Autor |
Wiadomość |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
mthomas napisał(a): Około połowy ankietowanych Amerykanów przyznało, że nie wierzy w teorię ewolucji, a zamiast tego ufa, iż człowiek został stworzony przez Boga około 10 tysięcy lat temu – informuje najnowsze badanie amerykańskiego Newsweeka. Cóż mnie te wyniki utwierdzają tylko w przekonaniu , że amerykanie to niedouczony naród .
|
Wt gru 09, 2008 22:43 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
najwyraźniej człowiek bez ziemi to dla nich zwierze...
|
Wt gru 09, 2008 23:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ze skrajności w skrajność...
|
Śr gru 10, 2008 0:35 |
|
|
|
 |
dre
Dołączył(a): Cz gru 04, 2008 17:52 Posty: 140
|
Są rzeczy za które lubię Amerykę, ale są też inne za które jej nie lubię.. Wolne społeczeństwo może wybierać jak chce, niestety wśród nich są ludzie którzy żyją z propagowania pewnych "prawd"..
|
Śr gru 10, 2008 13:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Co ciekawe większą część amerykańskiego środowiska naukowego stanowią zdaje się ateisci.
Mało kto bierze też pod uwagę, że większość Amerykanów nie wie rzeczy, które dla mieszkańca Polski czy samej Europy są oczywiste. Bywają ponoć nawet Amerykanie nie wiedzący w jakim kraju żyją - choć trudno w to uwierzyć.
Argument ilościowy z resztą i tak nie jest zbyt dobry bo w końcu kiedyś spora część Europejczyków uważała, ze Ziemia jest płaska.
Warto zauważyć, że mimo sporej wiary teistycznej, Ameryka nie uległa zbytniej klerykalizacji.
|
Śr gru 10, 2008 16:55 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jan Paweł II powiedział " Ewolucja to nie teoria to oczywistosc"
Ale atole wciaż walą łbami w otwarte wrota po to aby bić atolską pianę[/list]
|
Śr gru 10, 2008 21:29 |
|
 |
świerlutmistrz
Dołączył(a): So lis 22, 2008 17:44 Posty: 86
|
nie rozumiem czemuś się tych wysp uczepił...?
nie lubisz tropikalnych plaż? i czemu atolom ma zależeć na ewolucji? one zarabiają z turystyki, czasem się tam jakąś atomówę walnie i spokój. na pewno nie przejmują się forum "wiara".
|
Śr gru 10, 2008 21:43 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Aton napisał(a): Co ciekawe większą część amerykańskiego środowiska naukowego stanowią zdaje się ateisci. Niezupełnie. to ludzie, którzy uważaja teorię ewolucji za prawdziwą (a trudno tak nie uważać). A w kręgu anglosaskim utożsamiono propagandowo ewolucjonizm z ateizmem. Zatem naukowcy, którym zalezy na wiarygodności uchodzą za ateistów, natomiast ludzie przywiązani bardziej do swojej religii, niż do jakiejś abstrakcyjnej dla nich teorii naukowej deklaruja się jako kreacjoniści. Stąd i tak duży odsetek kreacjonistów w USA - kraju o najpotęzniejszym i najbardziej rozwiniętym systemie edukacyjnym na świecie. Cytuj: większość Amerykanów nie wie rzeczy, które dla mieszkańca Polski czy samej Europy są oczywiste.
I tak samo większosć Amerykanów wie tyle (z dziedzinie zawodowej, lub hobbystycznej), że każdy Polak i Europejczyk wysiada Amerykańscy atronomowie-amatorzy posiadają dużo większą wiedzę i umiejetności (o sprzęcie nie wspominając), niz europejscy astronomowie zawodowi
I tak jest we wszystkich dziedzinach. Być moze 90% Amerykanów nie wie gdzie jest Meksyk. Ale te 10%, które się Meksykiem interesują, wiedzą o tym kraju więcej niż wszyscy Europejczycy, a nawet sami Meksykanie, razem wzięci. 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Cz gru 11, 2008 11:05 |
|
 |
dre
Dołączył(a): Cz gru 04, 2008 17:52 Posty: 140
|
Czy kreacjonizm to jest ewolucja, która działała pod wpływem "Boga"?
Czyli np pogoda to też jest proces sterowny "odgórnie", a wszelkie różnice temperatur, ciśnień itp. bajerów to dodatek?
Czyli wszystkie zdarzenia mają miejsce pod wpływem "projektu" tak jak to jest u ludzi np gdy robię herbatę - sama nie zrobi się?
Po co nam nauka? Po co badać jak wiadomo, że i tak za wszystkim stoi "siła wyższa"?
Nie wystarczy modlić się i czekać na koniec?
|
Cz gru 11, 2008 18:04 |
|
 |
BlackPig
Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 17:39 Posty: 2
|
Witam wszystkich z góry uprzedzam że nie przeczytałem całego tematu. Na jednej z początkowych stron padł argument "przeciwko" ewolucji.
