Autor |
Wiadomość |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Seweryn napisał(a): Nie wiem czy wiesz, ale człowieka nie okraśla się mianem wszechwiedzący. Wielu rzeczy nie wiemy, zarówno ja, jak i Ty. Dlatego pozostaje nam wiara.
W przrciwieństwie do Boga, co jednocześnie wyklucza jego "wszechmogącość", ale mniejsza.
Tak czy inaczej, nie twierdź, że ty wiesz więcej na temat tego czym jest człowiek i czym jest materia, bo nawet jeśli stwierdzisz, że odpowiada za to wszystko Bóg, to stawia tylko kolejne pytania, dotyczące samego Boga, z których najważniejsze jest, skąd się wziął.
|
So sty 17, 2009 19:33 |
|
|
|
 |
No hay banda.
Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50 Posty: 397
|
wieczny_student napisał(a): Nie jest prawdą, że wszystko można zweryfikować.[b] Nawet nie wychodząc poza świat matematyki można wykazać istnienie zdań nierozstrzygalnych (twierdzenie Gödla). Według mnie, istnienie Boga (w ogólności) jest takim właśnie przypadkiem. Da się zaprzeczać pewnym wyobrażeniom o Bogu, ale jeżeli dane wyobrażenie w wielu przypadkach się stosuje, to wykazanie przypadków, gdzie stosować się go nie da jest podobne do określenia granic stosowalności jakiejś teorii fizycznej. Każda teoria fizyczna ma swoje ograniczenia, ale ani nie świadczy to o jej bezużyteczności, ani o nieistnieniu świata fizycznego. Ja nie pisze o żadnych wyobrażeniach Boga. Ja pisze o idei Boga, która jest opisana m.in poprzez dogmaty religii, [b]które to pojęcie wprowadziły. Rozumiesz różnice? Bajaniem jakie tu prezentujesz można równie dobrze uzasadniać wszystko. Np. No hay banda. napisał(a): [b]Nie jest prawdą, że wszystko można zweryfikować.[b] Nawet nie wychodząc poza świat matematyki można wykazać istnienie zdań nierozstrzygalnych (twierdzenie Gödla). Według mnie, istnienie Stawonogów (w ogólności) jest takim właśnie przypadkiem. Da się zaprzeczać pewnym wyobrażeniom o Stawonogach, ale jeżeli dane wyobrażenie w wielu przypadkach się stosuje, to wykazanie przypadków, gdzie stosować się go nie da jest podobne do określenia granic stosowalności jakiejś teorii fizycznej. Każda teoria fizyczna ma swoje ograniczenia, ale ani nie świadczy to o jej bezużyteczności, ani o nieistnieniu świata fizycznego.
|
So sty 17, 2009 19:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dlaczego wy katolicy musicie brać rzeczy za skomplikowane?
Jak macie jakieś zażalenia do teorii ewolucji to napiszcie list ze skargą do Darwina czy komu tam a nie kłócicie się tylko na tym forum i nic z tego nie wynika.
|
So sty 17, 2009 20:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ależ Pepe..
Sprowadze cię na ziemie.
To jest forum.Forum "wiara".Nie chce byc posądzona o infantylność wypowiedzi więc wnioski juz sobie dopowiedz sam 
|
So sty 17, 2009 21:33 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Witold napisał(a): W przrciwieństwie do Boga, co jednocześnie wyklucza jego "wszechmogącość", ale mniejsza. Tak czy inaczej, nie twierdź, że ty wiesz więcej na temat tego czym jest człowiek i czym jest materia, bo nawet jeśli stwierdzisz, że odpowiada za to wszystko Bóg, to stawia tylko kolejne pytania, dotyczące samego Boga, z których najważniejsze jest, skąd się wziął.
Tak jak już kiedyś pisałem, Bóg na pewno wie skąd się wziął . Ale myślę że większym dla Ciebie problemem powinno być to skąd Ty się wziąłeś. Konsekwencją ateizmu jest wiara w samopowstanie z niczego, czyli cud.

_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
So sty 17, 2009 21:36 |
|
|
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Seweryn napisał(a): Konsekwencją ateizmu jest wiara w samopowstanie z niczego, czyli cud. Nie, nie jest. Cytuj: Bóg na pewno wie skąd się wziął .
