Że co? Nie? Bo nie jest to zgodne z akurat WASZĄ wizją Boga? Przykład podany w celu wykazania nonsensowności uzasanidnia czegokolwiek "wolą Boga". mariamne z magdali napisał(a): I tak wsztystkie tzw"dowody" i inne temy podobne nie istnieją.Wszystko sprowadza sie do wiary.A jeśli wierzysz,to wyznajesz zasady,jakimi ta wiara sie kieruje.Czy ty oczekujesz,że nagle ktoś z nas przyzna:taaa,Witold ma racje.Jezus się mylił.
Tyle że tutaj teraz nie rozmawiamy o dowodach i nie dowodach, tylko o bardzo konkretnych sprawach: aborcja i eutanazja. To się nie sprowadza do wiary: aborcja i eutanazja istnieją niezaprzeczalnie. Trzeba tylko rozstrzygnąć czy są dopuszczalne i w jakich przypadkach, ale uzasadnianie czegokolwiek wiarą mija sie z celem.
|
N sty 11, 2009 15:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dyskusja jest o ateizmie,a Witold jest przypadkiem niemalże nieuleczalnego,niezgłebionego,i posuniętego do abstrakcji ateizmu.
Dlatego mnie interesuje,dlaczedo Witold jest jaki jest.Jego osoba to niepowtarzalne studium zaawansowanego klinicznego przypadku ateizmu 
|
N sty 11, 2009 15:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Witold napisał(a): Toteż ja nie sięgam.
Ośmieszasz się...dowodzisz jakoby w Biblii nie było zakazu aborcji i eutanazji i jednocześnie "nie sięgasz" 
|
N sty 11, 2009 16:14 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Alus napisał(a): Witold napisał(a): Toteż ja nie sięgam. Ośmieszasz się...dowodzisz jakoby w Biblii nie było zakazu aborcji i eutanazji i jednocześnie "nie sięgasz" 
To wy sięgacie po Biblię, żeby udowodnić że zakaz aborcji i eutanazji tam jest, choć nawet gdyby był - jest to bez znaczenia. Więc nie stawiaj wszystkiego znowu na odwrót.
|
N sty 11, 2009 16:29 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Ośmieszacie się. Przestańcie.
Czy mój argument na Was zadziałał? 
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
N sty 11, 2009 16:59 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
R6 napisał(a): Ośmieszacie się. Przestańcie. Czy mój argument na Was zadziałał?
My wierzymy przesłaniom Biblii, zatem naturalne że posiłkujemy się Nią.
Wy odrzucacie, deprecjonujecie i także używacie Jej w argumentacji.
Daruj...śmieszna byłabym, gdybym podobie do Was posiłkowała się np. Kapitałem Marksa podczas gdy odrzucam bezapelacyjnie komunizm.
|
N sty 11, 2009 18:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Wy odrzucacie, deprecjonujecie i także używacie Jej w argumentacji.
My robimy to na wzór Sokratesa  Przyjmujemy Biblię czasem jako prawdziwą, aby wykazać jej wewnętrzne sprzeczności oraz sprzecznosci z waszą wiarą 
|
Wt sty 13, 2009 10:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Eandil napisał(a): My robimy to na wzór Sokratesa  Przyjmujemy Biblię czasem jako prawdziwą, aby wykazać jej wewnętrzne sprzeczności oraz sprzecznosci z waszą wiarą 
Sprzeczności nie rozumiane przez przypadkowych "użytkowników" Biblii.
Ja nigdy nie lubiłam, nie rozumiałam fizyki i wzorem was mogę wskazywać "sprzeczności" - za co ma prawo wyśmiać mnie każdy fizyk.
|
Wt sty 13, 2009 10:46 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Cytuj: Sprzeczności nie rozumiane przez przypadkowych "użytkowników" Biblii. Ja nigdy nie lubiłam, nie rozumiałam fizyki i wzorem was mogę wskazywać "sprzeczności" - za co ma prawo wyśmiać mnie każdy fizyk.
No i co? Z pewnych wzgledow trace kontakt z pisanym polskim, czy to ma znaczyc, ze nie moge uczestniczyc w forum?
|
Wt sty 13, 2009 10:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Alus napisał(a): Eandil napisał(a): My robimy to na wzór Sokratesa  Przyjmujemy Biblię czasem jako prawdziwą, aby wykazać jej wewnętrzne sprzeczności oraz sprzecznosci z waszą wiarą  Sprzeczności nie rozumiane przez przypadkowych "użytkowników" Biblii. Ja nigdy nie lubiłam, nie rozumiałam fizyki i wzorem was mogę wskazywać "sprzeczności" - za co ma prawo wyśmiać mnie każdy fizyk.
Akurat wasze rozumienie Biblii podpada pod ostateczny osąd Kościoła - którego zdanie z wiadomych względów jest skrajnie nieobiektywne. Wszak nawet najbardziej oczywistej sprzeczności nie uzna.
|
Wt sty 13, 2009 11:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Eandil napisał(a): Akurat wasze rozumienie Biblii podpada pod ostateczny osąd Kościoła - którego zdanie z wiadomych względów jest skrajnie nieobiektywne. Wszak nawet najbardziej oczywistej sprzeczności nie uzna.
Bo czytanie, rozumienia Bibli ad hock jest podobne do czytania hierogrifów przez analfabetę.
Biblistyka to nauka wiekowa, a postęp nauk współczesnych pozwala na lepsze zrozumienie Biblii i osadzenie jej opisów w realnym świecie.
|
Wt sty 13, 2009 12:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Alus napisał(a): Eandil napisał(a): Akurat wasze rozumienie Biblii podpada pod ostateczny osąd Kościoła - którego zdanie z wiadomych względów jest skrajnie nieobiektywne. Wszak nawet najbardziej oczywistej sprzeczności nie uzna. Bo czytanie, rozumienia Bibli ad hock jest podobne do czytania hierogrifów przez analfabetę. Biblistyka to nauka wiekowa, a postęp nauk współczesnych pozwala na lepsze zrozumienie Biblii i osadzenie jej opisów w realnym świecie.
W moim przekonaniu taka "biblistyka" na nic się nie zdaje, bo odpowiada jedynie na pytania w jakich okolicznosciach pisma owe powstały i ewentualnie czy wydarzneia historyczne w niej opisane są rzeczywiscie wydarzeniami historycznymi. Mówi nam to o mentalnosci ludzi z tamtych zamierzchłych czasów, ale samo interpretowanie bibli ma więcej wspólnego z demagogią, podporządkowaniem pisma doktrynie niż z rzeczywistą nauką.
|
Wt sty 13, 2009 12:06 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Eandil napisał(a): My robimy to na wzór Sokratesa  Przyjmujemy Biblię czasem jako prawdziwą, aby wykazać jej wewnętrzne sprzeczności oraz sprzecznosci z waszą wiarą 
Nie przedstawiono jeszcze żadnych sprzeczności , które nie byłyby subiektywnym odczuciem danej osoby. Tam gdzie ty widzisz sprzeczności kto inny widzi sens i na odwrót .
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Wt sty 13, 2009 12:53 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A kto dokonuje tych ostatecznych, "prawidłowych" interpretacji? Też ludzie.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Wt sty 13, 2009 14:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
R6 napisał(a): A kto dokonuje tych ostatecznych, "prawidłowych" interpretacji? Też ludzie.
A kto niby inny miałby to robić? 
|
Wt sty 13, 2009 15:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|