Naukowcy, którzy dokonali odkrycia nie przekazują również całej historii. Przeważnie naukowcy sprowadzają się do stwierdzeń, że szympansy i ludzie są do siebie podobni genetycznie w 99%, ale prawda jest taka, że naukowcy obserwują jedynie 3% z całego genomu – dodaje McMurtry. Cytuj: OK naukowcy sprawdzili tylko 3% a są tacy pewni - ściemniacze?? Pozwoliłem sobie sprawdzić i genom składa się z 20-25 genów. Co oznacza że naukowcy zbadali 600 genów (zakładając dolną granicę, czyli korzystną dla kreacjonizmu  ). Jako że właśnie uczę się statystyki na kolosa postanowiłem zrobić z tego zadanie ze statystyki. Przyjmując że naukowcy badali przypadkowe geny (czyli nie wybrali ze złośliwości tych które się pokrywają). Czyli mamy dane: wielkość próby 600, oszacowana frakcja (liczba różnych genów) = 1%, czyli 0,01  I co nam wychodzi. Założyłem współczynnik ufności = 0,9, co oznacza że: Przy wyżej wymienionych założeniach ze współczynnikiem ufności = 0,9 (czyli na 90%) na podstawie tych badań możemy sądzić że rzeczywisty odsetek genów różniących człowieka od szympansa mieści się w przedziale od 0,33% do 1,67%. Oczywiście są tutaj jakieś założenia, zaokrąglenia może nieścisłości, ale myślę że spokojnie można stwierdzić że zdecydowana większość genów jest taka sama, tak samo jak na podstawie badań preferencji wyborców można spokojnie powiedzieć że Maciej Giertych nie wygra wyborów prezydenckich  A Pan McMurtry powiada że przecież ankieterzy nie zapytali wszystkich Polaków i w zasadzie tyle wątpliwości wnosi do dyskusji, a już na pewno nie udowadnia że tezy przeciwnej, chociaż niektórzy by tak chcieli  Skoro Wasza teoria nie jest pewna na 100% to nasza musi być pewna 
|
Cz sty 22, 2009 19:01 |
|
 |
BlackPig
Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 17:39 Posty: 2
|
Przepraszam za poprzedniego posta coś mi ucięło powinno być tak:
Witam wszystkich z góry uprzedzam że nie przeczytałem całego tematu. Na jednej z początkowych stron padł argument "przeciwko" ewolucji.
Cytuj: Naukowcy, którzy dokonali odkrycia nie przekazują również całej historii. Przeważnie naukowcy sprowadzają się do stwierdzeń, że szympansy i ludzie są do siebie podobni genetycznie w 99%, ale prawda jest taka, że naukowcy obserwują jedynie 3% z całego genomu – dodaje McMurtry.
OK naukowcy sprawdzili tylko 3% a są tacy pewni??
Pozwoliłem sobie sprawdzić i genom składa się z 20-25tys genów. Co oznacza że naukowcy zbadali 600 genów (zakładając dolną granicę, czyli korzystną dla kreacjonizmu  ). Jako że właśnie uczę się statystyki na kolosa postanowiłem zrobić z tego zadanie ze statystyki. Przyjmując że naukowcy badali przypadkowe geny (czyli nie wybrali ze złośliwości tych które się pokrywają). Czyli mamy dane: wielkość próby 600, oszacowana frakcja (liczba różnych genów) = 1%, czyli 0,01  I co nam wychodzi. Założyłem współczynnik ufności = 0,9, co oznacza że:
Przy wyżej wymienionych założeniach ze współczynnikiem ufności = 0,9 (czyli na 90%) na podstawie tych badań możemy sądzić że rzeczywisty odsetek genów różniących człowieka od szympansa mieści się w przedziale od 0,33% do 1,67%. Oczywiście są tutaj jakieś założenia, zaokrąglenia może nieścisłości, ale myślę że spokojnie można stwierdzić że zdecydowana większość genów jest taka sama, tak samo jak na podstawie badań preferencji wyborców można spokojnie powiedzieć że Maciej Giertych nie wygra wyborów prezydenckich  A Pan McMurtry powiada że przecież ankieterzy nie zapytali wszystkich Polaków i w zasadzie tyle wątpliwości wnosi do dyskusji, a już na pewno nie udowadnia że tezy przeciwnej, chociaż niektórzy by tak chcieli  Skoro Wasza teoria nie jest pewna na 100% to nasza musi być prawdziwa 
|
Cz sty 22, 2009 19:07 |
|
 |
MyBlueHeaven
Dołączył(a): Pn sty 19, 2009 9:45 Posty: 228
|
|
Cz sty 22, 2009 19:18 |
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: Amerykanie o ewolucji