Aha. Więc jednak skąd się wziął. A teraz zastosujmy bajeczkę o zegarku: skoro widzimy Boga, niewątpliwie złożony byt, nie mógł on powstać przez przypadek. Musi za nim stać inteligentny projektant. Zatem czemu czcicie Boga, a nie tego, kto stworzył jego samego?
|
So sty 17, 2009 21:41 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Witold napisał(a): Aha. Więc jednak skąd się wziął. A teraz zastosujmy bajeczkę o zegarku: skoro widzimy Boga, niewątpliwie złożony byt, nie mógł on powstać przez przypadek. Musi za nim stać inteligentny projektant. Zatem czemu czcicie Boga, a nie tego, kto stworzył jego samego?
Odpowiedź jest prosta, czcimy tego który nam się objawił , jako przyczyna sprawcza wszechświata. Nie ma sensu więc czcić kogoś innego . Bóg jest pierwszą przyczyną i na pewno nie ogranicza go czas . Więc nie można mówić o przyczynie Boga bo przyczynowość dotyczy wyłacznie czasu. Dlatego ateista zmuszony jest tkwić w błędnym kole samopowstania z niczego. Tam gdzie nie ma czasu, nie ma i przyczyny . Potwierdza to również nauka, ciąg przyczynowo- skutkowy zachodzi w czasie.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
So sty 17, 2009 21:48 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Seweryn napisał(a): Odpowiedź jest prosta, czcimy tego który nam się objawił Nam? To znaczy komu? Tobie? Cytuj: Bóg jest pierwszą przyczyną i na pewno nie ogranicza go czas . A skąd to wiesz? Cytuj: Dlatego ateista zmuszony jest tkwić w błędnym kole samopowstania z niczego. Tam gdzie nie ma czasu, nie ma i przyczyny . Ty nie jesteś zmuszony, ale chcesz tkwić w swoich błędnych przekonaniach na temat ateizmu. I nie jesteś zmuszony, ale chcesz tkwić w błędnym kole, które prowadzi cię do pytania "skąd się wziął Bóg?", chociaż starasz się od tego pytania uciec. Cytuj: Potwierdza to również nauka, ciąg przyczynowo- skutkowy zachodzi w czasie.
Proszę o jeden dowód na to, że czas nie dotyczy Boga. Skąd taki wniosek?
|
So sty 17, 2009 21:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"ale chcesz tkwić w błędnym kole, które prowadzi cię do pytania "skąd się wziął Bóg?"'
Błąd.Wierzących kompletnie ta kwestia nie interesuje.To wy drążycie tematy "skąd,jak,kiedy"...Wiara ma to do siebie,że nie potrzebuje odpowiedzi na takie pytania.
|
So sty 17, 2009 22:06 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Witold napisał(a): chcesz tkwić w błędnym kole, które prowadzi cię do pytania "skąd się wziął Bóg?", chociaż starasz się od tego pytania uciec. Pytanie skąd się wziął Bóg jesst logicznie bezsensowne. Bóg jest tzw bytem koniecznym, arystotelesowską Pierwszą Przyczyną i jako taki nie podlega przycyznom wcześniejszym. Uprzedzajac złosliwe uśmieszki, zaznaczam ze dowolny inny światopogląd, takze nieteistyczny, jakiś swój byt konieczny (niekoniecznie Boga oczywiście) musi posiadac. Cytuj: Cytuj: Potwierdza to również nauka, ciąg przyczynowo- skutkowy zachodzi w czasie. Proszę o jeden dowód na to, że czas nie dotyczy Boga. Skąd taki wniosek
Ponieważ nie jest czymś fundamentalnym. Czas jest wtórny nawet w stosunku do materialnego Wszechświata, a co dopiero mówić o Bogu
Równie dobrze mozna by żądac "dodowdu", że Bóg nie podlega przepisom kodeksu drogowego 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
So sty 17, 2009 22:09 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
mariamne z magdali napisał(a): Błąd.Wierzących kompletnie ta kwestia nie interesuje. I to jest wasz błąd. Przyjmujecie wieczność Boga za aksjomat, całkowicie bezkrytycznie, choć to tylko wasze wyobrażenie. Czy Biblia coś mówi o tym, że Bóg istniał wiecznie? Nie kojarzę... ale może coś ominąłem... Cytuj: Wiara ma to do siebie,że nie potrzebuje odpowiedzi na takie pytania.
Bo wiara w ogóle nie bardzo lubi pytania... chodzi o bezkrytyczne przyjmowanie... bez pytań.
|
So sty 17, 2009 22:11 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
pilaster napisał(a): Pytanie skąd się wziął Bóg jesst logicznie bezsensowne. Jest szczytem geniuszu w porównaniu z twierdzeniem, że nie wziął się w ogóle i jednoczesna wiara, że on istnieje. Cytuj: Bóg jest tzw bytem koniecznym, arystotelesowską Pierwszą Przyczyną i jako taki nie podlega przycyznom wcześniejszym.
Udowodnij, że w ogóle było coś takiego jak pierwsza przyczyna. A następnie udowodnij, że jest nią właśnie Bóg.
|
So sty 17, 2009 22:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sewerynie proszę cie nie wypowiadaj się już więcej bo za każdym razem jak coś piszesz to ja nie wiem czy mam płakać czy się śmiać z twojej przygłupawej ideologii. A może ty jesteś ateista który se jaja robi z religii?
@mariamne z magdali
O mój boże... i kto to mówi?
Powiedz mi dlaczego wierzysz w rzeczy skomplikowane a nie w proste?
Przecież to wszystko może być wynikiem działania czystego przypadku.
|
So sty 17, 2009 22:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Czy Biblia coś mówi o tym, że Bóg istniał wiecznie? Nie kojarzę... "
Skoro "na poczatku Bóg stworzyl niebo i ziemie" to wiemy na pewno,że jest transcendentny i poza czasem.Nie jest to równoznaczne z "wieczny",ale coś istniejącego oza czasem nie może być bytem oraniczonym w czasie.
'Bo wiara w ogóle nie bardzo lubi pytania... chodzi o bezkrytyczne przyjmowanie... bez pytań.'
Absolutnie nie.Wręcz przeciwnie.Mamy Wam dużo do powiedzenia.  Problem jest..w Was.Pytania i odpowiedzi to jedno,przedział tego,co wy uznajecie za argument,to drugie.My w sumie mamy gorzej;borykamy sie ze wszystkimi Waszymi stwierdzeniami,a Wy(Ty w szczególności) sprowadzacie to do kolokwialnej "żenady".
|
So sty 17, 2009 22:27 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Witold napisał(a): Seweryn napisał(a): Odpowiedź jest prosta, czcimy tego który nam się objawił 1)Nam? To znaczy komu? Tobie? Cytuj: Bóg jest pierwszą przyczyną i na pewno nie ogranicza go czas . 2)A skąd to wiesz? Cytuj: Dlatego ateista zmuszony jest tkwić w błędnym kole samopowstania z niczego. Tam gdzie nie ma czasu, nie ma i przyczyny . 3)Ty nie jesteś zmuszony, ale chcesz tkwić w swoich błędnych przekonaniach na temat ateizmu. I nie jesteś zmuszony, ale chcesz tkwić w błędnym kole, które prowadzi cię do pytania "skąd się wziął Bóg?", chociaż starasz się od tego pytania uciec. Cytuj: Potwierdza to również nauka, ciąg przyczynowo- skutkowy zachodzi w czasie. Proszę o jeden dowód na to, że czas nie dotyczy Boga. Skąd taki wniosek?
1)Tak, nam ludziom.
2)Jesteśmy dość młodą cywilizacją , a już wiemy iż są miejsca w których czas nie płynie np. czarne dziury . We wnętrzu czarnej dziury nie ma czasu. Więc jeśli są miejsca gdzie czas nie płynie , znaczy to że od czasu można się uwolnić.
3)Jest to logicznie niemożliwe z uwagi na ograniczone zdolności poznawcze . Podam Ci przykład : Wyobraźnia ludzka jest podobno nieograniczona .Więc wyobraź sobie brak przestrzeni i czasu . Nim powstał wszechświat nie było ani czasu, ani przestrzeni ,a my nie potrafimy sobie tego nawet wyobrazić . To ze względu na nasz ograniczony umysł.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
So sty 17, 2009 22:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|