Już trzeci raz na tym forum piszę na temat Haruna Yahyi. Proponowanie wypocin tego "islamskiego intelektualisty" (jak go eufemistycznie nazywają) jako poważnego elementu dyskusji pomiędzy wykształconymi ludźmi jest całkowicie bez sensu. Harun Yahya to zagorzały wróg wszystkiego, co zachodnie, klasyczny islamski radykał. Wystarczy zanalizować jego genialne spostrzeżenie, że zamachów terrorystycznych nie przeprowadzają islamscy fanatycy tylko ewolucjoniści. Nazwanie "dzieł" tego autora bzdetami spowoduje natychmiastowe sądowe ataki wszystkich autorów wszystkich bzdetów w historii druku obrażonych faktem tak krzywdzącego porównania. Niech za opis poziomu "naukowego" książek Haruna Yahyi posłuży fakt, że całkiem poważnie odwołuje się on w swoich publikacjach do hurys, dżinów, smoków i podobnych "faktów naukowych" odnalezionych w Koranie. Aby nie być gołosłownym przytoczę fragmenty z książki "Fałszerstwa Ewolucji" (po cytacie kursywą moje małe komentarze): Ci, którzy dokonują ataków terrorystycznych w różnych miejscach na Ziemi, to darwiniści. Darwinizm jest jedyną filozofią popierającą walkę. - A islamscy terroryści to kwiatki sadzą? Miejmy nadzieję, iż opracowanie to przyczyni się do schyłku teorii, która przez 150 lat wywierała negatywny wpływ na życie jednostki i społeczeństw. - W jaki sposób wiedza naukowa wywiera negatywnie skutki na życie jednostek? Ewolucjonizm do dziś nie doczekał się naukowego udokumentowania - Jak to się ma do masy opracowań naukowych? Krótko mówiąc, prawie wszystkie tragedie i nieszczęścia ostatnich 200 lat miały swe korzenie w filozofii materialistycznej. - Argument do podważenia tylko lewarkiem!
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
N mar 28, 2010 14:06 |
|
 |
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
 Re: Amerykanie o ewolucji
Witam Nie ma naukowych dowodów (scientific proofs) ani na ewolucję, ani na kreacjonizm i nie będzie. Są jedynie argumenty (np. fosylia, które się interpretuje w daną stronę). Biologia molekularna, np., może jedynie podać informację, że teoretycznie, w jakimś zakresie ewolucja jest możliwa, acz rachunek prawdopodobieństwa pokazuje, że jeśli ewolucja miała miejsce to przez miliardy lat cudowne przypadki pozytywnych mutacji musiały być na porządku dziennym - tzw. prawdopodobieństwo cudu. Ewolucjoniści śmieją się z kreacjonistów, że wierzą w cuda...a sami w nie wierzą, poniekąd.  Dlatego polecam więcej powściągliwości. Jako przykład dot. tzw. Prawdopodobieństwa cudu polecam zastanowić się nad tym: Cząstki – orzech nie do zgryzienia dla ewolucjonistów. A w necie jest wiele, naprawdę mnóstwo artykułów i książek popierających obie teorie. Wystarczy poszperać. Jak ktoś chce mogę w tym pomóc, w miarę możliwości.  Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Wt lip 20, 2010 20:51 |
|
 |
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
 Re: Amerykanie o ewolucji
Witam (ponownie) Rutus napisał(a): Już trzeci raz na tym forum piszę na temat Haruna Yahyi. Proponowanie wypocin tego "islamskiego intelektualisty" (jak go eufemistycznie nazywają) jako poważnego elementu dyskusji pomiędzy wykształconymi ludźmi jest całkowicie bez sensu. Ja tam zamiast deprecjonowania danej osoby odgórnie, wolę popatrzyć na sposób myślenia, argumenty, i bibliografię. Czasem dana osoba napisze na jakiś temat dziwne artykuły, ale na inny - całkiem naukowo i słusznie. Poza tym warto zapoznać się z artykułami na stronie "EWOLUCJONIZM". Rutus napisał(a): Aby nie być gołosłownym przytoczę fragmenty z książki "Fałszerstwa Ewolucji" (po cytacie kursywą moje małe komentarze): Ci, którzy dokonują ataków terrorystycznych w różnych miejscach na Ziemi, to darwiniści. Darwinizm jest jedyną filozofią popierającą walkę. - A islamscy terroryści to kwiatki sadzą? Miejmy nadzieję, iż opracowanie to przyczyni się do schyłku teorii, która przez 150 lat wywierała negatywny wpływ na życie jednostki i społeczeństw. - W jaki sposób wiedza naukowa wywiera negatywnie skutki na życie jednostek? Ewolucjonizm do dziś nie doczekał się naukowego udokumentowania - Jak to się ma do masy opracowań naukowych? Krótko mówiąc, prawie wszystkie tragedie i nieszczęścia ostatnich 200 lat miały swe korzenie w filozofii materialistycznej. - Argument do podważenia tylko lewarkiem! Ja mam często ten sam problem gdy czytam urojoną książkę Dawkinsa.  Więc wiem o co Ci chodzi i Cię popieram. Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Wt lip 20, 2010 21:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|